Moise Kean znów sprawia problemy
Everton potępił zachowanie Moise Keana, który zorganizował imprezę u siebie w domu, wbrew zaleceniom rządowym.
Niektórzy piłkarze Premier League w dalszym ciągu lekceważą zalecenia angielskich władz, które mówią o tym, aby unikać spotkań z innymi ludźmi i pozostać samemu domu tylko z rodziną w czasie trwania pandemii. Moise Kean postanowił złamać ten nakaz.
Piłkarz opublikował na swoim „Snapchacie” wideo z domowej zabawy, w której uczestniczyło wielu gości. Impreza została opisana jak „dziki zachód” i brały w niej udział m.in. tańczące kobiety. Pod jednym ze zdjęć znalazł się podpis: „poddany kwarantannie” – opisał zajście angielski dziennik „The Mirror”.
Everton Football Club był zbulwersowany, gdy dowiedział się o incydencie, w którym zawodnik pierwszego zespołu zignorował wytyczne rządu i politykę klubu dotyczące pandemii koronawirusa. Wyrażamy rozczarowanie zachowaniem piłkarza i wyraźnie podkreślamy, że takie zachowanie jest całkowicie niedopuszczalne.
Wszyscy ci niesamowici ludzie pracujący w służbie zdrowia zasługują na najwyższy szacunek za ich ciężką pracę i poświęcenie.Najlepszym sposobem, aby okazać im szacunek, jest podjęcie odpowiedzialnych działań, aby uchronić się przed koronawirusem – brzmi treść oświadczenia klubu wysłanego angielskim mediom.
Brak dyscypliny Keana nie jest niczym nowym, ponieważ piłkarz był już nawet odsunięty od młodzieżowej reprezentacji Włoch za serie spóźnień na drużynowe zbiórki. Został wówczas ukarany wraz ze swoim dobrym przyjacielem, wielkim talentem AS Roma, Nicolò Zaniolo.
Kean strzelił tylko jednego gola w 26 meczach od czasu dołączenia do Evertonu, a ostatnio został zdjęty z boiska po zaledwie 18-minutowym występie przeciwko Manchesterowi United.
Źródło: sport.pl / football-italia.net
Powiem bez ogródek : kretyn. Ale jego social media to potwierdzają. Kretyńskiego pajacowania jest tam mnóstwo.
Balotelli wersja 2.0.
Sodóweczka od nadmiaru „sławy” i pieniędzy.
Klub powinien natychmiast rozwiązać kontrakt z gościem i nie powinien za to ponosić żadnych konsekwencji. A gwiazdor powinien zasmakować normalnego życia za kilkaset euro miesięcznie. Za parę lat ktoś wystąpi o zbiórkę pieniędzy na byłego piłkarza, bo nie ułożyło mu się w życiu.
Że też nie widziałem, wpadłbym (mieszkam w Liverpoolu przez jakiś czas). Oczywiście tylko po to, by rozstawić uczestników po kątach!:D
Nie będę ukrywał, że byłem przeciwnikiem przenosin Keana do Everton, sądząc przy tym, że winniśmy postawić na swojego wychowanka. Przyszłość pokazała jak bardzo się myliłem. Młody snajper zawiódł na całej linii pod względem sportowym, nie notując przy tym ani jednego trafienia w Premiership, a na domiar złego okazał się zwykłym kretynem. Sporo osób porównuje go do Balotellego, ale ten zanim zaczął świrować na całego, zdążył pokazać sporo na boisku. Wydaje się, że powoli można stawiać krzyżyk na Moise.