Media: Nowa strategia klubu przy negocjacjach kontraktowych
Juventus pod koniec lutego spotka się z Paulo Dybalą, aby ostatecznie omówić kwestię nowego kontraktu.
Calciomercato.com informuje, że dyrektorzy Juve spotkają się z otoczeniem Argentyńczyka po posiedzeniu zarządu klubu, które zaplanowane jest między 23 a 25 lutego.
Sugeruje się, że Stara Dama będzie chciała wdrożyć swoją nową strategię kontraktową. Propozycja dla piłkarza pozostałaby bez zmian względem października, a więc zarobki rzędu 8 mln euro za sezon i ewentualne 2 mln euro bonusów, jednak Juventus chciałby, aby Jorge Antun, agent gracza, zrezygnował z prowizji o wysokości 4-5 mln euro, które miałyby być skierowane bezpośrednio do gracza, zamiast przedstawiciela Dybali.
Powyższe rozwiązanie nawiązywałoby do słów Maurizio Arrivabene z grudnia, kiedy powiedział, że „niektórzy piłkarze są bardziej przywiązani do agentów niż do klubowej koszulki.”
Źródło: football-italia.net
Generalnie tak to powinno wyglądać. Agent pracuje dla piłkarza, więc niech mu piłkarz ze swojej kieszeni wypłaca premię, gdy ten wynegocjuje mu lepszy kontrakt.
Nie widzę w tym wielkiego sensu, może FI źle to opisuje. Klub raczej wydałby tyle samo, niezależnie, czy kasa by poszła do Dybali, czy do agenta. A przecież Dybala może agentowi odpalić tyle samo, co odpalić miałoby Juve. Gdzie sens? Gdzie logika?
Może, ale nie musi. Tym krokiem Juve pokazuje, że jest gotowe zapłacić tyle ile Dybala chce, bo klubowi zależy na Dybali, a nie na względach jego agenta. Dybala sam się zastanowi czy rzeczywiscie chce ryzykować reputacje i historię w tym klubie na rzecz agenta. Jak zawodnik usłyszy, że daną kwotę moze dać swojemu agentowi, który utrudnia podpisanie kontaktu lub część/całosć zostawić sobie i zatrudnić innego/ lepszego lub tańszego agenta, to dwa razy się zastanowi zanim będzie się puszył i nadymał przed ofertą kontraktu.
Finansowo nie zmiany dla klubu, ale piłeczka jest po stronie Dybali. Pytanie jakie kontrakty obowiązują Dybalę z agentem – czy może sobie go teraz tak zwolnić bez konsekwencji – bo tego nie wiemy.
BTW – Arrivabene wygląda groźne na każdym zdjęciu. On jest groźny chyba faktycznie. Nie miał dobrych opinii w Ferrari, ale teraz widać, że wprowadza trochę dyscypliny finansowej.
On nie ma być przyjemny tylko skuteczny. Jak na razie wygląda na to, że z tego zadania wywiązuje się należycie 😉
Bardziej chodzi tutaj o chronologię.
Juventus razem z Dybalą i jego agentem uzgodnili kontrakt wysokości 8mln +2 bonusu.
Po osiągnięciu porozumienia, agent Dybali stwierdził, że ok, teraz porozmawiajmy o mojej prowizji za dogadanie umowy.
Arrivabene nie chce się na to zgodzić, bo trzeba było tą kwestię podnieść od razu. To takie ewidentne naciąganie klubu na hajs.
Pytanie, czy agenci Dybali robią tak dlatego, bo np dostali już inną konkretną ofertę na czyste 10mln z Anglii, czy też po prostu zobaczyli ile w ostatnim czasie zarobili agenci innych piłkarzy i też chcieliby się nachapać.
Dziennikarskie domysły. Wiemy tylko
tyle, że Zarząd chce obniżyć pensje kilku zawodników, w tym i posterboyowi.
Ciekawe, że robią problem o jednorazową wypłatą 4-5 baniek, co przy 4 letnim kontrakcie daje 1-1,25 mln na rok. Natomiast nie jest dla nich problemem płacić 10 netto (ponad 20 brutto) graczowi, który w połowie kontraktu będzie miał 31 latek, a do tego lubi coś złapać, czy to kontuzja, czy covid czy „miesiączka”. Raz walczą jak lew (zarząd), aby 1 mln zaoszczędzić, a chwilę wcześniej lekką ręką wydają 38 na topornego Keana. Szacun dla tego zarządu!
Z Keanem była inna sytuacja bo nagle Ronaldo odszedł gdyby to się stało na początku okienka inaczej wyglądałoby a tak to stali pod murem
Ty jakbyś był właścicielem jakiejś firmy i odszedł by od Ciebie wielki fachowiec, też byś podkupił gościa z innej za dużą kasę wiedząc, że jest przeciętny lub nie wiedząc o nim nic?
O Keanie akurat wiedzieli bardzo dużo. Do tego jest stosunkowo młodym piłkarzem, w PSG strzelał (tak wiem liga Francuska taka słaba, ale jakoś Lyon potrafił nas wyeliminować, a Messi nie może się z bramkami rozkręcić), nie braliśmy kota w worku. Jeszcze może wystrzelić z formą, a sprzedać go problemu raczej nie powinniśmy mieć (a te 28mln plus bonusy za rok mogą ważyć trochę mniej). No i jak kolega wyżej napisał potrzebny był napastnik na szybko, a Kean nie był jakimś wielkim ryzykiem przez to że jest wychowankiem Juve i zna środowisko, kraj itp. Co do problemów z wydaniem 4-5 baniek.… Czytaj więcej »
No chyba jednak ta ich wiedza odnośnie Keana nie była – w tamtym czasie – na odpowiednim poziomie. Świadczy o tym to, jak często z niego korzystano (czas spędzony na boisku i to co na nim pokazał wskazuje, że bez kłopotu moglibyśmy się bez niego obejść) i to ze mimo problemu sięgnęli głębiej do kieszeni, aby kupić kogoś z pojęciem. Nie ilość się liczy tylko jakość, w końcu dotarło do zarządu, który bardziej swą wiedzę oparł na jego statach niż na tym co potrafi. Sam fakt że średniak Everton nie wiąże z nim przyszłości powinno dawać wiele do myślenia, a… Czytaj więcej »
Kean przyszedł do Juve w zastępstwie na szybko,w ten sam sposób nasz były detektor sprowadził Kulusevskiego do londyńskiego klubu..
Do Tottenhamu mubyd historia m
„a to że nastrzelał w ofensywnej lidze mając obok siebie świetnych grajków, to tak jak kiedyś pisałem, słupek w wbetonowany w tym towarzystwie też miałby na koncie troszkę bramek” tak tak, a Lewy potrafi tylko dostawić nogę 😉 ofensywna liga, a jednak w Italii od jakiegoś czasu się strzela najwięcej z TOP5. To, że Everton nie wiąże z nim przyszłości też nie jest niczym nadzwyczajnym. Przypomnę Ci takiego piłkarza który u nas grał. Coman, który u nas się nie sprawdził odnalazł się w Bayernie. Jeszcze raz Ronaldo odszedł na sam koniec, na rynku nie roiło się od lepszych napastników którzy… Czytaj więcej »
No tak dziwnym trafem, Everton nie widzi w nim potencjału i nie wiąże z nim przyszłości, PSG nie wykupiło pomimo „tylu bramek” i młodego wieku, Mancini na Euro wziął słabiutkich Immobile i Bellotiego, którzy wyraźnie odstawali od reszty kadry, ale dla Keana to i tak była za wysoko ustawiona poprzeczka. Allegri w nim nic nie widzi i pomimo, że nie miał konkurencji na „9” i tak się do składu nie łapał, tylko grał tam z przymusu Morata, w końcu też zarząd nie widzi w nim poziomu odpowiedniego na Juve i pluje sobie zapewne w brodę, że go kupił. Coman nie… Czytaj więcej »
Argument, że PSG go nie wykupiło, serio? Zauważyłeś że pozyskali w tym czasie Messiego? Mają Neymara, Icardiego, Mbappe. Uważasz, że był im niezbędny gość do strzelania bramek? Ciro regularnie strzelał w lidze, Belotti grał regularnie w kadrze. Trener swoimi wyborami się wybronił, a z drugiej strony Kean postrzelał, ale nie był to wynik na poziomie Lewego żeby nie powołanie jego było jakimś skandalem. Kolejny mit z tym nie stawianiem na młodych dlatego Coman przepadł. W analogicznej sytuacji Pogba nie przepadł. Widzę, że oceniasz ten transfer przez pryzmat wielkiego Juve któremu każdy w pas się kłania i czeka na jego ruch.… Czytaj więcej »
Argentyńska gwiazda miała możliwość już ponad rok temu podpisać kontrakt. Mijają kolejne miesiące a tzw. negocjację stoją w miejscu. Gdyby był tak mocno przywiązany do klubu jak to pokazuję w wywiadach i social mediach to już dawno podjąłby decyzje. Skoro tego nie zrobił to niech szuka sobie klubu gdzie będą tolerować jego brak decyzyjności / konsekwencji, chore wymagania finansowe względem formy prezentowanej na boisku, częste kontuzje zaraz po tym jak złapię formę, fochy po zejściu z boiska (Hellas) czy dziecinne pokazówki (Udinese). Chłop ma prawie 29 lat a zachowuję się jak przedszkolak. Ja osobiście lubię tego przedszkolaka ale Juventus nie… Czytaj więcej »