Marotta: Nie wracam do Juventusu
Beppe Marotta przyznał, że pozostaje w dobrych stosunkach ze wszystkimi w Juventusie z wyjątkiem Fabio Paraticiego.
Nerazzurri wygrali pierwsze Scudetto od 11 lat, a Marotta, który dołączył do klubu w grudniu 2018 roku, ciężko pracował, aby pomóc Interowi wrócić na szczyt.
Dyrektor wyjaśnił, że nie myśli o tegorocznym Scudetto jako o zemście na Juventusie, ale nie może się doczekać wyjazdowego meczu w Turynie, do którego Inter przystąpi już jako mistrz Włoch.
Scudetto Interu to spełnienie marzeń – powiedział Marotta w rozmowie z Tuttosport.
Powrót do Turynu 15 maja jako mistrz Włoch dla mnie będzie satysfakcjonujący. Decydować o losie Juve. Na tym polega piękno sportu.
Przygoda 64-latka z ekipą Bianconerich zakończyła się w nieoczekiwany sposób.
Doświadczenie w Turynie dało mi wiele, łącznie ze słodko-gorzkim pożegnaniem. Jeśli chcemy to tak zdefiniować.
Pozostaję w dobrych stosunkach ze wszystkimi, z wyjątkiem Paraticiego, ale to bardziej kwestia osobista niż zawodowa.
Jestem menadżerem przyzwyczajonym do akceptowania wyborów klubu, dla którego pracuję i tak było we wrześniu 2018 roku, nawet jeśli szczerze mówiąc w ogóle się tego nie spodziewałem.
CEO Interu ucina również plotki o jego możliwym powrocie do Juventusu.
To zupełnie wykluczone. To ewentualność, która nigdy nie była brana pod uwagę. Nie otrzymałem też żadnych telefonów i próśb z Turynu. Jest tylko Inter.
Teraz razem z Antonio chcemy rozpocząć długi i udany cykl. On jest absolutną gwarancją. Zaszczepił w zespole mentalność zwycięzców. To piąty tytuł, jaki zdobył w ciągu 10 lat. Conte jest najlepszy.
Źródło: football-italia.net
Wróci do Turynu triumfując nad pogubionym Paraticzim i Pirlo. Zwolnienia się nie spodziewał – dodatkowo ma z Paraticzim osobisty zatarg. Pan Marotta się jednak myli – z Conte nie zbuduje długofalowego projektu bo to wspaniały lider i motywator, ale nie ma lepszego warsztatu choćby od Maxa.
Mnie się wydaje, że Marotta już swoje osiągnął. Udowodnił, że praca w Turynie to nie był przypadek, zdetronizował potwora, którego sam wcześniej stworzył. Z Sampdorią zrobił zespół, który zakwalifikował się do LM. Dla mnie to najlepszy piłkarski CEO na świecie. Jednym ruchem (tj. pozbyciem się Marotty) Agnelli i spółka spowodowali, że z topowego zespołu w Europie i hegemona Serie A staliśmy się europejskim średniakiem i walczymy do ostatnich kolejek o awans do LM.
Sorry, ale nie umniejszając Interowi to sami się zdetronizowaliśmy obsadzając kluczową pozycję trenera wuefistą z łapanki. Ile znaczy Inter w Europie to pokazała Liga Mistrzów.
Za czasów Marotty nie zatrudnialiśmy wuefistów, więc jedno drugiego nie wyklucza.
Chodziło mi o zdanie o „detronizacji potwora”. Fakt, że dokonał świetnych transferów jak Barella, Hakimi, czy Lukaku, jednak z walki o tytuł wypisaliśmy się sami i żadna w tym rola Marotty.
Zgadzam się, to bardziej Juventus przegrał tytuł niż Inter go wygrał. Oczywiście, doceniam postęp kadrowy jakiego dokonali oraz to, w jak regularny sposób punktują w lidze, nie wspominając o tym, z jaką łatwością nas ograli.
Oglądam Inter od dłuższego czasu, nie wiem czy śledzisz również ich grę.. Jednak tak jak mówisz, punktują – to chyba, najlepsze określenie gry Interu. Są równie „mocni”, jak my w ostatnich sezonach, na, które każdy narzeka 😎 Oczywiście, Scudetto zawsze należy się zwycięzcy, bo to nie kwestia dwóch gier. Jednak Inter gra w większości padakę, mając momenty i Lukaku ( na którym cały ten wielki Inter się opiera). Najważniejsze jednak, mają trenera, dla, którego zawodnicy walczą. Mają gościa, którego wyjaśnił nawet Sarri, ale który konsekwentnie i uparcie dąży do celu. My mamy kandydata na trenera i tym ruchem wypisaliśmy się… Czytaj więcej »
Generalnie, niestety nie mogę pozwolić sobie na oglądanie tyle meczów, ile bym chciał:D Niemniej, parę razy Inter widziałem w akcji w tym sezonie i dupy nie urywała ich gra. Kiedyś pisałem, że sam Conte zaliczył pewien regres, jeśli chodzi o jego 3-5-2 (nie będę się rozwodził i powtarzał, ale takim klarownym przykładem jest to, że w sporej mierze ograniczył wejścia środkowych pomocników w pole karne po prostopadłej piłce z głębi pola, jak również ograniczył rozrzucanie piłki do boku przez rozgrywającego), w tym sensie, że zredukował liczbę wariantów rozegrania piłki. Jednak to wystarczy do mistrzostwa, bo wystarczy do ogrywania słabszych zespołów.… Czytaj więcej »
Conte miał jednak materiał ludzki, w każdej formacji. De Vriij jako lider obrony, Barella pomocy, Hakimi wahadłowy, a Lukaku i Martinez w ataku. Reszta to mniej, lub bardziej utalentowni rzemieślnicy, oddani trenerowi i jego taktyce. Taktyka jest tak prosta, że aż śmieszna. Ale właśnie, można się z tego śmiać, jednak to działa. Jak to jest proste, weryfikuje Conte zawsze LM. Jednak z odpowiednimi piłkarzami (a takich sobie Antek u Marotty wywalczył – dosłownie) funkcjonuje to w lidze, chociaż nawet Sarri zweryfikował Inter miażdżąc go taktycznie. My wypisaliśmy się sami z wyścigu o Scudetto, ale z trenerem mamy spokojnie szansę na… Czytaj więcej »
Sytuacja z Suarezem, konflikt z Maxem, czy z Beppe i nawet ta ostatnia wypowiedź Marino skłania ku refleksji, by zastanowić się jaki wizerunek prezentuje nasz dyrektor i czy nie będzie to miało przełożenia na klub, jeżeli on tu zostanie. Dziwi mnie to, że oponenci Paraticiego nie mają nic przeciwko, by mówić o tym wprost, w jakich są relacjach.
Triumf Interu w lidze to także triumf Marotty. Beppe może odhaczyć kolejny klub do którego przyszedł i zrobił bardzo dobrą robotę. Dał trenerowi skład taki, jaki ten drugi chciał (z wyjątkami).
W jego wypowiedzi można dostrzec pewną złośliwość, jak choćby we fragmencie o decydowaniu o losach Juvetnusu. Wydaje mi się jednak, że taka uszczypliwość wynika z tego, że po prostu zabolało go zwolnienie, nie ma więc rzeczy przyjemniejszej niż triumf nad dawnym pracodawcą.
No bo tak naprawdę: czy znasz jakiś oficjalny powód zwolnienia Marotty? Co on takiego zrobił źle? Przecież to nie była kwestia jego odejścia tylko klub zrezygnował z jego usług. Mówiło się coś o tym, że Marotta nie chciał prowadzić ,,odważnej” polityki transferowej, ale to tylko było gadanie w mediach. Ten sam Marotta przecież sprowadzał Lukaku za wielką kasę, sporo też wydawał na Hakimiego, czy Barelle. A u nas? Wielki transfer de Ligta, poza tym wymiany i może Chiesa/Kulu jako inwestycja. Gdyby Beppe do Juve sprowadził Barelle, Hakimiego i Lukaku to byśmy byli poziom wyżej, a tak jesteśmy w dupie.
W sezonie 2019/20 nie sprowadzilismy Lukaku bo mielismy przeciez super nabytek Gonzalo. W pomocy mielismy zakontraktowanego za duze pieniadze Khedire, Cana, wspaniale rozwijajacego sie Pjanica, oraz pedziwiatra Matuidiego wiec gdzie tu zmiescic Barelle? Postawiono na free agentow. Hajs poszedl na zaniedbany srodek oborny i sprowadzono i De Ligta oraz Demirala. Na bok obrony musielismy szukac rozwiazania za robiacego dym Cancelo i przyszedl Danilo. Jak dla mnie Moratta jest dobrym sprinterem i potrafi zbudowac zespol na jeden sezon. Kiedy idzie jednak wizje dlugofalowa to zaczyna sie robic problem. W tym dopatruje sie powodow jego zwolnienia, bo nagle po 8 latach zorientowalismy… Czytaj więcej »
Cuadrado ma większy wpływ na grę Juventusu niż Hakimi Interu.
De Ligt to był potrzebny transfer na już ,ale chyba można bylo sprawdzić kogoś tańszego
Chiesa /Kulu to inwestycje ,które powinny procentować i stanowić o naszej sile, przynajmniej taką mam nadzieję.
Barella to był brakujący element w pomocy Interu,a my mamy transfery zawodników w tej formacji, którzy zupełnie nie pasują.
Lukaku ma większy wpływ na grę Interu ,niż Ronaldo Juventusu.
To tutaj jest chyba największa różnica.
Nie zapominajmy, że Lukaku to zarówno pomysł Conte ( o co był pierwszy spór z Marottą) jak i decydującym o przejściu był właśnie trener Interu.
To nie Marotta sprowadził Lukaku, a właściwie Conte swoim uporem.
To samo tyczy się obecnej sytuacji w Interze i kolejnego sporu na, linii Marotta – Conte, gdzie ten pierwszy chciał młodych piłkarzy, a drugi doświadczonych.
Po raz kolejny, wygrał Antek, czym przypieczętował Scudetto.
Nam potrzeba właśnie szkoleniowca, który będzie po części decydował co chce, a nie luźno dawał profil zawodnika.
Wiekszosc ludzi z tego forum wraz ze mna nie chcualo Lukaku w skladzie a bo to kloc itd… a okazal sie strzalem w 10 dla Interu
Niekoniecznie by tak było w naszej taktyce, czy to za Sarriego, czy to teraz.
Lukaku spoko, ale nie za 74 mln.
Jakbym miał wybierac de Ligt czy Lukaku to biorę de Ligta, bo już gra na światowym poziomie, a za 3 lata sprzedamy go za ponad 100 mln, podczas gdy Inter będzie miał historie Gonzalo 2.0
Nie wiem gdzie Ty widzisz poziom światowy. Holender absolutnie niczym się nie wyróżnia, na tle czy to Bonucciego, Chielliniego czy nawet Demirala. Gra ok, często zachowawczo, absolutnie brak fajerwerków. Jak dla mnie źle zainwestowane pieniądze, byłem zdziwiony tym ruchem juz w dzień transferu. Stoperów z potencjałem i dużo tańszych jest mnóstwo. Tamte pieniadze można było wydać gdzieś indziej. Kilkadziesiąt mln z tej transakcji poszło na to że Holender był liderem Ajaxu a jego agentem Raiola.
de Ligt w swojej karierze wyłączył już z gry Ronaldo, Benzemę, czy wspomnianego Lukaku, których nakrywał czapką.
Jeśli Holender to nie poziom światowy, to Lukaku nie jest nawet na poziomie europejskim, strasząc słabeuszy Serie A 😎
Oczywiście, że cena podyktowana była hypem i Raiolą, ale sam de Ligt przekonał wszystkich grą, a nie uśmiechem.
Swoją drogą, sorry za drugi post, nie mogłem już edytować. Mógłbyś podać te mnóstwo stoperów w tamtym czasie, którzy mogliby przyjść za de Ligta, prezentując pewien poziom i ogromny potencjał?
Daleko szukać nie trzeba. Choćby Demiral. Przed kontuzja prezentował się nawet lepiej niż Holender. Już to pisalem. Holendra oceniam za grę w Juve nie w Ajaxie. I szału nie ma. Klocowaty, bardziej zwrotny nie będzie. Brak wyprowadzanie piłki, słaby w grze w jeden na jeden. Dr Ligt jest tu nas drugi sezon. Czy stał się liderem obrony? Nie. Czy wyróżnia się czymkolwiek, gra lepiej niż Bonucci, Danilo czy Chiellinie? Nie.Wtopil się beznadziejność Juve, gra poprawnie, ale absolutnie niczym się nie wyróżnia. To jak gra w Juve, oceniem na 40 mln, zapłaciliśmy ponad dwa razy więcej, więc tak jestem rozczarowany i… Czytaj więcej »
Tylko wspomniałeś, że było mnóstwo takich stoperów, a jak sezon się potoczył i kariera Demirala widzimy wszyscy. Gdyby nie de Ligt w zeszłym sezonie, gralibyśmy Ruganim, który jest na poziomie Cagliari.
Poza tym Demiral też został kupiony przez Juve, więc liczę na, więcej takich stoperów w czasie kupna de Ligta 😉
Kurwa jak Ty lubisz przekręcać pod siebie. Napisałem że JEST mnóstwo stoperow z potencjałem i dużo tańszych. Po drugie, wtedy, potrzebny nam był top do pomocy i uzupełnienie obrońcy młodymi i tańszymi zawodnikami z potencjałem jak Romero i Demiral.Taksamo niedorzeczny transfer, jak sprowadzenie równocześnie Choesy i Kulusevskiego. Niestety, Paratici to nie Marotta, więc te błędy nie dziwia.
– Skriniar
-Romero
-Upamecano
-Sule
-Kounde
-Romagnoli
-P.Torres
– Milenkovic
I pewnie wielu, wielu innych. Wymaz z pamięci cenę,okoliczności transferu i wyjdzie nnto że Dr Ligt to zawodnik jakich wielu, tylko przepłacony o polowe.
Te wulgaryzmy sobie daruj, już wystarczająco forum obniżyło loty, przez niektórych.
Czas pokazał że MdL się bardzo przydał bo już na starcie połamał się Chiellini. Demiral miał przebłyski, a później błysnął w LM i dał karnego Porto. MDL go zjada póki co.
Co do zakupu Kulusevskiego to niestety się zgodzę , niestety bo nie był to dobry zakup zwłaszcza że jest jeszcze do zagospodarowania Costa.
Problem jest od dawna zdefiniowany : środek pola, ale inwestycja w MDLa była słuszna.
Ja przekręcam? Sezon pokazał, że był to świetny ruch. Kontuzja Chielliniego, później Demirala. De Ligt był jednym z głównych twórców Scudetto w tamtym sezonie. Poza tym jest dużo stoperów, a było w czasie kupna de Ligta, to jest przekręcane 😃 jak można wogóle powiedzieć jest mnóstwo stoperów, do transferu sprzed dwóch lat? Potrzebowaliśmy topa do pomocy? Do tej, którą stworzył wielki nieomylny Marotta i która była niesprzedawalna? Ciekawe. Niedorzeczne sprowadzenie gotowego skrzydłowego, który jest jednym z najlepszych w zespole ( Chiesy) i zawodnika z myślą o przyszłości, z wielkim potencjałem ( Kulusevski)? Ciekawe. Marotta takich błędów nie robi? Sprowadzenie w… Czytaj więcej »
Moje propozozycje
Militao
Kounde
Konate
choc zdaje sobie sprawe,ze profil De ligta bardziej pasuje do takiej druzyny jak Juventus.Dodajmy do tego ,ze Holender to ulozony zawodnik,ktory szybko nauczyl sie jezyka i ma cechy lidera.
Mam nadzieję, że dobrze zrozumiałeś pytanie, bo:
Kounde był mało znanym zawodnikem Bordeux,
Militao był po pierwszym sezonie w Porto,
Konate grał w Bundeslidze i walczył o LM.
W tym czasie de Ligt był kapitanem Ajaxu, zdobywał mistrzostwo, nakrywał czapką takich piłkarzy jak Benzema czy, Ronaldo. Wymienieni zawodnicy nie mieli podjazdu do Mathajjsa w momencie transferu.
De Ligt, to dobry, czasem bardzo dobry obrońca i fakt – był przydatny dla drużyny, zwłaszcza w momentach, kiedy nasi defensorzy pauzowali ze względu na kłopoty zdrowotne – ale podobnie jak Apo sądzę, że mogliśmy spożytkować potężne pieniądze wydane na Holendra w lepszy sposób wzmacniając drugą linię. Mam jednak świadomość, że zarząd po wcześniejszym sprowadzeniu Ronaldo chciał ponownie naprężyć muskuły sprowadzając do Turynu jednego z najbardziej pożądanych ówcześnie zawodników młodego pokolenia.
Mogliśmy, tego nie neguje. Mogliśmy wiele, jednak czy było mnóstwo tego typu obrońców, z takim potencjałem i klasą? Nie. Wymienianie ich po dwóch sezonach, że tacy są, to jak czekanie w obecnym i kupienie kolejnej zapchajdziury do środka pomocy, bo za dwa lata może będzie jakiś kozak, tańszy i na poziomie Locatelliego /De Paula. De Ligt ma 21 lat, w jego wieku Bonucci i Chiellini kopali się po czole, wchodząc do podstawowych składów. Holender nieraz był najlepszym obrońcą naszego zespołu, nieraz ratował już nam dupę. W drugiej linii grali wtedy Matuidi, Pjanic, Khedira, Can, Bentancur, z czego trzech pierwszych miało… Czytaj więcej »
Zdajesz sobie sprawę, że w tym samym okienku co de Ligt został kupiony Kounde za 25 mln? Na dziś to zawodnik lepszy od de Ligta. Rzucono spory hajs bez pomysłu co z pomocą. A mówienie, że byli Matuidi i Khedira to raczej kategoria dowcipu, bo to już wtedy byli piłkarze schodzący, na pewno nie na tyle kreatywni i wybiegania, żeby grać na najwyższym poziomie.
Byli na kontrakcie, sprowadzenie kolejnego pomocnika, który grałby lub nie jest bardziej dowcipne, niż Khedira i Matuidi ( który był podstawowym zawodnikiem).
Kounde lepszy od de Ligta? Śmiech na sali, na jakiej podstawie? Gra obecnie w Sevilli, nie gra w reprezentacji, właściwie jest dopiero na drodze, którą de Ligt już przebył.
A co to za wyznacznik ,,gra w reprezentacji”? Ile spotkań Kounde widziałeś w ostatnim czasie? Ja kilka widziałem, gość wymiata. Sevilla ma lepszą obronę od Barcelony, co jest zasługą głównie Kounde. W kadrze Francji grają często stare nazwiska, do których przywiązał się Dechamps. I po drugie – kadra Francji jest ,,ciut” lepsza od Holandii, tam się łapie nawet dość przeciętny Veltman. We Francji masz 4 środkowych obrońców z topowych klubów Europy. ,,Śmiech na sali” to raczej tego typu wypowiedzi bez oglądania piłkarza na boisku.
Chwila, wprowadźmy jakąś logikę – zastanawiamy się kto był lepszy wtedy za MDL na podstawie tego jak ktoś wtedy grał ( czyli bierzemy wiedzę z tamtego czasu i nic poza tym) czy rozważamy, czy ten transfer wypalił? Jeśli to pierwsze to odpowiedź jest prosta : MDL miał sezon życia i nie bez przyczyny biło się o niego pół europy bo gość jako obrońca był dla Ajaxu decydującym piłkarzem z cechami prawdziwego lidera. Jak chodzi o ocenę z perspektywy czasu to oczywiście ten transfer nie wydaje się być tak wspaniały – ale nadal to bardzo dobra opcja. Te 85 milionów jest… Czytaj więcej »
Tylko z De Ligtem jest jeszcze jeden „problem”, bo oprócz dużej kwoty jaką za niego zapłaciliśmy, to młody Holender ma dość wysokie zarobki. Jest wielu tańszych stoperów w podobnym wieku, którzy prezentują się równie dobrze, a zarabialiby np. 1/4 tego co De Ligt (np. Romero). Jak słusznie zauważyłeś, to z perspektywy czasu łatwo jest oceniać, aczkolwiek trochę żałuję, że przykładowo tych 85 mln € nie przeznaczyliśmy na zakup środkowego obrońcy z mniej znanym nazwiskiem (np za 25-30 baniek) oraz na jakiegoś pomocnika.
Chyba nie rozumiesz presji chwili jaka wtedy panowała w obronie. Transfery typu Kounde robiliśmy wcześniej, czy to z Ruganim, czy to z Caldarą. To miały być te strzały w 10. Sprowadzić względenie tanio, perspektywicznego młodego defensora, który u nas wystrzeli i będzie się nim podniecał cały świat. W momencie sprowadzania de Ligta, nie było czasu na kalkulacje, czy dany zawodnik się przyjmie, czy się zaadaptuje do składu, do ligi itp. Był nam potrzebny gotowy produkt. Można było próbować ściągać Benatie lub Howedesa za free tak jak to robiono wcześniej, ale zdecydowano się zainwestować w młodego holendra. Jak dla mnie transfer… Czytaj więcej »
Przyznam szczerze, że nie oglądam Sevilli (może poza jakimiś spotkaniami w europejskich pucharach) i nie wiem jak się prezentuje ten Kounde. Jednakże jeśli informacje o jego wzroście i wadze (178 cm/70 kg) nie są pomyłką, to raczej nie widzę tego gościa radzącego sobie (głównie w powietrzu czy w walce o pozycję) w Serie A z Lukaku, Dżeko, Zapatą, Zlatanem, Vlahovicem.
Belotti, Simy, Immobile, Scamacca, Destro czy nawet Berrardi mieliby nad nim przewagę.
W odbiorniku telewizyjnym wygląda na przynajmniej 10cm. więcej niż to co podałeś,może dlatego ,że jest bardzo szczupły.
Fajnie potrafi się podłączyć,pod tym względem przypomina mi Marquinhosa,zresztą Brazylijczyk w jego wieku nie był dużo cięższym zawodnikiem.
Rozumiem co masz na myśli, ale z tym Chiellinim nieco się zapędziłeś. Po spędzeniu dobrego sezonu na wypożyczeniu w Fiorentinie Chiellini wrócił do nas i dostawał stosunkowo dużo szans od Capello. Pamiętajmy przy tym, że ówczesna defensywa Juventusu była znacznie lepsza od tej obecnej i niebywale ciężko było przebić się do składu. Pamiętam też, że od samego początku byłem fanem Girogio i w żadnym razie nie powiedziałbym, że „kopał się po czole”.
Z tymi pomocnikami masz sporo racji i nawet dziś obawiam się o ewentualną sprzedaż Ramsay’a, na którego nie mogę patrzeć.
Oglądając wczoraj mecz PSG i City, dotarło do mnie jaka wielka przepaść dzieli nas od BPL i że jeśli Superliga nie powstanie, to nigdy nie będziemy mogli realnie rywalizować o uszatego. U nich Cancelo (zawodnik, którego nie byliśmy w stanie utrzymać), za którego de facto dali 67 mln jest rezerwowym. Po sezonie 16/17 w którym byli w kryzysie i byli zaledwie 3. w tabeli wydali 215 mln na transfery, wyprzedając resztę bez cienia skruchy za bezcen. Edin Dżeko lekką ręką był sprzedany za 11 mln po nieudanym sezonie, podczas gdy u nas męczymy się z Bernardeschim od 2 lat, licząc… Czytaj więcej »
Odchodząc od głównego wątku, to powiem szczerze, iż żałuję, że wtedy (tzn. gdy odchodził z City) nie kupiliśmy tego Dżeko (zwłaszcza, że kosztował zaledwie 11 mln €), bo Bośniak bardzo dobrze odnalazł się w Serie A, a my uniknęlibyśmy w ten sposób wydania 90 baniek na Higuaina.
Gdy był mniejszy budżet na transfery,to popełnialiśmy mniejsze , błędy,które nie kosztowały tyle, co te za wielkie pieniądze.Jesli ,ktoś przychodzi za ~100mln., to musi stanowic o sile na lata i robić różnice sezon w sezon, ponadto musi być w ,,wieku sprzedawalnym”.Nie powinno być wyjątków,czy to chodzi o marketing, czy osłabianie ligowego rywala
Uważam ,że transfery GH,CR,MdL,były przepłacone,choć ten ostatni według mnie się broni.
W jakim aspekcie przepaść?? Nawet jeśli mają tyle kasy,to i tak mają problem z lewa stroną obrony i środkowym napastnikiem. Przed przyjściem Diasa mieli problem ze środkiem obrony. Żadne kluby nie mogą się równać,z angielskimi w tym momencie pod względem fizycznym,motorycznym. Nawet jeśli są drużyny na podobnym poziomie technicznym, taktycznym,a nawet ciut lepszym to i tak w którymś momencie meczu zaczyna się przespać fizyczna, która ciężko zniwelować nawet najlepszym trenerom. Angieleskie drużyny mają obecnie ,młode konkurencyjne sklady,gdzie napastnicy i pomocnicy robią robotę w presingu . W każdym meczu biegają kilka kilometrów więcej jako drużyna ,niż taki Real , Juventusu, Barcelona,PSG… Czytaj więcej »
Mówisz przed przyjściem Diasa mieli problem ze środkiem obrony i tu pełna zgoda.
Jednak oni przez pięć ostatnich lat, na sam środek obrony wydali ok. 300 mln.
To nie debata, jak przy de Ligcie, czy można było inaczej zainwestować pieniądze. Oni po prostu kupowali takiego Stonesa, grał średnio, Laporte’a ( kontuzje) kupili Ake (który nigdy nie był wybitny), potem Diasa. Każdy z tych piłkarzy kosztował od 45 do niemal 70 mln, bez żalu jeśli się nie sprawdzą.
No i tym samym nie musi Pep wystawiać tam Fernadinho.Teraz zażyczy sobie topa do napadu , czy na lewą stronę.Ma tam komfort pracy i pełne zaufanie.
Zgadzam się, ale taka jest rzeczywistość i trudno temu w sposób faktyczny zaradzić. City jest bogate nawet na tle bogatej Premiership i zestawianie ich wydatków z naszymi nie ma większego sensu. Pamiętajmy jednak, że po latach, podczas których przewinęło się przez ich skład mnóstwo gwiazd światowego kalibru, dopiero w tym sezonie zdołali dotrzeć do finału LM. Przy logicznym podejściu do tematu, z odpowiednim trenerem również Juventus może się podnieść i ponownie stać się realnym zagrożeniem dla najlepszych w Europie.
Uefa wielcy obrońcy maluczkich, a tu w półfinałach kluby tak sztuczne, że wypada im wszystkim życzyć przegranej – może poza Realem, który na tle sztucznych klubów jeszcze jakoś się broni. Co do rywalizacji z innymi klubami PL – piłkarzy dobrych i jest na szczęście tyle, że spokojnie wystarczy ich by rywalizować z anglikami – choć łatwe to nie będzie. Lm to detale – uważa, że gdyby nie jeden faul na Lewym to on w zdrowiu ograł by PSG, a później City. Oczywiście gdybanko, ale wtedy zupełnie inaczej patrzylibyśmy na LM w tej edycji, która jest przez taką dominację „anglików” dla… Czytaj więcej »
Może lekko przesadziłem z Chiellinim, który nadal jednak w tym wieku był niewiadomą, a napewno nie zbliżył się do poziomu de Ligta.
Bardziej chodziło mi o pokazanie tego, na jakim poziomie jest obecnie 21 latek.
Też od początku kibicowałem Giorgio, był uroczy w yem swoim koślawym bieganiu, ale z pasją i agresją godną mistrzów.
Pojedyncze interwencje miał również Demiral czy Caceres.
Wymień JEDEN mecz De Ligta po którym mozna napisać Wow.
Takie mecze miał choćby Demiral, nawet Bernardeschi. O Bonuccim czy Sandro nie wspomnę.
Holender gra na podobnym poziomie co Rabiot. Czasem fajna interwencja, tak to schowany, po prostu robi to co zwykły środkowy obrońca, nic ekstra, nic po czym można się zachwycać.
Kilka spektakularnych interwencji jak i pomylek, ma każdy przeciętny środkowy obrońca. Tylko że De Ligt mial być czyms ekstra, liderem obrony. Jak już pisałem, przepłacony o polowe.
Mecze z Interem w zeszłym sezonie i nakrycie czapką Lukaku, mecz z Atletico w Turynie, mecze z Atalantą, rewanż z Lyonem ( z rozwalonym barkiem), mecz z Torino (zeszły sezon)
Porównanie do Rabiota to pokaz ignorancji, Bernardeschi miał dokładnie jedne mecz wow, reszta to pokaz antyumiejętności piłkarskich i wyrzuconych 40 mln na największy mem w drużynie.
Bonucci miał mnóstwo takich spotkań, ma 34 lata, był jednym z topowych obrońców Europy, logiczne że miał takie spotkania, to samo Sandro ( w pewnym momencie w trójce najlepszych LO).
De Ligt to ciekawy przypadek. Generalnie zgadzam się z wybranymi elementami Twojej oceny jego gry, jednak… Przecież on w Ajaksie wyprowadzał piłkę aż miło i na tle Blinda wydawał się zwrotny, szybki i antycypujący grę. Pomimo gabarytów nie jest też skuteczny w walce o górne piłki. Nie łapię, co się stało, że te jego atrybuty gdzieś zniknęły po początkowym, obiecującym okresie u nas. Wierzę jednak, że Holender odnajdzie je na nowo, bo samym interwencjami a’la Chiellini oraz niezłym ustawianiem się (pod warunkiem, że przeciwnik da mu na to czas), to wiele więcej z niego nie będzie.
No właśnieul u MdL,widać zjazd formy,może nie porównywalny z tym co ostatnio wyprawia Szczęsny,ale jednak.
Pierwszą rundę miał bardzo udana,grał na wyprzedzenie,dobrze krył,blokował strzały…
Zjazd MdL,Szczęsnego,sytuacja z Bonuccim i Chiellinim nie pomaga nam.Nie pamiętam ,kiedy ostatnio mieliśmy czyste konto?
Mimo,że są mecze w których bronimy nieźle całym zespołem,to gdy dochodzi do sytuacji gdy obrona i bramkarz muszę się wykazać i pomóc drużynie,to oni nie bardzo stają na wysokości zadania.
Tam jest stres i chaos ,dobrze,że już nie podają do przeciwnika
Tylko jak oceniać zjazd formy u MDLa, skoro u nas trzech – czterech piłkarzy było w formie i to ofensywnych, bo taktyka obronna to chaos i zagubienie?
Nie wiem jak ocenić,pisze co jest dla mnie zauważalne,a jedną z przyczyn może być spadek koncentracji i motywacji, który szczególnie można było zauważyć po odpadnięciu z LM
Mathias przyjechał do Włoch po naukę.
U Sarriego nauczył się bronić strefa ize zmiennym szczęściem,ale w końcu ogarnął.
Od Pirlo nie wyniósł nic ,no bo co
on może wiedzieć o bronieniu.
Przebywanie i trenowanie z BBC i Tudorem to wielka dla niego lekcja ,ale pewnie nie tego się spodziewał.
Jak przyjdzie do nas Allegri to młody w końcu zobaczy co to trener we Włoszech i jaką wagę przykłada się do bronienia.
Dlatego nie upatrywałbym tego w de Ligtcie, a w braku trenera.
Nic w obronie nie działa tak, jak powinno. Cały zespół gra, jakby dopiero nauczył się chodzić.
Koślawe ustawienie, nadanie nieodpowiednich zadań zawodnikom, chaos organizacyjny.
To cały zespół obniżył loty, to cały zespół gra gorzej, nie Holender.
Z tym, że ja odniosłem się właściwie do całego pobytu de Ligta w Turynie, z wyjątkiem początku, a nie tylko do obecnego sezonu. Ja mam wrażenie, że on gdzieś te swoje atrybuty zatracił po zmianie otoczenia.
W Ajaxie wymiatał rowniez Van De Beek czy De Jong. Trafili do wielkich klubów i grają różnie. Inna presja i inne wymagania.
Nie rozumiem, dlaczego ludzie oceniają De Ligta przez pryzmat gry w Ajaxie. To było dwa lata temu. Szmat czasu, żeby ocenić jego grę w Juve. I obiektywnie, fajerwerków nie ma. Sumując to z kwota transferu, która nie była kosmiczna a komiczna, można być jedynie rozczarowy tym jak prezentuje się Holender.
Zgadzam się, ale tę obecną, surową ocenę możemy wystawić dopiero teraz (no od jakiegoś czasu, ewentualnie). Wiadomo, my z reguły oceniamy też poprzez pryzmat ceny, ale… Patrząc na jego grę w Ajaksie, to ta cena właściwie nie mogła być inna za tak grającego młodziana (okej, może z 15 baniek, ale to max, mogła być niższa jak dla mnie). W związku z tym, fakt ile kosztował jakiś czas temu nie może rzutować na bieżącą ocenę gry. Trzeba postarać się, moim zdaniem, oddzielić obie te rzeczy. Wówczas ta ocena de Ligta aż tak krytyczna nie jest, choć – jak już wspomniałem –… Czytaj więcej »
Tak działają transfery, że za zawodnika płacisz w momencie transferu a nie 2/3 lata po nim. Nie możesz się nadziwić jak Juve mogło dać tyle mln za de Ligta, to ludzi przytaczają ci jego formę w Ajaksie.
Podobna sprawa z Bernardeshiem. W momencie transferu był topem i w Fiorentinie wymiatał. Teraz to wiadomo jak jest.
Dlatego pytałem, kto w momencie kupna de Ligta był na, poziomie lub porównywalnym do niego, żeby zapewnić poziom po odejściu Barzagliego.
Istnieją strasznie podwójne standardy co do ocen zawodników, De Ligt to transfer przepłacony z perspektywy czasu ( bo Paratici), Bernardeschi grał bardzo dobrze dopóki był Marotta, co łączy się nijak.
Właśnie zobaczył news o tym ,że Mourinho w Romie
Jak to jest z Sarrim ??
Jeśli nie obejmie,żadnej drużyny to nadl opłacamy mu wakacje?
Tak, nadal wiąże nas umowa, chyba że ją obopulnie rozwiążemy.
Media pisały, że mamy tego lata klauzule, która pozwala uwolnić się od Sarriego płacąc chyba 3 mln euro. Pewnie na ten zastrzyk gotówki czeka Sarri i wtedy sobie znajdzie klub.
Tyle, że gdzieś mi mignął wpis, iż ta klauzula obowiązuje do końca kwietnia, a nie było komunikatu o tym, że definitywnie rozstaliśmy się z Sarrim.