Wyglądają jak podróby sprzedawane w budach na deptaku nad morzem – brzydsze jedynie było to ohydztwo podzielone na dwie części: białą i czarną. Inna sprawa, że to LOGO (bo nie herb) zepsuje każdą koszulkę,.
Dla ciekawych: przekrój koszulek Juventusu przez lata:

Chodzi mi rowniez o to, ze przez lata byly pasiaki i w obrebie takiej koncepcji wprowadzano zmiany designu. Teraz nie ma mowy o subtelnych, aczkolwiek istotnych, zmianach pozwalajacych zachowac ciaglosc pewnej tradycji. Zmiany sa co roku bardzo duze, jakby w mysl zasady, ze trzeba koniecznie zrobic cos zupelnie innego, czego dotad nie bylo. Zupelnie nie ma tutaj tradycji i tozsamosci, na ktora w mediach nasi tak lubia sie powolywac. Puste slowa, po raz kolejny, bo jak przychodzi co do czego, to trzeba byc „cool”.

Nie trzeba robić non stop rewolucji i tym samym zakłócać tradycji wizerunkowej, żeby zachęcić klienta do kupna produktu. Nie chcę wyjść na totalnego boomera, ale uważam, że nieco przesadzamy w kwestii bycia na czasie i w pewnien sposób się ośmieszamy. Jakiś czas temu w Interze pokuszono się o udziwnienie pasków i nie wyszło to najlepiej. Żeby nie było, że jestem zawsze na „nie”, to dodam, że podoba mi się kontrowersyjny według wielu trzeci komplet naszych strojów z obecnego sezonu.

@anravin:
Może te pioruny są nawiązaniem do znakomitej płyty „Right the Lightning” Metalliki;)