Pjanić zawodnikiem Besiktasu (aktualizacja)
Miralem Pjanić dołączył do Besiktasu na zasadzie wypożyczenia z Barcelony.
31-latek był do ostatniej niemal chwili łączony z powrotem do Juventusu podczas letniego okienka transferowego, ale Barcelona ponoć nie zgadzała się na płacenie części jego pensji — donoszą włoskie media.
Besiktas wczoraj ogłosił podpisanie kontraktu z byłym piłkarzem Juve. Bośniak dołączył do tureckiej klubu na zasadzie wypożyczenia do końca sezonu, przy czym, co ciekawe, Turcy będą pokrywać jedynie 2,7 mln euro z jego rocznej pensji wynoszącej ok. 8 mln euro w Dumie Katalonii.
Przed „deadline day” Pjanić twierdził, że chce wrócić do Juventusu, ale nie był pewien pozytywnego rozstrzygnięcia prowadzonych rozmów, co ujawniono w mediach społecznościowych.
Besiktas nie ma opcji, aby sprowadzić zawodnika na stałe, dlatego Pjanić po zakończeniu sezonu wróci do Barcelony. Jego kontrakt z gigantami La Liga wygasa w czerwcu 2024 roku.
Aktualizacja:
Matteo Moretto ze Sky potwierdza, że Pjanić przed wypożyczeniem do Turcji obniżył swoją pensję o 60%, więc obecnie zarabia 3,2 miliona euro netto. 2,75 mln € zapłaci więc Besiktas, a resztą pokryje Barcelona.
Aktualizacja 2:
Cytat z fcbarca.com: Sport podaje nieco inne informacje ws. wynagrodzenia Pjanicia. Bośniak miał zgodzić się na redukcję pensji w Barcelonie o 50%, z 8 do 4 milionów euro netto, ale zarobki uzgodnione z Beşiktaşem (2,75 mln) będą stanowiły oddzielne uposażenie i nie będą pokrywać kwoty, którą musi wyłożyć kataloński klub.
Źródło: football-italia.net/twitter
Ależ Barcelona musi być zdesperowana, że nawet 2,7mln robi im różnice.
Ależ Pjanić musi być obecnie fatalny, że Barcelona pomimo nikłej oszczędności finansowej i tak go nie chce nawet jako uzupełnienie składu.
Tak się kończą pseudowymiany korzystne jedynie dla księgowych. Barca wtopiła bardziej niż my, ale ona kluby są obecnie w czarnej dupie jeśli chodzi o kadrę zespołu i poziom jej przepałacenia.
Aktualizowane. Doszedł fakt, że Pjanić obniżył pensję o 60%, więc obecnie zarabia 3,2 miliona euro netto. Teraz ten deal wygląda mniej idiotycznie niż płacenie ponad 5 mln, by zaoszczędzić 3.
Tak, to zmienia obraz rzeczy, jednak tylko w pierwszym z dwu wymienionych przeze mnie aspektów, bo wciąż pod względem sportowym nie chcą go nawet do szerokiego składu.
PS Ciekawe jak boli taka obniżka pensji. Czysto akademicka dyskusja, haha.
Generalnie dziwne są te warunki, przecież – według mediów – Juventus spokojnie by mógł zapłacić ~3mln euro netto Bośniakowi, a mimo tego nie doszło do porozumienia. Być może media przeszacowały zainteresowanie Juve usługami Bośniaka, ciągle „wpychając” go do ekipy bianconerich w swoich doniesieniach. Inna sprawa, że informacje krążyły wokół tego, iż Barcelona opłaci nawet połowę pensji 31-latka, a on nie jest specjalnie skłonny zrezygnować z sowitego kontraktu. To co ujawnił Moretto oznacza, że sytuacja była dokładnie odwrotna. Trudno zatem powiedzieć jak naprawdę blisko był Pjanić powrotu i co zdecydowało o tym, że kluby się nie dogadały.
Po aktualizacji 2: Czyli jednak Barca będzie pokrywała sporą część pensji Bośniaka, co jest wg mnie wersją bardziej prawdopodobną. Jesli dobrze rozumiem, Miralem odpuścił „jedynie” 1,25 mln euro netto rocznie, żeby w najbliższym sezonie nie grzać trybun, lecz być de facto centralną postacią swojego zespołu.
No i w sumie zgadzają się (prawie 😉) barwy jakie Pjanic na insta wrzucił 😁
Żałosny był to deal. Niby Juventus wyszedł na tym lepiej, bo pozyskał młodszego zawodnika, którego pewnie za rok się wypchnie i ktokolwiek będzie może zainteresowany jego usługami. Chyba że nasz Arturek nagle wystrzeli…