Kursy na wygraną Villarrealu znacznie spadły.
Dla mnie nie jest najgorsze, że Dybala znowu nie pomoże w LM, bo to już jest standard, ale to, że zupełnie nie mamy dla niego zmiennika,a do LM dojdzie dwumecz w CI i liga włoska.
Mamy do rozegrania grania jeszcze conajmniej 17meczow z czego Dybala nie zagra w dwoch/ trzech najbliższych, a prawdopodobieństwo , że w kolejnych meczach znowu coś mu się stanie niestety jest wysokie.

Czyli zawalenie poprzedniego meczu (bo inaczej nie można nazwać tego braku zaangażowania i stania w miejscu, jaki widzieliśmy w piątek) i tak pójdzie się je***, bo nie ma kluczowego dla taktyki Allegriego piłkarza, a nie chce mi się wierzyć, że zobaczymy znacząco inny Juventus. Miałem napisać, chyba że Villareal obsra się jeszcze przed meczem, ale już po chwili do głowy przyszła myśl, że przecież to ekipa, która sezon temu wygrała LE i nie będzie pękać przed obecnym Juve. Mój brak entuzjazmu po tym, jak zamieniono nam rywala w LM jeszcze bardziej się wzmacnia, biorąc pod uwagę również niezłe wyniki w… Czytaj więcej »