Pogba nieszczęśliwy w Manchesterze?
Według Fabrizio Romano, gdyby nie koronawirus, Pogba byłby dzisiaj graczem Juventusu.
Czerwone Diabły niedawno skorzystały z opcji przedłużenia kontraktu Francuza o rok, w wyniku czego obecna umowa pomocnika z Czerwonymi Diabłami wygaśnie w czerwcu 2022 roku. Gracz nie wydaje się jednak szczęśliwy w Manchesterze.
Nigdy nie przeżyłem tak trudnego okresu w mojej karierze – powiedział piłkarz w rozmowie z RTL France w niedzielę.
Reprezentacja Francji to dla mnie powiew świeżości. Bardzo się cieszymy, że tu przyjechaliśmy i wszyscy jesteśmy bardzo szczęśliwi, że znów się widzimy.
To nie to samo, co w klubie. Wszyscy trzymamy się razem, to magiczne. Zdajemy sobie sprawę, że wszyscy są szczęśliwi, a to ma znaczenie.
Juventus może mieć jednak problem z ponownym podpisaniem kontraktu z Francuzem w najbliższej przyszłości, chyba że sprzeda część swoich piłkarzy, robiąc mu miejsce w drużynie. Piłkarz musiałby również zgodzić się na obniżkę wynagrodzenia.
Trudno zapamiętać pozytywne nastawienie. Oczywiście nie przeżywa teraz jednego z lepszych okresów. Podobnie jak u wszystkich zawodników, których sytuacja klubowa nie jest pozytywna, ma to również wpływ na ich psychikę. Znam go jednak wystarczająco dobrze – powiedział z kolei w piątek trener reprezentacji Francji, Didier Deschamps.
Źródło: football-italia.net
Jeśli mnie pamięć nie myli, to już drugi raz, kiedy jest nieszczęśliwy w Manchesterze. Trzeba było zostać w Turynie. Pazerność wzięła górę.
I tu się zgadzam. Jakkolwiek widzę miejsce dla Pogby w Juve i chciałbym żeby wrócił, tak sama sytuacja i wielkie nieszczęście Francuza spływa po mnie jak po kaczce. Wybrał kasę, medialność i sprzedał się ” kochając” United.