OFICJALNIE: Demiral w Atalancie
Merih Demiral dołączył do Atalanty w ramach wypożyczenia, po dwóch sezonach spędzonych w Juventusie.
Urodzony w 1998 roku obrońca przybył do ekipy Bianconerich latem 2019 roku, stając się pierwszym tureckim zawodnikiem w historii klubu. Grając w boku defensywnym pełnym doświadczonych mistrzów, Merih był w stanie znaleźć dla siebie miejsce dzięki sile i energii. W każdym ze swoich 32 występów dla Juventusu dawał z siebie wszystko, oczarowując fanów swoimi precyzyjnymi atakami i duchem, prezentowanych jedynie przez tych, którzy nigdy się nie poddają i walczą do końca – czytamy w komunikacie Juve.
Ten duch i to pragnienie zwyciężania były widoczne w każdym defensywnym zagraniu, w każdej wspólnej celebracji, a nawet w najtrudniejszych chwilach, które zawsze były wspólnie przezwyciężane. Równie niezawodny na boisku, jak i ważny poza nim, jako motywator w szatni, konsekwentnie świętujący sukcesy drużyny i swoich kolegów.
Demiral odchodzi po zdobyciu trzech trofeów: tytułu Serie A 2019/20 oraz Coppa Italia 2020/21 i Superpucharu Włoch 2020.
Dzięki za wszystko Merih i powodzenia w kolejnej przygodzie!
Transfer Turka potwierdziła również Atalanta, jednak kluby nie podały kwot związanych z wypożyczeniem, ani żadnych innych szczegółów transakcji. Romeo Agresti i Fabrizio Romano przekonują jednak, że całość transferu wyniesie 30 mln euro.
Źródło: juventus.com / twitter.com
Atalanta póki co wygrywa bo skład nie będzie gorszy niż w poprzednim sezonie.
Ok, napiszę to tu, żeby kiedyś powiedzieć „sprawdzam”: Juventus nie popełnił błędu sprzedając Demirala. Pomimo obiecujących występów na jesieni 2019, w sezonie 20/21 Turek w ogóle nie przekonywał (mnie) swoją grą. Jestem zdania, że będzie to nawet więcej niż solidny stoper na poziomie Serie A (jak się ogra i złapie więcej doświadczenia, w tym nabierze chłodnej głowy), ale topem nie będzie.
Dla Atalanty topem nie musi być. Wystarczy, że będzie trzymał defensywę w ryzach i go spienięża tak jak Romero. Wygranymi obecnie przeprowadzonej transakcji będzie Atalanta i Demiral, a nie Juve
Atalanta to idealne miejsce żeby się pokazać, bez jakiejś większej presji, otwarty football, i nawet w lidze nik się jakoś specjalnie na nich defensywie nie ustawia. Ale ilu tych zawodników którzy odeszli z Atalanta potem od razu grali super w innych klubach.
Jestem kibicem Juve, nie Atalanty. To jak grają zawodnicy odchodzący z Atalanty nie ma dla mnie większego znaczenia. Interesuje mnie natomiast, jaką korzyść z transferu pomiędzy obydwoma klubami ma Juve. Sprzedajemy znowu na intratnych warunkach jeden z naszych najlepszych aktywów, czyli zawodnika stosunkowo młodego, z dużym potencjałem i niską pensją!
Demiral stracił sporo na wartości z wiadomych przyczyn,przez które aktualnie nie jest pazadanym aktywem ,jak to lubisz określać .
W zaistniałej sytuacji,musimy liczyć na to,że się nie połamie i go wykupia.
Atalanta dyktowała warunki, bo na pewno mieli alternatywę dla Turka,a my musieliśmy go sprzedać w tym okienku(Demiral chcial grać),a chętnych brakowało.
Gdyby Demiral został na kolejny sezon ,to ile byłby warty po
piętnastu rozegranych meczach??
A nie jest jednym z bardzo nielicznych aktywów, które klub jest w stanie spieniężyć? Większości tych prze-płaconych i już w większości podstarzałych graczy nie jest w stanie sprzedać. Prześledź sobie ostatnie lata, kogo sprzedał np. Paratici? Młodych i uzdolnionych, reszta odchodziła za odszkodowaniem. Na kim jeszcze jesteś w stanie zarobić przyzwoitą kasę z tej całej kadry, Chiesie, de Lighcie czy Kulusevskim, popatrz w ich metrykę? I to byłoby na tyle, reszta poniżej ich wartości lub w ogóle nie znajdziesz na nich chętnych. Pisałem już w wcześniejszym poście, skoro Demiral czy Romero nie mieli szans grać (co było oczywiste w tym… Czytaj więcej »
No niestety jest jednym z niewielu, których możemy spieniężyć ,ale w tym przypadku chociaż nie osłabiamy pierwszego składu. Masz rację co do Romero i Demirala ,że w krótkiej perspektywie w takim klubie jak Juventus nie mieli szansy się rozwinąć. .Moim zdaniem przynajmniej jeden z nich z powodzeniem mógł by być dla nas ważna postacią w niedalekiej przyszłości,ale seria błędów popełnionych w przeszłości nie pozwala na to. Ratujemy się jak możemy i wygląda to rozpaczliwe . Najgorsze jest to ,że jeśli Atalanta go nie wykupi to nie pomoże nam to w spłacie zaległych rat np.Chiesy ,czy ewentualnie Moraty. Myślę,że cały zarząd… Czytaj więcej »
Społeczność Che Juventus sprawdzi Cię wcześniej:) Po kilku dobrych meczach Meriha w Atalancie będzie tu lament, płacz i zgrzytanie zębami. Ponadto weryfikacja wielomilionowej transakcji co do eurocenta, rozłożona na czynniki pierwsze włącznie ze szczegółową historią życia Meriha od kołyski. Także tego, trochę się naraziłeś na potencjalne kpiny i wypominki:)
Jeszcze raz: problemem nie jest odejście Demirala samo w sobie, bo jego czas w Turynie mógł dobiec końca. Problemem jest forma transferu zapewniająca Atalancie (jak w przypadku Romero) swobodę w zakresie zainwestowania w Turka lub nie. Jak Demiral zerwie więzadła drugi raz to Atalanta może powiedzieć ,,pas” i nie mamy ani pieniędzy z transferu, ani profitów z Demirala jako zawodnika. Z kolei jak się rozwinie to zostaniemy ze średnią (jak na dzisiejsze warunki) kasą. Mnie się to nie podoba, bo akurat Demiral moim zdaniem mógł być zawodnikiem sprzedanym za gotówkę, której bardzo potrzebujemy. Zwłaszcza, że Atalanta dostanie kupę siana za… Czytaj więcej »
A ile tej kasy powinniśmy dostać za Turka, który w ciągu dwóch i pół roku, na możliwe 95 spotkań w lidze rozegrał 35, czyli nawet niepełny jeden sezon…. Nie róbmy sobie żartów. Daliśmy za niego koło 20 mln, przez ten czas nie zrobił znacznego postępu. To że odchodzi od nas nie znaczy, że ktoś ma przez nazwę Juventus dać 30 melonów. Druga sprawa może nie było chętnych na transfer definitywny z uwagi na jego kontuzje. Albo było tacy którzy chętni było wydać np 15 mln. Kolejna rzecz to lament, że Atalanta robi nas w konia drugi raz. Ja tak nie… Czytaj więcej »
Co tu dużo mówić: sytuacja związana z oddaniem Demirala Atalancie wygląda na dziś bardzo dziwnie. Co do samego zawodnika, to nie ukrywam, że urzekł mnie w swoim pierwszym sezonie gry u nas. Widziałem w nim następce Montero, zaś Sarri w wielu momentach stawiał go wyżej niż sprowadzonego za potężne pieniądze de Ligta, ale na nieszczęście dla wszystkich związanych z Juventusem Turek złapał ciężką kontuzję i później stosunkowo często miewał kłopoty zdrowotne. Choćby na fakt, iż Demiral nie ukrywał swojej chęci regularnej gry w wyjściowej jedenastce można zrozumieć chęć oddani go do zespołu, gdzie będzie miał to umożliwione, ale warunki na… Czytaj więcej »