Pirlo przed meczem z Fiorentiną
Andrea Pirlo nie zamierza skupiać się na kontrowersjach związanych z Superligą i zapewnia, że Juventus, że chce zrewanżować się Fiorentinie.
Przekonuje mnie duch i wola okazywane przez każdego gracza, ponieważ mamy tylko jeden cel: zakwalifikować się do Ligi Mistrzów – powiedział Pirlo na konferencji prasowej.
Cesare Prandelli był trenerem, gdy Fiorentina wygrała z Juve 3:0 w Turynie w grudniu, ale jego nagła rezygnacja w zeszłym miesiącu spowodowała, że do prowadzenia drużyny wrócił Beppe Iachini.
Mamy do czynienia z drużyną, która walczy, aby uniknąć degradacji. Swoją pierwszą porażkę w sezonie ponieśliśmy dopiero w grudniu, właśnie z Fiorentiną, grając prawie cały mecz w dziesiątkę. Naturalnie pragniemy zrewanżować się drużynie, która zawsze była rywalem Juve.
Oczekuję świetnego meczu i mam nadzieję, że uzyskamy wspaniały wynik.
Pirlo potwierdził, że Chiesa nie znajdzie się w kadrze na mecz ze swoją byłą drużyną.
Giorgio Chiellini powinien zagrać od pierwszej minuty. Aaron Ramsey nie grał dużo, ponieważ miał trochę problemów z kondycją, ale to może być jego szansa. Chiesa dalej jest kontuzjowany. Adrien Rabiot poprawił się pod każdym względem i znajdzie się jutro w pierwszej jedenastce. Zobaczymy, jak czują się ci, którzy nie grali w środku tygodnia.
Paulo Dybala i Cristiano Ronaldo wystąpili obok siebie w wygranym 3:1 meczu z Parmą.
Dybala radzi sobie znacznie lepiej i zalicza kolejne minuty. Widać było, że porusza się lepiej, gdy grał z Parmą i czuje się coraz bardziej swobodnie.
To mój pierwszy sezon pracy z Ronaldo i mam z nim świetne relacje. Zawsze chce dobrze sobie poradzić i denerwuje się nawet podczas gierek treningowych. Zawsze chce udzielać wsparcia zespołowi i być pozytywnym wzorem dla reszty chłopaków.
Nieuchronnie spora część pytań od dziennikarzy zeszła na temat Superligi, ale Pirlo nie chciał o tym rozmawiać.
Oczywiście przed meczem w Parmie dużo się o tym wszystkim mówiło, co mogło trochę wpłynąć na psychikę graczy.
Naszym celem pozostaje zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów i jest to tak ważne, że nie możemy sobie pozwolić, aby cokolwiek innego stanęło nam na drodze. Jestem przekonany, że podejdziemy do tego meczu z odpowiednią koncentracją.
Atmosfera jest pozytywna, zespół chce dobrze sobie poradzić i czujemy się zobowiązani do osiągnięcia tego celu.
Jeśli Juventus znajdzie się w top4, to czy Pirlo boi się wyrzucenia z Ligi Mistrzów w ramach kary za udział w Superlidze?
Nie, nie boimy się tego. Jesteśmy skoncentrowani na meczach, to nasza praca i jesteśmy przekonani, że możemy zakończyć sezon osiągając wszystkie nasze cele.
Źródło: football-italia.net
Wyjazdowy mecz z drużyną walczącą by uniknąć spadku. Coś może pójść nie tak?:D
Idealny mecz, żeby go zremisować albo przegrać.
Podobno Pirlo walczy o awans do Superligi.🙂
A ty o angaż na fcinter.pl . Ale niepotrzebnie, wystarczy tam założyć konto.
Prowokacje rodem z piaskownicy. Szkoda, bo miałem Cię za inteligentnego.
Czy krytyka tak słabego trenera, jakim niestety jest Pirlo, oznacza sympatyzowanie z Interem?
ale o czym Ty piszesz? Przecież to Ty prowokujesz. Gdzie w tym tendencyjnym poście bez żadnej treści skrytykowałeś Pirlo?
Jest to bezsensowna wrzutka na zadymę, aby potrollować. A jedynie brak inteligencji pogonosi można zarzucić przez to, że dał Ci się sprowokować i odpisał.
Jaka wrzutka? News dotyczy Pirlo, więc o nim napisałem. Jest słabym trenerem, bez nadzwyczajnych zdolności, bez doświadczenia i bez charyzmy. Nie piszę tego złośliwie. Przecież to fakt, a nie żadna prowokacja. Każdy, kto wiedzy o futbolu nie czerpie z gier komputerowych, ale ogląda mecze, to potwierdzi.
Panowie widzę że robi się kwas między kibicami – zupełnie niepotrzebnie, mamy wspólny grunt, chcemy dobrze dla naszego klubu
To że Pirlo tutaj się w ogóle znalazł to absurd, fakt. To że ciągle jest na ławce to
nieco mniejszy mniejszy absurd, fakt. Niemniej trudno jest niewspierać drużyny. Frustracja się udziela, ale nie wylewamy ją na siebie nawzajem.
Zgadzam się. Mimo wszystko co innego wspierać drużynę i życzyć jak najlepiej klubowi, a co innego wspierać miernego trenera, który położył nam sezon. Nie było Pirlo, był Juventus. Nie będzie Pirlo (mam nadzieję, że już wkrótce), będzie Juventus.