Serie A (15/38) 19/20: Lazio 3:1 Juventus
KONIEC MECZU: Juventus ostatecznie jednak zasłużenie przegrywa z Lazio 1:3, choć przy stanie 1:1 świetną okazję zmarnował Paulo Dybala. Nie udało się Starej Damie odzyskać pozycji lidera Serie A.
90 + 5′ Odkryty Juventus dobija Felipe Caicedo. 3:1.
79′ Wojciech Szczęsny kapitalnie broni najpierw rzut karny wykonywany przez Immobile, a następnie dobitkę
74′ Długa piłka z głębi pola od Luisa Alberto, futbolówkę w polu karnym przejmuje Milinkovic-Savic i pokonuje Szczęsnego. 2:1.
69′ Czerwona kartka dla Cuadrado
45 + 1′ Luis Alberto wrzucił w pole karne na centymetry do Felipe i choć Bonucci musnął piłkę, to ta jednak trafiła do Brazylijczyka, który wpakował piłkę do bramki. 1:1!
25′ Juventus obejmuje prowadzenie! Bardzo ładna akcja: szybkie odegranie Dybali do Ronaldo, ten jeszcze szybciej odgrywa do Bentancura z prawej strony, Urugwajczyk dośrodkowuje po ziemi, a nogę dostawił Cristiano. 0:1!
PRZED MECZEM: Juventus czeka bardzo ciężkie zadanie, bowiem Lazio znajduje się w znakomitej formie, szczególnie za sprawą tercetu Immobile-Alberto-Correa. Gra Starej Damy nie zachwyca, jednak Bianconeri stają przed szansą na odzyskanie pozycji lidera – Inter stracił punkty z Romą.
Lazio (3-5-2): Strakosha – Luiz Felipe, Acerbi, Radu – Lazzari, Milinkovic-Savic, Lucas, Luis Alberto, Lulic – Immobile, Correa
Juventus (4-3-2-1): Szczęsny – Cuadrado, Bonucci, de Ligt, Alex Sandro – Bentancur, Pjanic, Matuidi – Bernardeschi, Dybala – Ronaldo
Skład był do przewidzenia, wydawało mi się tylko, że Danilo zagra na PO.
Co kieruje Sarri i co sobie ubzdurał, że nie może Dybala zagrać za duetem Ronaldo-Igła w momencie gdy gra tam Berna,który nie wnosi jak do tej pory zupełnie nic do ekipy, tak na dobrą sprawę wychodzą w 10. Nie pojmę tego nigdy, że lepiej wystawiać tam skrzydłowego niż cofniętego napastnika. O ile jak Allegri szukał taktyki i zmieniał zawodnikom pozycję to w większości były to udane zmiany, romb w środku z Vidalem najbardziej wysuniętym, Mandżukić na skrzydle a jak nie trafiał np. Padoin na regiście czy Dybala na skrzydle to albo rezygnował, albo wystawiał ich jak najrzadziej. . Ale Sarriemu… Czytaj więcej »
rzygac sie chce gdy patrzy sie na druga linie
trzeba liczyc na indywidualny przeblysk, bo nic nie wykreujemy
Weź positivum.
Spotkanie z Lazio, które znajduje się w tak mocnej formie, to znakomita okazja do rehabilitacji po słabym meczu z Sassuolo, zwłaszcza w kontekście zaledwie jednego punktu, który zanotował wczoraj Inter w konfrontacji z innymi Rzymianami, a mianowicie Romą. Właśnie spoglądam na trybuny rzymskie i widzę niebywałą atmosferę na Stadio Olimpico, wyjątkowe. Czuję, że dziś znakomite spotkanie rozegra Ronaldo, on lubi, kiedy coś się dzieje, a dziś w Rzymie będzie się działo. Forza!
Po pierwszej połowie: Mecz póki co wlewa w moje serce nadzieję, że jednak z mocniejszym rywalem potrafimy zagrać dobrze. Owszem, straciliśmy bramkę i przez 15 ostatnich minut Lazio przeważało, ale gramy intensywnie, pressujemy, akcje też jako tako się kleją. Trzeba jednak odnotować wiele błędów indywidualnych w podaniach Sandro i Cuadrado. To po stracie tego drugiego rozpoczęła się akcja, po której koniec końców Lazio miało rzut rożny i później strzeliło. Szkoda Bentancura, bo w tym meczu był świetny. W ogóle, ostatnio wyrósł na pewniaka do gry w pierwszym składzie, jak i jako jedyny poza Pjaniciem prezentuje stałą jakość. Po tym, jak… Czytaj więcej »
W drugiej linii mamy prawdziwego zwierzaka i jest nim Bentancur. Myślę że wywalczył już sobie miejsce w pierwszym składzie. Dzisiaj lepiej niż ostatnio wygląda Ronaldo i nie mam tu na myśli tylko gola. Sporo wygranych dryblingów.
Szkoda straconej bramki do szatni, ale mamy jeszcze drugą połowę.
Dzisiaj ostra gra. Arbiter dzisiaj kartkuje wyłącznie Juve, Dybała dostaje kartkę za lekkie dotknięcie nogi rywala, a tymczasem sedzia nie widzi ewidentnego faulu na Ronaldo.
Żenada.
Po drugiej połowie: Nasza gra siadła po przerwie, no i się doigraliśmy. Lazio było lepsze, choć nieznacznie moim zdaniem. Stosowali rozwiązania, które stwarzały nam problemy. Były proste, typu długie piłki na napastników lub wychodzących pomocników, ale skuteczne. No i byli zdyscyplinowali, nie biegali bez celu, robili to mądrze. Po zejściu Bentancura jakość w środku pola spadła. Gdy jeszcze zszedł Cuadrado i straciliśmy w środku pola Bernardeschiego, to właściwie nie było już mowy o sensownej kreacji, bo i sił w środku pola nie mieliśmy. Napastnicy poza grą. Szkoda oczywiście szansy Dybali, no ale to też był prezent od rywala, a nie… Czytaj więcej »
Nie wygląda to dobrze.. Czyżby sezon przejściowy? Przykro się nas ogląda w obronie. W ataku zresztą też.. Nie ma co wylewać żalu, każdy oczy ma i jakoś musimy przetrawić pierwszą porażkę w tym sezonie. W pełni zasłużoną.
Jak JC szanuję, tak nie wiem co się stało przy tej sytuacji 😀 😀 😀
Wojtek super forma. Paradoksalnie – tracąc 3 bramki – pokazał swój kunszt.
Niestety, ale wygląda na to, że wpadka Juventusu w postaci przegranej z Sassuolo nie była jedynie wypadkiem przy pracy – na co gorąco liczyłem – a skutkiem kilku poważnych kłopotów, które są na dziś naszą rzeczywistością. Nie da się wywieźć punktów z Rzymu, podczas gdy Lazio znajduje się w najlepszej formie od lat, zaś Juventus ma potężne kłopoty w drugiej linii spowodowane błędami podczas lata transferowego, jak również: kontuzjami Khediry i Ramsay’a przed spotkaniem oraz wypadnięciu jeszcze w trakcie pierwszej odsłony gry Bentancura, Bentancura, który rozgrywał znakomite zawody ukoronowane asystą przy bramce Ronaldo. Dodając do tego czerwoną kartkę Cuadrado mamy… Czytaj więcej »
I nie wspomnisz nawet słowem zmarnowanej setki naszego wspaniałego La Joya?
Porażka na konto całej drużyny, bo od kilku spotkań gramy kabałę, ale to co pokazali dziś Cuadrado i to co zmarnował Dybala – to jest poziom Jagiellonii, a nie Juventusu.
Zapewne, gdyby Dybala dograł do Ronaldo to by było 2:1, czasem liczą się takie detale, a my mamy wyraźny problem ze strzelaniem bramek nawet w sytuacjach, w których strzeliłoby je 90% zespołów.
Dzięki Sarri za kolejny fascynujący mecz… [treść usunięta]
MODERACJA: zalecamy na przyszłość panować nad językiem
Aż żałuję, że obiecałem sobie, że w grudniu nie będę pił…
Trzeba pochwalić Lazio za mecz, bo dobrze to rozegrali. Nie zmienia to faktu, że przez większość męczu kontrolowalismy sytuację. Przegraliśmy przez nonszalancję Dybali, bo gdyby podał do Ronaldo, albo strzelił po długim słupku to pewnie byśmy wygrali. Cuadrado zawalił przy kartce. Poszedł na raz i nie sięgnął piłki. Jakby się nie starał jej sięgnąć to przy swojej prędkości nałożyłby dostarczająco dużo presji na zawodnika Lazio, że Szczęsny by wybronił sytuację na 1-1. No trudno się mówi. Trzeba wyciągnąć wnioski. Niestety po meczu z Interem przypomniały mi się sytuacje z tamtego sezonu, kiedy remisowalismy mecz, a Napoli swój przegrywało. Teraz to… Czytaj więcej »
Nie przegraliśmy tego meczu bo byliśmy słabsi,czy dlatego bo Lazio ma świetną passę… Przegraliśmy bo z roku na rok jesteśmy co raz słabszym kolektywem jakoś drużyna, a co raz więcej znaczą indywidualności. Niestety ale transfery typu jeden top plus kilku za darmo bo albo się sprawdzą, a jak nie to przynajmniej jakiś pieniądz wpadnie do klubu przestają przynosić korzyści. To nas dzieli od takiej Barcy że tam jak wchodzi Vidal to w 99% w trudnych spotkaniach przynosi korzyść,a u nas jak wchodzi Can w 99% jest klapa… Poza tym nie da się wygrywać skoro Cuadrado po podpisaniu nowego kontraktu nagle… Czytaj więcej »
Dużo trafnych spostrzeżeń. Też mam wrażenie, że z jednej strony mamy do czynienia z niebywałą kadrą Juventusu, ale z drugiej nasz zespół przypomina trochę ekipę All Stars, gdzie zbyt często dana postać gra na siebie, a nie reszty ekipy. Przed laty nie mieliśmy w składzie tytana futbolu klasy Ronaldo czy najbardziej pożądanego defensora młodego pokolenia w osobie de Ligta, nie mniej tworzyliśmy kolektyw i kreowaliśmy gwiazdy.
To co piszesz sprowadza się do braku balansu w kadrze. Z jednej strony w ataku Ronaldo, Dybala i Higuain (plus odstawiony Mandżukić), aż Sarri nie wie, jak to ogarnąć, a z drugiej w pomocy takie tuzy jak Khedira czy Can (sezon pokazuje, że obaj są za słabi), czy też próbują grać Ramsey i Rabiot z których pożytek jest na razie żaden. Za brak tego balansu odpowiada polityka kadrowa. I tutaj jak mantra wraca wręcz oczywiste spostrzeżenie, że zarząd NIE ma dobrej strategii długofalowej, jeśli chodzi o budowanie drużyny. Powtarzam, drużyny. Zarząd ma pomysły tylko na indywidualności. Niemniej, szkoda mi po… Czytaj więcej »
Pierwsza porażka staje się faktem. Kapitalny Szczęsny, niestety reszta odstawała poziomem. Po zejściu Bentancura i wejściu Cana gra siadła. Sędzia też dzisiaj dał popis, dwa ostre faule, na Ronaldo oraz Matuidim i brak reakcji. Może dostał przelew z Mediolanu. Jednak to nie przez arbitra Juve przegrało. Dybala spartolił koncertowo. Po czerwonej dla Juana było widać, że Sarri nie ma pomysłu na taką sytuację. Jak co jesień, Juventus się męczy i potrzebuje spektakularnej porażki, aby się ogarnąć. Mam nadzieję, że będzie tak i tym razem.
Te odniosłem wrażenie, że nie mamy wariantu na obronę wyniku, a to właśnie trzeba było robić po czerwonej kartce dla Cuadrado. W tej sytuacji remis był dobrym wynikiem i należało go bronić. Tak by robił Allegri. Tymczasem Sarri nawet przy grze w dziesięciu chciał atakować i skończyło się tragicznie. Szkoda.
Bentancur dzisiaj świetny, najlepszy w drugiej linii i mam nadzieję, że jego uraz nie jest poważny.
Dziwne że mecze z Sassuolo i Lazio nie były wcale traficzne w naszym wykonaniu, bo rozgrywaliśmy gorsze spotkanka, ale wcześniej broniły naszych wyniki. Obecnie sytuacja się odwróciła.
Stało się . Pierwsza porażka nastała , ale nie panikowałbym. Niestety winna jest pomoc. Tak jak słusznie wszyscy zauwazyli zejście Bentancura było kluczowe.
Ta porażka zrobi nam dobrze.
Już remis z Sassuolo miał nam zrobić dobrze. Wyszło jak wyszło, ale liczę na powrót na drogę zwycięstw. Nie ma innego wyjścia.
Mniej więcej w czasie gdy Allegri rozsiadal sie w fotelu lidera, Sarri go traci. Allegri wroc.
Aktualnie po 15 kolejkach mamy 36pkt. a liderujący Inter 38 pkt. W sezonie 18/19 mieliśmy w tym momencie imponujące 42pkt. a drugie Napoli 35. W sezonie 17/18 mieliśmy po 15 kolejkach dorobek 37pkt. czyli raptem 1 więcej niż obecnie. W tym samym czasie Napoli miało 38 pkt i przewodziło w tabeli. Sezon 16/17 to 36 pkt. z fotelem lidera i na drugim miejscu Roma mająca punktów 32. Podsumowując: – sezon 16/17 – Juve 36pkt., konkurencja 32 – sezon 17/18 – Juve 37pkt., konkurencja 38 – sezon 18/19 – Juve 42pkt., konkurencja 35 – sezon 19/20 – Juve 36pkt., konkurencja 38… Czytaj więcej »