Serie A 19/20 (24/38): Wygrana w bólach, które ukoił widok il Capitano
KONIEC: Stara Dama pokonuje beniaminka z Brescii. Mimo że mecz wydawał się być kontrolowany, to z pewnością nie rozwiał obaw kibiców przed decydującą fazą sezonu. Odrobinę otuchy dodał widok na boisku Giorgio Chielliniego, jednak martwić może uraz Miralema Pjanicia, który po zaledwie 7 minutach musiał opuścić murawę. Ozdobą spotkania została asysta Blaise’a Matuidiego.
Mecz rozpoczął się całkiem dobrze, pierwsze minuty to szybkie ataki Bianconerich, którzy po zaledwie kwadransie wywalczyli niemal 10 rzutów rożnych. Ataki odbijały się jednak od obrony gości. Zawodnikom Sarriego wyraźnie brakowało pomysłu przed bramką rywali, na której drugiego bramkarza zastąpił trzeci, a defensywę tworzyli boczni obrońcy.
Tuż przed przerwą pomocną dłoń wyciągnął jednak do Bianconerich Florian Aye, który na przestrzeni 5 minut dwukrotnie dopuścił się przewinień na żółte kartki, na domiar złego przy drugiej próbie, prócz osłabienia rywala Paulo Dybala zyskał również dogodną okazję na zdobycie bramki z rzutu wolnego. Celny strzał zaskoczył Andrenacciego, który nie spodziewał się piłki przy swoim bliższym słupku.
Do przerwy utrzymał się wynik 1:0, a kibice wciąż czekali na przebudzenie piłkarzy.
Druga jednak owego przebudzenia nie przyniosła.
Przynajmniej nie w czysto piłkarskim znaczeniu. Nagrodą z pewnością dla kibiców była obecność Giorgio Chielliniego, którego już od pierwszych minut drugiej połowy wypatrywali operatorzy kamer. Gdy il Capitano podniósł się do rozgrzewki, publiczność wyraźnie odżyła.
Odżył też na moment sam zespół, który po wejściu Miralema Pjanicia postanowił przenieść grę wyżej. Z Registy oswobodzony został Bentancur, a na swoje miejsce wrócił Pjanić. Niestety po zaledwie 7 minutach Bośniak musiał plac gry opuścić, wyraźnie masując staw biodrowy.
Uraz Pjanicia zmusił Sarriego do szybkiej zmiany, Bentancur wrócił na pozycję Registy, a miejsce wyżej zajął Balise Matuidi. Francuz potrzebował zaledwie 2 minut, by doskonale się ustawić a ataku Juve i po pięknej klepce i asyście piętą Matuidiego, do bramki piłkę wpakował Juan Cuadrado, kończąc niejako wszelkie emocje i męczarnie kibiców w tym spotkaniu.
W 78 Minucie spotkania zmieniając Leonardo Bonucciego, na boiosku pojawił się upragniony od miesięcy Giorgio Chiellini.
Cenne 3 punkty, które nie mogą jednak zadowalać. Kilka minut na boisku Bośniaka pokazały, dlaczego tak istotny jest dla gry Juve oraz jak ważne jest, by przywrócić go do formy.
—
PRZED MECZEM: Bez Cristiano Ronaldo, ale z Giorgio Chiellinim na ławce będzie musiał sobie poradzić Juventus w starciu z Brescią.
Maurizio Sarri dał odpocząć Portugalczykowi, którego miejsce zajmie Juan Cuadrado. Towarzyszyć mu będzie duet Higuain-Dybala. W środku pola kolejną szansę otrzyma z kolei Aaron Ramsey.
Początek spotkania już za nieco ponad kwadrans.
Ktoś ogarnia linki do transmisji na telefon?
Jestem za granicą o tylko tak mogę obejrzeć
Jest sukces Sarriego. Udało nam się wytrzymać pierwsze 20 minut nawałnicy Bresci Calcio
Wow w pierwszej połowie dwa celne strzały w meczu z Brescia, z czego jeden z rzutu wolnego… Jest świetnie.
Gramy dziś z kelnerami osłabionymi kontuzjami z trzecim bramkarzem w składzie, jeszcze grających w 10. A gra wygląda fatalnie, ja mam już dość Sarrismo, zawodnicy nie maja pojęcia co grać, szarpią, ale to nie gra zespołowa. Równie dobrze byśmy mogli nie mieć trenera, byłoby to samo.
Po pierwszej połowie: Postaram się znaleźć jakieś pozytywy, niemniej należy mieć na względzie, że trzeba je postrzegać poprzez pryzmat jakości rywala. Odnoszę wrażenie, że naszym się chce, nie idzie na przedpolu jak zwykle, ale widać, że więcej biegają. Więcej ruchu jest też w drugiej linii, jednak w jej kontekście mnie na pozycji Pjanicia lepiej pasuje Rabiot. Bentancur fajnie podłącza się do akcji ofensywnych, a na regiście jest przywiązany do środkowego sektora boiska. Natomiast Rabiot tak dynamiczny nie jest. Dybala strzelił bardzo ładną bramkę, ale… Raz, że wolny został nam podarowany przez Aye i jego zapaść umysłu, dwa, trzeci(!) bramkarz Brescii… Czytaj więcej »
Tempo meczu o dziwo lepsze niż ostatnio, choć na początku spotkania Brescia efektywniejsza, co zresztą było ostatnio tradycją, że nasi rywale mają więcej okazji do strzelenia bramki. Brescia na szczęście się sama wykartkowała, więc powinno grać się łatwiej. O ile nie stracimy koncentracji i nie wpadnie głupia bramka na 1-1, to powinniśmy kontrolować to spotkanie i strzelić kolejne gole. Przeciwnik będzie grał prawie godzinę w osłabieniu.
Sarri posadził na ławce Pjanicia, żeby mu dać odpocząć, po czym go wpuścił, a ten zaliczył kontuzje. Czy nasz trener nie jest taktycznym geniuszem?
MATUIDI CO ZA FINEZJA PANOWIE ZNALEZLISMY TREQUARTISTE
Spotkanie z Brescią B miało zaledwie dwa pozytywy: mimo wszystko wywalczone w trudach trzy punkty oraz powrót do gry naszego kapitana Giorgio Chielliniego. Patrząc na tak dysponowany Juventus, zaczynam mieć poważne obawy względem naszych meczów z Lyonem w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów.
Po drugiej połowie: Kto by przypuszczał, że Matuidi zaliczy ŚWIADOMĄ asystę piętką, to brzmi jak sci-fi.
Chiellini!
I to tyle.
Impotencja. Nawet jeśli wygramy dwumecz z Lyonem, to w następnej rundzie obawiam się, że jesteśmy bez szans z silniejszym zespołem. Może doczołgamy się do tego scudetto. Zobaczymy co dziś zagra Lazio z Interem.
Czy ktoś mi wyjaśni, po jaką cholerę wszedł na boisko Pjanić? Może nasz kibic Napoli na ławce to wytłumaczy na konferencji.
PS: Bardzo miły akcent tego meczu to powrót Chielliniego.
😂 jesteś optymistą, patrzę na to i moim zadaniem Lyon wciśnie nas w ziemię.
Nie wiem co musi się stać żeby Juve zaczęło grać. Nie mamy pomocy to główny problem
a czego się spodziewać jak podstawowy skład Juve to tak naprawde rezerwowi innych topowych klubow.. no moze poza 4-5 zawodnikami..
Ramsey to jest jakiś dramat. Gość nie ogarnia nic, to aż niedorzeczne. W Arsenalu, u szczytu formy top. Gra na jeden kontakt, utrzymanie się przy piłce, zmysł do gry kombinacyjnej. U nas ma problem z poprawnym przyjęciem piłki. To powinien być jego jedyny sezon w Juve, nie wiąże z nim żadnej nadziei. Coś zarobić i przede wszystkim uwolnić się od jego horrendalnej pensji. Co do meczu to kolejny dramat. Rywal pokroju polskiej ekstraklasy, grający w 10 a my gramy to samo klepanie bez pomysłu. Mam nadzieję ze UDA się jakoś wygrać ta ligę. Wrócił Giorgio, mamy świetnego bramkarza, niezłego Bentancura… Czytaj więcej »
Tragizmo. Takie określenie padło w czasie meczu od komentatorów i ono idealnie opisuje stan rzeczy.
Absolutne zero pomysłu na grę. Piłkarze kompletnie nie wiedzą jak się poruszać po boisku. Grając z przewagą powinniśmy lać tych kelnerów i powinno być minimum 4-5 do zera.
Zawodnik meczu to Dybala i to wiele mówi o naszym poziomie. Sam Dybala dał popis w ostatniej akcji gdzie nie trafił z 10 metrów. 10 Juve , która chce zarabiać 10 milionów musi to trafiać .
Pomysł Sarriego by w takim meczu wpuszczać Pjanicia który jest pod formą był kompletnym kretynizmem. I bez trenera zagralibysmy nie gorzej.
Gra naprawde bardzo slaba. Klepia w srodku i nie wiedza co zrobic z pilka. Kiep won z Turynu brac Pepa
Ramsey bardzo slabo
Pjanic cyrk
Cuadrado jezdziec bez mózgu
Igla to jest parodia napastnika
Fajnie ze Giorgio wrocil
Jak przychodził Sarri to bałem się jednego…. Że znów pierwsze skrzypce będzie grał u nas Gruby Higuain.
Niestety….