Paratici: Jeden mecz niczego nie zmienia
Dyrektor Juventusu Fabio Paratici przyznaje, że występ przeciwko Benevento nie był na miarę standardów klubu, ale podkreśla, że Andrea Pirlo i Cristiano Ronaldo pozostają częścią przyszłej strategii.
Nadzieje Bianconerich na scudetto pozostawały już przed dzisiejszym meczem niewielkie, ale po tej porażce są znikome. Stara Dama przegrała z przeciwnikiem, który stawał się mocnym kandydatem do spadku, rywalem, który nie potrafił wygrać od 11 meczów.
To był niespodziewany mecz. Jestem tu tylko po to, aby podkreślić, że przez lata daliśmy kibicom wiele radości, niestety, to prawda, dziś dajemy im rozczarowanie – powiedział Paratici w rozmowie ze Sky Sport Italia.
To był zły występ, ale kampania trwa, musimy spuścić głowy i dalej pracować. Trzeba zrozumieć błędy i starać się ich nie powtarzać.
Presja? Jeśli grasz w Juventusie, to jesteś przyzwyczajony do radzenia sobie z nią. Niestety, zagraliśmy kiepski mecz. Czasami nie jesteś nawet w stanie zrozumieć, dlaczego takie rzeczy się dzieją.
Mieliśmy zły dzień, to nie ulega wątpliwości, dlatego musimy spuścić głowy i dalej pracować.
Federico Chiesa apelował do sędziego, że za faul na nim powinien zostać podyktowany rzut karny.
Nie jestem tutaj, aby o tym dyskutować, ale pewne incydenty mogą wpłynąć na twoją ocenę meczu. Nie widziałem tego na powtórce, wyglądało to na faul, ale nie po to tu jestem.
Juve zdawało się zlekceważyć zagrożenie ze strony rywali, którzy notując słabą passę.
Moglibyśmy tu spędzić godziny, próbując ustalić, co spowodowało ten negatywny występ. Teraz będziemy mieli dwa tygodnie, aby dokładnie go przeanalizować, zastanowić się nad każdym elementem, ale faktem jest, że występ nie był na miarę naszych standardów i jesteśmy tym rozczarowani.
Czy to zmieni strategię klubu? Na przykład sytuację Andrei Pirlo czy Cristiano Ronaldo?
Nie. Mamy projekt, który rozpoczęliśmy w zeszłym sezonie, jeden mecz nie zmieni naszej wizji ani naszej strategii. Ten projekt trwa i jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, co zrobiliśmy do tej pory, więc będziemy kontynuować pracę, aby się poprawić.
To jest Juventus, mamy Cristiano Ronaldo, najlepszego gracza na świecie, i trzymamy się tego mocno.
Pirlo osiąga o wiele gorsze wyniki niż poprzednicy Maurizio Sarri i Max Allegri, którzy zostali zwolnieni.
To nie tak, że byliśmy niezadowoleni z poprzednich trenerów. Zaistniało wiele powodów, dla których zdecydowaliśmy się na te zmiany. Tak jak porażka nie zmieni projektu klubu, tak pojedyncze zwycięstwo również nie. Kiedy już zdecydujemy się na jakieś podejście, realizujemy je do końca.
Czy w związku z tym należy określić bieżący sezon jako przejściowy?
Nie wierzę, że słowo ‚przejściowy’ istnieje w Juventusie. W każdym meczu dążymy do zwycięstwa. W niektórych idzie nam lepiej niż w innych, ale nie ma tu mowy o przejściowości. Każdy rok jest ważny, nawet jeśli niekoniecznie przynosi takie same rezultaty jak w przeszłości.
Jeśli mówimy tylko o wynikach, to są kluby, które przechodziły siedem, osiem lub 10 lat transformacji, w których nic nie wygrały, a w tym samym czasie nie położyły też żadnych realnych fundamentów pod nie.
Ludzie mogli nie zdawać sobie z tego sprawy, ponieważ wciąż wygrywaliśmy, ale dokonywaliśmy już wielu zmian na przestrzeni lat, kilkakrotnie obniżaliśmy wiek zespołu, aby zbudować przyszły sukces. Zwyciężanie sprawia, że nie zwracasz uwagi na inne rzeczy. Pomimo zwycięstw podejmowaliśmy trudne decyzje.
Mogę powiedzieć, że siedem lub osiem razy mówiono nam, że pewna era się skończyła, na przykład, gdy przyszła porażka z Galatasaray, gdy odszedł Conte, po finale Ligi Mistrzów w Berlinie. Także wtedy, kiedy traciliśmy 10 punktów do lidera na początku sezonu lub gdy zastąpiliśmy Allegriego przez Sarriego, i tak dalej, i tak dalej. A mimo to nadal wygrywaliśmy.
Kiedy dokonujesz przebudowy może się zdarzyć, że równolegle z tym nie przyjdą zwycięstwa, ale to część dłuższego procesu. Aby wygrywać musisz podejmować ryzyko. Czasem kończysz z sukcesem, czasem z porażką.
Źródło: football-italia.net/twitter
Beton nie do skruszenia. Jesteśmy zgubieni.
Jak można być zadowolonym z tego że sie zrujnowało taki klub i jeszcze bezczelnie gada farmazony przed kamerą. Zwolnienie tego parodysty jest obowiązkiem.
Skracając: sezon jest przejściowy i zatrudniając Pirlo liczyliśmy się z porażką. Pirlo zostanie choć nie wiadomo nawet czemu przegrywamy. Cieszmy się z poprzednich 9 lat.
CR zostanie.
idealny czas na zmiane trenera – przerwa na reprezentacje. Nowy kołcz ma czas na zapoznanie sie z ‚materialem’ i sprawdzenie zawodnikow w boju tak aby wiedzial na czym stoi i aby mogl mu paratici kupic pilkarzy takich jakich chce na przyszly sezon.
Co do powyzszej wypowiedzi to nie wiem jak mozna powiedziec ze ‚jeden mecz niczego nie zmieni’ – przeciez to caly sezon w naszym wykonaniu jest tragiczny z pojedynczymi przeblyskami..
btw zwracam honor andrzejowi on juz przed konferencja prasowa wiedzial ze benevento jest w formie – szanuje
Nie wiem po co mówisz o zmianie trenera, gdy to ze względów finansowych jest praktycznie niemożliwe. Z Pirlo będziemy grali w przyszłym roku, mam tylko nadzieję że po tym sezonie nauczy się czegoś, a środek pola będzie należał do Locatelliego i Aouara 😉
Jak to niemożliwe? Wystarczy podziękować po sezonie Dybali i masz na pensję dla Allegriego. Plus kończyny kontrakt z Sarrim płacąc 2,5 mln. Lepsze to niż kopanie się po czole w następnym sezonie .
Podziękować Dybali? Gość po takim sezonie jest wart siatkę piłek.
Podziękować trzeba kolesiowi, który zarabia jak pół kadry, a z jego pensji opłacilibyśmy i Allegriego i 5ciu innych piłkarzy głodnych gry.
Bez przesady, ma jeden sezon z głowy, to nie Costa. 50 mln to byłaby realna cena albo jakaś wymiana. Z pensji Ronaldo byśmy niczego nie opłacili, bo ta pensja jest specjalnie zarezerwowana dla niego od naszych właścicieli o czym wprost wspominał Marotta jak go sprowadziliśmy. Poza tym te 10 melonów dla Allegriego to jest raczej obowiązek wyłożenia jakimkolwiek nakładem środków. Bo jak nie będzie kasy z LM ( a w tym kierunku idziemy) to na minusie będziemy nie 10, a 80 mln. A to już mała tragedia.
Jakbyś mógł poprzeć to jakimś linkiem, bo pierwszy raz słyszę, żeby pensji Ronaldo nie płacił Juventus 🤷♂️ bo jeśli jest prawdą to co mówisz, to nie trzeba nawet Dybali się pozbywać, skoro Ronaldo nie jest obciążeniem budżetu. Zdrowy Dybala to klasowy piłkarz, robiący różnicę.
Nigdzie nie napisałem, że Juve nie płaci Ronaldo. Ale nie byłoby nas na to stać gdyby nie akcjonariusze. O tym mówił Marotta bezpośrednio po transferze
https://www.solojuve.com/cb/newsy/komentarze-prasowe/marotta-transfer-cancelo-dal-poczatek
Jest racja w tym co piszesz, że został zwiększony kapitał, faktem jest jednak także to, że od momentu odejścia Marotty klub w rok w rok notuje coraz większą stratę i przy zmniejszonych przychodach koszty związane z utrzymaniem niektórych graczy obciążają mocno budżet. Przy braku sukcesów ciężko może być namówić akcjonariuszy na dokapitalizowanie, a wówczas niezbędne będzie pozbycie najwartościowszych aktywów i mocno obciążających budżet typu deLight, Dybala, Ronaldo
„Jeden mecz nic nie zmienia”. Serio? Jakie są szanse na zwycięstwo w lidze? Naprawdę planem na ten sezon było odpadnięcie z Porto w 1/16 finału i oddanie tytułu mistrzowskiego Interowi? Szanse na obronę tytułu są wyłącznie matematyczne. Conte to dowiezie do końca. A kto wie, co jeszcze się wydarzy. Obawiam się dramatycznej walki o miejsce w pierwszej czwórce.
Sorry Dzizus, ale Pirlo jest do zwolnienia. Można powtarzać te komunały o projekcie, ale ten sezon to katastrofa. Trzeba szukać nowego trenera i szukać wzmocnień na kolejny sezon, a nie wygadywać te głupstwa.
Pirlo musi odejść.
Kiedyś ten sezon musiał się zdarzyć. Szkoda, że akurat nie będzie okrągłego 10tego Scudetto. Plusem jest to, że może w końcu rozpieszczeni kibice Juve docenią „tylko” ten puchar, bo zaczęła się też robić komedia w tym aspekcie. Ten sezon najeżony jest absurdalnymi rzeczami w naszym wykonaniu, niemniej kadra nie jest taka zła. Ograją się młodzi, trzeba kupić środkowych pomocników. Napewno jest potencjał w tym zespole, problem w tym, czy Pirlo go wydobędzie? Coraz częściej zamiast zrobić coś naprawdę odkrywczego (jeśli sili się na eksperymenty) i postawić np. na Fagioliego, ten miesza składem w sposób niewytłumaczalny, tłamsząc ostatki, jakimi moglibyśmy jeszcze… Czytaj więcej »
Niech Paratici lepiej przestanie się wypowiadać zamiast opowiadać takie bzdury i się kompromitować. Przecież my w dwumeczu z beniaminkiem, którego leją praktycznie wszyscy ugraliśmy zaledwie 1 punkt. Z całym szacunkiem do Benevento, ale oni nie potrafili wygrać w lidze bodajże od 6 stycznia, a złą passę przerwali na dodatek nie u siebie ale w Turynie. Mógłbym to jeszcze zrozumieć gdybyśmy w minioną środę mieli rewanż z Porto i awansowali do 1/4 LM po dogrywce czy karnych, ale teraz gdy grają sobie jeden mecz w tygodniu, to nic ich nie tłumaczy. Najgorsze jest to, że tracimy jakże cenne punkty w walce… Czytaj więcej »
Wbrew pierwszemu wrażeniu, ta wypowiedź nie jest taka zła. Paratici posypał głowę popiołem w kilku miejscach, a przecież publicznie nie powie – póki nie ma przygotowanych opcji B i póki, choć matematycznie, piłka w grze – że projekt wymaga zmian. Choć nie wierzę w to, że zarząd pokaże jaja i zwolni Pirlo, to jednak ta wypowiedź nie utwierdziła mnie w tym przekonaniu, nie sprawiła, że nabrałem jeszcze większej pewności, a to w pewnym sensie plus. Może to zasłona dymna, cały czas się łudzę.
Nedved na kilka tygodni przed zwolnieniem Allegriego mówił że na 100 procent zostanie. Takze jeszcze zobaczymy.
Podobnie mowiono przed zwolnieniem Sarriego – ze jeden mecz nie wplywa na ocene pracy trenera. Wniosek? Sarriego zwolniono na podstawie analizy calego sezonu. I to samo powinno czekac Pirlo, rowniez na podstawie oceny sezonu, a nie pojedynczych meczow. Argumentow mamy wystarczajaco. Mecz taki jak wczoraj to „jedynie” jeden z nich.
Nie wiem jak po takim sezonu, można nadal być fanem Ronaldo. Gość psuje ta drużynę swoim ego, które jest większe niż cały zespół. Jeśli pamiętacie, Cristiano nie zagrał w pierwszym meczu z Benevento, żeby być wypoczęty na mecz o pietrusze z Dynamo w LM. Gra pod siebie, jest hamulcowym tej drużyny. Mecz z Lazio pokazał że bez niego się da.
Zabawne jest to że niektórzy myślą, że gdyby nie grał Ronaldo, to teraz mielibysmy 25 bramkę strzelonych mniej. Otóż nie, bo strzelałby ktoś inny.
Dzisiaj jedyne zagrożenie było od tego hamulcowego. Ronaldo potrzebuje wsparcia pomocników. Tylko tyle i aż tyle.
Nie wiem jak można być takim ślepym. On skanibalizował cały atak, gra sam mając w dupie drużynę a podaje tylko wtedy jak nie jest w stanie nikogo przejść swoim zwodem. Ile było takich sytuacji, że wolał się kiwać albo strzelać zza pola karnego zamiast podać komuś kto był na lepszej pozycji?
Tego nie da się oglądać i TAK on jest jedną z przyczyn gównopiłki jaką prezentujemy a nie zbawcą który strzela cenne bramki.
Pytanie czy Juventus potrzebuje Ronaldo, jego pensji jego ego i ciągu za indywidualnymi osiągnięciami. Tego że jest nietykalny na boisku, że nie można go zmienić, jest przyspawany do jednej pozycji. Miał z tym problem Allegrii miał Sarri ma Pirlo.
Dla mnie Ronaldo po odpadnięciu z Ajaxem, wygląda na gościa bez motywacji. Ot wygrał wszystko, to co może jeszcze zrobić to wywindować statystyki indywidualne żeby być niekestionowanym GOAT. Szkoda że to dzieje się w Juve
Gorszy dzień Ronaldo ,to gorszy dzień Juventusu i nas fanów?? W Realu były automatyzmyi pilka chodziła jak po sznurku, wszyscy szukali i robili miejsce dla Ronaldo ,no i u nas jest podobnie ,tylko nie ma automatyzmow, a piłka chodzi jak po sznurku w 5meczach przez dwa sezony. Kiedy u nas będą odpowiedni pomocnicy to Ronaldo już nie będzie w Juve ,zresztą to nie jest ten sam piłkarz co w Realu Gdyby wpadła mu ta bramka z przewrotki,co mu obrońca głowę wsadził,to media znowu by go wychwalały i mało kto widział problem w tym ,że znowu nie wyłożył piłki Moracie ,którego… Czytaj więcej »
Z drugiej strony były też mecze gdzie osobiście miałem pretensje że Ronaldo nie strzelał a podawał… I potem ten który dostał podanie je…. No… Więc trochę obiektywizmu… Jest tak że nie podaje a zdrugiej strony gdzie bylibyśmy teraz z tym składem i innym napastnikiem… Ciężko oceniać na gorąco… Liczby mówią za Ronaldo… A to że w LM z Porto nie zagrał dobrze… To tak samo jak wszyscy…
Obiektywizmu??? Podawał jak nie widział światła bramki,gdy wrzucał piłkę z lewej strony to też sobie przypominam. Kiedy wystawił patelnie komuś,możesz mi taki mecz przywołać to proszę bardzo,może jestem zbyt wkurzony ostatnio na niego i o Fc Porto mi nie chodzi ,bo akurat ich trener wraz z Pepe i reszta wiedzieli jego wyłączyć z gry. Za to w każdym meczu ,ktoś rozkłada ręce,bo Ronaldo nie chciał mu podac. Ty nie rozumiesz ,że gość miałby 10asyst więcej,gdyby podawał?? To mogłoby się przełożyć na więcej punktów,na większą nieprzewidywalność. Ja go szanuję,zastanawiam się jak to możliwe że jest taki dobry przez tyle lat,ale nie… Czytaj więcej »
Gdy przychodził do nas Ronaldo, pisałem, że możemy się przejechać na tym transferze z uwagi na to, że w Realu Portugalczykowi piłki zagrywali będący w życiowej formie Kroos i Modrić. Do tego Ronaldo miał swojego giermka – Benzemę. W Juventusie nie zapewniono mu tych warunków. Nie mówię tego, by go usprawiedliwić, bo ja sam często narzekam na jego grę, ale błędem było „wyjęcie” Ronaldo z jego optymalnego środowiska, nie stworzenie mu podobnego i liczenie, że będzie naparzał tak samo jak w Madrycie.
Ale wcale tak nie było. Ronaldo przychodził do dużo mocniejszego Juve niż teraz. Tamten środek zjadał dzisiejszy. Niestety Rabioty i Ramseye to nawet nie pół Krossa I Modricia ani nawet nie są to Matuidi i Khedira.
Jednak i tak byl o wiele slabszy niz srodek Realu, co tu porownywac w ogole…
Chamska wypowiedź. Ile takich meczów było w sezonie? Nie wiem jak Wy, ale ja mam dość oglądania takich gwiazdorów jak Rabiot, Bentancur, Ramsey, Bernardeschi, Demiral, Arthur i Kulusevski – To już siedmiu zawodników, nasza kadra po prostu spadła o poziom niżej, dodajcie do tego trenera i trzecie miejsce, to będzie sukces.
Nie mamy za dużo jakości i charakteru .
Robi się przeciętna drużyna,która może popaść w marazm .Trzeba reagować.
Kilka nowych twarzy i sporo odejść to konieczność.
Pirlo też niestety nie gwarantuje niczego w tym i następnym sezonie
Tu się nie zgodzę. Kadra sama w sobie jest dobra, po prostu dużo pecha ( ciągle kontuzjowany Dybala, Chiellini), ciągłe przypadki Covida bez przykładania spotkań. Trener młokos i wiele nowych twarzy, które musiały poradzić sobie z ciężką sytuacją i nie swoją pozycją. Według mnie wystarczą 3, góra 4 transfery i sprzedaż zawodników, których w klubie nie ma, pozbycie się Ramseya i najprawdopodobniej Rabiota (z racji zapisu w kontrakcie Bentancura, chociaż z tej dwójki wolałbym Francuza). Dwóch zawodników do środka (Locatelli, Aouar, Neuhaus) , zmiennik dla Sandro, darmowy Depay. Takie transfery by wystarczyły. Jest sporo zawodników, którzy jeszcze mają czas, a… Czytaj więcej »
Dlatego piszę o nowych twarzach,bo daleko nie zajedziemy z tą kadrą,gdzie Pirlo ma jeden pomysł na nią,a często ktoś nam porostu wypada.
Depay ,Aouar ???
Nie jestem przekonany,szczerze nie widzę ich z miejsca wyskakujących do pierwszego składu,uczącego się włoskiego i wartości Juventusu.
Nie widzę ich w pasiakach ,dających maksa na treningach i w meczu