Sarri: Zagraliśmy dobre 60 minut
Maurizio Sarri był zadowolony z występu Cristiano Ronaldo, Paulo Dybali i Gonzalo Higuaina.
Po raz pierwszy udało nam się zagrać naprawdę dobry mecz po spotkaniu w ramach Ligi Mistrzów. Graliśmy na wysokim poziomie przez dobre 60 minut – powiedział trener w wywiadzie dla Sky Sport Italia.
W tej chwili ta trójka jest w dobrej formie, a my stawiliśmy czoła Udinese, które nie skupia się na posiadaniu piłki, lubią posyłać długie podania.
Pomyślałem zatem, że jest to sytuacja, w której możemy sobie pozwolić na zagranie trójzębem. Gdy tylko Udinese zaczęło częściej rozgrywać piłkę, mieliśmy problemy, więc jest to dla nas jedna z wartościowych opcji, ale nie możemy jej używać przez cały czas.
Nasi napastnicy ciężko pracowali, aby pomóc obronie i naciskać na przeciwników przez pierwsze 60 minut. W ataku zrobili to, o co prosiłem, czyli szybko wymieniali piłki. Chłopaki byli dziś dobrze zgrani.
Dybala w meczu Ligi Mistrzów przeciwko Bayerowi Leverkusen wszedł z ławki i odmienił mecz zaliczając dwie asysty.
Jeśli gramy spotkanie, w którym posiadanie piłki będzie rozkładało się w okolicach 50 na 50, wariant z trójzębem staje się bardziej skomplikowany i ryzykowny.
W meczu z Bayerem widziałem, że Niemcy zaczynają się męczyć i mają problem z utrzymaniem intensywności, dlatego wprowadziłem trójząb. Udinese gra w inny sposób, nie są tak skupieni na posiadaniu piłki i jej rozgrywaniu.
Sarri został zapytany, czy jest przygotowany na falę medialnej krytyki, kiedy następnym razem zdecyduje się postawić na słabo grającego Federico Bernardeschiego zamiast użyć wspomnianego trio?
Zostałem skrytykowany po dokonaniu zmiany, która okazała się decydująca dla zwycięstwa, więc szczerze mówiąc, nigdy nie wiem, czego się spodziewać.
W ten weekend w Internecie krążyło zdjęcie Sarriego z czasów, gdy sam grał w piłkę i wskazywano na jego podobieństwo do Antonio Cabriniego.
Byłem znacznie gorszym i mniej znanym piłkarzem od Cabriniego, ale byłem całkiem przystojny! – zażartował trener.
Źródło: football-italia.net
Poczucia humoru nie można mu odmówić.😉
Generalnie nie jestem trenerem i średnio znam się na taktyce. Ale chyba taka stara zasada obowiązuje w każdym zawodzie: że jeśli zrobiłeś coś w określony sposób i się udało to należy próbować tej opcji dalej niż męczyć się ze sposobami mniej skutecznymi, które wcześniej zawiodły. A ten mecz z Udinese to było najlepsze 90 minut Juventusu w sezonie 19/20, jeśli chodzi o poczynania ofensywne. A jeśli Sarri tego nie dostrzegł to mamy problem.
Spotkanie z Napoli i Atletico były lepsze, intensywność na większym poziomie, ale wynik gorszy. Trochę mi smutno, że jednak to Juve nie gra tak jak myśleliśmy że będzie grało pod skrzydłami Sarriego.
Oby Maurycy zdał sobie sprawę z tego i nie męczył ani drużyny ani kibiców Bernaderschim, który jest bez formy.
Graliśmy spotkania lepsze lub na podobnym poziomie, ale jednocześnie rywal prezentował lepszą grę. Dzisiaj Udinese nie miało zbyt wielu atutów. Dodatkowo po stronie Juve była motywacja związana z porażką w Rzymie.
Problem w tym, że przy 4-3-3- jakie wystawił Sari nawet takie ogórki jak obecne Udinese były w stanie regularnie stwarzać sobie dobre okazje bramkowe. Owszem, nasz atak funkcjonował świetnie (na tle mizernego rywala co ważne) i mogliśmy strzelić nawet 4-5 bramek ale uczciwie trzeba przyznać, że Udinese mogło także 2 lub nawet 3 razy trafić do naszej siatki. Co więcej, goście nie potrzebowali do tego nic specjalnego. Przez zdecydowana większość czasu spotkania byli niemal tłem, a i tak wystarczyły pojedyncze prostopadłe zagrania albo podania w pole karne żeby pod naszą bramką było gorąco. Sarri z pewnością to widzi i nie… Czytaj więcej »
Zauważ, że te okazje do zdobycia gola mieli już w drugiej połowie, gdy nasi odpuścili koncentrację będąc pewni wygranej. Dlatego nie do końca się zgodzę, że w tej taktyce przeciwnik łatwo sobie stwarza okazje. Gdyby wynik był inny to zapewne wyglądałoby to inaczej.
Nie jestem taki w 100% pewien czy to było na zasadzie „a prowadzimy 3-0 to luzik”. W tym sezonie już nie raz nasza gra siadała po 60 minucie jak choćby w mega fartownej wygranej z Napoli. Tam też robiliśmy co chcieliśmy przez 50-60 minut i nagle zrobiło się 3-3. Już w 23 minucie zobaczyliśmy jakie zagrania są dla nas przy takiej grze bardzo groźne gdy Lasagna dostał piłkę za plecy obrońców ale Demiral ładnie go zablokował. 50 minuta i Lasagna dostaje piłkę na 11 metr w pełnym biegu ale przyjmując schodzi nieco do boku i znowu dobrze blokuje go Demiral.… Czytaj więcej »