Gracze Juve

einhard | 27 grudnia 2019

Ronaldo: Nie mam wad

Cristiano Ronaldo rozmawiał z reporterką DAZN, Dilettą Leottą, poruszając tematy swojej kariery, obecnych i przyszłych celów oraz osobistych przemyśleń.

Cristiano czy CR7?

W domu nazywają mnie Ronaldo. W szkole nazywali mnie Cristiano, w świecie futbolu nazywają mnie Ronny, Chris. Tylko fani nazywają mnie CR7.

Powiedz w takim razie coś o swojej marce zbudowanej na pseudonimie CR7.

Moje życie to piłka nożna, ale świat poza piłką jest również dla mnie bardzo ważny. Zostałem biznesmenem. To normalne, że kiedy zaczynasz robić coś innego, poza futbolem, patrzą na ciebie w inny sposób. Oczywiście to miłe, ale tak naprawdę nie obchodzi mnie to zbytnio. W dalszym ciągu najważniejszą rzeczą jest dla mnie piłka nożna…

A Cristiano i jego życie prywatne?

Dla mnie jest tylko jeden Cristiano, nie sądzę, żeby była tu jakaś różnica. Jak powiedziałem wcześniej, są to osobne rzeczy, ale jednak stanowią jedność. Jestem piłkarzem, podoba mi się, gdy ludzie patrzą na mnie i mówią „popatrzcie to Cristiano”. Podobam się sobie takim, jakim jestem.

Najlepsi obrońcy w Serie A?

Bonucci, Chiellini i de Ligt, ci z którymi trenuję, są najsilniejsi.

Włochy to tylko jedzenie?

Nie, nie tylko, lubię włoską kulturę.

Jakie są różnice między grą w lidze i w Lidze Mistrzów?

Jest zupełnie inaczej, nawet mentalnie. Liga Mistrzów to najtrudniejsze rozgrywki na świecie, oprócz Mistrzostw Świata i Mistrzostw Europy. Kocham to. Lubię je obie, ale Liga Mistrzów jest wyjątkowa.

Kto jest najlepszym graczem w Serie A w tym sezonie?

Wiesz, wygrałem nagrodę dla najlepszego gracza w lidze. Na razie jestem nim ja. Nie wiem kto zostanie nim w przyszłym roku. To miłe uczucie, ale muszę powiedzieć, że gra tu wielu dobrych graczy. To wielki zaszczyt, że uznano mnie za najlepszego i mam nadzieję, że wygram również w przyszłym roku.

Jak podoba ci się w Juventusie?

Lubię wszystko w Juve, mają dobrą kulturę pracy i są najlepszym klubem we Włoszech. Mają niezwykłą historię. Cieszę się, że tu jestem i chcę wygrać wiele trofeów z Juve. Pamiętam moją prezentację na stadionie, było fajnie. Pojawiłem się z rodziną, było miło, to było wyjątkowe uczucie.

Jak wiek wpływa na twoją grę?

W wieku 18 lat myślisz tylko o dobrej zabawie. Nie masz żadnych obowiązków. Teraz jest inaczej, musisz mieć świetne wyniki i wygrywać trofea. Nadal czuję się dobrze, jestem szczęśliwy i zmotywowany. Cieszę się, że ciągle odczuwam tę pasję. Chcę grać jeszcze wiele lat.

Wiele osób ma o tobie negatywne zdanie.

Jestem bardzo mądry. Wady? Nie mam wad. Zawsze jestem profesjonalistą.

Najlepszy trener, z którym współpracowałeś?

Byłoby niesprawiedliwe, gdybym wspomniał tylko o jednym, wszyscy byli wyjątkowi i czegoś mnie nauczyli.

A ty zostaniesz w przyszłości trenerem?

Nie sądzę, ale nie powiem, że nie. Obecnie nie widzę siebie w roli trenera, ale nigdy nie mówię nigdy.

Wygrałeś Euro 2016.

To było najważniejsze trofeum w mojej karierze. Śmiałem się, płakałem, trenowałem i upiłem się po finale. Ten dzień był wyjątkowy.

Kilka razy wspominałeś, że to przeciwko Juventusowi zdobyłeś najładniejszą bramkę w swojej karierze.

Tak, to był najładniejszy gol, jaki kiedykolwiek zdobyłem. Owacja na stojąco na stadionie? Coś wyjątkowego, specjalnego. Ćwierćfinał, Buffon, wyjątkowy i wypełniony po brzegi stadion, świetny zespół. To była wyjątkowa noc. Kiedy rozmawiałem z Buffonem, pomyślałem, że widzę przed sobą dobrą, miłą i wesołą osobę. Po bramce mi pogratulował, było miło. Dobrze go zapamiętałem, zawsze jest gotów pomagać innym, wyjątkowa osoba.

Zdobyłeś już swoje pierwsze Scudetto z Bianconerimi.

Na stadionie była ze mną moja mama. To był dla mnie szczególny moment. Kiedy wygraliśmy Scudetto, stałem się pierwszym piłkarzem w historii, który wygrał mistrzostwa w trzech różnych topowych ligach. Trofeum to nadal trofeum. Nie ma dla mnie znaczenia, czy jest to Liga Mistrzów, Serie A czy Liga Narodów. Uwielbiam zdobywać trofea.

Podzielisz się na koniec jakimiś swoimi przemyśleniami?

Nadal dobrze się bawię, grając w piłkę. Lubię to robić. Jeśli nie bawisz się dobrze i nie kochasz tego, co robisz, będzie ci ciężko. Jasne, są wzloty i upadki, ale uważam się za szczęśliwego człowieka.

Źródło: calciomercato.com

Subscribe
Powiadom o
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
pogon
4 lat temu

Ten wywiad to dobra lekcja tego jak można doceniać siebie i swoją pracę nie poniżając przy tym innych. Fragment o wadach trochę wygląda jak forma żartu . Natomiast to, że Ronaldo jest trochę narcystyczny to już inna sprawa.

OldLady
4 lat temu

Tytuł wywiadu sugeruje, że Ronaldo znów gwiazdorzy.
Jest jednak inaczej – Diletta zrobiła z nim scenkę w której miał rozmowę o pracę – dlatego ten by dostać robotę – musiał się dobrze sprzedać -stąd znowu samozachwyt. ( CR nadmienia przy tym, że nigdy na rozmowie o pracę nie był )

Najnowsze artykuły:
Przejdź do paska narzędzi