Serie A 20/21 (32/38): Superliga poza zasięgiem, ale dzielnie walczymy o TOP4 Serie A!!!
KONIEC!!! Alex Sandro szybko po przerwie dał prowadzenie Juventusowi, a Matthijs de Ligt podwyższył je strzałem głową po rzucie rożnym!
PRZERWA: Na trafienie Parmy z rzutu wolnego odpowiada Alex Sandro odnajdując się w polu karnym po stałym fragmencie gry.
PRZED MECZEM: Po emocjach związanych z Superligą, wracamy do gry na boiskach Serie A!
Linię ataku stworzy Paulo Dybala oraz Cristiano Ronaldo, natomiast głównym straszakiem na skrzydle będzie niezawodny Juan Cuadrado.
Po przerwie koronawirusowej, do składu wraca Leo Bonucci.
Chwila oddechu od Superligi.
Przecież granie z taką Parmą to jak upokarzający trening, taka niechciana rozgrzewka przed szlagierem z Real Madryt F.C.
Wracamy do SA bo pozostało jeszcze kilka meczów do przegrania.
Mecz z Atalantą przynajmniej nieźle się oglądało. Dzisiaj mam dość po pół godziny. Może coś w tym jest żeby mecze skrócić…
Jeszcze te kilka meczów w lidze kartoflanej, a potem już tylko (Super)Liga… Europy.😃
Oczy bolą. Zachciało się super(hehe)ligi a z przedostatnią drużyną tabeli męki jakich mało. Niech ten sezon się już kończy.
Nie bądźmy hipokrytami, toż to było piękne starcie, kiedy to przedostatnia drużyna tabeli mogła nawiązać walkę z zeszłorocznym mistrzem Włoch. Nic tylko esencja futbolu, dla tego kochamy ten sport!
Właśnie. Nie narzekać.
Po intensywnym czasie dyskusji wokół Superligi, wracamy do ligowej rzeczywistości i – co więcej – sedna piłki nożnej, czyli po prostu meczu. Niestety, mogłem oglądać jedynie drugą połowę. Niewiele można powiedzieć, ponad to co już się powiedziało o naszej grze przy okazji wcześniejszych meczów, również dlatego, że ten mecz był po prostu apatyczny, toporny. Generalnie, wynik lepszy niż gra. Chyba jedyne co zapamiętam z tego meczu, to zupełne odpuszczenie przez naszych krycia przy okazji stałych fragmentów gry. Mieliśmy sporo szczęścia, że Osorio, Karamoah i Bani nie strzelili bramki. No i to może dziwić biorąc pod uwagę, że w meczu z… Czytaj więcej »
„Niestety, mogłem oglądać jedynie drugą połowę.”
To się możesz uznać za szczęściarza 😉
„Superliga poza zasięgiem, ale dzielnie walczymy o TOP4 Serie A!!!”
Trudno, żeby coś co nie istnieje było w zasięgu.
Co do samego spotkania, to nie ma wielu powodów do zadowolenia. OK – punkty są i na ten moment tylko to się liczy. TOP4 musi być, żeby przetrwać, ale sama jakość gry jak na rywalizację z przedostatnią drużyną tabeli nieco biedna. Trzeba dograć sezon do końca, zagwarantować sobie udział w LM (a łatwo nie będzie) bo o wicemajstrze raczej bym nie myślał z taką grą i w wakacje przeprowadzić gruntowną rewolucję, głównie na poziomie zarząd/dyrektorzy/trener.
Cuadrado to jest gosc,bedzie mi go chyba brakowac najbardziej jak kiedys odejdzie.
Niezly powrot Bonucciego
Czas na Fiorentine i rewanz na nich.
No niestety, mi także. Cuadrado coraz starszy, ale nadal kozak.
Mecz poprawny z naszej strony. Mogło być gorzej ale mogło być lepiej. Bardzo mnie cieszą gole w wykonaniu obrońców a w tym meczu mieliśmy wszystkie 3. Dużym pozytywem jest fakt, iż w końcu wykorzystaliśmy stałe fragmenty gry. 2 bramki z rzutów rożnych…hmm…dawno się coś takiego nie wydarzyło. Szkoda tylko, że my z tych rzutów rożnych również mogliśmy stracić bramki (obrona Arthura). Rzuty wolne niestety znów bez efektu zagrożenia. Cieszą akcję kombinacyjne naszego Diamentu bo robił dziś dużo wiatru. Myślę, że gdyby grał Chiesa z Dybalą to wynik mógłby być wyższy. Moim cichym bohaterem tego meczu jest Amerykaniec. Był po prostu… Czytaj więcej »
– Dybala, co by o nim nie pisać, jest inny niż pozostali. W szczytowej formie nie jest, ale przyjemnie patrzy się na to jak krótko prowadzi piłkę i szuka przyspieszenia gry( z różnym skutkiem). Żal będzie jak odejdzie.
– Nie ogarniam dlaczego De Ligt przegrywa tyle pojedynków główkowym we wlasnym polu karnym.
– Arthur jest tak bylejaki, że nie wiem co o nim napisać.
– dajcie spokój już z tą Superliga. Mdli od tego pod każdym newsem. Sprawa na kilka dni zamknieta, proponuje odpuścić temat.
Fakt. Dziś Dybala mimo, że bezproduktywny wyglądał lepiej niż Ronaldo. CR machał nogami, robił nimi młynki i nic z tego nie wynikało. Dybala mimo wszystko kilka ładnych zagrań miał. Co do Arthura to nie do końca się zgodzę. Może i nie jest widowiskowy, ale przytrzymać piłkę i uspokoić grę potrafi. Robi chłopak czarną robotę.
Potrafi też grać długie piłki do przodu po ziemi. Bardzo fajnie to przyspiesza grę. Z drugiej strony sprezentował że 2,3 piłki na kontrę, raz potykając się, raz odwalając swoje glebopodanie i raz podając w Sandro.FFacet zzmysł ma, szkoda,że pierdolowatość podpatrzył u Pjanica.
Crossy fajne posyła, no i zwłaszcza wertykalne i w tempo (piłki) śle ich masę do napastników; szkoda że tamci nic z tego nie wykorzystują. Chyba tylko kółeczek wokół własnej osi wykonuje więcej i podań do tyłu (niestety strat w każdym meczu też ma sporo). Jak słusznie zauważyłeś jest pierdołowaty, jak Pjanić, pomimo że Bośniak w ostatnim swoim słabym sezonie miał więcej ostatnich podań, jak Arthur przez najbliższe trzy sezony, będzie miał u nas. Idealnie wpasowałby się do drużyn defensywnych (np. Parma), gdzie trzeba przytrzymać piłkę i uspokoić grę (vide: Gregor del Ptasior). To taki piłkarz od wszystkiego, czyli do niczego.
Zapomniałem o jeszcze jednym atucie, mocnych strzałach z drugiej linii, na razie nic nie chce wpaść (zapewne pech), ale jak w końcu worek się otworzy, to … aż strach pomyśleć.
Mecz mozna podsumować jednym zdaniem. Obrońcy uratowali wynik i naszych nieudolnych napastników. Wynik w kontekście walki o top 4 dobry. Ale gra w ataku to dramat. Napastnicy, którzy w sumie oddali 5 strzałów na bramkę. Panowie to była przedostatnia drużyna w tabeli!
Parma dzielnie stawiała opór, ale uległa i nie było niespodzianki. Widać było brak Chiesy. McKennie słabo, Arthur średniawo. Naszym najlepszym pomocnikiem wydaje się być Rabiot co wiele o tym środku świadczy. Mecz do zapomnienia, ale takimi meczami wygrywa się ligę. A Juve z mogło z przeciwnikami następującymi Benevento (+5pk) Hellas(+2pkt) Torino (+2pkt) osiągnąć łącznie o 9 pkt więcej.
Na dziś mielibyśmy 74 pkt i mecz z Interem. Ehh
Niestety, wychodzi mądrość Allegriego, który do znudzenia powtarzał że Serie A wygrywa się meczami z końcówką tabeli i jednak był w stanie jeśli nie zmotywować, to skoncentrować zawodników, aby zdobyć 3 pkt w takich spotkaniach.
W tym sezonie nam tego brakuje, bo mamy po prostu za dużo przeżartych kotów w zespole, które myślą że jak będą leżeć to mysz sama do nich przyjdzie. Wiele meczy z dołem tabeli rozgrywaliśmy na człapanego, licząc że coś tam dla nas wpadnie, a zryw następował dopiero po stracie bramki, kiedy czasem już było za późno.
Lekceważyliśmy też rywala nonszalanckimi i argonackimi zagraniami przez środek.
Oby Pirlo w następnym sezonie potrafił zmotywować chłopaków,także z dołem tabeli,gdzie chyba tam przegraliśmy mistrzostwo,bo zdecydowanie za dużo meczów na stojaka,przegranych spektakularnie po kuriozalnych błędach.
Ze środkiem tabeli i z czołówka ,było lepiej,ale niestety nadal daleko do ideału,gdzie traciliśmy w głupi sposób punkty,często na własne życzenie.
Teraz z okresem przygotowawczym, podrażnieni,być może ,ze wzmocnionym środkiem pola Juventus musi wypaść lepiej.
Przegranie mistrza na kilkanascie kolejek przed zakończeniem rozgrywek i walk o pierwsza czworke, nie może się powtórzyć w następnym sezonie.
Czekaj, czekaj, „Pirlo w następnym sezonie”?
Załatwisz Allegriego albo Gasperiniego ??
Mourinho jest na bezrobociu:)
Generalnie się zgadzam, jednak zamiast Torino, wrzuciłbym Crotone. Derby to jednak derby, tutaj nigdy nie ma pewności co do wyniku. Z Hellasem zremisowaliśmy dwukrotnie, więc w teorii moglibyśmy mieć +4 punkty, jednak oni grali swego czasu naprawdę efektywną piłkę, więc zgodzę się, że raz mogliśmy z nimi nie wygrać i nie byłoby spiny. Nie wspominam też o frajerskiej stracie punktów z Lazio i podarowaniu przez Chielliniego punktów Napoli, bo choć to były mecze, które z przebiegu powinniśmy wygrać/zremisować, to – ponownie – przed sezonem można z tymi rywalami wkalkulować straty punktów. Pomijam także mecz z Fiorentiną, bo to było coś… Czytaj więcej »
Nikt nie pochwalił Sandro,ja osobiście zapomniałem ,ale to on nam zrobił trzy punkty, przy czym fajnie wypadł w obronie.
Pierwsza bramka wyborna, oczywiście komentator nawet nie pochwalił,jak fajnie mu to wyszło,jeśli to byłby Ronaldo,Dybala , byly by ochy i achy
oraz filozoficzna pogawędka ze wstawkami zachwytu Pana Święcickiego,które nie miałyby końca.