Serie A 19/20 (37/38): Mistrz rozluźniony, Cagliari wypunktowało
KONIEC! Niewiele dzisiaj wychodziło Bianconerim pod bramką rywali, co w konsekwencji przyniosło porażkę na Sardynii. W sobotę, na zakończenie sezonu, konfrontacja z Romą.
DO PRZERWY: Juventus przegrywa 2-0. Pierwszą bramkę gospodarze strzelili po błędach głównie bocznych obrońców, drugą zaś po klopsie Buffona, który nie powinien był przepuścić strzału z dystansu Simeone. Mecz rozgrywany jest w raczej powolnym tempie, lecz mimo tego Stara Dama miała parę okazji na pokonanie Cragno. Szczęścia zabrakło Bonucciemu, Higuainowi oraz Bentancurowi. Cristiano Ronaldo raz za razem szuka okazji do strzałów, jednak bez rezultatu.
PRZED MECZEM: Dziś wieczorem Juventus zmierzy się na Sardynii z Cagliari w ramach przedostatniej kolejki Serie A w tym sezonie.
Cristiano Ronaldo nie odpuszcza walki o króla strzelców ligi i dzisiaj również, pomimo absencji kilku kolegów z podstawowego składu, wybiegnie na boisko. Od pierwszej minuty w środku pola zagra Simone Muratore, który po sezonie odchodzi do Atalanty. Szansa dzisiaj także dla Daniele Ruganiego.
Ten zespół mnie serio fascynuje. Ostatnio przegrywali, bo jak twierdzi Sarri – za bardzo im zależało. Teraz mają mistrza i widać po grze, że nieszczególnie im zależy. I też przegrywają… Z jednej strony mam już lekko wywalone, ale jednak oczekiwałem więcej ambicji.
Po pierwszej połowie: Kiedyś, parę miesięcy temu, dzieliłem się spostrzeżeniem odnośnie naszej gry. Pisałem, że moim zdaniem gra na początku sezonu wyglądała lepiej niż w późniejszej jego fazie. Wysnułem przypuszczenie, że to może dlatego, że – no właśnie – początek sezonu, presja na wyniki mniejsza, więc można bawić się grą, to znaczy grać Sarrismo. A potem, zaprawieni w ligowym boju, patrzy się zwłaszcza na wynik, co plącze nogi graczom i powoduje, że nie mogą grać swojej gry. Wstęp ten piszę po to, by pokazać w jakim kontekście byłem ciekaw dzisiejszego meczu. Otóż, wreszcie mamy sytuację, że tej presji ponownie nie… Czytaj więcej »
Niech ten sezon się już skończy. 🙂
Następny będzie podobny.😉
Mam ochotę żeby światło zgasło i ten sezon już się skończył.
Również w LM.
Z chęcią obejrzę Real, City czy Barce.
Choć szczerze nienawidzę tych zespołów, to mój ukochany zwyczajnie mnie już zmęczył…
Nie będę już komentował poziomu naszej gry. Czekam już tylko i wyłącznie na transfery. Niech ten Bernandeski zejdzie mi już z oczu
a tak z ciekawosci bo na mecz juz nie moge patrzec to gdzie jest ramsey? bo nie widzialem nigdzie info ze sie znow polamal? dostal wolne zeby przed LM odpoczac?
A czym on się zmęczył, żeby odpoczywać? Pewnie kontuzja.
to wlasnie taka ironia byla z mojej strony, sorry..
Po drugiej połowie: Krótko. Trudno o optymizm przed meczem z Lyonem.
Sarri co mecz coś pisze w swoim „pamiętniczku”. Chyba listę zakupów robi, bo przecież tyle spostrzeżeń nie mogłoby się przekładać na tak znikomy wpływ na naszą grę.
Nie mam zamiaru pisać o tym meczu ,bo nie ma o czym.
Jestem zwyczajnie spragniony dobrej piłki.
Jestem zmęczony takim Juventusem ,zobaczymy czy Sarri da radę coś z tym zrobić w następnym sezonie…
Oglądam wszystkie mecze od dechy do dechy,ale zwyczajnie chyba odpuszczę sobie dwa ostatnie ,szczególnie ten z Francuzami,moja kondycja psycho-fizyczna może na tym ucierpieć.
Oglądałem na zupełnym spokoju ten mecz bo działo się dokładnie to czego można było się spodziewać już po 5 minutach obserwacji tego meczu czyli grania wszystkiego na CR zupełnie na siłę. Rezultat był do przewidzenia. Efekt taki , że CR się wypompował szarpiąc co chwilę , a on już Ciro nie dogoni, a co dopiero przescignie.
Powinien odpocząć, a z Roma powinni zagrać piłkarze z primki.
Nie będę obrażał Sarriego, chociaż różne słowa cisną się na usta. Ten pan pokazał, że rola trenera Juventusu przerosła go. Ustawienie drużyny i styl gry koszmarny. Ktoś napisał, że nie da się patrzeć na Bernę. A czy da się patrzeć na Ruganiego, Bentancura czy Cuadrado, który wrzuca piłki 10 pięter nad bramką. Taktykę naszego mistrza rozszyfrowały już nawet dzieci w przedszkolu. Wszyscy wiedzieli, że cała drużyna będzie grała na Ronaldo i zamiast wykorzystać innych zawodników i strzelić jedną czy dwie bramki, odebrać przeciwnikom chęć do gry i dopiero grać na Ronaldo to nasz zapocony geniusz bawi się w notatki, które… Czytaj więcej »
Na przekór przedmówcom muszę napisać, że nasza gra wczoraj była lepsza niż wynik. Sytuacji podbramkowych mieliśmy dużo, gorzej było ze skutecznością. Oddaliśmy co najmniej kilkanaście strzałów na bramkę, więc było z czego strzelić.
Sarri miał rację w konferencji pomeczowej, jeśli Juve zacznie grać szybciej, to będzie to wyglądało znacznie lepiej.