Pirlo: Walczymy na każdym froncie
Andrea Pirlo zauważył, że drużyna wciąż walczy na wszystkich frontach i będzie dawała z siebie wszystko do samego końca, poczynając od najbliższego meczu z Lazio.
Bianconeri przyjeżdżają z wygranej 3-0 nad Spezią w ostatnim czasie i przygotowują się do drugiego z trzech kolejnych meczów domowych w ten weekend.
Lazio to świetny zespół, który gra w zbliżonym składzie od kilku lat – powiedział Pirlo na konferencji prasowej.
Mają jasno określony styl i wyniki przemawiają za nimi. Wiemy, że zmierzymy się z drużyną, która będzie walczyć, by znaleźć się pośród ekip na szczycie tabeli.
Przygotowujemy się do meczu w najlepszy możliwy sposób, znając ich możliwości. Wiemy jednak, że nie będzie łatwo.
Wszystkie można określić jako decydujące dla Juventusu. Nasza teraźniejszość to jutrzejszy mecz. Skoncentrujemy siły, aby wygrać. Dopiero potem pomyślimy o Porto.
Pirlo potwierdził, że niektórzy zawodnicy mogą wrócić do zdrowia do jutra, ale jest zmuszony poradzić sobie bez Rodrigo Bentancura.
Dziś rano niektórzy z niedostępnych do tej porty zawodników częściowo trenowali z drużyną. Mamy jeszcze jeden dzień, więc może wrócą kolejni – wyjawił.
Wielka szkoda, że Bentancur wypadł. Będziemy musieli coś wymyślić, by wystawić na boisko najlepszy możliwy skład.
Brak kilku podstawowych piłkarzy sprawia, że niektórzy gracze – w tym Ronaldo – nie mogą liczyć na odpoczynek.
Kiedy grasz dużo meczów, dzień lub dwa odpoczynku są przydatne. Dotyczy to również Cristiano.
Teraz, gdy brakuje nam opcji z przodu, zacisnął zęby i będzie to robił tak długo, jak będziemy tego potrzebować.
Zawsze pokazywał i nadal pokazuje swój wielki profesjonalizm.
Juventus jest w finale Coppa Italia, 1/8 CL oraz przebywa na trzecim miejscu w Serie A, tracąc 10 punktów do lidera Interu (choć z jednym meczem mniej). Pirlo dostrzega, że dobry wynik przeciwko Lazio może mieć dodatkowy sens.
Wszystkie mecze są ważne, jutrzejszy mecz jest również ważny dla układu tabeli – powiedział Pirlo.
Jest w nas entuzjazm, jako że przechodzimy przez okres trudnych i ważnych meczów. Ale nigdy go nie zatracimy.
W tabeli sytuacja jest taka sama jak w zeszłym tygodniu. Nie możemy pozwolić sobie na błędy, szczególnie gdy ci nad nami je popełniają.
Walczymy na wszystkich frontach i dopóki jest nadzieja, będziemy dawali z siebie wszystko, aby zdobyć mistrzostwo. Jeśli inni okażą się lepsi i nie popełnią błędów, pogratulujemy im na koniec.
Trener wskazał, że Juventus rozpoczął pewien „projekt” zeszłego lata.
Zaczęliśmy projekt, a osądy ludzi często zmieniają się z meczu na mecz. Jesteśmy spokojni, wiemy, co musimy zrobić i pracujemy dalej.
Jutro musimy zagrać inteligentny mecz, wiedząc, że przechodzimy przez delikatny okres oraz że nie jesteśmy w naszej optymalnej, stu procentowej formie.
Ważne będzie, aby dobrze zarządzać każdą sytuacją i każdym zagraniem, ponieważ nie będziesz w stanie grać na 100% przez 90 minut.
Juventus aktywował opcję zakupu Westona McKenniego w tym tygodniu, ale trener Andrea Pirlo ostrzegł pomocnika przed myśleniem, że znajduje się na szczycie. 22-latek, który dołączył do Starej Damy na zasadzie wypożyczenia z Schalke 04 latem ubiegłego roku, zdobył pięć bramek i zanotował 2 dwie asysty w 31 występach w tym sezonie w barwach Bianconerich.
McKennie mnie nie zaskoczył. Śledziliśmy jego poczynania i dobrze go poznaliśmy już wcześniej.
Definitywny transfer musi być dla niego punktem wyjścia. Jeśli myśli, że osiągnął szczyt, to popełnia duży błąd i nie jest na właściwej ścieżce.
Pirlo pochwalił również innych młodych piłkarzy, na czele z Federico Chiesą i Dejanem Kulusevskim, którzy przybyli do Turynu zeszłego lata.
Młodzi zaliczyli dobre wejście. Radzą sobie nawet lepiej niż tego oczekiwano.
Senatorzy mają tutaj swój wkład. Podali nowoprzybyłym młodszym kolegom pomocną dłoń i pomogli szybko się im zintegrować.
Szkoleniowiec odpowiedział też na pytania o poszczególnych zawodników.
De Ligt wciąż nie trenował, jutro zobaczymy w jakiej będzie formie. Leo Bonucci wziął udział w części treningu, jest trochę lepiej, ale przychodzi z przez okres 16 dni bez treningów. Morata ma się lepiej, każdego dnia stara się poprawić.
Kontrola u Arthura Melo przebiegła wczoraj pomyślnie, ból jest coraz mniejszy. Mamy nadzieję, że będzie mógł nam pomóc najbliższych meczach. Od skali bólu będzie zależało, kiedy wznowi treningi z drużyną.
Jest spora szansa, że Fagioli zagra od początku. Wybór zależy od tego, kogo mamy do dyspozycji. Mógłby zacząć mecz od początku także ostatnio, ale wtedy zmagał się z problemem. Trenuje dobrze, wie co ma robić i jest pewny siebie.
Z Ramseyem jest w porządku. Może jutro zagrać. Jest naszym dodatkowym zasobem i możemy go jutro potrzebować.
Źródło: football-italia.net/Juventus
Andrea, obyś nie skończył gadać jak Pan Luigi:
https://www.solojuve.com/cb/newsy/komentarze-prasowe/del-neri-nie-dao-si-osign-wicej
Ciekawe tak poczytać komentarze po dekadzie. Można też zobaczyć, że Marotta zaczął dosyć słabo. Dopiero drugi rok miał owocny, ale moim zdaniem duża w tym zasługa Conte, który zażądał konkretnych piłkarzy.
Nie zgodzę się. W pierwszym sezonie Marotta zrobił co mógł za kasę jaką miał. Sprowadził:
Każdy z tych zawodników miał mniejszy lub większy wkład w scudetto z następnego sezonu, a Bonucci i Barzagli zostali kluczowymi piłkarzami na wiele sezonów. Oczywiście totalnie przestrzelono transfery Martineza i Motty, a Krasić okazał się w dłuższej perspektywie przeciętniakiem, ale jednak bez tego okienka wcześniej Conte by nie miał kadry, która by mu pozwoliła na wygranie scudetto.
To jest mecze z tych które są prestiżowe i trzeba 3 pkt, nie nie to jest obowiązek.