Przyszłość Dybali w Juve pod znakiem zapytania!?
Według doniesień z Włoch, Juventus poprosi Paulo Dybalę o zmianę warunków umowy zawartej kilka tygodni temu, przez co zawodnik może zdecydować się na opuszczenie klubu jako wolny agent po zakończeniu sezonu.
Kontrakt Dybali wygasa w czerwcu 2022 roku, ale napastnik i Juventus według zgodnych doniesień mediów w październiku dogadali się w sprawie umowy opiewającej na 10 milionów euro rocznie do 2026 roku. Argentyńczyk zarabiałby 8 milionów euro plus 2 miliony euro w formie premii.
W ostatnim czasie agent zawodnika, Jorge Antun wielokrotnie podróżował do Turynu, ale do tej pory nie udało się sfinalizować umowy.
Początkowo powodem opóźnień było prowadzone dochodzenie w siedzibie klubu w związku z zawyżonymi kwotami transferowymi, a poźniej kwestie biurokratyczne, głównie dotyczące statusu agenta Antuna w rejestrze agentów FIGC. Teraz jednak, jak donosi La Gazzetta dello Sport, pojawił się nowy problem. Juventus jest zdeterminowany, aby zmienić warunki umowy z La Joya przede wszystkim ze względu na jego powracające problemy fizyczne.
Dybala opuścił w tym sezonie dziewięć spotkań i pomimo tego, że jest najlepszym strzelcem biało-czarnej strony Turynu z ośmioma bramkami w 17 występach, jest dopiero 11. zawodnikiem Juventusu pod względem rozegranych minut w tym sezonie (1,190).
La Gazzetta dello Sport donosi, że Juventus poprosi Dybalę o obniżenie stałej części pensji w zamian podnosząc część dotyczącą premii. Ewentualnie brana pod uwagę jest opcja krótszego kontraktu: trzyletniego zamiast pięcioletniego.
Zarówno Gazzetta, jak i Corriere dello Sport donoszą, że niezależnie od rozwoju wydarzeń 28-latek nie podpisze nowej umowy wcześniej niż w lutym.
W związku z powyższym, Argentyńczyk od początku stycznia będzie mógł negocjować z innymi klubami, jako że po zakończeniu bieżącego sezonu stanie się wolnym agentem.
Źródło: football-italia.net
Szanowni Admini, mamy jeszcze atmosferę świąteczną. Dajcie odpocząć od komentarzy tego zjeba, które nieuchronnie za chwilę się tu pojawią:/
Drodzy admini. Mogli byście nie dodawać takich informacji bo niektórzy z tej frustracji zapomnieli o dobrych manierach. I kto wie do jakich innych brewerii są jeszcze zdolni.
Dybala w tym sezonie opuścił ok. 1/3 spotkań. A to i tak jest sezon znacznie lepszy od poprzedniego, w którym zagrał poniżej 1400 minut. Z wiekiem te problemy mogą się nasilać. Dybala celowo opóźnia podpisanie kontraktu, żeby wywrzeć większą presję i liczy jednocześnie na coraz lepsze występy. Problem w tym, że doszły mu kontuzje, więc będzie to odwlekał w nieskończoność. Kasa najważniejsza, ale to mogę akurat zrozumieć, bo dla Paulo piłka to zawód. Natomiast podpisywanie 5-letniej umowy na 10 melonów rocznie… przy obecnej dyspozycji Dybali Juventusu na to nie stać. Chiesa zarabia połowę tego, a większość sezonu jest zdrowy.
to fakt do tego dodalbym, ze jest to pilkarz ktory jak dla mnie moze grac tylko jako 2gi napastnik w 4-4-2 albo ofensywny pomocnik w 4-2-3-1. Nie mniej strata za darmo goscia ktory jest twarza obecnego juve i wyceniany jest na kilkadziesiat milionow to bylaby wizerunkowa i ksiegowa porazka
Teraz, to zwleka przede wszystkim po to, by wybadać w styczniu, ile inni mogą mu dać. Jeśli znajdzie się choć jeden klub skłonny dać mu więcej, to Dybala otrzyma kolejny argument negocjując z Juventusem. Wcale bym się nie zdziwił, jeśli taki zamiar by mu towarzyszył już od dawna. Wszak 10mln od Juve to naprawdę bardzo godziwa propozycja, na tyle, że trudno znaleźć powody, dla których Paulo wciąż zwleka (poza powyższym).
Miejmy nadzieję że, saga pt: „Dejta 15 baniek bo ide do Ralu, Barcelony, Bayernu, PSG, MC”… właśnie dobiega końca. Arrivabene chyba postawi na swoim, co bedzie korzystne dla klubu oraz druży i jej sukcesow sportowych. Trzymam kciuki za to, aby to był ostatni sezon w Juve, tego poster boya od instagrama.
Mimo wszystko dobrze mieć go w kadrze, ale 20-25 występów i 10-15 bramek we wszystkich rozgrywkach to sufit, którego Paolo już nie przebije. Dla Juventusu to zbyt duży luksus, ale myślę, że zarząd wizerunkowo bał się odejścia CR7 i Dybali w jednym oknie i obawiam się, że w ten sposób odjechała ostatnia już okazja na spieniężenie go. Nedved niedawno powiedział, że Dybala jest przyszłością Juventusu, a to w jego ustach oznacza bilet w jedną stronę 😉 I tylko tej kasy szkoda, bo zamiast czekać na coś, co i tak nie następuje, trzeba już zrzucić odpowiedzialność na nowe ramiona.
Po informacji, że Scamacca ma być u nas zamiast Vlaho, ten news to swoista „truskawka na torcie”. Było sporo okazji by za Dybalę wyciągnać potężne pieniądze, a teraz obawiamy się czy nie odejdzie za darmo – przecież to zakrawa na mało śmieszny żart. Trzeba przedłużyć kontrakt z nim bez względu na jego kontuzje. Następnie jeśli uznamy, że nie stać nas na utrzymanie go – sprzedać w okresie kiedy będzie w formie. Wyciągniemy spokojnie z 50-60 milionów. Teraz najgorsza opcja to jego odejście za darmo bo pokłócimy się o 2 miliony zmiennych – ryzykując utratę powiedzmy 60 milionów bo okres w… Czytaj więcej »
Mnie irytuje fakt, że Juventus wydaje całkiem dużo na piłkarzy o profilu defensywnym, a co gorsza piłkarzy niby ofensywnych ale z wyraźnymi ograniczeniami technicznymi. Kiedy w tym sezonie patrzy się na Keana to trudno uwierzyć, że ktoś chciał zapłacić za niego aż tyle. Scamacca wydaje się mieć pewne atuty jednak jako główny cel transferowy?
Wbrew powszechnym na forum opiniach to tacy piłkarze jak Dybala, Chiesa, piłkarze o takim profilu i takich rolach w każdej drużynie „robią grę” w stopniu o wiele większym niż ci biedni środkowi pomocnicy obwiniani za brak kreowania sytuacji i w ogóle rzekomo główny problem dzisiejszego Juventusu…
Pięcioletni kontrakt brzmi, jakbyśmy mieli się na coś nabrać. Nie wiem, co byłoby lepsze, ale jeśli chce ciągnąć to do lutego i wywierać presję na klub, to niech odejdzie i będzie spokój. Szkoda tylko kasy. Dybala i tak praktycznie u nas gra gościnnie. Ciekawe, czy wytrzymałby presję w innym klubie, bo domyślam się, że gdzie indziej trzy słabe mecze z rzędu i multum kontuzji, a kibice nie mieliby na niego cierpliwości, więc niech się zdecyduje i nie gra na naszych emocjach, albo niech mu pokażą drzwi i niech budują zespół na kimś innym oszczędzając przy tym pieniądze na jego kosmicznym… Czytaj więcej »
W naszej sytuacji finansowej ( gdzie żyjemy tylko dzięki zastrzykom z Exoru ) powiedzenie „szkoda tylko kasy” to jednak trochę przesada. Dybala to nasza polisa ubezpieczeniowa na wypadek tarapatów. Chrapkę na niego ma choćby Bayern – co wyrażał wprost, więc jego odejście za darmo to byłaby wręcz katastrofa za którą serio ktoś z zarządu musiałby zapłacić stanowiskiem. Przecież ten kontrakt trzeba przedłużyć, a Dybala jest w wieku w którym i za 2-3 lata można go będzie za fajną sumę sprzedać. Na pewno będzie miał okresy kiedy będzie błyszczał czy to w zimie czy lecie.
Już dawno pisałem, że Dybale należało już jakiś czas temu sprzedać póki była okazja lub przeprowadzić jakąś ciekawą wymianę z jego udziałem. U nas w ostatnich latach nikt nie myśli do przodu. Dajemy kolejne ,,szanse” piłkarzom, którzy już dawno u nas grać nie powinni, nie dbamy o odpowiednio wcześniejsze spieniężenie zawodników, nie robimy żadnych ciekawych przetasowań w kadrze. Większość ostatnich okienek to błaganie niektórych zawodników, żeby odeszli za darmo, płacenie za zawodników których nie potrzebujemy albo zabawa w absurdalne wymiany (Arthur-Pjanić). To, że dalej gramy w LM i mamy na to szanse w przyszłym sezonie przy takiej polityce zarządu jest… Czytaj więcej »
Niepodpisanie lub niesprzedanie Dybali w odpowiednim czasie pokazuje tylko niekompetencje – w ostatnich latach- zarządu (następna „wisieńka” na torcie). Teraz albo gościa przepłacimy albo stracimy jakieś 40 baniek, ale co tam, w tym klubie nie taką kasę wyrzucają w błoto – ostatnimi laty.
To samo przeszło mi przez myśl. Klub, który ma dosyć niepewną sytuację finansową, powinien dążyć do tego, by swoją przyszłość definiować jak najszybciej. Albo sprzedać, albo odpuścić (i wiedząc to odpowiednio wcześniej, planować zastępstwo z głową, a nie w pośpiechu, bo jak to się kończy to doskonale wiemy).
Przecież oni chcieli go sprzedać. Była juz nagrana wymiana za Lukaku, ale Dybala się postawił i został. Mieli go siłą wywieźć?
To było wieki temu. My mówimy o ostatnich okienkach, a nie prehistorii.
Okienko 2019/20 nie jest prehistorią, jeśli mówisz o „ostatnich okienkach”.
Minęło 2,5 roku. Były 4 okienka po tym, żeby Dybale sprzedać, jeśli nie przedłuży kontraktu.
Sam wiesz, że w zimowe okienka takich transferów praktycznie się nie robi.
Po okienku w którym chcieliśmy go wypchnąć, Dybala zagrał jeden z lepszych w swojej karierze, grając bodajże 33 spotkania ligowe. Czyli pokazał, że nie powinno się go sprzedawać w następnym letnim okienku.
Następnie doznał kontuzji, covida i wszystkich rzeczy, które tylko mógł – nie było ani sensu, ani chętnych.
To trzeba było wymusić podpisanie kontraktu na naszych warunkach albo zesłać na rok do klubu kokosa z którego by się pewnie już piłkarsko nie wygrzebał i musiałby poszukać klubu. Przynajmniej by było na wykup Locatellego. A tak, znowu doprowadzamy do sytuacji w której jesteśmy pod ścianą.
No tak, bo mogliśmy sobie na to pozwolić, kiedy ciągnął zespół w sezonie 19/20 i napewno zaszkodziłoby mu to sezon później, gdzie większość był kontuzjowany.
Czy ty siebie słuchasz? Zmusić, zesłać? Była dograna wymiana za Lukaku i co? Piłkarz wbrew twojej ideologii ma zdanie i swoją wolę, obowiązujący kontrakt.
Nie bronię Dybali, bo ewidentnie gra pod swój kontrakt, ale nie było tak, że nikt nie chciał go sprzedać. Później nie było zbytniej możliwości, którą blokował sam piłkarz.
Ja mówiłem o tym sezonie. Trzeba było dać Dybali 3 opcje: przedłużenie kontraktu, transfer w letnim okienku lub klub kokosa do czerwca 2022 roku. Wiele klubów tak robi i są efekty. Bez Dybali i tak sobie musimy radzić większość sezonu.
Dokładnie, takiego zawodnika stawia się pod murem, dwa lata bez gry na poziomie zawodowym to ogromna dla niego strata na jakosci, dodatkowo brak gry w latach 26-28 uniemożliwia podpisania wysokiego kontraktu, ostatniego lub przedostatniego (dotyczy tych o dobrym zdrowiu)
Największy ból związany jest z tym, że odejdzie od nas za darmo. Pies z tymi całymi cyrkami wokół jego osoby, ale ten kto nie przypilnował tego aspektu powinien zapieprzać na galerze. Właśnie oddajemy za frajer 40-80 baniek. Sportowo facet spłacił się średnio (choć i tak lepiej od Bierny).
Jego czas w Juve minął tym bardziej, że najzwyczajniej sie teraz z nami bawi. Marotta i Paratici z miejsca daliby mu podwyżkę i 5 letni kontrakt ale na szczęście mamy Arrivabene, który nie zatańczy tak jak Pawełek mu zagra. Nawet gdy mam stracić go za darmo – niech idzie, nawet gdyby miał iść do interu – niech idzie ale my już niego pożytku nie będziemy mieli. Najwyższa pora przewietrzyć szatnię i Dybala jest jednym z tych, których świeży dostęp powietrza powinien pogonić na zewnątrz.
Problem polega na tym ze jak damy mu kontrakt na 5 lat za 10 baniek, to nie da sie go juz sprzedac, bo nikt mu wiecej nie da a widac ze zycie w Turynie mu pasuje. Patrzac na jego ostatnie lata, czesto ma problemy zdrowotne a lat przybywa. Moim zdaniem 8 baniek do lapy za rok gry i liczyc ze zagra jeden cudowny sezon bez kontucji i ktos zaoferuje mu gruby kontrakt a nam troche hajsu za niego, inaczej nie ma sensu sie z nim bujac kolejne 5 sezonow.
City, United, Chelsea, Arsenal, Liverpool, Bayern, Atletico, Real, PSG i pewnie jeszcze innych spokojnie stać by wyłożyć takie sumy. Co do życia w Turynie to jego dziunia – Oriana Sabatini już dawno skarżyła się, że Turyn jest nudny. Pewnie też ma rację bo gdzie tam Turynowi choćby do Mediolanu, Paryża czy do Londynu.
Zgadza sie jest tylko jedno,”Ale” ktory z tych zespolow chcial by go u siebie, wiedzac jakie ma problemy ze zdrowiem. Bayern ochoczo wcisnal nam Coste, ktory mimo doskonalych umiejetnosci byl szklany, tam nie ma sentymentow. Inna sprawa ze Dybala u nas jest gwiazda a w tamtych zespolach byl by jednym z wielu. Co do jego aktualnej partnerki to wiadomo ze Turyn nudny i w ogole, ale hajs musi sie zgadzac i ona jest zapewne w stanie zniesc trudy zyciwa w Turynie dla Pawelka 🙂
Zdrowie Pawła nie działa na jego korzyść, ale działacze w zasadzie wszystkich klubów wychodzą z założenia, że „u nas jest lepiej i my go pod tym względem odratujemy” i na transfery się decydują.
To jest okazja typu Ramsey, jak jest w formie to sporo wartuje, ale istnieje duze ryzyko ze wezmiesz takiego, polamie sie i masz goscia na trybunach za grube miliony. W wypadku Dybali cos kolo 10 baniek, ktory zagra 10 spotkan w sezonie na jakims poziomie. Juve z tego co ostatnio czytam chce odejsc od takiego profilu, czyli brania darmowych zawodnikow i dawania im wypasionych kontraktow a Dybala za chwile bedzie taka okazja dla naiwnych. Jeszcze zrozumial bym ze taki mu sie sezon trafil pechowy i wypada dac mu szanse, ale to juz zaczyna byc standardem ze wraca po dlugiej kontuzji… Czytaj więcej »
Jak on by odszedł to dla mnie było by to spełnienie marzeń. On gra w Juve za nazwisko. Wieczny talent.