Serie A (11/38): Derby della Mole dla Juve! De Ligt z debiutanckim golem!
Po bramce Matthijsa de Ligta Juventus ostatecznie pokonuje Torino 1:0.
Poczynania Bianconerich wyglądały nieco lepiej w drugiej połowie spotkania, a kluczowe okazało się wejście Gonzalo Higuaina, który zmienił Dybalę.
31-letni Argentyńczyk najpierw oddał groźny strzał z woleja, sparowany nad poprzeczkę przez Sirigu, a kilkadziesiąt sekund później, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, przytomnie zgrał piłkę w środek pola karnego, gdzie czekał już De Ligt. Holender wbił piłkę do siatki, co stanowiło jego pierwsze trafienie w barwach Juventusu, a Stara Dama do końca nie dała sobie już wyszarpać prowadzenia.
Turyn jest biało-czarny!
W przerwie:
Do przerwy Juventus remisuje z lokalnym rywalem 0:0. Piłkarze Starej Damy stworzyli kilka okazji, jednak w bramce Torino dobrze spisuje się Sirigu.
Przed meczem:
Derby della Mole! Dzisiaj o 20:45 Bianconeri zmierzą z Torino na Stadio Olimpico w Turynie.
Jak zwykle otrzymaliśmy kilka niespodzianek w skladzie względem tego, o czym mówiło się w mediach.
Emre Can jednak nie wystąpi od pierwszej minuty, gdyż Sarri zdecydował się na postawienie na Miralema Pjanicia. Awizowany do gry od początku Ramsey także usiądzie jedynie na ławce. Alexa Sandro zastąpi wracający po kontuzji De Sciglio!
Skład:
De Sciglio w podstawie?
A to niespodzianka.
Rozumiem, że Sandro musi odpocząć, ale w derbach?
Choć w sumie w środę mega ciężki mecz, po długiej podróży.
Mam nadzieję, że nie zabraknie motywacji i pokażemy na co nas stać.
Sandro nie miał okazji odpocząć od początku sezonu, więc jak nie teraz, to kiedy? W Moskwie z pewnością się przyda.
Za to Bentancur pozostaje w pierwszym składzie mimo powrotu Pjanicia. Za to kolejny raz w nowej roli.
Wbrew pozorom Benta zagrał dobry mecz przeciwko Genoi, przynajmniej na tle naszych pozostałych pomocników.
Co do DS, to chodzi mi bardziej o to, że po kontuzji wychodzi w podstawie i to w takim meczu.
No, ale skoro nie mamy dwóch zawodników na lewą obronę, to kto ma grać…
Jak na ten moment to mamy 3 z rzędu mecz z cyklu „Allegri wróć”. Nie wiem jak można grać taki antyfutbol mając do dyspozycji taką jakość. De Ligt mnie zaczyna irytować z tym przyciąganiem piłek łapami. Bernardeschi beznadzieja jak zawsze, Benta też słabizna, CR się tak chyba średnio chce grać. Merdy dziś znów dostały prezent od arbitra (dopiero była brama ze spalonego, a teraz karny z odźwiernika). Jak tak dalej pójdzie to na 8 się nasza zabawa skończy :/
Gra skrzydłami dawała nam dużo więcej. No i druga kwestia to, ze tacy pilkarze jak Bernardeschi i MDS to nie sa gracze na Juve. Pierwszy jest przecietny i kompletnie nie myśli/ podejmuje fatalne wybory, a drugi z taka technika nadaje sie najwyzej do beniaminka Serie A
Do przerwy bardzo przeciętne widowisko z obu stron. Juventus jakiś ospały.
Ronaldo gra słabo, schodzi Dybala bo Portuglaczyk jest nie do ruszenia
Kwintesencją nowego Juve Sarriego jest to, że chwilę po golu dr Ligta doprowadzamy do sytuacji sam na sam ze Szczęsnym i tylko spory fart i nieudolność strzelca nam pozwala wyjść z tego cało . Ten zespół w kilka miesięcy całkowicie zatracił umiejętność kontrolowania spotkania. Nie umiemy ani zabić meczu posiadaniem piłki ani zrobić dobrej kontry i większej przewagi. Cała końcówkę Torino cisnelo , a po naszej stronie nerwowość i głupie straty. Może i pół roku temu oczy krwawiły , ale mam wątpliwości czy obecna sytuacja jest lepsza.
Chyba przesadą jest twierdzenie, że po golu Torino cisnęło.
Owszem, mieli okazję chwilę po bramce DL, ale nie uważam, żebyśmy stali pod ścianą przez całą końcówkę meczu.
Odnoszę wrażenie, że Torino grało, a my wygraliśmy.
Kolejny kiepski mecz. Nie ma co z faktami dyskutować, bez względu na to ilu geniuszy mi tu będzie minusować. Gramy padakę i jak dla mnie takie tuzy jak Bentancur i przede wszystkim Bernardeschi powinny odpocząć od pierwszego składu na dłuższy czas. Swoją drogą, to co dziś wyprawiali gracze Toro to jakaś kpina jeśli chodzi o udawanie. Izzo przeszedł już samego siebie i to dwukrotnie, a nieco później chyba mu Belotti pozazdrościł bo też niezła aktorka przy pojedynku z Cuadrado. No nic… Punkty są, ale ja nadal czekam na lepsze Juve, bo póki co nie ma wielkiego postępu w stosunku do… Czytaj więcej »
Trudny mecz na trudnym terenie, a w rezultacie cenne trzy punkty. Druga połowa lepsza w naszym wykonaniu i to zaprocentowało kilkoma groźnymi sytuacjami i większą ilością stałych fragmentów gry, które zaczęliśmy wreszcie wykorzystywać.
O ile niektórzy zawodnicy bardzo irytowali w pierwszej części meczu (Cuadrado i kilka jego karygodnych podań do przeciwnika), tak w drugiej odsłonie wyglądało to już nieco lepiej. Więcej graliśmy piłką i to zaprocentowało. Inna sprawa, że znów przeciwko Juve bramkarz drużyny przeciwnej rozgrywa mecz sezonu. Parę groźnych strzałów Sirigu dzisiaj wybronił.
Nie graliśmy porywająco, ale liczy się wygrana. Brawo dla De Ligta za pierwszą bramkę w sezonie.
To wręcz niebywałe jak bardzo Torino potrafi się zmobilizować na mecz z Juventusem i to bez względu na to w jakiej dyspozycji znajdują się w danym czasie. musimy mieć świadomość, że jeszcze kilka dni temu Lazio sprawiło im potężne lanie, a pomimo tego piłkarze Mazzarriego potrafili nam obrzydzić grę przez lwią część spotkania. Oczywiście jestem daleki od wielkiej radości z postawy Juventusu, ale najważniejsze, że udało się im wywalczyć jakże cenne trzy punkty. Nasz najgłośniejszy transfer letni, a mianowicie de Ligt, nie mógł sobie wyobrazić lepszego momentu na przełamanie. Po dobrej grze w defensywie zdobył zwycięską bramkę w prestiżowym meczu… Czytaj więcej »
Trudno po tym meczu komentować naszą grę, bo jej de facto nie było. Generalnie jednak dobrze, że niektórzy zawodnicy powrócili z L4, a przy tym nie połapaliśmy nowych urazów. Teraz czas na wybranie optymalnych rozwiązań kadrowych. Berna musi usiąść w końcu na ławce, podobnie chyba jak Dybala, który nic dzisiaj nie pokazał. Liczę na powrót do formy Ramseya, który dobrze się prezentował w meczach wrześniowych, no i pewnie jak wszyscy – liczę na Douglasa Costę. Podoba mi się gra Cuadrado, zawsze przytomnie operuje piłką w fazie budowania akcji. Szwankują u niego nieco dośrodkowania i czasem podejmowanie decyzji, ale najprawdopodobniej na… Czytaj więcej »
Serio? Na delikatnej ” fasce’ mi się mecz podobał. MvP Cuadrado.
Najlepszym zawodnikiem Juve w tym meczu był Rincon xD
Ronaldo już trzecie spotkanie z rzędu jest absolutnie tragiczny, jak by takie wystepy zaliczył Dybala albo Costa to by dostali ławę na dłużej. Ale przynajmniej trafił w bramkarza z wolnego :))
Kiedyś byłem pierwszy do ciśnięcia po De Sciglio, natomiast już parę razy zaczął mnie do siebie przekonywać, wczoraj kilka świetnych momentów.
Nie rozumiem dlaczego Bentancur wykonuje stałe fragmenty kiedy na boisku są Pjanic i Dybala.
Raz dał się De Sciglio wkręcić w murawę bodajże Belottiemu, ale poza tym radził sobie całkiem przyzwoicie.
Chciałbym się odnieść jeszcze do sędziowania. Arbiter miał wczoraj kilka błędów, bo przy niektórych faulach jego gwizdek milczał. ale w kluczowych sytuacjach się nie mylił.
PS; Najbardziej irytującym zawodnikiem meczu jest niewątpliwie Izzo. Co to za pajac i klaun, to szkoda się rozpisywać.
Zobacz, jak ładnie Bentancur rozegrał przy rożnym i śmiem twierdzić, że takie było założenie rozegrania, ponieważ wszyscy poszli bardzo głęboko, po czym jedyny de Ligt został z tyłu czekając na zgranie piłki 😉
Meczu nie oglądałem, a jedynie skrót. Przyznam, że to na swój sposób ciekawe, bo pozwala wydobyć jedynie pewne sceny z meczu, a zupełnie pozbawia tło. I tak, takimi scenami ze skrótu nieco ponad 10-minutowego były: Po pierwsze, ręka de Ligta w okolicach 10. minuty. Usprawiedliwiło go to, że ewidentnie cofał rękę do ciała. Nie zmienia to faktu, że chłopak musi się nauczyć, nie wiem jak to lepiej nazwać, panowania nad ciałem, jakieś formy kontroli i dyscypliny, by łapami nie machać i być uważniejszym. Po drugie, gol de Ligta, który – mam nadzieję – pozwoli mu nabrać pewności siebie. Po trzecie,… Czytaj więcej »