Sarri przed meczem z AC Milan
Trener Juventusu Maurizio Sarri twierdzi, że jakiekolwiek starcia w szatni ma jedynie z Gonzalo Higuainem, który jednego dnia potrzebuje większej troski, a innego mocnego wstrząsu.
Juve ma siedem punktów przewagi nad Lazio i jedenaście nad Interem. Oba zespoły przegrały ostatnio swoje spotkania, podczas gry Stara Dama odniosła zwyciestwo w derbach Turynu. Teraz bianconeri przygotowują się do starcia z Milanem, który nie zaznał porażki od czasu wznowienia rozgrywek po przerwie związanej z pandemią COVID-19.
Jutrzejszy mecz będzie dla nas trudny – powiedział Sarri na konferencji prasowej.
Milan, który w tym sezonie stworzył nam już problemy, jest w świetnej kondycji fizycznej i psychicznej, gra na wysokim poziomie.
W takim czasie aspekt mentalny jest bardzo delikatną kwestią, a potencjalne błędy są tuż za rogiem. Chłopcy wiedzą, że to będzie trudny miesiąc, więc nie mogą utracić koncentracji.
Nasza przewaga na szczycie tabeli nie powinna powodować rozluźnienia. W obecnej chwili wszystkie gry są trudne i zawalenie pojedynczego meczu jest niezwykle łatwe.
Dlatego koncentrujemy się na jutrzejszej grze. Nawet nie patrzymy na to z kim zagramy później.
Trener został zapytany także o możliwe zmiany w składzie, mając na uwadze zawieszenia Dybali i de Ligta.
Nie podjąłem jeszcze żadnych decyzji [personalnych – przyp.red.]. Zobaczymy, co się stanie, ale oczywistymi rozwiązaniami obecnej sytuacji wydają się być Rugani i Higuain. Wszyscy mówią o tym, jak szerokim składem dysponuje nasza drużyna, ale w tej chwili wybór jest ograniczony.
Chiellini i Alex Sandro odbyli wczoraj swoje pierwsze regularne treningi. Higuain wygląda coraz lepiej. Trenuje teraz non-stop i mentalnie jest gotowy.
Chociaż trener znany jest z powściągliwego podejścia do kwestii budowania relacji z piłkarzami, jego relacja z Higuainem jest szczególnie bliska.
Zawsze czytam, że tocze walki ze wszystkimi, podczas gdy jedyną osobą, z którą walczę jest właściwie Higuain.
Nie wiem, dlaczego tak jest, ale zawsze tak było. Może dlatego, że potrzebuje on raczej agresywnego podejścia, aby wydobyć z niego to, co najlepsze.
Gonzalo to taki typ, który jednego dnia potrzebuje więcej niańczenia, a następnego potrzebuje, by cisnąć nim o ścianę! Kiedy czuje się przygnębiony, potrzebuje opieki. Kiedy jest na etapie wzrostu, musi być stawiany do pionu, żeby nie odleciał.
Psychicznie wygląda w porządku, ale fizycznie nie wiem, ile może wziąć na siebie, ponieważ ostatnio miał przerwę.
Źródło: football-italia.net
Niech on (Higuain) po sezonie idzie do MLS czy gdzieś w ojczyste strony.. Co rusz przewija się informacja o jego problemach z psychiką, a efekty widać na boisku, w wielkich meczach i turniejach.
Gonzalo nie zrobił kariery w Europie na miarę swojego potencjału. Głównie przez transfer do Napoli, gdzie strzelał jak na zawołanie, ale o trofeach mógł tylko marzyć. Na dodatek zamiast zostać tam ikona na miarę Maradonny, stał się wrogiem numer 1. Patrząc na jego kariere, miał troche pecha. W Realu Benzema w swoim najlepszym okresie, przez co grał zdecydowanie mniej niż powinien. Gdyby z Realu poszedł do lepszego klubu, pewnie kilka medali więcej miałby w gablocie, tak, po odejściu na emeryturę, szybko wypadnie z pamięci kibiców. To jak Pipita, jednym dotknięciem pilki, potrafił ja sobie ustawić tak, że miał czysta pozycję… Czytaj więcej »
Najlepszy snajper ostatnich lat w Serie A. Nie liczę Ibry czy Ronaldo.