Serie A 19/20 (30/38): Przekonujące zwycięstwo w derbach!
KONIEC! Kolejny bardzo obiecujący występ Starej Damy! Cztery bramki i zwycięstwo w derbach Turynu 4:1!
Po golach Dybali i Cuadrado pechowa ręka de Ligta (no właśnie, czy to była ręka na karnego?) pozwoliła rywalom złapać kontakt na 2:1, jednak bramka Cristiano z rzutu wolnego pozwoliła znowu odskoczyć na dwa trafienia. CR7 czekał prawie 2 lata na swoje pierwsze trafienie w barwach Juve ze stojacej piłki. Wynik ustaliła samobójcza bramka Djidjiego po dośrodkowania z lewej strony Douglasa Costy.
PRZED MECZEM: Maurizio Sarri nie zmienia tego, co działało w poprzednich spotkaniach. Na Derby Turynu po raz kolejny ujrzymy trójząb Ronaldo – Dybala – Bernardeschi.
Zmiana nastąpi za to w bramce, gdzie Giangluigi Buffon, zastępując Wojtka Szczęsnego, rozegra swoje 649 spotkanie na poziomie Serie A, wyprzedzając tym samym Paolo Maldiniego.
Początek spotkania o godzinie 17:15.
Skład:
Zaskoczenia nie ma.
Z ciekawości zajrzałem na sofascore by porównać „oceny” naszych pomocników…
I o dziwo Pianic ma najwyższą.
Pytanie na ile warto sugerować się ocenami wyżej wymienionej aplikacji, a na ile samemu oceniając grę Bośniaka.
Przecież takie karne to kpina… Jak można gwizdać coś takiego i jeszcze żółtą kartkę dawać, żeby wykartkować De Ligta przed meczem z Milanem. Sędzia to debil, który zepsuł widowisko.
Karny jak karny, kontrowersyjny, ale tu przepisy w sumie są na tyle niejednoznaczne, że niewiele wiadomo. Natomiast żółtej kartki w tej sytuacji kompletnie nie rozumiem, ręka totalnie przypadkowa.
Piłka odbija się bodajże od nogi zawodnika, trafia w rękę i za to żółta kartka? Przecież to kuriozum, a i sam karny idiotyczny. Przecież absolutnie nie może być mowy o intencjonalnym ruchu ręką. O tym można dyskutować, ale karta z dupy sędziego.
Przepisy „mówią”, że jak piłka odbija się od którejś części ciała, a dopiero później nabija rękę, to się tej ręki nie gwiżdże…
Pewnie mniejsze kontrowersje będą ze złej decyzji sędziego niż jakby jednak nie podyktował karnego- bo to przecież Juventus.
W tym wszystkim szkoda jedynie De Ligta, bo finalnie dobrze, że Torino strzeliło gola.
Sędziowie starają się dla Lazio niestety. karny z kapelusza
No cóż, Juventus rozbił zdecydowanie słabszego rywala, który w ogóle nie powinien strzelić bramki, ponieważ, jak wiadomo, rzut karny podyktowany po zagraniu ręką de ligta w polu karnym, nie powinien zostać odgwizdany. Torino zupełnie niezasłużenie dostało promyk nadziei na to, że po przerwie zdołają odwrócić losy meczu, ale patrząc na ich obecną dyspozycję, czy też dyspozycję z całego sezonu, to nie mogło być o tym mowy. Cieszy, że nasi piłkarze po raz kolejny zdominowali rywala i wbili mu kilka ładnych bramek. Rekord ligowych występów Buffona, pierwsza bramka z wolnego w naszych barwach autorstwa Ronaldo i w końcu niebywała forma Dybali… Czytaj więcej »
Akurat w tym meczu to tej formy Dybali nie było za bardzo widać. Poza bramką był bardzo niewidoczny, często podawał pod nogi rywali lub niedokładnie, za plecy kolegów. I jeszcze ten jego „pressing”, który irytuje mnie niemiłosiernie od kilku meczów.
Sędzia sprzedał się niestety wieśniak jeden bo kartka dla De Lighta to parodia jak i sam karny debil by zobaczył że piłka odbiła się najpierw od uda. Cieszy forma Dybali i to że Ronaldo ciągnie te bramki swoje. Berna sam się powinien sprzedać razem z Matuidim.
Nie wiem można mieć zastrzeżenia do sędziego głównego. Wygląda na to że dostał od sędziego VAR jedyne ujęcie na którym nie widać, że piłka odbija się najpierw od nogi. Natomiast sędzia VAR powinien mieć zakaz co najmniej do końca sezonu. Ciężko ten mecz ocenić, widać było że oszczędzamy trochę siły przed trudniejszymi spotkaniami. Nawet Ronaldo który tak chce gonić Immobile nie presował jak to zazwyczaj robi, to samo Bentancur po 20 minucie. Berna dzisiaj słabo. Dużo biegał ale nic z tego nie wynikało. Podanie mu piłki równało się niemal za każdym razem ze stratą. Albo niedokładne podanie albo nieudany drybling.… Czytaj więcej »
Sędziowie negatywnymi bohaterami meczu, a gdyby Torino odrobiło straty w drugiej połowie, to mieliby spory udział w stracie punktów przez Juve. Na szczęście Ronaldo trafił z wolnego i ten gol to był gejmczendżer. Mimo wszystko takie karne nie powinny być odgwizdywane, a już ta żółta kartka to zupełna aberracja. Nie wiem co temu Maresce do łba strzeliło. Z pozytywów to kolejny mecz, w którym Rabiot nie przypomina tego cienia człowieka z początku sezonu. Szuka strzału, szuka gry, stara się grać do przodu. Będą z niego ludzie. Co Dybala zrobił w polu karnym przy tej pierwszej bramce to poezja. Coś pięknego.… Czytaj więcej »
Milan elegancko leje Lazio. Po bramce na 0-2 z gospodarzy chyb zeszło powietrze. 7 punktów to już sporo, ale z drugiej strony zaraz gramy z tym Milanem w Mediolanie bez Dybali i MdL. potem czekają Atalanta czy Lazio. Tak czy inaczej na ten moment trochę spokoju. My tylko musimy grać tak jak od 2-3 kolejek i będzie gitara.
Oglądam Milan z Lazio i prawda jest taka, że zawodnicy Lazio są fizycznie nieprzygotowani do powrotu po przerwie, a dodatkowo nie mają ławki rezerwowych. Inazghi musi zapychać ławkę Primaverą i zawodnikami grającymi wcześniej w Serie B. Tak się nie da wygrać mistrza z Juventusem. Większe zagrożenie już bym widział po stronie Interu, ale oni mają w sobie ten charakterystyczny gen frajerstwa i coś czuję, że jutro zgubią punkty.
Przede wszystkim wystarczy, że Immobile brakuje i nie tylko nie ma kto strzelać, ale i zespół traci cały pomysł na grę. Co do Inter, to ich bym już na poważnie jako zagrożenie nie traktował w tym sezonie. W zasadzie teraz to my sami możemy sobie tylko przegrać mistrza.
Rację mieli komentatorzy meczu twierdząc, że Lazio grało w tym sezonie ponad stan i jak sądzę trudno im będzie utrzymać to jakże cenne dla nich drugie miejsce w lidze. Jeszcze na początku sezonu wielu ekspertów piłkarskich było fanami pomysłu, ażeby zwolnić Inzaghiego z posady trenera Rzymian, co dziś wydaje się pomysłem szalonym. Inzaghi budował mocny zespół, który z zaledwie kilkoma faktycznie mocnymi – jak na obecny poziom Serie A – piłkarzami i wręcz żałosną ławką rezerwowych, zdołał stworzyć wrażenie, że ten specyficzny twój może sięgnąć po scudetto. Osobiście stawiałem, że to Inter będzie deptał nam po piętach do ostatnich chwil.… Czytaj więcej »
Lazio kadrowo ustępuje Juve, Interowi, Napoli, Romie, Milanowi, Atalancie. Kunszt trenera, wybitna forma Alberto, skuteczny do bólu Immobile i świetny SMS, jak widać to wystarczyło żeby wywalczyć awans do LM, bo myślę że 2 miejsca nie utrzymają.
Inter jest kolejnym zespołem, który niejako, wypisuje się w walki o scudetto po dzisiejszej sensacyjnej porażce z Bolonią. Jestem zaskoczony takim przebiegiem sezonu podopiecznych Conte, w których upatrywałem zaciętego przeciwnika, drużynę, która faktycznie może przełamać naszą dominację w lidze. Na ten moment jestem niemal pewny dziewiątego triumfu z rzędu i wręcz upatruję godnego rywala dla Juventusu w tym zakresie. Może Atalanta Gasperiniego w kolejnym sezonie?
Wstrzymałbym się do spotkania z Milanem, które rozegramy w osłabieniu, a zespół z Mediolanu pokazał się ostatnio z dobrej strony. Jeżeli wygramy to spotkanie, to jesteśmy na ostatniej prostej. Jeżeli stracimy punkty, to jeszcze jakiś cień szansy rywalom pozostawimy. Mimo wszystko uważam, że jeżeli nie zdarzy się jakieś trzęsienie ziemi, to Sarri zdobędzie swój pierwszy tytuł we Włoszech i to ten najcenniejszy.
Inter dziś przebił wszystkich. Grali 11 na 10, mieli karnego na 2:0, pół godziny do końca i przegrali. Patrząc na wyczyny naszych rywali w ostatnich latach w decydujących momentach sezonu mam wrażenie, że za kilka lat wybuchnie Caliciopoli nr 2, ale oskarżać nas będą o przekupienie zawodników kolejno: Milanu, Romy, Napoli, Lazio i Interu xd.
Typowy Inter. Jeśli nawet Conte nie jest w stanie ich oduczyć takich głupich porażek to ja nie wiem czy jest dla nich jakiś ratunek.