Sarri przed meczem z Udinese
Już dzisiaj Juventus rozpocznie swoją przygodę z tegorocznym Pucharem Włoch. Wczoraj na konferencji prasowej Maurizio Sarri poruszył wiele kwestii związanych z meczem z Udinese.
Musimy rozegrać ten mecz trzy dni po spotkaniu w Rzymie, gdzie zużyliśmy wielkie pokłady energii fizycznej i psychicznej. Ci, którzy grali w Rzymie odbyli lżejszy trening. Naładowanie baterii w tak krótkim czasie nie jest łatwe, ale musimy to zrobić, ponieważ naszym celem jest triumf we wszystkich rozgrywkach, w których bierzemy udział. Chcemy wygrać ten puchar – przyznał szkoleniowiec Juve.
Mam wrażenie, że wszyscy trzej napastnicy (Dybala, Higuain i Ronaldo) są teraz w dobrej formie. Ronaldo ma się dobrze, zostawił za sobą małe problemy fizyczne, które go nękały. Jest w niezwykłej dyspozycji i jego liczby mówią same za siebie. Nie chodzi tylko o bramki. W Rzymie przebiegł 1100 metrów z prędkością ponad 22 km/h. Jutro rano porozmawiam z nim i zdecyduję czy zagra, czy nie. Mamy szczęście, że mamy tak dobrych napastników.
Media plotkują o pogłębiającym niezadowoleniu Dybali, który został zdjęty z boiska w meczu z Romą.
Codziennie rozmawiam z Paulo, jest bardzo miłym chłopakiem. Zapytał mnie tylko, dlaczego go zmieniłem. Wydaje się to normalne i nie ma w tym nic złego. W każdej pracy zdarzają się drobne konflikty.
Sarri mówił także o Marko Pjacy i innych zawodnikach Juve.
Pjaca jest ważnym graczem o wielkim potencjale. Mam nadzieję, zyska możliwość częstszej gry. Miał wyjątkowego pecha z kontuzjami. Gdy byłem w Napoli był jednym z naszych celów i byłem zły, kiedy przeszedł do Juventusu.
Wszystkim jest przykro, że Demiral nabawił się tak poważnego urazu. Tym bardziej, że stało się to w tak szczególnym dla niego momencie, gdy dojrzewał i udowadniał, że jest graczem godnym Juve i strzelił swojego pierwszego gola. De Ligt ma się lepiej, również dojrzewa i potwierdził to niedzielny mecz.
Rugani jest dla nas ważnym graczem. Chiellini nadal pracuje z fizjoterapeutami, widzę go biegającego po boisku i według mnie porusza się już dość płynnie. Kiedy wróci do pracy z resztą grupy, łatwiej będzie mi go ocenić. Leczenie i proces rehabilitacji to jedno, a stuprocentowa sprawność fizyczna to coś zupełnie innego.
Emre Can w obronie? To byłaby dla niego długa podróż.
Myślę, że w bramce zagra Buffon. Radzi sobie bardzo dobrze i dla nas jest bardzo ważnym elementem drużyny zarówno na boisku, jak i poza nim. Bernardeschiego testujemy tego jako pomocnika, jest bardzo szczęśliwy i ma odpowiedni entuzjazm. Ma wszystkie cechy, aby występować w tej roli, ale będzie musiał nauczyć się szybciej oddawać i rozgrywać piłkę. Rabiot dojrzewa w kwestii interpretacji taktyki, rytmu i intensywności.
Źródło: juventus.com
Dla Berny to serio powinna być ostatnia szansa. W ataku nie może konkurować z nikim, był już testowany na pozycji Ramseya – wypadł fatalnie. Teraz ktoś jeszcze wpadł na pomysł by zrobić z niego pomocnika – co jest dużym ukłonem w jego stronę. Może coś z tego będzie bo zdrowie do biegania akurat ma, choć ja mam już dość ciągnięcia go za uszy tylko przez to, że jest miłym chłopakiem, a do tego Włochem.
Ciągle jednak najbardziej zadziwia mnie, że Sarri nie chce spróbować swojej ulubionej formacji 4-3-3 wystawiając na skrzydłach Ronaldo/Costę i Bernę np. Wygląda na to jednak, iż trener po prostu preferuje szlifowanie jednej taktyki, jak już się na jakąś zdecyduje. 4-3-1-2 istotnie jednak różni się od ww. formacji i być może Sarri nie chce psuć wypracowywanych mozolnie automatyzmów (jakm.in. wskazał Ronaldo w 4-3-1-2 mniej uczestniczy w obronie, a boczni pomocnicy („mezzallowie”) muszą więcej biegać, by przykrywać boczne sektory).
Ciekawe czy daloby sie go oddac do Fiorentiny za Chiese, to bysmy zaoszczedzili grosza. Tylko, ze on z Juve przechodzac do Violi zaliczylby porazke w sensie klubowym, a z drugiej strony Chiesa u nas tez nie mialby gdzie grac, bo 4:3:3 nie gramy, a na skrzydle czuje sie najlepiej. Zgadzam sie, ze to sezon ostarniej szansy dla Berny, jesli dalej bedzie cieniowal to trzeba po sezonie sprobowac go gdzies opchnąć
Po tym jak Bernardeschi przeniósł się do Juventusu, kibice Fiorentiny wpadli w furię i choćby z tego powodu nie ma szans na jego przenosiny do stolicy Toskanii. Poza tym obecna dyspozycja Chiesy pozostawia wiele do życzenia i nie widziałbym większego sensu w sprowadzaniu go.
Buffon – Alex Sandro, Rugani, Bonucci, Danilo – Rabiot, Bentancur, Can – Ramsey – Higuain, Dybala.
Jeszcze przed świętami Bonucci podobno zgłaszał prośbę o odpoczynek, a mimo to ciągle gra. Puchar to idealny moment na to. Poza tym De Ligt nie potrzebuje teraz odpoczynku tylko gry.
Ok, ale przed świętami zdrowy był Demiral. Turek zagrałby z De Ligtem, a Rugani na ławce. Zgadzam się, że mimo wszystko dobrze byłoby dać odpocząć Bonucciemu.
Raptem 2 dni temu na JP pojawila sie taka informacja:
We wczorajszym meczu w wyniku wymuszonej zmiany Meriha Demirala zastąpił Matthijs de Ligt. Reprezentant Holandii nie jest jednak w pełni zdrowy i zdolny do gry.
Jak informują media młody obrońca nadal zmaga się z kontuzją barku i przechodzi obecnie program rehabilitacyjny, który nie zaleca by de Ligt występował na boisku jeszcze przez jakiś czas.
Ponowne “wyhaczenie” barku ze stawu oznaczać będzie konieczność operacji u zawodnika.
Jak dobrze pamiętam jednym z tych „mediów” był Momblano, więc z automatu trzeba patrzeć na te doniesienia sceptycznie.
Puchar Włoch, to zdecydowanie najmniej prestiżowe rozgrywki, choć rzecz jasna miło jest wygrywać na każdym poziomie. Warto również dodać, że CI jest doskonałym miejscem na eksperymenty kadrowe, danie szans zawodnikom, którzy na co dzień nie grają lub grają bardzo mało. Mowa tu chociażby o Ruganim, dla którego zbieranie minut i tym samym rozegrania jest szalenie istotne w kontekście naszych problemów z defensywą. Mam też nadzieję, że swoje okazje otrzymają dziś Costa oraz Bernardeschi. To prawdziwy paradoks, że mamy tylu mocnych, ofensywnych pomocników, którzy z różnych przyczyn nie mogą pokazać pełni swoich możliwości i z tego czy innego powodu zawodzą.