Nedved spotkał się z agentami
Pavel Nedved spotkał się wczoraj wieczorem z agentami – Mino Raiolą i Jorge Antunem.
Juventus przygotowuje się do styczniowego mercato, podczas którego chcą pozyskać napastnika i środkowego pomocnika. Oprócz potencjalnych wzmocnień, zarząd musi też zająć się sytuacją obecnych zawodników klubu.
La Gazzetta dello Sport opublikowała wczoraj zdjęcie Raioli i Nedveda podczas wspólnej kolacji w restauracji. Dziennik poinformował również, że tego samego dnia wiceprezydent Juve spotkał się także z agentem Paulo Dybali.
Spekuluje się, że tematem rozmów pomiędzy Raiolą a Nedvedem byli Matthijs de Ligt, który może odejść latem, jeśli Juventus nie zakwalifikuje się do Ligi Mistrzów oraz Luca Pellegrini, którego przyszłość nie jest pewna.
Naturalnie, z Antunem rozmawiano o nowej umowie dla Dybali, która miałaby obowiązywać do 2026 roku, a piłkarz zarabiałby 8 mln euro rocznie z bonusami o wartości 2 mln euro.
Źródło: football-italia.net
De Ligt będzie pierwszy do poświęcenia gdyby nie udało się załapać do LM. Luca P. powinien z nami zostać, choć oczywiście martwi to, że jego agentem jest również Raiola.
Trzeba trzymać kciuki żeby Nedved nigdy nie powiedział, że De Ligt na 100 % z nami zostaje. W przypadku braku kwalifikacji do LM to obawiam się, że ofiar może być więcej ale za to o naszych sabotażystów nie musimy się obawiać. Oni na pewno wiernie będą bronić naszych barw.
Poświęcenie jest moim zdaniem mocno nietrafionym określeniem do de Ligta. Bardziej pasuje do Kulu, czy ewentualnie Dybali, jeśli mieliby go sprzedać. De Ligt odszedłby z własnej inicjatywy, aby grać w mocniejszym klubie, a nie z powodu naszej potrzeby reperowania budżetu.
Wcale się nie zdziwię, gdyby De Ligt odszedł niezależnie od tego, czy się zakwalifikujemy do Ligi mistrzów. Jeśli kadra nie zostanie wzmocniona, to najlepsi gracze będą uciekać.
Moim zdaniem, niezależnie od końcowego wyniku w tym sezonie, prawdopodobieństwo transferu De Ligta należy oceniać na 60%. Brak Ligi Mistrzów w następnym roku każe mi sądzić, że do tej transakcji dojdzie na 90%.
Każdy by chciał, by de Ligt został, bez dwóch zdań, bo ten sezon pokazuje, że Holender chyba wreszcie ogarnął się na dobre (choć tej jego klocowatości nigdy nie przeskoczy, no i gdyby jeszcze nie dawał się czasem przestawiać silnym napastnikom, byłoby bardzo dobrze). Niemniej, jak przychodził, to wielu kibiców wieściło, że to nie będzie gracz na długie, długie lata i niejako było z tym pogodzonym. Nagle wydaje się, że kibice, w tym forumowicze tutaj, trochę zapomnieli o tym i zmienili optykę. Nie można było łudzić się, że Holender zagrzeje u nas miejsce bardzo długo i, pójdę krok dalej, mnie się… Czytaj więcej »
Też bym nie robił dramatu gdyby Holender nas opuścił, ale to muszą być pieniądze bardzo konkretne – myślę, że ok 100 milionów. Obrońców jest jakoś łatwiej „wykombinować” niż choćby topowego napastnika, choć oczywiście też nie jest to takie proste. Myślę, że De Ligt odejdzie jak nie w to lato to następne. On do Juve przychodził jak to sam określał trochę po naukę o starych mistrzów. Lekcje odebrał i pewnie ruszy w świat. Nie dziwie się bo prime Juve minął – tu chyba nikt nie ma złudzeń.