Raspadori: Cieszy zainteresowanie Juventusu
Giacomo Raspadori, który jest wymieniany wśród celów transferowych Juventusu wypowiedział się na łamach Gazzetty dello Sport na temat doniesień łączących go z klubem z Turynu.
Młody Włoch nie ukrywał, że chciałby rozwinąć swoją piłkarską karierę w dużym klubie oraz podkreślił, jak ważną rolę w jego życiu pełni rodzina.
Jestem gotowy na dołączenie do drużyny o kalibrze Juventusu. Nie da się ukryć, że jestem szczęśliwy z powodu wymieniania mojego nazwiska w kontekście transferu do Juve bądź innych wielkich klubów. Moją ambicją jest grać na tak wysokim poziomie i jeśli tak się stanie, to będzie to zasługa Sassuolo, które przyczyniło się do mojego rozwoju pod każdym względem.
Dzięki mojej rodzinie wiem, że na pierwszym miejscu trzeba być przede wszystkim człowiekiem, szanować innych oraz posiadać wartości. Tata Michele i mama Roberta nauczyli mnie, że talent jest ważny, ale sam nigdzie nie prowadzi. To moralność robi różnicę. W rodzinie nikt nie wywierał na mnie i na bracie presji. Enrico jest starszy i gra w Eccellenzie [półamatorski, 5. szczebel rozgrywkowy we Włoszech – przyp red.]. Wiele im zawdzięczam oraz mojej narzeczonej Elisie.
Zawodnik Sassuolo odniósł się również m.in. do porównań do Paulo Dybali oraz krążących plotek transferowych.
To wielki powód do dumy, kiedy porównuje się mnie do Dybali i mówi się, że miałbym być jego następcą. Paulo ma niesamowitą jakość. Jedną z cech, która być może nas łączy to styl i techniczna gra. Dybala jest świetny w grze za napastnikiem i również ja się dobrze czuję w tej roli. Za plecami Scamakki szukam sprzyjających okazji i taka gra sprawia mi przyjemność. Szkoliłem się jako snajper i nadal lubię pełnić rolę „9”, ale skupiam wtedy na sobie za dużo uwagi.
Niektórzy koledzy z kadry dopytują, czy przejdę do Juve, ale proszę nie dociekać… Dużo rozmawiam z chłopakami z drużyny narodowej, którzy są bardziej doświadczeni. Pytam o porady i staram się od nich nauczyć jak najwięcej. W Coverciano chodzę wcześnie na siłownię, ale Giorgio i Leo zawsze są przede mną. Dlatego rozumiesz, czemu zaszli tak daleko i przez wiele lat utrzymali się tak wysoko. To coś bardzo trudnego.
Oglądając Ligę Mistrzów w telewizji, zdajesz sobie sprawę, jaka jest różnica. Jest to coś, do czego dążę. Czuję się gotowy na taką intensywność i jeśli tylko głowa nadąża, potrzebujesz mniej czasu, aby się dopasować do takich obrotów.
Gracze, którymi się inspiruję? Aguero, Tevez i Rooney. Ofensywni zawodnicy, którzy dużo biegają.
Źródło: juventusnews24.com
Idziemy w dół i to dość mocno z takimi transferami…
Lizus level hard.
Raspadori przychodzi za Dybale i wszystko wskazuje na to ,że Di Maria za Bernardeschiego.
Raspadori to młodość i dynamika,a Di Maria to jakość, doświadczenie i mental na najwyższym poziomie, niestety widzę tu kilka minusów, gdyż Raspadori z miejsca nie zastąpi Dybali i będzie potrzebował czasu,a Argentyńczyka czas to już w ogóle nie jest sprzymierzeńcem i powoli mija,choć jako rezerwowy jest w stanie dać z przodu dużo więcej od Berny,tu nawet nie ma porównania.
bardziej Raspadori za Keana Moratta za Berne a Di Maria za Dybale.
Albo dwójka Raspadori i Di Maria za jednego Dybale;)
Nie rozumiem skąd Ci się wziął Morata za Berne??,ale też mi się wydaje ,że Hiszpan z nami zostanie
chodzi mi o to ze z nami zostanie i zajmie jego miejsce w hierarchi.
Cieszyłby mnie ten transfer. Raspadori to młody i obiecujący piłkarz, uniwersalny.
Włoch mógłby z powodzeniem zastąpić Dybalę, odciążyć Moratę ( jeśli go wykupimy), czy Chiesę/ Cuadrado na skrzydle.
Do tego, jak narazie, nie ma problemów z urazami.
Podejrzewam że Raspadori w Juve to już tylko formalność. Martwi mnie to trochę, bo Dybala nas opuszcza, a w jego miejsce przychodzi zawodnik i podobnej pozycji i charakterystyce. Wolałbym, żeby ściągnęli jakiegoś cracka na skrzydło i nie mówie tu o Di Marii.