Inne

Kurp | 23 sierpnia 2019

Najbardziej dochodowe loga na koszulkach w Serie A

Mediolański dziennik La Gazzetta dello Sport przygotował krótkie zestawienie pięciu klubów z Półwyspu Apenińskiego, które otrzymują największe wpływy za umieszczenie logo sponsora na koszulce piłkarskiej. Ku zaskoczeniu, klubem, który otrzymuje najwięcej pieniędzy w tym obszarze, okazało się Sassuolo.

Klub z prowincji Emilia-Romagna współpracuje z rodzinną firmą Mapei, która co roku przekazuje Sassuolo środki w wysokości 18 milionów euro. Umowa obejmuje również reklamy na stadionie oraz tamtejsze centrum treningowe. Marka należąca do Giorgio Squinziego jest jedną z ostatnich włoskich podmiotów angażujących się we wspieranie drużyn z Serie A.

Drugi stopień na podium zajął Juventus, który otrzymuje rocznie 17 milionów od producenta motoryzacyjnego, którym jest Jeep. Do podanej kwoty zaliczają się bonusy: 1 milion za zdobyte Scudetto, 1 milion za udział w fazie grupowej Ligi Mistrzów oraz kolejny milion za udział w fazie pucharowej tych rozgrywek. Kontrakt obowiązuje do 2021 roku. W nadchodzącym sezonie na koszulce Juve nie będzie już widniała nazwa japońskiej firmy Cygames, która znana jest z produkcji gier multimedialnych. Ma to związek z przekazaniem swoich praw na wyłączność firmie Konami, znanej m.in. z gry Pro Evolution Soccer. To oznacza, że na tylnej części koszulki Juventusu nadal znajduje się wolne miejsce na nadruk potencjalnego sponsora.

Trzecie miejsce ex aequo zajmują Milan oraz Roma. Rossoneri inkasują 14 milionów od firmy Emirates, która jest partnerem Milanu od 2010 roku. Obecny kontrakt dobiega końca w 2020 roku. Z kolei Giallorossi współpracują z Qatar Airways oraz Hyundai. Z obydwoma partnerami relacja rozpoczęła się w 2018 roku i przewidziana jest do 2021 roku. Gigant w zakresie powietrznego ruchu pasażerskiego wspiera Romę w wysokości 11 milionów rocznie, natomiast koreański producent samochodów przelewa na konto Rzymian kolejne 3 miliony. Roma mogłaby zarobić dodatkowe 4,5 miliona od firmy bukmacherskiej Betway za nadruki na strojach treningowych, lecz w związku ze zmianami legislacyjnymi we Włoszech, zakazano publikacji reklam podmiotów związanych z grami hazardowymi.

Stawkę zamyka Inter, zarabiający 10,5 miliona. Nerazzurri otrzymują tę kwotę od swojego wieloletniego sponsora, którym jest Pirelli. Kwota ta może jednak wzrosnąć, w zależności od osiągniętych wyników w Champions League.

 

Źródło: La Gazzetta dello Sport

Subscribe
Powiadom o
4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
einhard
Admin
5 lat temu

Biednie ten Jeep wygląda. Dobrze, że umowa się już kończy może przedłużą na znacznie lepszych warunkach

anavrin_
5 lat temu

Firma Mapei jest też właścicielem Sassuolo, więc tutaj nie ma się co dziwić. Nas z Jeepem nie łączą takie stosunki, raczej nie tyle co rodzicem (jak w przypadku Mapei-Sassuolo), a rodzeństwem jesteśmy z Jeepem, a rodzicem Exor, że tak to familijnie ujmę. Nie zmienia to faktu, że Exor za pomocą Jeepa mógłby sypnąć większą kasę za sponsoring na koszulkach. Zwłaszcza, że Jeep naprawdę staje się coraz bardziej rozpoznawalną marką.

Ba, ja już bym wolał na koszulkach widzieć ciągniki (New Holland), byleby kasa większa była.

semtex_yo
5 lat temu

taka marna kasa to policzek jak na nasze zasiegi

chepapi
5 lat temu

Z Jeepem korzystne jest to, że sam nadruk jest biały, czarny, biało-czarny, dowolnie, no i jeszcze pomaga w budowaniu marki Juventus wokół litery J, na co Juventus postawił, zmieniając logo i posługując się tą literą na wielu frontach, jak np. J-Village, a to pewnie jeszcze nie koniec.
No tylko ta kasa rzeczywiście mogłaby być większa.

Najnowsze artykuły:
Przejdź do paska narzędzi