Pirlo po meczu z Interem
Andrea Pirlo nie ma nic przeciwko porównaniom do Maxa Allegriego.
Jako debiutant planowałem wygrać Supercoppa, awansować do finału Coppa Italia i do fazy pucharowej Ligi Mistrzów – powiedział Pirlo w rozmowie z Rai1 po meczu z Interem.
Jako graczowi było mi łatwiej, wszystko kończyło się po meczu. Jako trener musisz od razu myśleć o następnym spotkaniu, musisz myśleć o 30 różnych głowach.
Jeszcze nic nie osiągnęliśmy, teraz odpoczniemy i przygotujemy się do sobotniego meczu.
Obrona wykonała świetną robotę, powstrzymując Romelu Lukaku i Lautaro Martineza.
Zawsze mówiłem, że mam szczęście, że mam czterech bardzo dobrych środkowych obrońców. Dostosowują się do naszego sposobu obrony i poprawiają się.
Nie chodzi tylko o powrót Giorgio, inni mają się bardzo dobrze i cieszę się z tego.
Trener po meczu został porównany do Massimiliano Allegriego.
Miło to słyszeć. Chciałbym wygrać to, co on wygrał.
Każdy mecz jest inny, a my przygotowujemy się do każdego spotkania w inny sposób. Inter nie miał prawie żadnych strzałów na bramkę, my mieliśmy swoje okazje, jesteśmy bardzo zadowoleni.
Od początku sezonu broniliśmy się w ustawieniu 4-4-2, ale graliśmy w zupełnie inny sposób. Na podstawie tego, jak nasi przeciwnicy nas atakują, decydujemy, jak się z tej opresji wydostać, tylko obrona pozostaje ustawiona w 4-4-2.
Pirlo nie skorzystał z Alvaro Moraty i Paulo Dybali. Trener został zapytany, czy wierzy, że może wystawić ich obu razem z Cristiano Ronaldo.
Mam nadzieję, że będę miał ich dostępnych, od początku sezonu nie miałem ich wszystkich dostępnych w tym samym momencie. Zawsze któregoś brakowało.
Teraz Morata miał gorączkę, Dybala nadal boryka się z problemami z kolanem. Kiedy będziemy mieli do dyspozycji wszystkie trzech, mam nadzieję znaleźć rozwiązanie, jak ustawić ich razem, ponieważ poprawiłoby to naszą jakość.
Źródło: football-italia.net
Wszystko fajnie. To murowanie i gra z kontry na razie się sprawdza, ale nie powiedziałbym że Inter nie oddał żadnego strzału 😉
Martinez miał pustaka, Buffon leżał wystarczyło lekko celnie wbić piłkę do bramki a on walnął w trybuny.
Mimo wszystko fajnie że na razie wszystko na +