Pjanić: Powinniśmy byli dać z siebie więcej
Miralem Pjanic przyznaje, że wyeliminowanie Lyonu było w zasięgu Juventusu, który musi robić znacznie więcej w Lidze Mistrzów.
To dla nas ogromne rozczarowanie, ponieważ naprawdę chcieliśmy przejść do następnej fazy i kontynuować tę przygodę – powiedział Bośniak.
Zaliczyliśmy zły początek z tym karnym, ale pozostaliśmy w grze i cały czas naciskaliśmy. Z pewnością jest to naprawdę rozczarowujące i trudne do zaakceptowania.
Nie możemy umniejszać osiągnięcia zdobycia dziewiątego Scudetto, ale ten klub może i powinien mierzyć znacznie wyżej. Nie wątpię, że w przyszłym sezonie ta grupa będzie jeszcze silniejsza, ponieważ doskonale znam mentalność i siły tkwiące w tej drużynie.
Nasz występ w pierwszym meczu nie był wystarczająco dobry, a w Lidze Mistrzów rozgrywa się dwumecze. Odpadliśmy z Lyonem, który naprawdę powinien być w naszym zasięgu.
To był ostatni mecz w koszulce Juventusu dla Pjanica, który przechodzi do Barcelony w zamian za Arthura Melo.
Ostatnie kilka miesięcy nie poszło tak, jak chcieliśmy, z powodów, których wciąż nie potrafię zrozumieć. Chciałem grać więcej, to na pewno.
W Napoli, za Sarriego, wszyscy byli pełni entuzjazmu, werwy i w pełni zaangażowani w projekt. My byliśmy przyzwyczajeni do innego stylu, nie tylko ja to przyznaję, to oczywiste. Potrzeba czasu, aby to zmienić.
Zwycięstwo nigdy nie jest proste. W ostatnich latach sprawiliśmy, że tak to wygląda, ale jest to walka z wieloma innymi zespołami. Ten klub musi nadal robić niezwykłe rzeczy i pokazać wiele więcej w Europie. Juve będzie dążyło do wygrania tych rozgrywek. Mamy świetny skład, ale aby przejść całą drogę, potrzebujemy wszystkich do naszej dyspozycji, a to nie zdarza się wystarczająco często z powodu różnych kontuzji.
Źródło: football-italia.net
Ten chłop niech sie lepiej nie odzywa , gra taka kaszane ze glowa mała
Odezwał się ten co przeczłapał cały sezon.
Gość jest jednym z głównych architektów naszej gównianej gry i powinien teraz posypać głowę popiołem. Jak w systemie, w którym Sarri ubóstwiał cofniętego rozgrywającego, ten parodysta nie umie się odnaleźć i chociaż spróbować zagrać coś do przodu?! Wczoraj głównie podawał pod nogi przeciwnika, lub zagrywał takie piły, którymi wpieprzał jedynie swoich kolegów na miny. Kolejny Vucinic. Z przodu nic, z tyłu same lenistwo i głupie decyzje. Bonucci zjada typa na śniadanie, pomimo że jest stoperem…