Pjanić żegna się z Juve. Cisza wśród piłkarzy w kwestii Sarriego
Miralem Pjanić napisał pożegnalną wiadomość skierowaną do Juventusu, ale żaden z zawodników Starej Damy nie powiedział do tej pory ani słowa na temat zwolnienia Maurizio Sarriego.
Rzuciłem wyzwanie swojej przeszłości, by trzymać się teraźniejszości, przynajmniej przez chwilę – napisał Pjanić na Twitterze, odnosząc się do swojego czasu, gdy był graczem Lyonu.
Dzisiaj idziemy różnymi ścieżkami, ale każdy centymetr, który przeszliśmy razem, aby dojść do tego punktu, został pokonany, wiedząc, że jestem częścią czegoś wielkiego, czegoś, co pozostanie w moim sercu i będzie mi towarzyszyć wszędzie.
Pjanic nie wspomniał o zwolnieniu Sarriego, podobnie jak chociażby Leonardo Bonucci, który w swoim poście na Instagramie opisał rozczarowanie z powodu odpadnięcia z Ligi Mistrzów. Również żaden inny zawodnik Juve nie pożegnał trenera, a nawet nie wspomniał o jego zwolnieniu.
Co ciekawe, post Juventusu oznajmiający, że Sarri został zwolniony, został „polubiony” przez Emre Cana, Mario Mandzukica i Douglasa Costę. Podczas gdy Niemiec i Chorwat nigdy nie ukrywali goryczy po odejściu z Juve, Costa nadal jest w drużynie Bianconerich.
Źródło: twitter.com
Zachowanie Costy to jakaś skrajna bezczelność. Sarri zawsze na niego stawiał, gdy ten był zdrowy. Chuchal na niego i dmuchał, żeby Pan Szklanka się nie połamał, co i tak zawsze następowało. A ten ostentacyjnie cieszy sie ze zwolnienia Sarriego Chyba mu wygodna pensyjka w Juve odwaliła. Czas rozprawić się z naszym kokosowym klubem urlopowiczów.
Słuchaj, kiedy ostatnio dałeś jakiś pozytywny komentarz?
Pytam bez spiny, tak z ciekawości.
Szukajcie, a znajdziecie. Pozytywny komentarz jest pod informacja o pożegnaniu pana Sarriego.
Tak na niego stawiał, że mimo że Costa był zdrowy, to Sarri uparcie stawiał na Federico. Faktyczne, bardzo motywujące, patrząc na dyspozycję Włocha w tym sezonie.
No i jak na niego postawił to, przewidywalnie, popsuł się.
Niezależnie od zachowania Costy, tego jak je każdy z osobna interpretuje i dyskusji czy Sarri mógł (czy nie) stawiać na niego częściej kosztem dramatycznego Bernardeschiego to nie zmienia faktu, że Brazylijszyk jest szklany i powinniśmy się z nim pożegnać. Choć bardzo go cenię, gdy gra, to niestety jest w stanie grać za rzadko.
Dokładnie. Też mam sentyment do Costy, ale nie można kompletnie na nim polegać. Dodając Bernardeschiego kopiącego się po czole, wychodzi ze nie mamy skrzydła wogóle. Jak najszybciej sprzedać lub wymienić. Jest już Kulusevski, liczę na Chiesę w dobrej cenie. Wiem, że nie jest to wymarzony zawodnik według wielu, mi się, jednak podoba. W formie jest świetny.