Pirlo: Ciągle walczymy o Scudetto
Andrea Pirlo twierdzi, że Juventus nadal wierzy w możliwość zdobycia Scudetto i zakomunikował, że Federico Chiesa nie zagra jako drugi napastnik w spotkaniu przeciwko Spezii.
Spezia udowadnia, że zasłużenie znalazła się w Serie A, rozgrywają świetny sezon – powiedział Pirlo.
Osiągają świetne wyniki także w starciach z wielkimi zespołami. To będzie trudny mecz.
To będzie ważny pojedynek dla nas, musimy kontynuować walkę o Scudetto. Będziemy musieli rozegrać to spotkanie na odpowiedniej intensywności, zaczynając od pierwszej minuty.
Wiemy, że złapano nas na wykroku cztery razy, ale każdy mecz był inny. Przeanalizowaliśmy popełnione błędy i postaramy się ich uniknąć.
Pirlo stwierdził, że Federico Chiesa nie zagra jako drugi napastnikiem obok Cristiano Ronaldo.
Nie mogę sobie wyobrazić Federico Chiesy jako drugiego napastnika. W składzie nie ma takich graczy jak on, gra bardzo dobrze na swojej pozycji i nadal będziemy go tam wykorzystywać.
Jutro ocenimy Alvaro Moratę i zobaczymy, czy będzie mógł usiąść na ławce.
Trener ma nadzieję, że Fagioli wróci na mecz ze Spezią.
Fagioli miał problem z jelitami. Mamy nadzieję, że jutro będzie czuł się lepiej. McKennie ma się dobrze, nawet jeśli potrzebuje trochę odpoczynku. W nagłych przypadkach potrzebujemy jego wkładu, nawet jeśli trwa to tylko określoną liczbę minut.
Nie ma żadnych nowych wiadomości na temat Arthura, mamy nadzieję, że odzyskamy go tak szybko, jak to możliwe.
Pirlo podkreślił, że Juventus nie patrzy na inne drużyny i nie rozpamiętuje punktów straconych w ostatnich tygodniach.
Nie patrzymy na to, kto jest nad nami ani za nami, koncentrujemy się na sobie. Cel musi pozostać ten sam. Jest jeszcze wiele meczów i tak długo, jak trwa sezon, będziemy walczyć.
Początkowym celem było wygranie wszystkich spotkań. Wiemy, że straciliśmy kilka punktów, ale to już przeszłość. Musimy patrzeć w przyszłość, a przyszłość nazywa się Spezia.
41-latek potwierdził, że jego drużyna wierzy, że może wygrać Scudetto.
Nie powiedziałbym, że możemy jeszcze sięgnąć po Scudetto, gdybym nie wiedział, że zespół też tak myśli. Wiem, że chłopcy w to wierzą, ciężko trenują i chcą zdobyć tytuł, a to sprawia, że czuję się komfortowo.
Źródło: juventus.com
Niestety już tylko niepoprawni optymiści wierzą w Scudetto. Inter ma mecz raz w tygodniu. Oni tego nie zmarnują – nie ma takiej opcji. My też nie wygramy wszystkiego więc nie ma co się łudzić. Kiedyś musiało to nastąpić. Nie ma powodu do rozpaczania – trzeba budować kolejny zwycięski projekt.
Trochę taki argument populistyczny, bo póki co to Inter w sezonie ma od nas 1 mecz mniej w Lidze Mistrzów (będzie drugi, ale nie sądzę, że więcej), 1 w Supercoppa i będzie dopiero miał jeden w finale Coppa Italia. Także na dzień dzisiejszy (odejmując nasz nierozegrany mecz z Napoli) Inter rozegrał o 1 mecz mniej od nas. A będzie miał rozegranych pewno 4 mniej.
Nie ma tu nic populistycznego. Cztery mecze to bardzo dużo. Nie dość że pozwoliłoby to się naszym wyleczyć , to i uniknąć kontuzji. Zakładasz też, brak awansu w LM, a ja zakładam że się jakoś zepniemy i zagramy dalej.
Strasznie upraszczasz sprawę, jak statystyki, według których Bentancur był w jedenastce kolejki.
Tak, prosto mówiąc to tylko trochę więcej spotkań, jednak idą za tym przygotowania do konkretnego meczu, odpoczynek pomiędzy spotkaniami, mentalne zmęczenie i wiele innych czynników. Inter ma czystą głowę i są w tym momencie faworytem (bądź jak kto woli zdobywcą) do Scudetto.
Każdy kto uprawia sport trochę bardziej niż hobbystycznie powie Ci, że po przekroczeniu pewnego pułapu intensywności jakikolwiek jej dalszy wzrost jest niekorzystny dla trenującego. Choć oczywiście nie twierdzę, że to główny powód naszej słabej gry.
Będzie ciężko, ale nie powiedziałbym że Inter już to wygrał. Drużyny Conte z reguły mają gorszą końcówkę sezonu.
W tym momencie do rozegrania zostało 14 spotkań. (Juve 15)
Do zdobycia 42 ptk, Juve 45.
Jeżeli Jutro wygramy to będziemy mieli 7ptk straty do Interu.
Wszyscy będą tracić punkty. Bardzo prawdopodobne że walka o zwycięstwo będzie trwać do 16 maja. Czyli do spotkania Juve – Inter
,,Chłopcy w to wierzą” , szkoda, że tej wiary na boisku nie przekładają w czyny. To co się wyprawia z tym zespołem to coś strasznego. Ja wiem, że każda seria kiedyś się musi skończyć, ale mając taki skład w chwili obecnej jesteśmy na tym samym poziomie punktowym, co Atalanta, Roma, Napoli i Lazio. Nikt mi nie wmówi, że mamy gorszą kadrę od tych zespołów. Ona być może jest gorsza od Interu, ale myślę, że nie od Milanu i pozostałej stawki. A McKennie, który ,,musi odpocząć” brzmi trochę śmiesznie. Amerykanin zagrał 22 minuty z Hellasem, 90 z Crotone, 27 z Napoli… Czytaj więcej »
Pewnie nie bierzesz pod uwagę, że McKennie grał ostatnio z urazem – gdyby nie to, to na pewno grałby w pierwszym składzie. Czasem nie można brać słów trenera dosłownie. Być może za tym odpoczynkiem kryje się chęć dania mu czasu na wyleczenie – różnie bywa.
Jutro trzy punkty obowiązkowo. W scudetto trudno mi uwierzyć. Margines błędów się wyczerpał dawno temu.
Scudetto nie przegraliśmy remisem w Veronie, jeśli ktoś tak uważa, zwyczajnie nie ogląda Hellasu. Remis jest dobrym wynikiem z tak trudnego terenu, na którym mieliśmy problemy pierwszym składem, co dopiero tak osłabieni. Scudetto przegrane zostało spotkaniami z Crotone, Hellasem u siebie, Benevento, Fiorentiną u siebie, czy z Napoli, po debilnym faulu Chielliniego i skuteczności rodem z B klasy. Same wygrane ( które po prostu muszą być dopisanymi 3 punktami) z Crotone i Benevento dałyby nam – 6 do Interu i mecz w zapasie. Mało tego, przypomnijmy sobie jak straciliśmy 2 pkt z Lazio, czy Atalantą ( karny Ronaldo). Nadzieja jest… Czytaj więcej »
W pełni się zgadzam, ostatni mecz tylko zwieńczył (chyba) straconą szansę na Scudetto. Z Fiorentiną mecz po prostu nie wyszedł, ale ten np. z Napoli szczególnie żal, bo mecz był o 6 pkt, a frajersko go przegraliśmy – być może o jednego konkurenta mniej byłoby do walki o pozostałe 3 miejsca LM. Też uważam, że Inter raczej zwiększy przewagę niż ją straci, natomiast pozostałe drużyny będą gubić punkty.
Nie ma szans na scudetto a jak Dyzma nie zostanie szybko pogoniony to nie będzie Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie.
Parę dni temu śniło mi się że były bęcki ze Spezia, chyba 1-3. Mało realne ale przy tej nierównej formie Juve to wszystkiego można się spodziewać. Do tego Spezia nie najgorzej gra na wyjazdach i bardziej się spina z lepszymi przeciwnikami. Za Allegriego byłem przed meczem spokojny o wynik, mimo że zdarzały się wpadki ale to pojedyncze sytuacje były. Po porażce zespół ogarniał się i była seria zwycięstw. Obecnie tyle rozczarowań jest, gdzie wcześniej przez całe dwa sezony się nie zdarzało. Może w całości to nie wina Pirlo ale z nim na ławce żaden wynik nie jest pewny, nawet z… Czytaj więcej »
Z taką grą to Inter byłby skończonymi frajerami, gdyby przegrali Scudetto z Juve.
Choć przemawia przeze mnie wieloletnia niechęć, to muszę powiedzieć, że Inter to są skończeni frajerzy.
Dwa mecze z niepomyślnym wynikiem i zacznie się szukanie winnych. Kontuzja albo zawieszenie Lukaku i skończy się seryjne strzelanie bramek.
Inter gra z Atalantą, Sassuolo, Napoli, Hellasem (sic!), Romą i Juventusem. Jest gdzie tracić punkty, a wymieniłem tych teoretycznie trudniejszych rywali.
Jest słabo, ale szanse są. Marzec będzie kluczowy. A w marcu szczególnie ważny będzie mecz z Napoli. Wygrana zbliży nas na 7 punktów. Zostaje 13 kolejek. W tym bezpośredni mecz. A akurat 4 punkty to Inter może zgubić.
Także, z życzeniami powrotu do zdrowia, szczególnie dla Moraty i Artura, czekam.
Mamy gorszy bilans bramkowyi nawet jeśli wygramy to będziemy mieli też gorszy bilans bezpośrednich spotkań ,a w to że wygramy 3-O to ciężko uwierzyć. Musieliby stracić 5pkt. Jak najbardziej możliwe Czy my wygramy wszystko??? Bardzo wątpliwą sprawa Uwikłani w LM(Porto) i finał pucharu(Atalanta) plus grając zaległy mecz wymagającym z Napoli. To nie będą spacerki ,a mamy kłopoty ze składem przecież ,a nie wygraliśmy nawet w lidze kolejnych 8 meczów ,gdzie tych kłopotów nie było. Nie chcę wszystkich wierzących sprowadzać na ziemię ,ale zobaczcie sobie co gra Inter . Bardzo się poprawili ,grają dojrzała piłkę, mądrze zarządzają siłami na boisku,mecze pod… Czytaj więcej »
W wygranie scudetto to ja już wiarę straciłem. Teraz będę trzymał kciuki za AC Milan, bo wygrana interu i Conte bardziej by mnie bolała. Nam pozostanie najniższy stopień podium, co na obecną grę to chyba i tak sukces.