Pirlo: Nigdy więcej nie chcę widzieć takiego występu, jak z Violą
Andrea Pirlo zapewnia, że odbył męską rozmowę ze swoimi piłkarzami po porażce z Fiorentiną.
W poniedziałek wróciliśmy do treningów i zobaczyłem zespół chętny do odegrania się po kiepskim występie – powiedział Pirlo w wywiadzie dla JTV.
To będzie trudny mecz, ponieważ Udinese jest w dobrej formie, są silni fizycznie, zorganizowani i niebezpieczni w kontratakach. Musimy skupić się na odcinaniu ich napastników i pomocników, którzy przeprowadzają ataki.
Znamy dobrze Roberto Pereyrę, ponieważ był częścią naszego składu w przeszłości. Będzie to bardzo trudny mecz.
Juan Cuadrado jest zawieszony po czerwonej kartce, którą otrzymał w meczu z Fiorentiną, a Arthur Melo, Merih Demiral i Giorgio Chiellini dopiero co wznowili treningi.
Rozmawialiśmy o spotkaniu z Fiorentiną i wszystko w nim było nie tak, od podejścia po każdy szczegół i detal. To był zły sposób na zakończenie 2020 roku. Odbyliśmy spotkanie, podczas którego omawialiśmy nasze przyszłe cele i to, co się wydarzyło, była to owocna rozmowa.
Nigdy więcej nie chcę oglądać takiego występu. Ostatnio poprawiliśmy się w wielu aspektach, ale jestem przekonany, że możemy zrobić o wiele lepiej.
To pierwszy sezon Pirlo w roli trenera, czy wyciągnął już jakieś cenne lekcje?
Tak jak wtedy, gdy byłem graczem, musimy oceniać sytuacje w całości i patrzeć z szerszej perspektywy. Zbyt łatwo jest zobaczyć w mediach, jak przechodzisz od bohatera do zera, ale jestem do tego przyzwyczajony, ponieważ byłem już piłkarzem na najwyższym poziomie. To dla mnie nic nowego.
Kiedy trenujesz Juve, napotkasz wiele trudności i musisz wziąć na siebie dużą odpowiedzialność, ale jestem na to gotowy.
Źródło: juventus.com
Panie Pirlo. Przde wszystkim należy przebudować formację pomocy. Zawodnicy tacy jak Ramsey, Bentacur , nie gwarantują odpowiedniego poziomu to są zawodnicy na poziomie jak już pisałem, Poulsena i Thiago. A wszyscy wiemy jakie wyniki osiągaliśmy za ich kadencji.
Alcantara u nas nie grał.
Nie wczuwam się już w te wywiady. To wszystko zbyt miałkie.
Dokładnie to był Tiago Cardoso Mendes. Dzięki z zwrócenie uwagi.
lepiej by zrobil gdyby zadeklarowal ze w przypadku powtorki takiej kompromitacji poda sie do dymisji.Zreszta obstawiam ze Pirlo nie dotrwa do konca sezonu,zakladam to od ogloszenia go trenerem. Nie wiem co Agnellemu wpadlo do glowy zeby faceta bez kompletnie zadnego doswiadczenia na tym stanowisku zrobic trenerem pilkarskiego potentata. To tak jakby prezesem globalnej korporacji zrobic kolesia ktory dopiero skonczyl studia tylko dlatego ze podczas wakacji pomagal tacie kserowac materialy. To ze Pirlo byl genialnym pilkarzem nie oznacza z automatu taki sam poziom jako szkoleniowca. Raczej doswiadczenie uczy ze najwiekszymi trenerami zostawali ludzie ktorzy byli w przeszlosci marnymi i przecietnymi graczami.Jesli… Czytaj więcej »
Jeśli faktycznie chcemy myśleć o kolejnym Scudetto, musimy regularnie wygrywać. Chciałbym kolejne Scudetto i tym samym rekord nie do pobicia -10 lat panowania Juve. Rekord który żadna inna drużyna nie osiągnęła.
Też bym chciał być tego świadkiem.. Na dodatek Morata wypadł z kadry na dzisiejszy mecz z powodów mięśniowych. Bez Cuadrado, Arthura i Moraty = ciężko będzie…
Chodziło oczywiście o brak Arthura w ’11’ z powodu odbycia tylko jednego treningu po stłuczeniu uda. Przepraszam, że post pod postem, ale przeczytałem jeszcze raz co napisałem i było już powyżej 15min od posta.
Serio? To chyba my – kibice nie chcemy więcej tego widzieć. Pan tzw trener już wiele deklaracji składał w stylu „koniec miesiąca miodowego” itp. I ledwo pada deklaracja to od razu asekuracyjne zapewnienie, że mecz będzie ciężki bo w składzie jest taki GOAT jak Perreira. Błagam… Niech Agnelli poszuka trenera a nie ucznia na trenera.
Pomijając to z czym po części się zgadzam, to takie farmazony plecie każdy trener. Czy to Pirlo, czy Guardiola/Mourinho.
Akurat co do takich deklaracji każdy kibic powinien być przyzwyczajony, mówił tak Conte, mówił Allegri, potem Sarri, teraz Pirlo. Typowy bełkot dla mediów, który każdy widzi.
Niech lepiej weźmie się za trenerkę i zacznie gonić Mediolan, bo narazie to my przegrywamy Scudetto, a nie oni wygrywają.
Pewnie. Przecież trener nie wyjdzie na konferencję i nie zacznie siać defetyzmem i nie tego oczekuję. Tylko, że wolę by nie pitolił co chwila jak to koniec taryfy ulgowej po czym gra i wyniki są jeszcze gorsze. Chłop wyraźnie nie ma pomysłu albo charakteru to trenowanie zespołu na tym poziomie i z takim ego. Pretensje mam bardziej do Agnelliego, że zdecydował się na taki eksperyment nić do Pirlo. Przecież kto by takiej okazji nie wykorzystał? Okazuje się, że jednak Juve to nie samograj…