Media: Rozłam w szatni Juventusu
La Gazzetta dello Sport podaje, że w szatni Juventusu nie dzieje się obecnie najlepiej.
W jednym z poprzednich newsów informowaliśmy, że według Gazzetty nienajlepsze stosunki na linii Pirlo-Buffon są jedną z przyczyn odejścia Buffona z Juventusu z końcem sezonu [o tym TUTAJ].
Teraz mediolańska gazeta rozszerza swoje doniesienia twierdząc, że Cristiano Ronaldo jest sam w szatni Juventusu, ponieważ jego koledzy z drużyny uważają, że dano mu zbyt dużo swobody. Ponadto spore grono piłkarzy jest również niezadowolonych ze współpracy z Pirlo, który między innymi w swojej autobiografii opisywał, że nigdy nie przepadał za rozgrzewkami.
Portugalczyk jest najlepszym strzelcem zespołu, ale jego relacje z innymi zawodnikami mają nie być tak dobre, jak jeszcze kilka miesięcy temu. 36-latek nie brał udziału w treningu dzień po porażce z Milanem i zamiast tego odwiedził fabrykę Ferrari w Maranello, gdzie towarzyszyli mu Andrea Agnelli oraz prezes i dyrektor generalny Exor, John Elaknn [o tym TUTAJ].
Ronaldo opuścił również kilka innych treningów w tym sezonie ze względu na zobowiązania sponsorskie i wielu jego kolegów z drużyny uważa, że to niesprawiedliwe, że jest traktowany inaczej niż pozostali zawodnicy.
La Gazzetta dello Sport twierdzi również, że według jej informacji Gianluigi Buffon nie jest jedynym zawodnikiem Juventusu, któremu nie układa się obecnie z Andreą Pirlo. Piłkarze Juventusu mieli spotkać się wczoraj, aby omówić aktualne problemy i zmotywować się przed kluczowym spotkaniem z Sassuolo.
Zawodnicy są niezadowoleni z trenera, nie tylko z powodu jego sesji treningowych, które są uważane za zbyt lekkie – donosi gazeta.
Pirlo wygłaszał też oświadczenia, które nie podobały się graczom, takie jak to dotyczące Westona McKenniego.
Zespół czuje się opuszczony, relacje między zawodnikami, trenerem i dyrektorami są napięte, a klub uważa piłkarzy za najbardziej odpowiedzialnych za tę sytuację – głosi raport.
Źródło: football-italia.net
A co oni się spodziewali sielanki po 9 lata bicia rywali w lidze? Wiadomo, że jest źle, mimo, że relacjonuje to gazeta z włoskiego miasta mody.
Penaldo MUSI odejść. Nie dość, że kosztuje majątek to ma toksyczny wpływ na zespół – czy to w szatni czy na boisku. Już od jakiegoś czasu widać, że zależy mu TYLKO na tym, żeby zdobyć koronę króla strzelców, resztę zespołu ma głęboko w dupie. Zamiast niego jakiś przyzwoity napastnik np. Mauro Icardi i atak znowu odżyje przy Dybali i Morattcie.
I dobrze że odejdzie np do psg tam może coś osiągnie, i może wreszcie po jego odejściu zamkniesz tą mordę hejterze, jesteś tylko mocy przez neta dzieciaku upośledzony.
Czekaj czekaj, skoro zależy mu na koronie króla strzelców to znaczy że chce strzelać bramki – bramki, które idą jego konto ale również na konto klubu. Żeby wygrac mecz trzeba strzelać bramki. On te bramki strzela i w sumie w nosie mam czy on myśli o tym czy strzela dla swoich statystyk czy dla klubu – ważne że piłka wpada do siatki rywali. Naprawdę staram się zrozumieć twoją wypowiedź, ale nie potrafię… Od lat nie mieliśmy takiego zawodnika, i to chyba normalne że gra powinna być dostosowana pod niego. Chłop ma 36 lat na karku, kręci kosmiczne liczby, jest maszynką… Czytaj więcej »
W tym problem, że przez to woli spowalniać akcje, strzelać na pałę lub wdawać się w głupie dryblingi ostatecznie tracąc piłkę zamiast podać komuś lepiej ustawionemu.
A strzela gole? Jeśli cały zespół gra na niego to nic dziwnego.
To ja już się gubię. Mają lekkie sesje treningowe, a cały sezon biegają jak kloce? No chyba że zupełnie spieprzono kwestie przygotowania fizycznego do sezonu, ale to też dziwne, bo sztab zajmujący się tymi sprawami mamy złożony z doświadczonych i po prostu dobrych fachowców.
Na ile mam szczątkową wiedzę na ten temat to z tego co się orientuję ciężkie treningi są po to, żeby móc utrzymywać wysoką formę, zwiększać swoją wytrzymałość. Nie można z tym przesadzać, ale wielu piłkarzy Juve wspominało treningi z Conte jako najcięższe – efekty były na boisku, każdy gryzł trawę plus w tym czasie mieliśmy naprawdę mało urazów. Pamiętam Lichego jak latał w dwie strony na takiej intensywności, że chyba koń by padł. Środek pola też się nie oszczędzał, obrona była bardzo silna fizycznie.
Szkopuł w tym, że Andrea ma gościa od przygotowania fizycznego właśnie ze stajni Conte. Stąd pewnie taki Ramsey w listopadzie nie skończył sezonu, a reszta zespołu trzyma się w miarę (nie licząc dziadka Kielona i covidka Dybali)
U nas najwięcej biegającym jest… Bentancur i w tej klasyfikacji (metry na rozegrane minuty) jest 28 w Lidze. Za nim biegający 5% mniej Rabiot na pozycji 46. Chiellini na 49 (ok.) De Ligt na 65 Sandro 72 Demiral 88 Danilo 120 Cuadrado 150 Kuli 193 Morata 199 Chiesa i Artur 205 i 207 A potem mamy CR, Frabotte, Bonucciego, McKenniego dla Porównania Inter: Brozovic 1 Beerlla 7 Skriniar 26 Bastoni 30 De Vrij 36 Kolarov 63 Hakimi 75 potem już jest ok 200 Lukaku i reszta Inter, Lazio, Napoli mają od nas wybiegane więcej. Ale co najważniejsze, większość piłkarzy w… Czytaj więcej »
No właśnie, jeśli zatem nie są katowani na treningach, to nie powinni być tacy ociężali w trakcie meczów. Wiadomo, początek sezonu to inna bajka, ale po jakimś czasie powinni dobić do optimum i dobrze prezentować się pod względem fizycznym.
masz absolutnie zerowe pojęcie o treningach, a rozumienie słowa „ciężkie” jest dalekie od kontekstu.
W takim razie wyjaśnij wszystko krok po kroku, by człowiek z „absolutnie zerowym pojęciem o treningach” zrozumiał, bo w gruncie rzeczy to Twój komentarz powyżej potwierdza to, co i ja napisałem powyżej (skoro mają lekkie sesje, to przy braku przemęczenia powinny być w stanie biegać więcej, a jak widać tak nie jest, na co wskazywaliśmy obaj). Stąd, nie wiem, o co Ci chodzi.
Po pierwsze aspekt psychologiczny – ciężki trening to taki, po którym czujesz satysfakcję. Jak jej nie ma, to znaczy że był zły, nie wystarczający, albo że zmęczyłeś się na marnę/zmarnowałeś sesje. Drugi to faktycznie sposób. Klasyfikacja nazw już inna, ale np trening siłowy, kondycyjny czy wytrzymałościowy to dwie różne sprawy. Np sprint 60m to wytrzymałość bo praktycznie na jednym wdechu się biegnie. Utrzymanie intensywności to kondycja, a walka o pozycję przepychanie sie itp to siła. Zwróć proszę uwagę na De Ligra. koleś jest dwa-trzy razy poteżniejszy od Bonucciego, on jest poteżniejszy niż Puyol. A w drugiej połowie sezonu w co… Czytaj więcej »
Czytam, czytam i… Dalej nie wiem na jakiej podstawie skomentowałeś mój poprzedni post w taki a nie inny sposób. To co tutaj napisałeś, to wiedza, którą i ja posiadam. Mówiąc o przygotowaniu fizycznym miałem na myśli różne tego aspekty, choćby te wymienione przez Ciebie, bo przecież „klocowatość”, o której pisałem to rezultat zarówno nieprawidłowego treningu wytrzymałościowego, jak i kondycyjnego, ot – w skrócie – graczom brakuje motoryki, czy to na krótkim dystansie i w krótkim okresie czasu, czy to wysiadają na przestrzeni całego meczu. Stąd spieprzenie przygotowania fizycznego – a zwłaszcza tych dwóch rzeczy – skutkuje rzeczoną „klocowatością”, bo chyba… Czytaj więcej »
Wielu się pyta, dlaczego zespół gra tak kijowo, skoro to są w większości piłkarze o niezłej jakości. Odpowiedź chyba w tym newsie. Przygotowanie fizyczne u nas kuleje, to widać w meczach. Milan nas zabiegał, my nie potrafiliśmy zwiększyć tempa spotkania. To tempo potrafimy nadać na samym początku, gdy mamy świeżość. Ten zespół nie jest gotowy na intensywne 90 minut gry i to widać. W efekcie cały mecz oszczędzają się, a jak do tego dodamy brak taktyki to mamy efekty na boisku.
Mi tam bardziej kuleje brak jakiegokolwiek elementu zaskoczenia, nieruchawa druga linia, gdzie Rabiot pozoruje pressing i granie do przodu, gdzie Bentacur stara się kopiować styl gry Sturaro, gdzie za grę bierze się pokraczny momentami Morata i kiepski w tym aspekcie Ronaldo. Nie mamy lewego wahadła, ani napastnika,na którego moglibyśmy wrzucać jedną z tysiąca wrzutek. U Sarriego odbiór też kulałsstraszliwie, a mieliśmy przecież jeszcze Matuidiego.
Treningi za łatwe, ale McKennie jednak schudł, ale nie podobało mu się, że Pirlo zasugerował, że jest gruby i powinien więcej trenować? Brak tu logiki, poza tym ta kadra nie pierwszy raz ma problemy ze szkoleniowcem. Jeszcze za Allegriego były spiny bo Dybala i Pogba grali sobie w kosza mimo kontuzji. Znaczy nie żeby coś, ale zawodnicy mogą też sami zostać po treningach i trenować jak uważają trenningi zbyt lekkie. Np. taki Ronaldo to ma swoich specjalistów od treningów i własną aparaturę w do regeneracji. Jak dla mnie to taka spychologia i próba oddalenia od siebie zarzutów. Fajnie, że takie… Czytaj więcej »
Za Sarriego treningi były za nudne, tutaj za lekkie, za Allegrego każdy dostawał skurczów mięśni, od ilości pracy. Też bym winił raczej tę kadrę i spychologię. Jak napisałem wyżej, od przygotowania mamy człowieka Conte, kktóry w tym aspekcie jest mistrzem.
Od dawna widać, że atmosfera jest fatalna. Nie rozumiem jak Ronaldo po takim meczu pojechał z prezesm do fabryki Ferrari, a inni w tym czasie trenowali. To jest niepoważne zachowanie. Drużyna jest w kryzysie, a tu takie kwiatki. Może faktycznie niech Agnelli idzie do Scuderi, bo tak nie można postępować.
Pojechałby niezależnie od wyniku, to przecież nie było ad hoc, zapewne część obowiązków wynikających z kontraktu. Innymi słowy, pojechał, bo tak chciał Agnelli, bo tak chciał Elkann.
Gdyby dziennikarz nieco lepiej zakamuflował ten bullshit i wymienił powody takie jak machanie łapami Cristiano i jego miny na boisku to może bym uwierzył, ale wypełnianie umowy i zobowiązań reklamowych miałoby się komuś nie podobać?
Panowie może warto problemu szukać w innym aspekcie… To że większość naszych podrzędnych piłkarzyków jest niezadowolona może po prostu być spowodowana tym że o Ronaldo się mówi… Nawet jak nie zagra dobrego meczu to liczby idą za nim… Gdyby nie jego bramki… A przypominam że nie wygrywamy męczy po 5 -0 jak inni… To mogłoby być krucho… Połowa grajków jest wypalona… Połowa nie nadaje się nawet na grę w Klubie z pozycji serie A 5-8… Więc gdzie najlepiej szukać problemów… A bo ten co robi i gra, a nawet jak nie gra to swoją robotę wykonuje… Koń który najlepiej wóz… Czytaj więcej »
E tam rozłam.. Każdy sukces rodzi jedność, a porażka pretensje.
Prawda jest taka, że teraz zarząd będzie zwalać winę na zawodników, zawodnicy na trenera, a trener na zawodników i tak w kółko. Tu po prostu niektóre rzeczy nie pasują u podstaw i każdy szuka kozła ofiarnego. Tylko, czy zmiana trenera, sprzedaż zawodników i kompletnie nowi dyrektorzy w jednym momencie załatwią, czy pogłębią te problemy ?
Niestety ale jeśli chodzi o sportowa złość … To Chiesa Ronaldo Chiellini Buffon wykazywali jakąkolwiek motywację, chęć itd… nawet jak nie szło… Chiesa gryzł trawę… Ronaldo motywował zespół narty jak nic nie grał… Buffon podobnie nawet z ławki… Chiellini też … No i może Bonucci.. reszta chodziła i kręciła głowami… Brakuje serca… Walki… Mają zapłacone i dreptaja po boisku…
A poza tym… Jak się patrzy na to co klub zrobil z Buffonem Del Piero….Marchisio… To też pokazuje jak świat piłki się zmienia…
A co zrobił z Buffonem i Marchisio?
„Tego zespołu nie da się trenować” – Maurizzio Sarri.