Ożywienie nastrojów anty-Juve. Czy Sassuolo wyświadczyło przysługę? [OPINIA]
Włoski dziennikarz Giovanni Capuano skomentował podnoszące się na półwyspie apenińskim komentarze, że Sassuolo po raz kolejny udowodniło swoją „lokajską” rolę wobec Juventusu.
Poniżej przedstawiamy fragmenty z jego felietonu:
Warunki przejścia Locatellego do Bianconerich podsyciły standardową we Włoszech dyskusję i nastroje anty-Juve (głosy o Calciopoli itd.). Według wielu Sassuolo („Scansuolo”) – ugięło się pod presją Juve, oddając zdolnego Włocha na bardzo preferencyjnych warunkach.
„Scansuolo” to zbitka słów, która znana była już wcześniej i popularna w internecie. Włoskie „scansare” oznacza ‚unikać’. Małemu Sassuolo zarzucano, że celowo nie stawia oporu w meczach przeciwko wielkim i pełni służalczą rolę wobec mającego wpływy, „mocarnego” Juventusu.
Osoby anty-Juve, które rozdzierały szaty nad tym, że płatność za Locatellego będzie następowała de facto przez 5 lat, milczeli, gdy na analogicznych warunkach odbywały się transfery Osimhena, Lukaku, Hakimiego, Mandragory i tysiąca innych.
Jaka jest różnica? Locatelli przeszedł Juventusu, a ci inni nie. Wobec braku lepszych argumentów najlepiej wyładować się i obrzucić błotem „Scansuolo”.
Źródło: derbyderbyderby.it.
Psy szczekają, karawana jedzie dalej. Sassuolo na dobrych relacjach z nami też już skorzystało (np. Berardi).
Rany, naprawdę ludzie takie głupoty wygadują?
Powiem inaczej, Sassuolo zna swoją pozycję i rolę w biznesie. Może w perspektywie dziesiątek lat (o krótszym horyzoncie czasu nawet nie wspominajmy) się to zmieni i staną się ważnym globalnie graczem (nie tylko pod względem sportowym, ale też finansowym, por. Atalanta, która choć sportowo się pnie do góry, to jeśli chodzi o to, jak ten klub jest postrzegany przez tych „wielkich”, pozostaje w co najwyżej drugiej lidze). Niemniej, niektóre firmy zawsze pozostają „średnie”, ale to wcale nie oznacza, że są „gorsze”. Inny model biznesowy, ot co.
Sassuolo pełni taką rolę i to się nie zmieni
Ten kraj jest totalnie popierdolony z tą nienawiścią do Juve, beke mam z frajerów.
Boże jakie to śmieszne. Jak Sassuolo wypożycza na preferencyjnych warunkach Interowi Sensiego i Politano z opcjami wykupu za plus minus 20 mln (jak na ich ówczesny potencjał to były okazyjne ceny) to wszystko fajnie, biznes. Ale jak wypożycza Locatellego z wykupem na blisko 40 mln do Juve to są ,,lokajami”.
Bóldupizm.
Zawsze tak było i raczej będzie. Nie ma co się przejmować takimi rzeczami, bo to po prostu zazdrość.