Serie A 20/21 (36/38): Juventus przeciętny, lecz skuteczny!
KONIEC! Piłkarze Juventusu odnoszą cenne wyjazdowe zwycięstwo, dzięki czemu wciąż mają szanse nawiązać walkę o TOP4. Nie wszystko jednak zależy już od bianconerich.
PRZERWA! Bramki Rabiot i Ronaldo dają prowadzenie Starej Damie do przerwy, choć to Sassuolo prezentuje się dużo lepiej w meczu.
PRZED MECZEM: Dziś wieczorem Bianconeri zmierzą się w wyjazdowym meczu ekipą Sassuolo.
Szanse na utrzymanie miejsca gwarantującego uczestnictwo w przyszłorocznej Lidze Mistrzów dramatycznie stopniały po wstydliwej klęsce z Milanem w niedzielę. Stara Dama musi liczyć, że bezpośrednich rywali w ostatnich meczach sezonu dotknie podobny kryzys do tego, który od kilku tygodni trawi ekipę Andrei Pirlo.
Trener Juventusu ewidentnie szuka impulsu pośród swoich zawodników i tym razem postawi na tych, którzy grali nieco mniej – Buffona, Arthura, Bonucciego czy Paulo Dybalę – ten ostatni otrzymał raptem 10 minut w spotkaniu z rossonerimi.
Forza Juve !
Mam nadzieję, że nie napiszę tego za wcześnie, ale w końcu odpowiednia osoba na bramce. Panie GiGi, pokaż Pan temu z top 5 jak się broni po 40-stce
Jeszcze 4 spektakle żenady i kończymy ten sezon. Ciekawe czy CR uda się wejść do klubu 100, bo coś mam przeczucie, że za rok już takiej okazji miał nie będzie.
9 lat tłustych się skończyło. Dla mnie nawet spoko ile można wygrywać teraz powoli będziemy wracać do potęgi i tego sobie i Wam życzę przynajmniej będą emocje 😛
Ciekawa jedenastka.
Pytanie czy Pirlo „sztuka impulsu” czy już się poddał i daje szansę innym bo wie, że już po wszystkim?
A ja bym chciał wzorem Agnellego obejrzeć jakiś mecz Juve w towarzystwie Maxa Allegriego. Chętnie bym posłuchał fachowych komentarzy na temat indolencji i niekompetencji naszego maestro na ławce.
Taki środek pola na Sassouolo nie ma prawa wyglądać dobrze
15 minut i z 5 piłek do rywali i karny xD Dobrze, że nasza legenda chce się z klasa pożegnać i obronił elegancko.
Z tym zestawieniem ataku, to nie wiem czy stworzymy jakąś sytuację. Chyba LE jest coraz bardziej realna.
Nie odnosicie wrażenia, że Sassuolo daje nam dzisiaj fory?
cisną nas jak chcą na szczęście buffon to klasa a nam wyszły dwie akcje z dupy xD Mimo wszystko jak w drugiej połowie choć połowa akcji wyjdzie Sassuolo to i tak w dupe
Niby 2:0 prowadzimy ale mam wrażenie, że to Sassuolo jest stroną wyraźnie lepszą. To się może jeszcze skończyć kiepsko.
Ale mamy farta. I to jest taki mecz na pokazanie ile znaczy dobra gra bramkarza bez odpierdzielania jakichś cyrków w bramce. Pewny i spokojny Buffon dyryguje niezbyt rozgarnieta obroną, ratuje im dupsko przy karnym, broni trudny strzał i dzięki niemu mogliśmy wyjść na prowadzenie. Oczywiście gole to kwestia przypadku i indywidualnych umiejętności, ale z Pirlo na nic innego nie można liczyć.
Po pierwszej połowie: Wynik zdecydowanie, zdecydowanie lepszy niż gra. Dawno nie oglądałem takiego meczu, gdzie była tak wyraźna różnica między tymi, co grali i tymi, co strzelali. Wiem, wygrywamy, ale trochę ponarzekam. Nie wiem, czy też to dostrzegacie, ale nasi – ponownie – nie gryzą trawy. Jesteśmy o krok od blamażu, a ja wciąż nie widzę zaangażowania na pełnej petardzie. Co, u licha, musi się stać, by oni wreszcie – za przeproszeniem – zapierdalali? Co więcej, podobnie jak w meczu z Milanem, nie zmotywował ich niestrzelony przez rywali karny. To mi się w głowie nie mieści i to właśnie powoduje,… Czytaj więcej »
Gdy brakuje atmosfery w zepole,gdzie dwoch truchta, a jeden spaceruje to i walczyc innym sie nie chce.
Kto Ci miał w tym meczu zapierdalać? Jedyny zawodnik z pierwszego składu, w środku pola, który może łapać się pod definicję „zapierdalacza” to Rabiot, który słynie z tego, że pozoruje grę. Artur i Chiesa mogą sobie zapierdalać w tej obronie, ale nie mają ani doświadczenia, ani warunków, żeby cokolwiek w tym aspekcie wnieść.
Niech po prostu biegają, cisną w pressingu, pokazują się na pozycje, będą nieustępliwi fizycznie. Tylko tyle, taki elementarz każdej słabej drużyny, która nie ma argumentów piłkarskich. Bo my ich obecnie nie mamy (oczywiście na poziomie pozwalającym mierzyć się z dobrymi drużynami). Jak widzę, jak oni sterczą w miejscu próbując rozegrać piłki i jak są pasywni w fazie bez piłki, ogólnie mówiąc pozbawieni motoryki i zaangażowania, to mnie coś strzela. Nie ma się co dziwić, że wyniki są jakie są w związku z tym.
No ok, ale co Ci po zaangażowaniu, gdy Chiesa próbuje odebrać piłkę Bodze, a ten odpycha Włocha jak dzieciaka z U 18. Albo nie wiadomo, jak dużo może sobie taki Arthur biegać, jak nawet nie wie, gdzie ma być w danym momencie? Nie nauczysz takiego Pirlo, aby popierdzielał, jak Vidal. Też bym chciał zobaczyć intensywność, jak za czasów Conte, ale do tego trzeba mieć piłkarzy, a ich nie mamy. News dalej Rabiot myśli, że zagrał dobrze, bo będąc defensywnym pomocnikiem, strzelił gola i zaliczył jakiś asysty. Szkoda tylko, że zawalił przy karnym i nie zaasekurował przy goli na 2:1.
Zgodzę się, jednak do pewnego stopnia. Pamiętajmy, że mamy do czynienia z profesjonalistami, to są ludzie, którzy powinni z definicji prezentować pewien poziom przygotowania fizycznego. Poza tym, co mi po zaangażowaniu? Podam przykład. Jeśli drużynie nie idzie i nie wie, co ma grać, to choćby zakładając pressing, będąc nieustępliwym w odbiorze, można tę piłkę wymuskać, a potem paroma podaniami rozprowadzić kontratak. Jak widzieliśmy wczoraj, czasem do tego nie potrzeba wiele. Generalnie, jak się człowiek stara, to to staranie bywa wynagradzane, podobnie na boisku. A to błąd przeciwnika, a to zawiązanie się jakieś (przypadkowej) akcji. Jeśli nie będzie zaangażowania, to i… Czytaj więcej »
Nie wiem jak powiedzieć, nic nie grają, Sassuolo wjeżdża w pole karne jak chce, Arthur nic nie daje, Rabiot… raz Locatelli z kumplami staneli patrząc na sędziego jak my już nie pamiętam z kim XD
Potem Buffon kopie, Rabiot głowkuje i CR 1na1 z obrońcą, no kabaret. Czuje się jak rewanż z Porto, jesteśmy ciśnięci, a dwie piłki na Chiese i są bramki.
jak w niedziele inter bedzie miał choć połowe sytuacji sassuolo to będzie blamaż
Po drugiej połowie: Początek taki sam jak w pierwszej odsłonie meczu, Sassuolo gra, my strzelamy. Miło patrzyło się, jak robimy to z kontrataku.
Jak zawsze psioczę na Kulusevskiego, tak dzisiaj zagrał moim zdaniem dobry mecz. Jak na siebie był mobilny, zaangażowany w defensywę, a i z przodu zagrał parę dobrych podań, nie wspominając o asyście. Bramka Dybali zacna, podcinka słabszą nogą.
Tlen podłączony, ale sytuacja wciąż więcej niż kiepska, a w perspektywie mecz z Interem.
Dzisiejszy mecz bardziej przypominał letni sparing, aniżeli ważne spotkanie ligowe, choć najważniejsze jest to, że udało nam się wygrać. Szkoda, że już nie wszystko od nas zależy, zaś o ewentualny awans do LM będzie nam bardzo trudno. Cieszy postawa Buffona, brawa dla strzelców bramek, i cóż walczymy dalej.
PS
Ostatnimi czasy nieco słabiej prezentuje się Chiesa, wcześniej jedna z najjaśniejszych postaci naszego zespołu.
Fart jak nie wiem co, ale 3 punkty najważniejsze 😉 ważne, że jeszcze może zdarzyć się cud.
Fart też, że Napoli gra jeszcze z Fiorentiną a my z wygranym już Internem (pisałem już o tym).
Czytam tu dużo hejtów w kierunku Pirlo. Może i są słuszne, ale jak widzę choćby Bentancura który w przeciągu 10 s nie jest w stanie 2 razy trafić w piłkę żeby ją wybić, albo Rabiota który traci piłkę w naszym polu karnym, to zaczynam się zastanawiać czego.my oczekujemy o tej drużyny.
Rabiot dziś gol i asysta i chyba to on wyprowadził kontrę na 3:1. Pojedyncze błędy się zdarzają każdemu, ale akurat Francuz w miarę ogarnia fazę ofensywną. Nikt też nie kazał Bonucciemu faulować, nie było aż takiego zagrożenia. Za to Arthur – to jest dopiero piłkarz mem. Naprzemiennie durne kółeczka że stratami i podania do najbliższego. Najlepsza była akcja z pierwszej połowy jak najpierw zupełnie bez nacisku stracił piłkę, a potem wracając piłka się od niego odbiła i Boga miał sytuację sam na sam. 80 melonów. Takiego mamy playmakera.
To że Francuz się przydał to nie wątpię. Wytykam tu sytuację która jest już wkurw…ca.
Który to już raz w tym sezonie?
Rabiotowi zdarzają się potknięcia w naszym polu karnym, ale na lekką obronę dla niego, że nigdy nie był i raczej nie będzie typowym defensywnym pomocnikiem, którego głównym zadaniem jest przerywanie ataków rywali. Natomiast to co starzy wyjadacze Chiellini i Bonucci wyprawiają w ostatnich meczach, to jest dramat. Zgadzam się z „pogon” Arthur to mem, od początku pisałem, że to mocno przeceniony zawodnik, ale nawet mnie zaskoczył in minus, że będzie aż taki kijowy.
A mnie się wydaje, że on zupełnie inaczej by wyglądał w 3-osobowej linii pomocy na pozycji Pirlo/Pjanica. W dwuosobowym bloku trzeba stanowić mur dla przeciwników, sprawdzają się tu takie tandemy jak w Atalancie albo u nas kiedyś Vieira/Emerson. Pirlo właściwie wystawia go na pośmiewisko, już chyba lepiej żeby Arthur spokojnie grzał ławę w oczekiwaniu na trenera z kompetencjami
Nie ma szans, w przeciwieństwie do obu wymienionych przez Ciebie panów, Arthur nie ma przeglądu pola, nie potrafi zagrań długich i przede wszystkim wertykalnych, co uniemożliwiać będzie dynamizowanie akcji i przechodzenie z obrony do ataku. Registą to on na pewno nie będzie.
Zapomniałem dodać: chyba że upośledzonym (chodzi naturalnie o pozycję, nie człowieka).
Przypominam o opcji „Edytuj” 🙂
Mam nadzieję, że oni sprowadzili tego Arthura, żeby go gdzieś dalej spieniężyć w najbliższym oknie transferowym.
Ten mecz mi przypomniał pierwsze miesiące Sarriego. Nieźle wychodziła gra środkiem i czasami skrzydłami, brakowało czasem bramki, obrońcy coś wyklowali itp. Ale finalnie w frajerski sposób tracone były bramki i to najbardziej wkurwiało. Taki „Sarri-Juve” zagrało Sassuolo, pierwsza bramka genialna, Locatelli i Obirrang sobie patrzyli na sędziego, obrońcy też zachowanie jakby był gwizdek. Druga bramka, noż bramkarz kopie, piłka łapie kozioł, albo ktoś przedłuża i jest sytuacja bramkowa, no kuriozum. Trzecia to już była kontra, też ślamazarnie piłka stracona, ale kontra – jakiś „składny” atak.
Wynik dobry, gra fatalna. Sassuolo nas tłamsiło. Klub 100, może się powoli pakować.
Dybala jest świetnym graczem. Ale czasem jak tu wchodzę to chcę żeby odszedł razem Pirlo (to akurat oczywiste). Wtedy taki zjeb jak ty i pomiot sarumana nie mieliby tu już co robić. Chłopie na konkurencyjnej stronie 99% twoich komentarzy dotyczy PD, skrzywdził Cię ktoś? Jakiś może niewysoki chłopiec, który lubi portale społecznościowe? Byłeś pijany, nie zauważyłeś? Może jakiś psycholog znajdzie się w twojej pipidówie
Spokojnie. Przecież przyjdzie następny trener i następnemu zawodnikowi dadzą dychę na plecy i znowu będzie zaskoczenie, że to nie Del Piero. Nawet jak trener wygra scudetto to będzie to fart, gra będzie kiepska, bez pomysłu, tylko dzięki zrządzeniom losu. Myślę, że nawet jakbyśmy wygrali LM to i tak znajdą się tacy, którzy będą niezadowoleni, bo np wygramy po karnych przy 0:0 w finale, albo że „mieliśmy farta w losowaniu bo jakbyśmy trafili na Bayern\City\Real\Barce, to byśmy na 100% odpadli z taką grą. Zobaczymy czy będą w stanie to powtórzyć w przyszłym sezonie”. I będzie ból tyłka bo Real wygrał LM… Czytaj więcej »
Nie wiiem, może u ciebie w rodzinie nadają imiona typu zjeb albo saruman. U mnie na przykład imiona tego typu nie są preferowane. Cóż jakie zaawansowanie intelektualne, takie imiona. Bez odbioru.
Nie chce mi się wchodzić z tobą w potyczki słowne. W rodzinie to mnie uczyli, ze chorym i słabszym trzeba pomagać. O twojej rodzinie też nic pisać nie będę, mam nadzieję, że jest normalniejsza, choć na minus twoim rodzicom trzeba zapisać, ze wyposażyli cię w klawiaturę.
Do prawdy, żenujące wynurzenia. A z tym że chorym i skabszym trzeba pomagać, to pełna zgoda. Więc pytanie z mojej strony brzmi: Jak mogę Ci pomóc?
Dobra Panowie, proponuję zakończyć tę dyskusję.
Panowie, wszystko składa się w jedną całość, potwierdzeniem będzie serial emitowany na Amazonie. Poczekajmy, popcornu nie zabraknie. Jeżeli to prawda co mówią o metodach Pirlo, nie scalił szatni (co Conte potrafi), miał lekkie metody pracy (Conte i Allegri nigdy nie mieli taki zarzutów) oraz wyszło jego ogólne niedoświadczenie, mamy obraz tego jak można dobry zespół złajdaczyć. Ta drużyna ma potencjał, Allegri przez lata latał niedobór na różnych pozycjach, czego nie zrobił Pirlo. Aż nadto wyszło jego zadufanie co do umiejętności i pracy, miał kadrę na 433, od biedy na 4213, gdzie mógłby wykorzystać potencjał ilości skrzydłowych, potencjał Ronaldo, który naprawdę… Czytaj więcej »
Pellegrini??Luca??
Tylko po co??
Kiedy ostatnio widziałeś go w akcji??
Akurat Allegri w kontekście przygotowania fizycznego to akurat ssał mocno. Masa kontuzji mięśniowych oraz umiejętność gry na wysokich obrotach tylko przez 45 minut zaowocowała najgorszym startem w lidze oraz przegranym finałem z Realem 😉 Co do reszty to do 4-3-3 też nie do końca mamy ludzi. Cuadrado jako prawy obrońca ssał mocno już u Sarriego, gdzie momentami ogarniał, a momentami szedł „na raz”. Poza tym jakbyś ułożył ten środek pola, skoro gramy teraz 3-5-2 i też tutaj mamy trójkę w środku, która jest bezproduktywna w każdej konfiguracji (Pirlo chyba tylko nie testował Arthura wyżej, a Bentacura na ŚPD). Wg. mnie… Czytaj więcej »
Pirlo odważnie (żeby nie powiedzieć, że z nadmierną brawurą) podszedł do meczu. Żadnego defensywnego pomocnika, skrzydłowy na wahadle i prawy obrońca na stoperce. O ile nasza destrukcja zaczynała się dopiero na 18 metrze, tak w ataku wreszcie coś się działo. Pytanie tylko, czy to wina ofensywnego Sassuolo, czy może powinniśmy częściej tak grywać? Na pewno to doświadczenie zaowocuje w przyszłej karierze Andrei. Dobrze chociaż, że już nie u nas będzie bawił się w eksperymenty.