Paratici: Pracujemy nad nową umową
Fabio Paratici potwierdził, że Juventus nadal prowadzi negocjacje z Paulo Dybalą.
Dyrektor rozmawiał z dziennikarzami tuż przed rozpoczęciem wczorajszego starcia z Crotone.
Dybala wciąż zmaga się z problemami, to huśtawka nastrojów. W niektóre dni jest trochę lepiej, w inne trochę gorzej – powiedział Paratici w rozmowie ze Sky Sport Italia.
W środę sprawy wychodziły na prostą, potem znowu odczuł ból, więc nie jest dostępny.
Rozmawiamy o odnowieniu kontraktu, będziemy kontynuować rozmowy na ten temat w najbliższych dniach i miesiącach.
Źródło: football-italia.net
Z wypowiedzi jasno wynika, że nie spodziewa się zaakceptowania propozycji w najbliższych dniach. Po sezonie kończy się kontrakt Paraticiego, kto inny może sprzedać celebryte nie przedłużając mu kontraktu. Powinni zrobić wszystko żeby się go pozbyć. Oczywiście, zarabiając na nim najwięcej ile się da. Ale żaden myślący dyrektor drużyny europejskiej nie da za tego piłkarza więcej jak 50 mln. Paradoks polega na tym, że cena za niego już tylko będzie spadać, a trzymanie w klubie zawodnika nic nie dającego drużynie, obciąża niepotrzebnie budżet, gdzie w jego miejsce, sprowadzić można kogoś o wiele bardziej wartościowego, który pobierał by o wiele mniejsza pensję.
W najbliższych dniach i miesiącach opowiada Fabio… hmm, to cieszy, bo chyba powoli zaczynają kapowac ocb w przedluzaniu kontraktów z piłkarzami- czyt. przedłużać jak piłkarz gra i daje zespołowi cos od siebie. Oby już się nie powtórzyły akcje jak z Khedira itp. Dybala już chyba sie wypalił w Juve (nie wiem czy w ogóle to nie jest koniec jego kariery na wysokim poziomie). Dlaczrgo tak twierdzę? Bo nawet jak był zdrowy w tym sezonie to nie błyszczał. W wieku 27 lat ma ciągle wahania formy, gdzie powinien być w najlepszej swojej dyspozycji. Wiem, że covid, kontuzje, sprawy osobiste, nowy kontrakt… Czytaj więcej »
Oby to co napisałeś było prawdą, bo nie da się już czytać o tym celebrycie, a tym bardziej oglądać jego poczynań na boisku. Tej wydmuszki piłkarskiej nie powinno być już w Juve od 3 lat.
Zamknąć temat w tych 10 milionach, o których się mówi i wyleczyć Dybalę.
W naszej obecnej sytuacji każdy zdrowy piłkarz jest na wagę złota, szczególnie gdy robi różnicę.
Tylko dlaczego mamy zamykać temat w 10 mln €. Dybala swoją postawą nie zasłużył na żadną podwyżkę, a pod względem finansowym prawdopodobnie szykują się ciężkie czasy (i to nie tylko dla nas, ale dla wszystkich drużyn). Ponadto Paulo ma ciągle jakieś problemy – a to brak formy, a to fochy, a to kontuzje.
chociażby dlatego, że chcemy przedłużyć współpracę.
To, że zawodnik walczy z różnymi problemami w tym sezonie nie powoduje, że mamy się na niego wypinać i pozwolić by jego kontrakt wygasł.
Pozycja negocjacyjna Dybali spadla, ale to nie znaczy że przedłuży umowę z obniżka pensji (tak jakby chcieli niektórzy)
Ponieważ Dybala to piłkarz ważny i potrzebny Juventusowi.
Widać to po naszym miejscu w tabeli i grze. Dybala w formie robi różnicę.
Komin płacowy zrobił Ronaldo, przyszedł de Ligt też dostał więcej, tak samo Rabiot i Ramsey.
Dybala w wielu meczach pokazał, że jest jednym z ważniejszych zawodników w zespole.
Z drugiej strony, mówimy że to nie pora na przedłużanie kontraktu, bo nie gra. Jak grał i był najlepszy, klub zwlekał bo się nie spieszyło.
Nigdy nie ma dobrego momentu.
Cóż, jeżeli zarząd nadal uważa go za topa, który się odbuduje, to jest to zajebisty moment na podpisanie kontraktu.
Paratici się waha. To przebija przez tą wypowiedź. Nie dziwię się mu. Teraz Dybala pewnie będzie dochodził do siebie do końca sezonu, a żadnej gwarancji nie ma, że w przyszłym sezonie znów będzie decydujący czy np. nie rozstanie się z dziewczyną i będzie przeżywał przez kolejne pół roku. Do tego wysokie żądania finansowe. Cóż – twardy orzech do zgryzienia.
W obecnych czasach i z tytułu tego co pokazuje, to każda kwota może być za duża. Jeśli już to moze 5 stałej + 2 za grę+ 2za bramki i asysty+1 za osiągnięcia klubu. Wymiana za Pogbe nie do przejścia, Francuz widzi, że teraz prędzej ugra coś ManU niż z upadającym Juve.
Francuz prezentuje w ManU podobnie do Dybali… bez formy.
Jednak mit Pogby jest tak wielki, jak Marotty.
Francuz zagrał w 35 spotkaniach w lidze od dwóch sezonów, zaliczając 4 bramki i 3 asysty w tym czasie. To nie Pogba, którego pamiętamy.
Jego podstawa jest wyższa, niż to czego chciał Dybala.