Serie A 19/20 (34/38): Zwycięstwo z Lazio! Scudetto o krok!!!
KONIEC!!! Bardzo nerwowa końcówka, lecz mamy zwycięstwo 2:1! 8 punktów przewagi, 4 kolejki do końca! Scudetto już bardzo, bardzo blisko!!!
89′ Nerwowe minuty za i przed nami. Rugani za Dybalę. Czy Juve dowiezie wynik?
81′ Bramka dla Lazio. Głupio sprokurowany rzut karny przez Leonardo Bonucciego i Ciro Immobile mocnym strzałem nie dał szans Szczęsnemu. 2-1
57‚ Zmiany! Na boisko wchodzi Matuidi i Danilo. Plac gry opuszcza Ramsey i Costa.
54‚ GOOOOOOOOOL! Błąd defensywy Lazio przy wyprowadzeniu piłki, pressing Dybali i Ronaldo pozwolił wyjść na sytuację 2 na 1. Portugalczyk wpakował futbolówkę do niemal pustej bramki! 2-0
51‚ GOOOL!!! Cristiano Ronaldo z rzutu karnego. Po weryfikacji VAR okazało się, że ręką już w polu karnym zablokował strzał CR7 defensor Lazio i sędzia Orsato nie miał wyboru i podyktował jedenastkę.
PRZERWA: Optyczna przewaga Starej Damy, która długimi fragmentami prowadzi grę. Goście wycofani i dobrze zorganizowani w obronie od czasu do czasu wychodzą agresywniej pressingiem, co sprawa sporo problemów piłkarzom Juve. Po jednej z takiej sytuacji okazję na zdobycie bramki miał Immobile, lecz jego strzał wylądował na słupku. W szeregach Bianconerich najbliższy strzelania bramki był Alex Sandro, którego strzał głową także trafił w słupek.
PRZED MECZEM: Bianconeri dziś wieczorem o 21:45 podejmą stołeczne Lazio Rzym.
Juventus spróbuje umocnić się na pozycji lidera, a to wskutek potknięć największych rywali – Atalanty i Interu, którzy zremisowali swoje mecze w tej kolejce (odpowiednio 1:1 z Hellasem, 2:2 z AS Romą).
Ewentualne zwycięstwo pozwoli odskoczyć podopiecznym Maurizio Sarriego w tabeli od drugiego Interu na 8 punktów, co spowoduje, że już naprawdę niewielki krok będzie dzielił turyńczyków od przypieczętowania 9. z rzędu mistrzostwa Włoch.
Wyjściowy skład:

W wyjściowym składzie nie zobaczymy dziś, pauzującego za kartki Federico Bernardeschiego, jego miejsce zajmie Douglas Costa. Trener Sarri również postanowił posadzić na ławce Paulo Dybalę oraz Miralema Pjanicia. Za nich odpowiednio Gonzalo Higuain oraz Aaron Ramsey.
Jedenastka gości:

Lazio będzie dziś mocno osłabione. Nie zagrają m.in. Luis Alberto, Stefan Radu, Senad Lulić czy Joaquin Correa.
Bianconeri nie powinni mieć problemu z pokonaniem tak wybrakowanego rywala. Jednak, to boisko wszystko zweryfikuje. Zaczynamy już za niespełna godzinę!
Typuję poniższy skład:
Szczęsny – Alex Sandro, Bonucci, De Ligt, Danilo – Rabiot, Pjanić, Bentancur – Ronaldo, Dybala, Cuadrado.
Wydaje się, że spotkanie z Lazio może być doskonałą okazją do tego, żeby Juventus zatarł złe wrażenie, jakie pozostawił po sobie po ostatnich spotkaniach. Oczywiście mam świadomość, że nasz dzisiejszy rywal ma duże problemy po wznowieniu rozgrywek, a ponadto będzie musiał sobie poradzić bez lidera środka pola jakim jest Luis Alberto, ale faktem jest, że choćby w trakcie obecnego sezonu Rzymianie przysporzyli nam sporo problemów.
Zdaje się , że Ramsey i Higuain w wyjściowej jedenastce.
Zostaje trzymać kciuki 😓
Nie oceniam składu przed meczem, ale Dybala, który jako jedyny ma w tym sezonie coś więcej niż tylko przebłyski zaczyna kolejny mecz na ławce rezerwowych.
Dokładnie Dybala już dawno w tak dobrej formie nie był i ławka… Pjanic ostatnio dwie asysty ławka.
Ktoś potrafi wytłumaczyć, dlaczego Sarri tak nie lubi Dybali? Jedyny, który ciągnie tą grę na przestrzeni całego meczu i – ponownie – siedzi na ławce. Po jaką cholerę Sarri tak bardzo pacyfikuje Dybalę? Wydaje się, że jest okazja (natłok meczów, choć Paulo moim zdaniem nie jest zanadto zmęczony), to trener z niej korzysta. Pozytywne zaskoczenie z Costą, szkoda tylko że nie w parze z Argentyńczykiem. PS A jednak! Dybala w pierwszym składzie. No, od razu nastrój inny, bo wydaje się, że wychodzimy najmocniejszym zestawieniem, jeśli chodzi o atak. Choć, zgodnie z tym, co mówili komentatorzy, to wcale nie z wyboru… Czytaj więcej »
A jednak w parze z Argentyńczykiem, szkoda tylko, że prawdopodobnie przez kontuzje Higuaina.
Myślę, Że tu nie chodzi o brak sympatii do Dybali tylko o dobre kontakty z grubym jeszcze z czasów Napoli
Po pierwszej połowie: Niby coś tam próbujemy, ale bez polotu, bez szybkości, tiki-taka dla ubogich w pełnej krasie. Lazio zdziesiątkowane kontuzjami, moim zdaniem, minimalnie lepsze, jakoś mam wrażenie, że jak już są w naszym polu karnym, to są groźniejsi niż my w ich polu karnym. No, ale mogę być przewrażliwiony, bo ostatnio to byle akcja przeciwnika powoduje moje szybsze bicie serca…
Gramy bez naczelnego „spowalniacza”, z ofensywnym Ramsim w środku pola, w najmocniejszym na papierze zestawieniu linii napadu i jednocześnie mega ofensywną prawą stroną. A mimo to w ataku kaszana. To co, tym razem wina Sarriego czy piłkarzy?;)
A jakie tam Lazio lepsze? Oni momentami grali wręcz antyfutbol. Długimi minutami zupełnie nie istnieli w ofensywie. Inna sprawa, że z dużej przewagi i ładnego klepania piłki przez Juve niewiele wynikało. Klarownych sytuacji niewiele, a nieliczne strzały blokowane przez obrońców lub wyłapane przez bramkarza. Jeśli poprawiny skuteczność, to ten mecz jest do wygrania. Chyba że coś się Lazio trafi jak ślepej kurze ziarno, jakiś prezent, jak ten pod koniec pierwszej połowy, gdzie dostali sytuację po błędzie Bentancura.
Wygrywamy na farcie o grając na czas z zespołem, który musi grać zawodnikami z Serie B i Primavery. Każdym kolejnym meczem Sarri udowadnia, że nad niczym nie panuje, gole to kwestia przypadku, a mental leży. Gdyby Ronaldo nie dał sygnału do wyjścia zespołu że swojego pola karnego to byśmy stracili punkty. Dobrze, że spełnia obowiązki Sarriego, może by mu dorzucić jego pensję?
Gdyby Bonucci nie odbabolil, to nikogo Ronaldo nie musiałby poganiać, tyle jest warte Twoje gadanie.
Co nie zmienia faktu, że ma rację, w Juventusie nie ma piłkarzy z mentalnością zwycięzców nie licząc Ronaldo czy Dybali.
8 (9) mistrzostw z rzędu, po drodze parę pucharów Włoch. Nie, nie ma w tej drużynie piłkarzy z mentalnością zwycięzców. A Dybała to taki kozak mentalny, że nie straszne mu problemy pozaboiskowe, zawsze się od nich odcina, zawsze.
Po drugiej połowie: Parę rzeczy zasługuje na pochwałę: nastawienie, z jakim wyszliśmy na drugą część meczu, wysokie bronienie, które ograniczało rywala i indywidualna gra Dybali. Choć raczej to Lazio nam sprezentowało bramki niż my je strzeliliśmy, to bez wspomnianych elementów nie udałoby się tych prezentów wykorzystać. Szkoda tylko, że Bonucci się odwdzięczył, bo mieliśmy nerwówkę. Dosłownie czuło się to napięcie sprzed ekranu…
Bardzo istotne zwycięstwo, zwłaszcza, że Lazio wykrzesało z siebie energię na końcówkę, mimo tylu przeciwności.
No cóż, należy wyrazić radość, że zdołaliśmy odnieść bardzo ważne zwycięstwo, które w znacznej mierze przybliżyło nas do kolejnego mistrzostwa Włoch. Rezultat jest satysfakcjonujący również w kontekście problemów jakie notowaliśmy w ostatnim czasie, a także faktu, iż Lazio było dla nas w tym sezonie bardzo niewygodnym przeciwnikiem. Należy jednak pamiętać, że goście musieli sobie radzić bez czołowych pomocników, tracąc także część z ich dublerów, przez co na boisku oglądaliśmy graczy niemalże anonimowych. Pomimo tych problemów oraz generalnej zniżki formy po wznowieniu sezonu podopieczni Inzaghiego zaprezentowali się dziś godnie i co tu dużo mówić, napędzili nam strachu po tym jak Immobile… Czytaj więcej »
I pomyslec ze Kiep chcial posadzic w takim meczu na lawce Dybale szok !!!. Swietny mecz rowniez Rabiota i Ronaldo. A swoja droga oni nie widza jak ten czlowiek wyglada w tej oplutej bluzo-szmacie moglby sie chociz przebrac w przerwie, przynosi temu klubowi wstyd!
La Stile Juve to to nie jest. Kiep w japie, bluza przepocona jak szmata do podłogi – wiecznie ta sama. Ja wiem , że to progres co do dresu, ale ludzie ubierzcie go jak człowieka, bo to poważny klub , a nie KS Brutal Ząbkowice z Okręgówki. Też już nie mogę patrzeć na to jak Sarri wygląda .
Wolę ten dziadkowy pulowerek, niż wygląd np. Kloppa 😛 dajta spokój, przypieprzyć już nie macie się do czego….
To tylko stwierdzanie faktów. Po co piłkarzom dress code – garnitury przed meczem, dresy przed meczem, inne koszule na drogę na mecz, 3 komplety strojów meczowych ? Po to by prezentowali się zajebiście i tak się prezentują. Z wyjątkiem jednego, który wygląda tragicznie.
Taki Sarri ma styl. Colombo chodził w znoszonym płaszczu, zdartych butach i niemodnym garniturze. Jeździł rozklekotanym peugeotem. Chodził wszędzie z nieodłącznym cygarem, którym kopcił jak parowóz. Mimo to jego styl był unikalny, dodawał mu uroku, nonszalanckiego sznytu roztargnionego, intelektualizującego ekscentryka. Garnitur nie pasuje do gościa takiego jak Sarri. Wyglądałby w nim jak przebrany gość weselny, który na co dzień chodzi w spodniach ogrodniczkach i flanelowej koszulki w kratę, a od wielkiego święta przywdziewa garnitur jeszcze z własnego ślubu.
Garnitur to nie jedyny ubiór w którym wygląda się schludnie.
Sarri wygląda źle, a ten kiep w ustach to jakiś żart. Sam palę fajki ale czy serio nie jest w stanie wytrzymać 45 min? Pewnie jak lata samolotem, to jara ukradkiem w toalecie😁.
W czasie lotu siedzi na skrzydle.☺️
Kazdy ma swoj swiatopogld ty wolisz brudny chodzic ? ok. Nie rozumiesz chlopie ze tu nie chodzi o to co ma na sobie tylko o to ze on powinien sie przebrac chociaz w trakcie meczu skoro widzi ze sie spocil po pas.
9 mistrzostwo z rzędu staje się powoli faktem. Nie ma już siły byśmy je stracili. Kapitalny Dybala, Ronaldo i poprawna gra reszty ekipy wystarczyła. Szkoda, że znów nie zamknęliśmy meczu na 3:0 , a daliśmy sobie wbić bramkę. Ważne jednak , że nie posypaliśmy się do końca. Nie rozumiem czemu grać miał Higuain skoro tak śmiga Paulo? Nie inaczej musi być przecież na treningach. Paratici potwierdza, że Sarri zostaje , Ce też a Dybi z nowym kontraktem. Skoro już Sarri zostaje to cieszmy się z mistrza i budujmy skład pod Sarriego, a może coś z tego jeszcze będzie. CR jeszcze… Czytaj więcej »
Ważne zwycięstwo i krok milowy w kierunku tytułu mistrzowskiego. Niepotrzebna tylko nerwowa końcówka za sprawą błędu Bonucciego.
Piłkarze meczu to Ronaldo i Dybala. Wyróżnić należy także interwencję Szczęsnego w końcówce. Obrona na wagę kompletu punktów i prawdopodobnie dziewiątego z rzędu mistrzostwa.
Ostatnio była rozmowa na forum, że Szczęsny to przeciętniak, który nam nie zdobywa punktów. W 2 kolejki mamy dzięki niemu 4 punkty 😛
Hejterzy, panie, hejterzy.☺️
Szczęsny to top, każdy ogarnięty to wie.
Jezu Chryste, przestaniecie wszyscy stękać i jęczeć? Wygraliśmy z jedną z lepszych ekip tego sezonu Serie A i jedyne co widzę to płacz. Dziewiąte Scudetto tuż, tuż, a atmosfera na tej stronie jakbyśmy walczyli o 10 miejsce w lidze. A to brzydko grane, a to na farcie, a to nie wypracowaliśmy sobie klarownych sytuacji, a to trener brzydko się ubiera (serio XDDDD).
Ja się tam cieszę (pisałem wyżej). A, że się tak ubiera to inna sprawa – ale przyznaje za dużo marudzenia, a za mało radości. I jak piłkarze mają być zmotywowani do wygrywania jak to już nawet nie cieszy kibiców 🙂 ?
W swoim pomeczowym wpisie wyraziłem się jasno, że nade wszystko należy wyrazić radość z wywalczenia trzech punktów i niemal faktycznego wygrania kolejnego mistrzostwa Włoch. Uznałem również klasę naszego wczorajszego rywala, niemniej jesteśmy na forum piłkarskim i jak sądzę możemy pokusić się o niuansowanie poszczególnych tematów. Musimy mieć świadomość, że wznowieniu rozgrywek Lazio straciło wysoką dyspozycję, a ponadto mają spore kłopoty kadrowe, a dla nich to prawdziwy cios, ponieważ mają dość wąską kadrę. Choćby przeciwko nam nie mogli wystąpić ich czołowi pomocnicy; Luis Alberto, Leiva czy Lulic, czy nawet część z ich dublerów jak Jony, przez co na placu gry pojawili… Czytaj więcej »
Dobrym podsumowaniem dotychasowej pracy Sarriego było to, że chciał kolejny raz posadzić na ławce najlepszego Dybale, który tylko dzięki niespodziewanej kontuzji Higuaina wskoczył do składu. Paolo wygrał mu mecz, wbrew jego woli.
Kolejny dobry mecz Rabiota to cieszy. Na drugim biegunie niestety Bentancur.
Niby liga robi progres, a mistrzem będzie najsłabszy od 9 lat Juve i wygląda na to że z dużą przewagą.
Sarri to nie ten kaliber. Za dużo gwiazdeczek w zespole, za mała siła przebicia trerera.
Ponoć Higuain miał wyjść w postawie tylko ze względu na ból pleców Dybali, ale jako że ostatecznie Gonazlo spotkała podobna dolegliwość, a Paulo czuł się już lepiej, zaryzykowano z tym drugim. Jeśli rzeczywiście tak było, to zagadka braku najlepszego ostatnimi czasy naszego zawodnika w awizowanym składzie zostaje rozwiązana. A co do meczu, to jak zauważyli poprzednicy: na plus Dybala, Ronaldo, Rabiot, Szczęsny, dorzuciłbym jeszcze De Ligta. Reszta poprawnie. I wydaje mi się, że po powrocie po kontuzji Alex Sandro wygląda zarówno lepiej, jak i gorzej. Mianowicie jest zdecydowanie bardziej dynamiczny i zmotywowany, ale momentami wygląda jakby brakowało mu ogrania i… Czytaj więcej »
Poprawa u Sandro jest widoczna gołym okiem. Podłącza się nawet w pole karne przeciwnika i szkoda, że znów nie strzelił głową. Do tego poprawnie w obronie.