Ronaldo: Inter zakończy dominację Juventusu
Ronaldo w rozmowie z magazynem La Gazzetta dello Sport Sportweek omówił swoją kontuzję, kłótnię z Hectorem Cuperem i stwierdził, że nadszedł czas, aby Inter zakończył dominację Juventusu w Serie A.
Poczułem ból i strach, kiedy moje kolano nie wytrzymało na Stadio Olimpico. Czy wróciłbym i w jakim stanie? Jednak kiedy minął ten początkowy strach, znalazłem wewnętrzną siłę. Nawet nie wiedziałem, że ją mam. Byłem innym człowiekiem, ale miałem tą samą miłość do piłki nożnej. Ta pasja była moim najlepszym trenerem, lekarzem, fizjoterapeutą i kolegą z drużyny.
Na tym samym stadionie, na którym doznał powyższej kontuzji, Ronaldo rozegrał swój ostatni mecz dla Interu. Była to porażka 4:2 z Lazio, która dała Juventusowi Scudetto w 2002 roku.
Kontuzja była przeznaczeniem, ale musimy wziąć na siebie winę za to, co wydarzyło się 5 maja. Kiedy twoje przeznaczenie jest w twoich rękach i pozwoliłeś mu się wymknąć, nie możesz być zły na kogoś innego. Po prostu nie byliśmy sobą i nigdy nie udało nam się dowiedzieć, co się wtedy stało. Dlatego płakałem.
To Scudetto było czymś, co mogłem dać fanom Interu za to, jak bardzo mnie kochali. Nie wiedziałem, że to mój ostatni mecz, właśnie powiedziałem prezydentowi Massimo Morattiemu, że po prostu nie ma nici porozumienia między mną a Hektorem Cuperem i że nigdy jej nie będzie. Nie było możliwości kompromisu.
Długo po tym, jak się pożegnaliśmy, ponownie rozmawiałem o tym z Morattim i „wybaczyliśmy” sobie wszystko nawzajem. W tamtym momencie być może żaden z nas nie miał innego wyboru niż nasze rozstanie.
Ronaldo został sprzedany do Realu Madryt, ale w styczniu 2007 roku wrócił do Mediolanu, ale przywdział czerwono-czarne barwy Milanu.
Ta przygoda nie poszła dobrze, ale Silvio Berlusconi i przede wszystkim Adriano Galliani tak bardzo się o mnie troszczyli. Relacja z nimi to wspomnienie, które do dziś sprawia, że się uśmiecham. Szacunek pozostaje.
Teraz może się wydawać, że łatwo to powiedzieć, ale taka jest prawda: w tamtym czasie bardzo chciałem wrócić do Interu. Zrobiłem wszystko, żeby wrócić do Interu. Czekałem tak długo, jak było to możliwe, ale kiedy Inter nie udzielił mi odpowiedzi „tak” lub „nie”, dla mnie oznaczało to „nie”. Nie czuję się zdrajcą z powodu dołączenia do Milanu, raczej, to Inter zawiódł mnie. Nie był to najbardziej popularny wybór, ale nigdy się ich nie bałem.
Teraz Inter ponownie włącza się do walki o Scudetto, dzięki nowemu właścicielowi, konsorcjum Suning.
Ufam rodzinie Zhang i mam to samo marzenie, co wszyscy kibice Interu. Z całym szacunkiem dla Juventusu, który we Włoszech dał przykład, jak prowadzić klub i budować nową erę, ale nadszedł czas, aby ich dominacja w Serie A dobiegła końca. Nadszedł czas Interu, nie widzę innej opcji.
Źródło: football-italia.net
Gadanie i zapędy włoskich klubów przypominają mi sytuację, jaką jeszcze niedawno widzieliśmy w boksie.
Każdy szczekał jak to nie zdetronizuje Kliczko… a jak było, każdy widział (oczywiście, każda era się kiedyś kończy) 😀
Grubasek może marzyć 😉 Choć Beppe+Conte to kilka półek wyżej niż Paratici+Sarri., więc kto wie…
w czym lepszy jest Conte od Sarriego? Z tego co mi wiadomo to 2 razy w sezonie usadzilismy ich na dupie i jestesmy mistrzem kraju wiec, bez urazy Twoja ocena i porownanie tych Panów jest strasznie nie logiczne i nic nie warte bo wyniki mowia jasno kto jest lepszy… dopoki tak bedzie prosze siedziec cicho i nie wypisywac bzdur oderwanych od rzeczywistosci…. Forza Juve
Wystarczy zobaczyc jak potoczyly sie historie obu Panow w Chelsea… ja tez bardzo lubie Conte i wiem ze tak naprawde jest caly czas Juventino ale prawda jest taka ze Sarri wygral lige europy i odszedl do Juve a Conte nic nie wygral i zostal po prostu wyrzucony ze wzgledu na wyniki… wiec jak mozna twierdzic ze Conte jest kilka półek wyzej od Sarriego??
Przecież Conte wygrał ligę z Chelsea, więc w Anglii osiągnął więcej niż Sarri.
Sam siedź cicho bo najwyraźniej to ty jesteś oderwany od rzeczywistości. Conte jest lepszy we wszystkim. Sarri przejął zespół wygrywający od 8 lat (co zapoczątkował właśnie Conte), złożony z mistrzów i teoretycznie nie było szans, żeby ktokolwiek ich zdetronizował, a sezon pokazał, że niewiele brakowało.
Ronaldo, świetny piłkarz, butny człowiek.
Oczywiście każdy rywal chce i będzie mówić o przerwaniu dominacji, jak zwykle zweryfikuje boisko.
Co ciekawe nikt nie mówi o tym, że trzeba coś zrobić, że ktoś jest na dobrej drodze by to zrobić, a mówi się, że tak będzie. Jakby Juve miało stanąć i oddać komuś władzę.