Pjanić: Jestem w dobrym miejscu, by wygrać Ligę Mistrzów
Miralem Pjanić udzielił ostatnio mediolańskiej gazecie Il Giornale dość obszernego wywiadu. Opowiedział między innymi o zbliżającym się meczu z Atletico, Lidze Mistrzów czy zainteresowaniu innych klubów jego osobą.
Już w tę środę Stara Dama uda się do Madrytu, by na Wanda Metropolitano Stadium walczyć o jak najlepszy wynik. Pjanić przyznaje, że Juventus, jak i Atletico kierują się bardzo podobną filozofią gry.
Bardzo trudno poradzić sobie ze stylem gry, jaki preferuje zespół Atletico, dlatego naszym jedynym rozwiązaniem jest pełna kontrola nad oboma meczami i zdobycie bramki na wyjeździe.
Atletico ma wiele cech wspólnych z Juventusem. To dwa silne zespoły, które nie zostawiają wiele miejsca do gry i tracą mało bramek. Są bardzo dobrzy w pressingu i kryciu pojedynczych zawodników, jednak w naszej drużynie mamy więcej indywidualności. To jest właśnie ten szczegół, który musimy wykorzystać w obu meczach przeciwko Atletico.
Tegoroczny finał Ligi Mistrzów rozgrywany będzie na Wanda Metropolitano.
Będą tym bardziej zmotywowani, ponieważ chcą zagrać w tym finale na własnym stadionie. W ciągu pięciu lat dwukrotnie dotarli do ostatniego szczebla rozgrywek. Ich rezultat z poprzednich lat jest identyczny jak Juve.
Przybycie Cristiano Ronaldo i świetna dyspozycja w Serie A, skutkująca 13 punktami przewagi nad wiceliderem stawia Juventus w roli faworytów do zwycięstwa w Lidze Mistrzów, pierwszym od 1996 roku.
Ciągle czujemy się silni, nawet po odpadnięciu z Pucharu Włoch z Atalantą. Prócz tego meczu, mamy praktycznie same sukcesy na wskroś całego sezonu. W ostatnim czasie pojawiły się nieco gorsze dla nas chwile i wyniki, jednak wiemy co musimy poprawić przed zbliżającymi się, najważniejszymi spotkaniami.
Ostatnio traciliśmy zbyt wiele bramek, było to nie w naszym stylu. Drużyna musi bronić jako monolit i kiedy mówię, że musimy robić to wszyscy razem, właśnie to mam na myśli. Nawet napastnicy muszą pomagać w defensywie. Jest to bardzo ważny rok i musimy zachować skupienie.
W ciągu tegorocznej edycji Ligi Mistrzów Juventus przegrał dwukrotnie, na Allianz Stadium z Manchesterem United i z Young Boys w Bernie.
Tej nocy gdy mierzyliśmy się z Manchesterem, powinniśmy wygrać 4 – 0. Wielokrotnie udowadnialiśmy, że jesteśmy bardzo silni, jednak ludzie lubią tworzyć szum wokół nas i wyrażać niezadowolenie z naszej gry. My nie jesteśmy niczym zmartwieni.
W ostatnim czasie pojawiało się wiele plotek dotyczących rzekomego przeniesienia się Pjanicia do innego klubu. Wśród potencjalnych nowych pracodawców dla Bośniaka wymieniano między innymi PSG, Manchester United, Chelsea, Real Madryt czy Bayern Monachium.
To prawda, wokół mnie powstało pewne zainteresowanie, jednak nie miałem żadnego powodu, żeby zmieniać drużynę. Nie wiem, czy Juventus będzie moim ostatnim wielkim klubem, ponieważ transfery nie zależą tylko od woli zawodnika. Wiele opiera się na planach dotyczących twojej osoby, jaką rolę pełnić się będzie w klubie i tak dalej.
Od tego lata w zespole Bianconerich grać będzie Aaron Ramsey, sprowadzony między innymi z powodu braku konkretnej alternatywy w drużynie dla Pjanicia.
Linia pomocy jest sercem całej gry. Musisz biegać i reagować bardzo szybko. Jedną z najlepszych cech jakie może posiadać pomocnik, to myślenie szybciej niż przeciwnicy, zawsze być kilka kroków przed nimi, widzieć na boisku to, czego nie widzą inni.
Byłem porównywany do Andrei Pirlo, ale on był zawodnikiem klasy światowej. Nie sądzę, żebym grał na jego poziomie, więc to złe porównanie. To co łączy nasze kariery to fakt, że grę zaczynaliśmy na pozycji trequartisty, a kontynuowaliśmy jako głęboko cofnięci rozgrywający.

Pirlo udało się zwyciężyć w Lidze Mistrzów z Milanem, jednak nigdy nie udało mu się tego zrobić z Juventusem.
Prawda jest taka, że tylko zwyciężanie ma znaczenie. Po upływie 3 lat nikt nie będzie pamiętał twoich słabszych występów. Jedyne co zostanie w pamięci i zapisze się na kartach historii, to nazwiska zwycięzców.
Wielki zawodnik jest zapamiętany jedynie poprzez trofea, które udało mu się zdobyć.
Pjanić odniósł się również do plotek związanych z objęciem posady trenera Juve przez Zinedine’a Zidane’a.
Wszystko czego dotknął zamieniło się w złoto, jest numerem jeden, ale ja już mam okazję być trenowanym przez wybitnego trenera.
Pjanić gra teraz w Juve z Ronaldo, człowiekiem, który zdobył praktycznie wszystkie możliwe puchary i nagrody.
Zawsze wpływał na wyniki wielkich meczów, urodził się, by zdobywać ważne bramki. Teraz, to my go mamy w drużynie. Naszym zadaniem jest aby skorzystać w jak największym stopniu z jego obecności.
Kiedy ze sobą rozmawialiśmy, powiedział mi, że jest szczęśliwy i pewny siły Juventusu. Jestem w stanie wyobrazić sobie Juventus zdobywający puchar Ligi Mistrzów w ciągu najbliższych lat. Moim marzeniem jest wygrać te rozgrywki i jestem w idealnym miejscu i czasie, ażeby tego dokonać.
źródło: football-italia.net