Serie A 19/20 (33/38): Juventus remisuje z Sassuolo
KONIEC!!! Bitwa na Mapei Stadium na remis! Niestety Juventus bez zwycięstwa w trzecim meczu z rzędu. Początek drugiej połowy tragiczny przez szybko strzelone gole, potem Bianconeri odzyskali kontakt z rywalami. Dybala i Costa ożywili grę w drugiej części, jednak często obu brakowało dokładności w podaniach.
81′ Na plac gry wchodzi Ramsey. Wcześniej na boisku zameldowali się już Dybala, Costa i Rabiot.
64′ MAMY BRAMKĘ! Piłka na krótki słupek z rzutu rożnego i Alex Sandro dokłada głowę. Jest 3 do 3.
54′ Gol. 3:2 dla gospodarzy. Bierna defensywa i idealna podanie Berardiego do Caputo, który z najbliższej odległości pakuje piłkę do bramki.
51′ Gol dla Sassuolo. Piękny strzał z rzutu wolnego Domenico Berardiego. 2:2
46′ Rugani wchodzi w miejsce Chielliniego.
PRZERWA: Po szybkim dwubramkowym prowadzeniu zaczęły się piętrzyć problemy w szeregach Juventusu i gospodarze naprawdę byli blisko wyrównania. Obserwowaliśmy spory chaos w poczynaniach Bianconerich, którzy nie potrafili utrzymać się dłużej przy piłce. Co gorsze urazy zgłosili de Ligt i Chiellini, co może oznaczać, że po przerwie zobaczymy korekty w składzie. Wojtek Szczęsny kilkukrotnie uchronił drużynę przed utratą bramki i prawdopodobnie wyrósł na najlepszego piłkarza na boisku w pierwszej połowie.
31′ Sassuolo łapie kontakt. Djuricić strzałem z pola karnego w okienko pokonuje Szczęsnego. Wcześniej Polak popisał się dwoma świetnymi interwencjami, lecz w tej sytuacji był bez szans. 2:1
12′ GOOOOOOOL! Pjanić zagrywa piłkę za plecy obrońców, którą przejął Gonzalo Higuain i wykończył akcję. To druga asysta Bośniaka w tym meczu! 2:0
5′ GOOOOOL! Wycofanie piłki na 17 metr z rzutu rożnego i Danilo strzałem z dystansu pokonuje bramkarza gospodarzy! 1:0
PRZED MECZEM: Dziś wieczorem Juventus zmierzy się w wyjazdowym spotkaniu z doskonale spisującym się ostatnio Sassuolo.
Znamy już skład, jaki na spotkanie z Sassuolo desygnuje Maurizio Sarri. Tym razem to Gonzalo Higuain, a nie Paulo Dybala zajmie miejsce na środku ataku, z kolei w obronie Leonardo Bonucciego zastąpi Giorgio Chiellini. Dość niespodziewanie na ławce mecz zacznie również Adrien Rabiot.
Gratulacje dla zwycięzcy oraz pozostałej trójki użytkowników. Bardzo wysoki poziom zaprezentowaliście w grze, co widać po…
oddajemy
Co tu dużo mówić, czeka nas dziś ciężkie zadanie ze względu na klasę przeciwnika, jakim jest dziś zewsząd chwalone Sassuolo. Nazywana „Małą Atalantą” ekipa prowadzona przez trenera De Zerbiego prezentuje odważny, ofensywny styl gry i nawet jeżeli traci punkty, to odznacza się zaciekłą walką i efektownymi akcjami. Małą rewelacją całych rozgrywek jest Iworyjczyk Boga, który zapewne w niedługim czasie trafi co czołowego zespołu z Serie A bądź innej ligi. Solidny poziom utrzymuje kapitan Sassuolo, a konkretnie Berardi, zaś Locatelli wszedł na tyle wysoki poziom, że coraz głośniej mówi się o jego przenosinach do Juventusu. Od tamtejszej ofensywy wyraźnie odbiega obrona,… Czytaj więcej »
Dziwne wybory personalne Sarriego. Sassuolo gra naprawdę nieźle w ataku w ostatnim czasie, a Sarri wystawia Chielliniego po kontuzji, do tego w parze z de Ligtem po raz pierwszy. Być może Rabiot potrzebuje odpoczynku, ale czy Dybala? Mam nadzieję, że ociężały Higuain pokaże więcej niż gdy wchodził z ławki ostatnio.
Następny mecz jest przeciwko Lazio. W tym kontekście te wybory wydają się bardziej zrozumiałe. Poza tym gramy co trzy dni. Jakaś rotacja w końcu musiała nastąpić.
Pjanic to chyba inkarnacja Vucinica. Znudziło mu się w klubie, to gra na alibi i sobie przedreptuje mecze, a jak już widzi nowy cel na horyzoncie, to okazuje się, że nagle potrafi podać dalej, niż do najbliższego
Bez kitu
Po pierwszej połowie: A już miałem pisać, że takiego Higuaina i Pjanicia chce się oglądać. Pierwszy pokazał bardzo dobre wyjście na pozycję, podczas gdy drugi przytomne i „szybkie” podania. Niestety, do czasu…
Generalnie, po drugiej bramce nasza gra siadła, Sassuolo nas stłamsiło i prowadziło grę. Takie akcje, jak zrobiliśmy na koniec pierwszej połowy, powinny być zupełnym standardem. W zamian mamy przez 3/4 czasu koślawy atak. Mam też wrażenie, że jakbyśmy trochę nie nadążali za rywalem, mamy problem z ustawianiem się i współpracą między formacjami.
Obrona daje ostatnio ciała.
Bernandeski jest słabym debilem, matudi jak zwykle problemy z piłką przy nodze, Danilo niby z Brazylii ale braziliany to on raczej nigdy nie widział i mimo wszystko wolę Dybale niż grubego. Tyle po pierwszej połowie
Mam nadzieję, że to jedno z ostatnich spotkań Berny w Juve. Przecież to jest piłkarski kryminał :/ Jak nie potrafi kiwać i mijać paru typów to na grzyba to robi? Wielkie szczęście, że z Lazio go nie zobaczymy.
Po pierwszej połowie prowadzimy tylko i wyłącznie dzięki spektakularnym interwencja topowego bramkarza globu: Wojciecha Szczęsnego. Wynik lepszy niż gra, akcja meczu, to genialny rajd Bernardeschiego w doliczonym czasie. Takie akcje można oglądać w nieskończoność. To że w zespole niezbędnych jest 5 stoperów to mit. De Ligt ma problem z barkiem od meczu z Atalanta( dziś znowu nie zamiata, jeden z winnych utraconej bramce), to Sarri szykuje do wejścia o zgrozo nie do końca zdrowego Bonucciego. Po co w zespole jest Rugani? To że chujowy to wiadomo od około trzech lat, ale chyba nie ma sensu ryzykować zdrowia podstawowych awodników i… Czytaj więcej »
Apo owszem Wojtek obronił jeden fajny rikoszet. A poza tym nic specjalnego jak dla mnie. Podstawowe wyjście do sam na sam i zawodnik trafia prosto w niego. Pare wybić na oślep po których jest strata. Nie wiem czemu tak go bronisz, ale ok, każdy może mieć swoje zdanie
Ktoś ostatnio pisał, że obecne Juve to taka Roma Zemana. I cos w tym jest, Sarri kompletnie rozwalił schematy defensywne i umiejętność kontroli spotkania.
Po pierwszej połowie. Imponujący początek Juventusu, a później znów przerwy w dostawie prądu. Sassuolo przejęło inicjatywę i zaczęło dominować, choć akurat bramka trochę dla nich szczęśliwa. Dopiero pod koniec pierwszej części gry znów Juve doszło do głosu, a Ronaldo miał dobrą sytuację po ładnej zespołowej akcji.
Bernardeschi przez głupotę wykluczył się z gry w następnym meczu. Wydaje mi się, że możemy także stracić De Ligta, bo chyba znów odezwała się kontuzja barku.
Oby udało się coś strzelić i dowieźć zwycięstwo.
PS: Alex Sandro po kontuzji to cień człowieka.
Sporo zaskoczeń w pierwszej połowie. Świetny Pjanic, chyba najlepszy jego mecz (połowa) w tym sezonie. Niestety jedyny pozytyw drugiej linii, gdyż i Benta i Matuidi słabo dzisiaj. Zauważcie, że Francuz notorycznie jest spóźniony na lewej stronie i z tego padła bramka dla Sassuolo. W ofensywie naprawdę dobra gra Ronaldo, brakuje tylko bramki. Higuain świetnie wykończył, a poza tym gra nieźle, ale bez rewelacji. Berna poza 2 dobrymi zagraniami na początku to słabo gra, a końcówka to pokaz bezradności. Obrona ogólnie słabo, jeden z nagorszych meczów w defensywie. Chiellini nie nadąża, a De Ligt niby gra ok, ale bez Bonucciego nie… Czytaj więcej »
Mozna dwie bramki stracic w 4 min, można co by nie. Ja Pi…. co sie dzieje z ta drużyna to jakiś żart.
Taaa… A jeszcze kilka postów temu wyśmiewwaliście mnie jak mówiłem, że tytuł jeszcze nie jest w kieszeni. I prosze… Jak tego nie odrobimy to już tylko 5 punktów i 5 kolejek. Co za frajerstwo co ostatnio gramy:-/
Swoją drogą może przyda się temu Juve porażka lyonem i brak zwycięstwa w serie A? Uważam, że nie zasługują na jakikolwiek tytuł
Serio sądzisz, że to dobry pomysł? Wizerunkowo, finansowo oraz sportowo jest to strzał w stopę, ale liczysz na to, bo ucieszyłoby Cię dosranie Sarriemu? Tak kibicujesz Starej Damie? Chyba za dobrze tym kibicom Juve ostatnio….
Dokładnie. Straszna frajda przegrać mistrza… A co? Byle Sarriemu nosa utrzeć.
O co tu chodzi? Kolejny come back rywali. Dramat.
Ktoś tu niedawno pisał, że mistrzostwo dla Interu to mrzonki… Uhm…
Jeśli Inter ogra SPAL, to będzie miał 6 punktów straty. Następny mecz Juve zagra przeciwko Lazio, z którym jeszcze w tym sezonie nie wygrało. Ewentualna porażka i wygrana Interu, to zniwelowanie straty do trzech punktów…. Walka będzie trwała do końca. Pytanie czyj to będzie koniec.
Nic dodać, nic ująć. Pycha kroczy przed upadkiem. Mówiłem, żeby nie pitolić o mrzonkach, to była beka. Źle to wygląda.
Mistrzostwo dla Interu to mrzonki, mają zbyt trudny terminarz. Realniejsze jest mistrzostwo Atalanty, ewentualnie Lazio jeśli się ogarnie
U nich może dojść dodatkowa motywacją w końcówce i łatwych terminarzy nie ma nikt, a wyniki są trudne do przewidzenia.
Na kilka minut przed rozpoczęciem rywalizacji Sassuolo z Juventusem pisałem, że gości czeka dziś trudne zadanie i niestety miałem rację. Potwierdziły się moje obawy względem niebywałej mocny, jaką podopieczni De Zerbiego dysponują w ofensywie i należy przyznać, że gdyby nie znakomite interwencje Szczęsnego Sassuolo zdołałoby nam wbić więcej niż trzy gole. Niestety nie wyciągnęliśmy wniosków po grach z Atalantą i Milanem, przez co po raz kolejny zanotowaliśmy mnóstwo błędów w defensywie, mając przy tym szczęście, że rywal również ma potężny problem w te właśnie formacji. Świetny początek, a później niemalże desperacka walka o to, żeby jakoś ten mecz przetrwać. Dzisiejszy… Czytaj więcej »
Sarri po meczu powie, że backouty się zdarzają i nie będzie tego analizował xd . Koszmarny mecz naszej defensywy. Bentancur może i nie czarował u Allegriego, ale na pewno nie miał zgody na te kiwanie się pod polem karnym, żeby zrobić bezsensowna stratę. Ktoś powinien mu o tym powiedzieć, a to wygląda tak jakby Sarri w ogóle się nie komunikował z zawodnikami. Wystawianie Chielliniego w tym meczu to była pomyłka, Giorgio nie ma sił , żeby grać na takiej intensywności, cały czas gubił krycie. De Ligt musiał zostać na boisku, bo to by się inaczej skończyło 5-6 bramkami w plecy.… Czytaj więcej »
Wyglądamy FATALNIE w defensywie. 9 straconych bramek w 3 meczach. Teraz bardziej musimy liczyć na potknięcia rywali, bo sami w takiej formie możemy nie dowieźć przewagi do końca. Mam nadzieję, że to nie ta pierdzielona klątwa Sarriego, który już z Napoli pokazywał jak po świetnym sezonie zawalał końcówki. Wtedy my go pykaliśmy bo mieliśmy charakter. Teraz wszyscy (może poza Lazio) go mają, a my odnoszę wrażenie, że gramy jakbyśmy komuś łaskę robili.
Wiele rzeczy do poruszenia a nie mam calej nocy. To co mnie bardzo koli w oczy to nasz mało agresywny pół pressing. Czyli podchodzimy w kilka osób ale zbytnio nie atakujemy piłki tylko czekamy na błąd. Tworzymy w ten sposób dziurę w środku pola. Przeciwnik wykonuje 2, czasami 1 podanie i już z piłką w sposób niebezpieczny przemieszcza się na naszą bramkę.
Po drugiej połowie: To już przechodzi wszelkie pojęcie. Nawet jeśli wygramy ligę, trzeba pożegnać się z Sarrim. Dotąd byłem powściągliwy co do tak zdecydowanej opinii. Jednak taktyka Sarriego nie wypaliła, w ataku gramy niemrawo cały sezon, z pojedynczymi przebłyskami. Pomysł na grę w defensywie? W ogóle jest jakiś poza tym nie sprawdzającym się kryciem strefowym? Z najlepszej włoskiej defensywy staliśmy się taką, której przeciwnik szybko operujący piłką wbija bramkę niemal na luzie. Oczywiście, personalnie nasza obrona jest z sezonu na sezon coraz gorsza, ale wciąż bardzo dobra. Defensywa, zwłaszcza przy golu Caputo, była bardzo bierna, trudno zliczyć który to raz… Czytaj więcej »
Bonucci+ Demiral+ Sandro+ De Ligt+ Sandro+ Danilo strzelili w tym sezonie w lidze więcej bramkę niż Bentancur+Ramsey+ Khedira+ Matuidi+ Ramsey+ Rabiot+ Costa+ Bernardeschi+ Cuadrado. Czy trzeba dodawać coś więcej o grze Juve w tym sezonie?
A to nie Ty wymieniłeś jedynym tchem jakich mamy mistrzów między innymi w lini pomocy ?
A to Ty nadal nie ogarniasz że ta drużyna gra poniżej krytyki? I nadal nie ogarniasz że mamy zespół, który powinien pokazać coś więcej niż dramatyczna obronę remisu w meczu z Sassuolo? Myslalem że zrozumiałeś, wygląda na to że jednak nie.
Ej ej ej! Sassuolo to Ty szanuj! Nie licząc Atalanty, to najlepsza ekipa po koronaprzerwie!
Pewnie pijesz do Sariego
nie miałeś wtedy racji i teraz się denerwujesz. Co niektórzy nasi piłkarze to takie drewna że mieliby ciężko żeby grać w wyjściowym składzie choćby w sasuolo
Allegri kiedyś wspominał o różnych etapach meczu, gdzie wpierw np. przeciwnik atakuje, aby po kilku minutach oddać inicjatywę. Właśnie przez żyłowanie grajków, Maxio miał na początku problemy z utrzymywaniem zwycięstw, bo katował swoich podopiecznych, jak za czasów Conte, że ci nie potrafili biegać równomiernie 90 minut (wg. mnie to też wina kijowego przygotowania fizycznego, z którego nasz były trenejro słynął). To samo upatruję u Sarriego, gdzie nasze asy muszą nie tylko biegać przy szybkim ataku, ale też pressować na każdym cm boiska. Stąd czasem potrafimy zdominować przeciwnika, aby 10 minut później biegać za piłką jak w podstawówce, gdy starszaki mierzą… Czytaj więcej »
Wszystkie zastrzeżenia do Berny, Benty, Matuidiego absolutnie na miejscu, ale to co dzisiaj po raz kolejny (nie) pokazał Ramsey to już woła o pomstę. Gość grał kilkanaście minut, podczas których raz po raz się błaźnił. Powinien biegać bez przerwy, a on co pressing to na alibi, co miał piłkę to katastrofa. Przez chwilę miał przebłysk, ale teraz po prostu jest beznadziejny.
Jest gorzej niż myślałem. Liczę na to, że Sarri wyląduje po tym meczu na dywaniku. Wciąż te same błędy, wciąż to samo ustawienie, wciąż brak jakiegokolwiek pomysłu na grę. Gra defensywna to kryminał, powinniśmy dzisiaj dostać 5-6 bramek. To jest bardzo poważny kryzys, a taki kryzys wymaga reakcji.
W 3 meczach tracimy tyle goli, co za Maxa w pol sezonu.
Za miesiac po smierdzielu nie bedzie sladu mam nadzieje.
Sarri jest kompletnie zagubiony. Rozmontował drużynę i nic w to miejsce nie zbudował. Drużyna traci mnóstwo bramek, do tego po stracie jednej przychodzą kolejne – co potwierdza, że nie możemy zareagować jak trzeba. Mamy najlepszy skład za setki milionów, a nie wiele z tego wynika. Sami prezentujemy rywalom kolejne szanse na dogonienie nas i zamiast spokojnie dograć sezon i szykować się do LM, to my będziemy się bić o wygraną do samego końca. Można psioczyć na Maxa, że drużyna zagrała topornie itd. Tamta drużyna w mękach, ale prawie zawsze wygrywała – nie dało się patrzeć, ale wynik był. Ta drużyna… Czytaj więcej »
Warto dodać, że we wszystkich ostatnich 8 sezonach byliśmy najlepsi w lidze pod względem ilości straconych goli, ze strzelonymi zazwyczaj nie. Wczoraj właśnie straciliśmy pozycję lidera, jeśli chodzi o bramki stracone. Mamy już ich 35 (tyle samo Lazio. Inter jedną mniej, ale ma dziś mecz) – to jest najgorszy wynik od czasów Delneriego. W ostatnich 8 sezonach ani razu nie przekroczyliśmy 30 straconych bramek w sezonie. A obrońców (jeśli chodzi o samą grę obronną) mamy najlepszych w Serie A.
“A coach expects consistency from his team, it’s something we’ve been lacking both physically and mentally. We have some very strong moments in a match and some moments of passivity that are difficult to understand,” Sarri nie rozumie dlaczego mamy takie przestoje w grze. Nie rozumie i basta – po co się tym zajmować. Najgorsze, że on nie rozumie i nie potrafi temu zaradzić bo to nie pierwsza taka sytuacja. Gdyby to był Max – to darł by japę przez cały mecz, darł marynarki i koszule po pierwsze straconej przez nas bramce i pewnie kolejnych by nie było. Sarri tego… Czytaj więcej »
Piszesz, że czekasz na konferencję prasową… No to przeklejam (za seriea.pl) wypowiedź Sarriego: „Musimy bardziej utrzymywać się przy piłce, bo podania pomagają ci kontrolować tempo i utrzymać się na połowie przeciwnika. Czasami zbyt szybko staramy się dotrzeć do bramki rywala kilkoma podaniami”. Nie wierzę, że to czytam. Zbyt szybko? A to da się wolniej? Chciałeś usprawiedliwień, to masz, gramy za szybko!
Na początku Sarri narzekał, że zawodnicy mają ,,stare nawyki” , które właśnie polegały na tym, żeby nie grać szybko, ale rozsądnie. Jak jest stan 2:0 to za Allegriego skupialiśmy się na uspokojeniu gry i nie pozwoleniu, żeby przeciwnik (podrażniony i ruszający do ataku) zaczął łapać wiatr w żagle. Różne to były sposoby i owszem: nie zawsze się udawało. Ale efekty tej gry były. Teraz możemy przegrać z każdym zespołem, który potrafi strzelać gole i iść na wymianę ciosów. Milan, Atalanta, Sassuolo – zespoły w dobrej formie z klasę (a czasem dwie) gorszymi piłkarzami potrafią nam bez problemu utrzeć nosa.
@anavrin_, Zapewne chodziło mu o długie piłki na Ronaldo w sytuacji, gdy prowadzimy 2:0 i powinnismy kontrolowac grę. Z reguły takie podania kończą sie stratą piłki.
Albo o debilne rajdziki Benty czy Berny.
Oby było tak jak mówisz.