Sarri: Nie mam żadnych wątpliwości co do Pjanicia
Maurizio Sarri ostrzega, że nie będzie rotował składem w meczu przeciwko Genoi i nie ma wątpliwości co do zaangażowania Miralema Pjanicia w końcówce sezonu.
Gra przeciwko Genoi jest zawsze trudna dla każdego zespołu, a spotkania na wyjeździe przeciwko ekipom broniącym się przed spadkiem zawsze będą bardzo trudne w ostatnich tygodniach sezonu.
Moi chłopcy są w pełni świadomi sytuacji, ponieważ jeśli spodziewamy się, że będzie to łatwe spotkanie, to naprawdę jesteśmy na złej drodze – powiedział trener podczas konferencji prasowej.
Obecnie nie mamy odpowiedniej kadry, aby rotować więcej niż dwoma lub trzema graczami, to po prostu nie jest możliwe. Mieliśmy do dyspozycji 14 zawodników z pola przeciwko Lecce, a dwóch z nich było po zaledwie kilku sesjach treningowych. Mam nadzieję, że sytuacja poprawi się w ciągu najbliższych kilku dni i będę mieć większą możliwość rotacji.
Gonzalo Higuain ma się dobrze, po prostu nie jesteśmy pewni, ile minut może wytrzymać, to wciąż jest niewiadoma. Aaron Ramsey również wydaje się być na dobrej drodze, ponieważ radził sobie znacznie lepiej, wchodząc z ławki w ostatnim meczu niż w poprzednim.
Myślę, że Cristiano Ronaldo i Paulo Dybala mogą dalej grać. Problem zmęczenia może pojawić się po dwóch lub trzech kolejnych meczach. Z upływem czasu Higuain będzie nam coraz bardziej niezbędny.
Trener rozmawiał z dziennikarzami jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem wymiany Pjanić-Arthur i nie chciał zbyt wiele mówić na ten temat, tym bardziej, że obaj zawodnicy i tak zmienią kluby dopiero po zakończeniu sezonu.
Szczerze mówiąc, odpowiedziałem na to pytanie w zeszłym tygodniu. Jeśli transfer zostanie potwierdzony, Pjanić będzie bardzo szczęśliwy, ponieważ będzie w tak niezwykłym klubie jak Barcelona. Pjanić uwielbia grać w piłkę, jest świetnym profesjonalistą i inteligentnym człowiekiem, więc nawet nie zastanawiałem się nad tym, że mógłby nie dawać z siebie 110 procent w naszych barwach w końcówce sezonu.
Nie mam wiele do powiedzenia na temat Arthura, ponieważ obaj chłopcy mają jeszcze dwa miesiące na grę w swoich obecnych klubach, więc jest jeszcze wiele do zrobienia. W ciągu najbliższych dwóch miesięcy czeka nas wiele ważnych gier, więc nie mogę zużywać energii na rozmowy i myślenie o rynku transferowym.
Nie podoba mi się to! Zdaję sobie sprawę, że to media i opinia publiczna przyzwyczaiły się mówić ciągle o transferach i rynku, ale mnie to nie interesuje. Powinniśmy przyzwyczaić ludzi do ponownego mówienia o piłce nożnej, spotkaniach i grze.
Granie za zamkniętymi drzwiami jest nadal czymś, do czego wszyscy trenerzy i gracze stopniowo się przyzwyczajają.
Zespoły zawsze będą miały przewagę, grając u siebie, nawet jeśli kibice nie popychają ich do przodu, dzięki swojemu dopingowi. Zawsze jednak czujesz się bardziej pewnie i komfortowo w domu dzięki szatni i znajomemu otoczeniu. To może mieć wpływ na postawę drużyny.
W tej chwili mamy problem z osiągnięciem pełnej sprawności po tak długim okresie bez gry. W przyszłym miesiącu, będziemy mieli odwrotny problem, który będzie polegał na tym, aby znaleźć możliwość w jaki sposób dać odpocząć zmęczonym piłkarzom.
Pięć zmian również stanowi ryzyko, ponieważ jest to nowa sytuacja i istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo zrobienia czegoś głupiego! Przynajmniej wszyscy dzięki temu się czegoś nauczymy. Widzieliśmy to już w Bundeslidze, gdzie mniejsze kluby korzystają ze wszystkich pięciu zmian, podczas gdy większe ciągle stosują trzy lub maksymalnie cztery.
Źródło: football-italia.net
Nie cierpię Sarriego konferencji przed i pomeczowych.
Albo zwala winę na zawodnikow, że nie rozumieja jego wizji gry. Tu narzeka jak to ma przejebane, bo czeka nas dużo meczów( inni, we wszystkich ligach mają to samo). Zawodnicy nie są ograni, za chwilę będą zmęczeni. Także jakby coś poszło nie tak, to wina będzie leżeć po stronie terminarza.
Rotacja jest niemozliwa?2-0, rywal w dziesiątkę nie wychodzący ze swojej połowy. Spokojnie mógł dać pograć pół godziny Wesleyowi.
No to prawda, że ciągle szuka alibi: – bez kibiców na wyjeździe – to nic – jest znane otoczenie i to pomaga – duża przerwa – brak odpowiedniego rytmu – dużo meczów – zmęczenie – dużo zmian – chaos i nie wiadomo jak korzystać Sarri chyba urodził się w kraju nad Wisłą bo ciągle marudzi. Dzieje się to przez to, że u nas MUSI wygrać, a gdzie indziej nie było to tak kategorycznie wymagane. Dlatego też nie rotuje z – obawy o wynik. W sumie teraz jeszcze go w tym popieram. Może rotacja będzie mniej ryzykowana gdy np. Lazio znów… Czytaj więcej »
Czytając konferencje Sarriego można dojść do wniosku, że nic od niego nie zależy. Piłkarze mogą grać sami, a rezultat meczu zależny będzie od przypadku lub formy fizycznej. Transferami się nie przejmuje, wszystko mu jedno kto przyjdzie, kto odejdzie. Chyba jedyną jego rolą jest wystawienie składu i dokonanie zmian. A i z tym jak widać ma problem.