OFICJALNIE: Rabiot 2024
Juventus oficjalnie potwierdził przedłużenie kontraktu Adriena Rabiota.
28-latek, który mógł odejść z Juve za darmo po wygaśnięciu poprzedniego kontraktu, podpisał nowy roczny kontrakt, który zwiąże go z Bianconeri do końca sezonu 2023/24.
Wcześniej informowano, że Rabiot jest otwarty na nowe przygody, a zawodnikiem interesował się przede wszystkim z Manchester United, ale piłkarz zdecydował, że najbliższą przyszłość najlepiej będzie spędzić w Turynie.
Rabiot dołączył do Starej Damy z Paris Saint-Germain latem 2019 roku i od tego czasu zdobył z klubem trzy trofea: Mistrzostwo Serie A 2019/20, Supercoppa Italiana 2020 i Coppa Italia 2020/21.
Od czasu jego przybycia żaden inny zawodnik Juventusu nie zanotował więcej występów w pierwszej drużynie od Rabiota, który wystąpił w 177 spotkaniach, dorównując Juanowi Cuadrado.
Oświadczenie na klubowej stronie internetowej opublikowane we wtorek po południu brzmiało:
Historia toczy się dalej – w końcu jest jeszcze wiele dróg do przebycia i jesteśmy gotowi, aby wspólnie biec w kierunku naszych celów. Gratulacje, Adrien!
Źródło: juventus.com
Nie wierzę, że po takim jego sezonie , z takim zdrowiem nie dostał porządnej oferty z Wysp. Chyba jednak czuje jakiś sentyment co mnie w sumie cieszy. Fajnie, że kontrakt roczny bo będzie się starał on tak ma hehe
Di Marzio powiedział, że Rabiot miał konkretne oferty z United i Bayernu, gdzie zarobiłby więcej, ale do pozostania przekonał go m.in. Giovanni Manna, który w ciągu ostatnich 2 tygodni spotkał się z Adrienem i jego matką trzykrotnie.
To ciekawe jakich argumentów użył, lepiej nie zastanawiać się:D
Sytuacja Rabiota pokazuje mi, że coś jeszcze może mnie zaskoczyć we współczesnym futbolu. Mamy do czynienia z zawodnikiem w idealnym pod względem piłkarskim wieku, grającym na niebywale cenionej przez szkoleniowców pozycji i w końcu gracza, który osiągnął jak do tej pory swój piłkarski szczyt, w dodatku grając w pogrążonym w kryzysie Juventusie. Pomimo tego wszystkiego i ofert z bardziej dziś renomowanych klubów Francuz z nami zostanie. Jestem zadowolony i – jak już wspomniałem – zaskoczony.