Serie A 19/20 (29/38): Dobry występ i zwycięstwo Juve!
KONIEC! Naprawdę udany mecz Juventusu! Piękne bramki i przyzwoita gra przez większość spotkania. Szkoda tylko straconej bramki – można było jej uniknąć i podtrzymać passę czystych kont.
76′ Błędy w polu karnym i Pinamonti strzela na 1:3.
73′ GOOOOOOOOL!!! Mecz pięknych bramek! Douglas Costa zawinął rogala z dystansu i jest 3:0!
66′ Zmiana – Douglas Costa zmienia Federico Bernardeschiego.
56′ Ależ gol! Ronaldo posyła soczysty strzał z dystansu w niemal samo okienko bramki Perina! 2:0
50′ GOOOOOL!!! Paulo Dybala zakręcił obrońcami w polu karnym i płaskim strzałem z lewej nogi po długim rogu pokonał Perina! 1:0!
PRZERWA: Juventus, od początku naładowany energią, starał się szybko wymieniać piłkę, jednak Genoa dzielnie broniła się w strefie od 30 metra. Dobra postawa Mattii Perina w bramce pozwoliła zachować gospodarzom czyste konto do przerwy.
WYJŚCIOWY SKŁAD: Poznaliśmy wyjściowy skład na mecz! Jednak Adrien Rabiot i Pjanić od początku, Matuidi oraz Ramsey zostają na ławce! Kolejna szansa dla Federico Bernardeschiego.

PRZED MECZEM: Dziś wieczorem Bianconeri zmierzą się w wyjazdowym meczu z CFC Genoa w ramach 29 kolejki Serie A.
Według ostatnich doniesień stacji Sky Sport, możemy spodziewać się drobnych korekt w składzie w porównaniu do XI z poprzedniego spotkania: zawieszony ostatnio Danilo zajmie miejsce na lewej stronie defensywy, a Blaise Matuidi zagra w linii pomocy.

Część mediów daje jednak szanse na grę od początku Aaronowi Ramseyowi, który mógłby zastąpić Miralema Pjanicia. W takiej sytuacji Rodgrigo Bentancur zostanie ustawiony na pozycji registy.
Jak podaje serwis TuttoJuve, wyjątkowo w tę krótką podróż do Genui piłkarze i sztab wybrali się samolotem, gdyż na trasie Turyn-Genua jest kilka remontów dróg, wobec czego nie chciano ryzykować stania w korkach.
Powołani:

Początek meczu o godz. 21:45. Transmisja w Eleven Sports.
Ten moment, gdy okazuje się, że w 45 minut Bonucci posłał więcej ciekawych piłek, niż Pjanic przez cały sezon 😛
Po pierwszej połowie: Brakuje konkretów, czyli standard. Niemniej, przyzwoicie operujemy piłką. Może się podobać, że są jakieś strzały, choć albo z dystansu albo z nieprzygotowanej pozycji. Odnoszę wrażenie, że jakbyśmy mieli człowieka w polu karnym, to już by coś siedziało w siatce, wiele razy widać było, że brakuje kogoś komu dograć można w tej strefie.
Indywidualnie, nieźle gra Rabiot, miła niespodzianka, bardzo aktywny.
Po drugiej połowie: Nie wyglądało to jakoś źle, ale w gruncie rzeczy bramki to głównie zasługa popisów indywidualnych.
Niby mamy tak głęboki skład, a w sumie obecnie tylko Costa stanowi wartość dodaną wchodząc w trakcie meczu. Higuan i Ramsey to nie są piłkarze, na których można liczyć (zakładając, że Rabiot nie wróci na ławkę).
A mnie się podobało. Dużo więcej prostopadłych podań do przodu (nawet jedno Pjanica!), ruchliwość, wymienność pozycji, w tym naszych pomocników. Każdy zawodnik potrafił przyjąć i szybko odegrać piłkę (nie było Matuidi!) Na minus z pierwszego składu w zasadzie tylko Danilo.
Podobała mi się dzisiaj nasza gra, zwłaszcza do 70 minuty. Dużo wymian na jeden kontakt, zmienność pozycji, wielu piłkarzy ciągle pod grą.
Szkoda, że z tych ładnych akcji nie padają gole, tylko z popisów indywidualnych, ale może przyjdzie i na to czas.
FJ
Cieszy mnie to, że nam się trochę pomocnicy zaczynają ogarniać i dzięki temu gra Juve zaczyna wyglądać lepiej. Bentancur ciągle się rozwija, jest coraz lepszy, a i Rabiot ostatnie spotkania ma naprawdę przyzwoite. Do tego odrodził się Bernardeschi od kiedy zaczął grać z boku boiska.
Bomba CR7 i ten zawijas Costy, coś pięknego.
W pierwszej połowie brakowało tylko bramki. Miałem wrażenie, że po aktywnych 30 minutach trochę spuściliśmy z tonu – to jednak nie dziwi. Przydałoby się jednak wydatek energetyczny przełożyć na trafienie. W każdym razie pachniało bramkami po przerwie i doczekaliśmy się ich dość szybko. Gra w końcu była przyjemniejsza dla oka, nawet jeśli gole to znowu przebłyski indywidualnych umiejętności niż efekt zespołowych akcji.
Wczorajszy mecz po raz kolejny pokazał, że Juventus posiada bardzo duży potencjał ofensywny. Co prawda w pierwszej odsłonie meczu brakowało postawienia kropki nad i, niemniej kiedy worek z bramkami się rozwiązał, to kolejne trafienia były piękniejsze od poprzednich. Oczywiście należy mieć świadomość, że mieliśmy do czynienia z rywalem dość słabym, drżącym o ligowy byt, ale choćby najnowsza historia naszych poczynań pokazuje, że miewaliśmy problemy z takimi właśnie przeciwnikami. Mam głęboką nadzieję, że kolejne wysokie zwycięstwo będzie swoistym trendem na przyszłość i podobnie zaprezentujemy się w derbach Turynu oraz w konfrontacji z Milanem.
Aż dziwne, że nikt nie wspomina tego co odwalił wczoraj Cuadrado. Ograny niczym dziecko, przez zawodnika Genoi. Już widzę jak wygrywa pojedynki z Comanem czy kimkolwiek innym z lepszej drużyny.
A co do samej gry – wszystko chyba już zostało powiedziane. Dużo ruchu, zmian pozycji, były prostopadłe piłki, wrzutki, strzały z dystansu, był Rabiot (z fryzurą Herkulesa), który chyba już wywalczył sobie miejsce w wyjściowej 11.
Rabiot w tej fryzurze jakoś mi się z Amaurim skojarzył.
Zdecydowanie za mało machał łapami 😀
Zwrociliscie uwagę na reakcje ławki rezerwowych po bramce Ronaldo? Wszyscy wyskoczyli do góry, bili brawo, tylko jeden pozostał na swoim miejscu niewzruszony.😎