Odszedł legendarny Gian Piero Ventrone
Juventus złożył emocjonalny hołd swojemu byłemu trenerowi od przygotowania fizycznego, Gian Piero Ventrone.
Włoch, który dołączył do sztabu Antonio Conte w zeszłym roku, zmarł dziś rano po krótkiej i nagłej chorobie w wieku 62 lat. Był ważną postacią dla włoskiego futbolu, odgrywając kluczową rolę w transformacji podejścia do przygotowania fizycznego, wprowadzając nowoczesne spojrzenie na tę kwestię.
Ventrone spędził dziewięć lat w Juventusie (od 1994 do 1999 roku i od 2001 do 2004 roku), pracując u boku Marcello Lippiego, gdzie zyskał przydomek Marine ze względu na swoje przerażające, ale skuteczne metody treningowe. Jego praca była kluczowa w budowaniu sprawności drużyny, a sam Ventrone był powszechnie szanowany zarówno przez zawodników, jak i personel klubu.
62-latek był też częścią sztabu reprezentacji Włoch, która wygrała Mundial w 2006 roku, a następnie swoją karierę spędził we Francji oraz w Chinach, zanim udał się do Anglii, aby dołączyć do Conte w Tottenhamie.
Gone to jedno z legendarnych nazwisk Juve na przełomie wieków. Gian Piero Ventrone opuścił nas w wieku zaledwie 62 lat: pracował przez wiele sezonów jako trener przygotowania motorycznego w Juventusie, od 1994 do 1999 roku, przyczyniając się wraz z Mister Lippim do budowy Juventusu, który wygrał wszystko we Włoszech i w Europie.
Ventrone wrócił następnie do Turynu w latach 2001-2004, wzbogacając swój (i nasz) dorobek o kolejne zwycięstwa.
Innowacyjna metoda, dbałość o kondycję fizyczną inspirowana nowoczesnymi kryteriami, które stały się punktem odniesienia we Włoszech i za granicą. Ventrone ponownie współpracował z Lippim w kadrze Mistrza Świata z 2006 roku i kontynuował swoją karierę we Francji, Chinach czy Anglii, gdzie przeżył swoje ostatnie przygody.
Zawsze będziemy pamiętać jego spokój, dbałość o szczegóły, filozofię pracy, a przede wszystkim to, co było chyba jego najbardziej charakterystyczną cechą: zrozumienie, jak piłka nożna (a tym samym jeden z jej podstawowych elementów, czyli sprawność fizyczna) stopniowo wkracza w nową erę.
Nową erę, którą po części pomógł napisać.
Źródło: juventus.com
W którymś z FM-ów zawsze brałem go do swojego sztabu trenerskiego.