Romero: Chciałbym zostać w Atalancie
Wypożyczony z Juventusu do Atalanty Cristian Romero zakomunikował, że byłby szczęśliwy, gdyby mógł pozostać w Bergamo. Nie szczędził także pochwał dla Gian Piero Gasperiniego.
23-letni obrońca rok temu udał się na dwuletnie wypożyczenie z opcją wykupu. Poprzedni sezon może z pewnością zaliczyć do udanych. Przyznał, że środowisko w Bergamo różni się od Juventusu i natychmiastowo złapał wspólny język z piłkarzami La Dei. Nie szczędził także pochwał dla Gian Piero Gasperiniego. Argentyńczyk uważa, że przed spotkaniem z włoskim szkoleniowcem był „katastrofą pod względem gry taktycznej”.
Tego lata, przed udaniem się do Turynu, sporo rozmawiałem z moim rodakiem, Dybalą. Następne trzy tygodnie spędziłem w Continassie, gdzie trzymałem się przede wszystkim z nim, Danilo, Chiellinim i Bentancurem – mówił były piłkarz m.in. Genoi.
Kiedy przybyłem do Bergamo, z miejsca zauważyłem różnice. Jest tam wielu młodych ludzi, szatnia jest zbudowana z prostych chłopaków, którzy dają ci poczucie przynależności do grupy.
Tamtego lata Juventus zmienił trenera i uświadomiłem sobie, że ciężko będzie mi uniknąć odejścia z klubu. Miałem nadzieję, że pozostanę, ale oprócz mnie było wielu innych środkowych obrońców. Duże nazwiska, takie jak Bonucci, Chiellini, de Ligt.
Zadzwoniłem do mojego agenta, Ciro Palermo i powiedziałem mu: „Tu nie ma dla mnie miejsca, poszukajmy innej opcji. Odchodzę. Nie chcę siedzieć na ławce i stracić rok”. Jestem młody i muszę grać, aby się rozwijać. Juve to Juve, ale nie chcę oglądać boiska z ławki.
Romero dodał, że czeka, aż prezydent Antonio Percassi zawiadomi go o wykupie na stałe.
Oczywiście [chciałbym zostać]. W przeszłości interesowały się mną też inne ekipy, ale gdy dowiedziałem się o podchodach Atalanty, natychmiastowo się zgodziłem.
W Genoi poznałem wielu zawodników trenowanych w przeszłości przez Gasperiniego, wypowiadali się o nim w samych superlatywach. Jeśli słuchasz go i ciężko pracujesz, on podąża za tobą i ulepsza cię. Po okresie z nim czuję się bardziej dojrzały.
Źródło: football-italia.net
Autor: Jakub Kwapień
Nie ma się co dziwić Romero, bo w Atalancie ma pewny wyjściowy skład, a regularna gra jest najważniejsza dla młodego zawodnika w dalszym rozwoju. Ponadto ekipa z Bergamo występuje w LM, więc tym bardziej Cristian nie ma powodów by narzekać na to, że jest piłkarzem Atalanty a nie Juve.
I to jest decyzja godna pochwały. Chłopak chce grać, pokazać się. Nie to co nasz ‚złoty chłopak’ Rugani.
Rugani też chciał grać, bo inaczej nawet nie poszedłby na wypożyczenie do Rennes, a potem Cagliari. Problem w tym, że zbyt późno (o przynajmniej 3-4 lata) podjął taką decyzję (bo już raczej wielkim obrońcą nie zostanie) albo to Juventus blokował wcześniej jego przeprowadzkę do innego klubu mamiąc jakimiś obietnicami regularnej gry, itp.