Sarri: Juve pośród 10-12 drużyn
Maurizio Sarri wziął udział w przedmeczowej konferencji przed pierwszym meczem Juventusu w Lidze Mistrzów w sezonie 2019/2020, na której stwierdził, że oprócz Juventusu w Europie jest 10-12 drużyn dysponujących podobnymi możliwościami.
Miralem Pjanić jest dostępny, dzisiaj normalnie trenował z grupą, jutro zdecydujemy, czy zagra od początku – powiedział 60-letni trener.
Khedira i Matuidi? Nie można nie doceniać tych piłkarzy. Obaj to klasowi piłkarze sprawdzeni na poziomie międzynarodowym. To prawda, niektórzy mogą dać nam więcej, jeśli chodzi o granie piłką, jednak wciąż na nich czekamy. Ramsey ostatni mecz rozegrał w marcu, a Rabiot nie grał od wielu miesięcy. Widzę jednak, jak obaj rosną na treningach. Mamy kompletną pomoc, która może dać sobie radę z każdym.
Juventus od ośmiu lat zwycięża w Serie A, lecz tych sukcesów nie potrafi przełożyć na rozgrywki Ligi Mistrzów.
Nie odczuwamy presji. Jesteśmy Juventusem i za każdym razem gdy wchodzimy na boisko, celem jest zwycięstwo. Jesteśmy jednak świadomi, że 10-12 innych drużyn podchodzi do tego w ten sam sposób i mają one podobne możliwości do naszych.
W tym momencie nie sądzę, by można było mówić o włoskich drużynach jako faworytach w Champions League, ponieważ w ostatnich 20 latach straciliśmy grunt pod nogami. Winę za to ponoszą wszyscy, od prezydentów po dziennikarzy, wszyscy związani ze sportem.
Uważam, że musimy podejść do tej rywalizacji z wyjątkową determinacją, lecz zarazem z lekkością w poczynaniach. Musimy wrócić do cieszenia się graniem w piłkę i odrzucić ten nielogiczny strach.
Trener skomentował także siłę zespołu gospodarzy.
Atletico to jedna z drużyn, która może sięgnąć po końcowy triumf. Trudno jest rywalizować też z drużynami z Premier League, z uwagi na ich znaczne zasoby finansowe. Atletico straciło niesamowitego piłkarza jak Griezmann, ale pozyskało kogoś równie fenomenalnego jak Joao Felix. Saul poczynił ogromne postępy i obecnie uważam go za jednego z najlepszych w Europie. Atletico posiada zawodników zdolnych do pokonania każdego przeciwnika, ale niestety na tym poziomie decyduje wiele czynników, potrzebujesz: siły mentalnej, techniki, taktyki ORAZ… odrobiny szczęścia. Dojście do finału jest równie trudne dla każdego.
Sarri został zapytany również o jego pierwsze trofeum w karierze trenerskiej – zdobycie Ligi Europy z Chelsea w zeszłym sezonie.
Piłka jest wszędzie taka sama, aczkolwiek są takie miejsca w Europie, gdzie strata gola w meczu nie jest postrzegana w kategoriach dramatu, o którym trzeba mówić przez cały tydzień. Nasza włoska piłka jest ekstremalnie trudna, wystarczył mi rok za granicą, by zdać sobie sprawę jak wysoki jest poziom włoskiej szkoły trenerskiej. Różnice w kwestiach taktycznych zaczynają się jednak powoli zacierać.
Na koniec szkoleniowiec Juve został zapytany o to, co sądzi o wypowiedzi Antonio Conte, który stwierdził, że Sarri „jest teraz po stronie mocy”.
Nie pomyślałem sobie niczego szczególnego. W tym czasie świętowałem w spokoju urodziny mojej żony. Myślę, że Conte zostało przekazane coś nie do końca zgodnego z prawdą. Kiedy komentowałem upał we Florencji, który był uciążliwy oraz czas rozgrywania meczu odnosiłem się do nas, a nie do innych zespołów. Nigdy nie odnoszę się do innych. Uważam po prostu, że inaczej gra się o godzinie 21:00, a inaczej o 15:00.
Źródło: football-italia.net / TuttoJuve
Kurcze Ramsey z Rabiotem muszą wyglądać naprawdę kiepsko na treningach skro przy postawie naszych pomocników w ostatnich meczach nie powąchali nawet murawy przez 5 minut na koniec (poza pierwszym meczem gdzie chyba Sarri zapomniał swojemu asystentowi powiedzieć, żeby Rabiota nie wpuszczać).
Zdanie mówiące o tym, że wciąż czekamy na Ramsey’a i Rabiot, którzy mogą dać więcej przy grze piłką, daje małą nadzieję na to, że w końcu pojawią się zmiany w naszej najsłabszej formacji. Zamiana Khediry/Matuidiego na Ramey’a/Rabiot to zmiana nie tylko personalna, ale i taktyczna z uwagi na różne charakterystyki całej czwórki. Natomiast wypowiedź na temat tego, że Juventus to jeden z 10-12 klubów na tym samym poziomie jest trochę jakby próbą usprawiedliwiania się. Oznacza bowiem, tak na logikę, że niedojście do ćwierćfinału to nasz poziom (wszak wówczas będzie 8 drużyn lepszych, więc my możemy być tą 9, 10, 11… Czytaj więcej »
Dokładnie tak jak piszesz. Stawianie Juve w pierwszej 12 klubów w Europie to szykowanie sobie alibi. Toć nawet Max stawiał nas gdzieś w pierwszej 6 – z tego co pamiętał wymieniał zawsze hiszpańskich gigantów – Bayern, City i Nas.
Co do Ramseya i Rabiota to dla mnie niezrozumiałe jest kompletnie, że Rabiot najaktywniejszy piłkarz pre sezonu nie powąchał murawy w starciu z Fiorentiną. Nie jest gotowy by rozegrać 45 minut? Dziwne. Póki co Sarri nic w klubie nie zmienił, a skład jest identyczny jak za Maxa.