Pirlo: Conte sprawił, że zostałem trenerem
Andrea Pirlo udzielił wywiadu przed derby d’Italia, w którym przyznał, że Antonio Conte zainspirował go do zostania trenerem.
Spodziewam się agresywnego Interu, który będzie chciał nadać grze tempo, ale jesteśmy Juventusem, więc chcemy jechać na San Siro i narzucić nasz styl gry – powiedział Pirlo na konferencji prasowej.
Nie może być w nas strachu ani nieśmiałości, nawet w tak ważnym meczu. Musimy uwolnić nasze umysły. Jesteśmy Juventusem i musimy być przyzwyczajeni do tego, że ludzie wywierają na nas presję.
Zwycięstwo dałoby nam prawdziwy impuls, który wykracza poza trzy punkty. W tej chwili możemy mieć inną filozofię, ale obie drużyny będą walczyć do końca o tytuł.
Conte był trenerem, który rozpoczął dziewięcioletnią passę Juventusu z Pirlo jako zawodnikiem w składzie, ale teraz obaj spotkają się jako rywale na ławkach trenerskich.
Conte i ja mamy dwie bardzo różne osobowości i prawdopodobnie dlatego zawsze dobrze się dogadywaliśmy. Rozmawialiśmy przed rozpoczęciem sezonu, pozostaje między nami wielki szacunek i sympatia.
Przeszedł do historii Juventusu i wiele się od niego nauczyłem, więc zawsze będę mu za to wdzięczny. Conte jest pierwszym człowiekiem, który skłonił mnie do zostania trenerem. To wspaniały facet, a także wspaniały trener, ale jutro będziemy przeciwnikami.
Pirlo został zapytany, czy planuje jakąś konkretny taktyczny zabieg, aby wyeliminować zagrożenie ze strony niesamowitego Achrafa Hakimiego.
Mamy Aarona Ramseya, Westona McKenniego i inne opcje. Przeanalizowaliśmy kilka różnych alternatyw i jutro zobaczymy.
McKennie nie jest w stu procentach gotowy, ale dobrze jest mieć go do naszej dyspozycji. Ramsey trenował przez cały tydzień, więc nie ma z nim żadnych problemów. Giorgio Chiellini również radzi sobie dobrze i to dodatkowy as w rękawie naszej drużyny.
Trener również opowiedział o kondycji niektórych innych piłkarzy.
De Ligt jest dla nas ważny, ale mamy w składzie innych mistrzów, więc kiedy go nie ma, mamy do dyspozycji innych równie dobrych graczy. Jego nieobecność stanowi pewną przeszkodę, ale czujemy się mocni z Giorgio i Leo z tyłu.
Trudno gra się co trzy dni. Musisz wykorzystać każdą drobnostkę, aby pokazać swoją wyższość w meczu. Ważna jest pełna koncentracja – bez niej łatwo stracić bramkę w każdej chwili.
Morata? Ma się dobrze. Byłoby lepiej, gdyby nie miał w nogach 120 minut ostatnio, ale sami skomlikowalśmy sobie życie.
Conte próbuje zdjąć presję ze swojej drużyny i zrzucić ją na nas. Ale my jesteśmy Juve, wygrywamy od dziewięciu lat i jesteśmy przyzwyczajeni do takich warunków. Oni są jednak podobni do nas, chcą sięgnąć po scudetto.
Przeciwko wielkim zespołom zawsze musisz być skoncentrowany, nie możesz popełnić błędu. Widziałem w chłopcach chęć zagrania jutro świetnego spotkania, dlatego jestem spokojny.
Źródło: juventus.com/bianconerizone
Pirlo zdaje się stawiać sprawę jasno – Chiellini-Bonucci jako podstawowy duet jutro. Zaczęły się podnosić głosy, że trener nie ufa Demiralowi.
No niestety, Bonu i Kielon to dawni koledzy z boiska Pirlo i to widać. Demirala gnębią teraz kontuzje, ale i tak w mniejszym stopniu niż Chielliniego. Najbardziej z Interem obawiam się postawy środka obrony, Bonu nie jest w stanie sobie poradzić z Caputo to co dopiero z Lukaku?
Występ Kielona i Bonusa nie wyklucza gry Demirala. Przypominam, że gramy 3 środkowymi, a może raczej 2.5, bo jeden to półboczny. Niewykluczone, że Pirlo chce postawić na tę trójkę, gdzie Kielon byłby lewym półbocznym, a na wahadle z prawej wrzucić Danilo i Chiesę (lub innego zawodnika) na skrzydło z lewej. Frabotta to jednak jeszcze nie poziom Juve, a mecz z Interem to wyzwanie dla każdego piłkarza, więc być może Pirlo woli zaufać weteranom. Btw ciekawy komentarz do naszych straconych bramek udzielił Szczęsny. Powiedział, że jego zdaniem większe znaczenie w tej kwestii ma postawa środkowych pomocników, aniżeli obrońców. Mam nadzieję, że… Czytaj więcej »
Ale co wy z tym Demiralem? Chłopak zagrał kilka dobrych (nie bardzo dobrych) przeciwko przeciętnym zespołom i ma wyjść na Lukaku? To że Bonucci i Danilo zagrają od początku jest pewne, a ja wolę żeby do tej trójki dołączył Giorgio niż niepewny Demiral.
Tylko, że Demiral wydaje się pewniejszy niż Bonucci. Przecież ostatnimi czasy to naprawdę nigdy nie wiadomo, co wykręci Leo. Przykładem chociażby ostatnia żółta kartka przeciwko Sassuolo. Dał się banalnie wyprzedzić a potem ratował się rękoma i miał jedynie farta, że koledzy zdążyli nadbiegnąć, przez co nie był ostatnim obrońcą. Przykładów można mnożyć. Chiellini w tym sezonie, jak już pogrywa, to też nie jest skałą. Oczywiście głównie przez brak regularności, bo klasy kapitanowi odmówić nie można. Stracił też mocno na szybkości i to widać, utrudnia mu to trochę interwencje. Pirlo w teorii ma więc trudny wybór. Jednak w praktyce jest on… Czytaj więcej »