- AKTUALNOŚCI
- FORUM
- SEZON
- HISTORIA
- LEGENDY
- ALESSANDRO DEL PIERO
- ANDREA FORTUNATO
- ANGELO DI LIVIO
- ANTONIO CABRINI
- ANTONIO CONTE
- CIRO FERRARA
- CLAUDIO GENTILE
- DIDIER DESCHAMPS
- DINO ZOFF
- FABIO CAPELLO
- FABRIZIO RAVANELLI
- FRANCO CAUSIO
- GAETANO SCIREA
- GIAMPIERO BONIPERTI
- GIANLUCA VIALLI
- GIUSEPPE FURINO
- JOHN CHARLES
- LIAM BRADY
- MARCO TARDELLI
- MICHAEL LAUDRUP
- MICHEL PLATINI
- OMAR SIVORI
- PAOLO ROSSI
- PAVEL NEDVED
- RAIMUNDO ORSI
- ROBERTO BAGGIO
- ROBERTO BETTEGA
- STEFANO TACCONI
- ZBIGNIEW BONIEK
- ZINEDINE ZIDANE
- DLA KIBICA
- CZAT
- TYPER
- SKLEP
W pierwszej 11 mierni Rabiot i Sandro oraz bezpłciowe żądło w osobie Moraty, ale ławka poraża.- 3 piłkarskie niedojdy (Panowie BBK) + nic nie wnoszący (poza stratami dla przeciwnika) Brazylijczyk Arthur. To musi skończyć się łatwym zwycięstwem.
a zapomniałem, na ławie trener, który niestety nie jest obecnie wartością dodaną.
No zobaczymy jak nasi piłkarze zareagują po blamażu w Londynie.
W Eleven podawali Pellegriniego na lewej?
Taki fajny ten Juventus naszego trenera. W takim meczu kolejki bez strzału na bramkę w ciągu 45 minut. Nic tylko bić brawo. Może wpuścimy Ruganiego do ataku? Hm albo Kaio Jorge na środek obrony. Tak to wygląda niestety. Chaos widzę panie Allegri.
Dybala oddał strzał na bramkę,no chyba ,że odnotowano to w statystykach jako podanie,ale ogólnie to trochę już się uzbierało w tym sezonie meczów bez strzałów w swiatlo bramki.
To najgorszy sezon pod tym względem jaki pamietam
Mora jest niesamowity. Do totalnej bezproduktywnosci w ataku dołącza dziś sprokurowanie gola dla drużyny przeciwnej. Gość jest wyceniany na 50 melonów, a większość napastników Serie A gra klasę lepiej od niego.
Tylko pytanie dlaczego on gra? Czy Kean, Kaio Jorge, czy Dybala jak jedyny środkowy napastnik przy innym ustawieniu zagrali by gorzej? Wątpię… Allegri sam sobie strzela w kolano takim wyborem.
Dokładnie, ktoś go wystawia mimo formy, ciągle musimy oglądać Hiszpana. Szkoda takiego Kaio, który ogląda popisy Alvaro i nie dostaje szansy, póki dupa nie pali się w końcówce.
Dokładnie tak.
Już od tak dawna oglądamy Moratę, że już nawet o jego formie pisać się nie chce.
Kaio któregoś dnia powie dość i nawet nie będziemy wiedzieli jak chłopak gra.
Brawo Max! Kolejny raz Morata w pierwszym składzie. Liczy się regularność 🤦♂️
Alvaro musi mieć niezłe kwity na Allegriego, bo nie można tego racjonalnie wytłumaczyć.
Tez sie zastanawiam jak to jest mozliwe – przydalby sie nam Tiago Mendes, zamknalby w WC Morate to moze by go Allegri nie wpuscil
Po pierwszej połowie: Mecz dla postronnego widza całkiem przyjemny, otwarty. Niemniej, co mnie uwiera w naszej grze to to, że w ogóle nie widać schematów w ofensywie. Jedyny plan na rozegranie jaki widzę jest taki, że obrońca albo Locatelli grają prostopadłą piłkę do cofającego się napastnika, który jak najszybciej stara rozegrać się ją dalej do wybiegających kolegów w bocznych sektorach boiska, lub dalej prostopadle, w zależności od rozmieszczenia piłkarzy na boisku. Okej, są jeszcze dwa rozwiązania, ale daleko im do schematów: piłka do Dybali lub długa piłka od Bonucciego. To bardzo niewiele. Prawda jest taka, że Pirlo za podobny brak… Czytaj więcej »
De Ligt dzisiaj elektryczny, jednak to zaspanie przy golu to nie jego wina. Mieliśmy piłkę, rozgrywaliśmy i Morata w takim obszarze boiska stracił piłkę. De Ligt ustawiony w tym momencie był do rozegrania, nie obrony.
Zawodnik, który jest skoncentrowany, trzyma linię cały czas. Nie powiedziałbym, że rozgrywaliśmy piłkę, to był raptem zalążek akcji.
Tutaj się nie zgodzę. Gdy Morata odgrywał piłkę zostało z przodu trzech piłkarzy Atalanty, a od każdego z nich De Light był znacznie za daleko.
A jak się ustawiasz gdy masz piłkę? Dalej od rywala, do rozegrania.
Przecież to logiczne, że ustawiasz się szerzej i wtedy podchodzisz do przodu, błąd jest tylko i wyłącznie Moraty bo nie, traci się piłki w tym sektorze boiska.
@anavrin_ jak wyżej, był zalążek akcji – naszej akcji. Rozstawiasz sid szerzej bo masz piłkę, szybka strata i Holender nie, zdążył się schować.
Więc pytanie dlaczego wszyscy obrońcy byli w linii a nie De Light? Przecież piłka była grana do przodu to jak mógł ustawiać się do rozegrania…
De Ligt rozgrywa piłkę, trafia ona do Sandro, ten podaje do cofającego się Locatelliego który jest zablokowany i ostatni, bo, Bonucci nie wiedzieć czemu pobiegł do przodu. Nie dziwię się, że Holender został z tyłu do rozegrania, po czym długą piłkę posyła Włoch, gdzie Morata oddaje ją przeciwnikowi.
Jak możesz, wytłumacz mi co robi Bonucci zostawiając Locatelliego samego na Pessine i Zapate?
Tu widzimy gdzie jest De Light. Pilka zostaje rozgrywana z lewej strony boiska, zagrywana lewa nogą do bodajże Alexa Sandro, ten podaje dalej do Moraty, ten niecelnie podaje… Trochę inaczej opisujesz sytuację. De Light do rozegrania został? Miał dostać podanie od Moraty?
Tu piłka idzie do przodu, De Ligt jest w linii z cofającym się Locatellim. Za Zapatą ucieka Bonucci do przodu, piłka idzie po sznurku de Ligt, Szczęsny, Sandro, Locatelli ( w linii z de Ligtem), Chiesa, Morata (strata) i pusta przestrzeń stworzona przez Bonucciego. Holender był z Locatellim niemal w linii, potem został sam, bo Loca poszedł lekko do przodu ( jak to pomocnik) a Bonusa nie było. Moment który pokazujesz to de Ligt już w linii z Locatellim i ucieczka Bonucciego, po czym następuje szybka strata. Totalną bzdurą jest, że reszta obrony była w linii, skoro Sandro był gdzieś… Czytaj więcej »
Obrona nie była w linii, jak już ktoś wychodził do rozegrania to Bonucci.
MDL złamał linie i to zawsze będzie wina ostatniego obrońcy.
To nie był centymetrowy spalony.
MDL się zagapił i tyle.
Jak wyżej, widzisz tą sytuację, czy, mówisz z pamięci? Bonucci robi bezsensowny ruch w momencie, kiedy piłkę dostaje Locatelli, który jest w linii z De Ligtem.
Jak można złamać linię, której nie było?
A no tak, że jak chcesz złapać kogoś na spalonym, a skoro nie było nikogo przy Zapacie, a był on jedynym napastnikiem w tej sytuacji to wychodzisz razem z kolegami wyżej od napastnika.
Może zawiłe, ale łeb mnie boli.
Tak, oglądałem tę powtórkę wiele razy.
Ale co to ma do znaczenia gdzie był Sandro? Na zrzucie widać, że przed zagraniem Locatelliego ostatnim piłkarzem jest Bonucci.. od podania Locatelliego padły jeszcze dwa podania. W tym czasie Leo i Locatelli potrafili wyjść. A Holender gdzie był wtedy? Wcześniej pisałeś że został do rozegrania…. Moim zdaniem po prostu zaspał. Nie można winic pozostałych że poszli do przodu skoro rozgrywalismy piłkę. Zapata też nie czekał w linii na podanie od pomocnika bo Atalanta rozgrywała piłkę. Wykorzystał błąd ostatniego obrońcy którym tutaj był Dr Light. Jakby zrobił dwa metry do przodu, dobiegłby do Bonusa i Locatelliego byłby spalony bo Duvan… Czytaj więcej »
Po tym zagraniu jest je do Chiesy, strata i podanie do Zapaty. Bonucci nie „zdążył wyjść” a w momencie który pokazujesz obiega Sandro, który jest w środku. Holender cofnął się do rozegrania do Locatelliego, ponieważ Sandro wsadził go na konia podaniem pod presją. Locatelli wracał do środka. Masz wgląd w sytuację, czy mówisz z pamięci. Bo ewidentnie pomijasz Bonucciego, a ma to przeogromne znaczenie i twoje stwierdzenie, że poszli do przodu jest bez sensu, a już że trzymali linię jest absurdem. Na grafice którą pokazujesz Bonucci nie zrobił paru kroków do przodu jak obrońca, a pobiegł za Sandro do przodu.… Czytaj więcej »
Skoro piłka jest rozgrywana z lewej strony boiska, tam gdzie jest Bonucci a nie De Light, i tak jak piszesz była zagrywana pod presją to dlaczego De Light trzymał tak duży dystans do akcji? Wcześniej twierdziłeś że do rozegrania…
Tutan widzimy miejsce Bonucciego przy odegraniu Moraty. Ewidentnie jest przed Zapata. Zdjęcie wyżej widać, że jest pierwszym przed Wojtkiem. Dwa podania na jeden kontakt i potrafił w ustawieniu wyprzedzić Holendra. Rzeczywiście, wina wszystkich poza De Liightem, który zaspał i miał w dupie bo nie spodziewał się że będzie strata i jedno podanie do Zapaty.
Oczywiście, ale wiesz że obok Zapaty i Pessiny jest Locatelli?
A Bonucci jest przy lewej linii boiska?
Locatelli obok Zapaty? Chyba inny mecz oglądaliśmy. Tutaj widać że wyszedł wyżej i Duvan został sam. Sorry z Dr Liightem.
Będziesz tak sobie wrzucał screeny, gdzie oglądam tą sytuację i widzę jak jest?
To są sekundy, Locatelli był w lini i szedł z De Ligtem, po czym doskoczył do Pessiny a podanie poszło do Zapaty.
Bonucci wraca z lini bocznej.
Tu nie było trzymania żadnej linii przez resztę obrońców, wyjścia czy czegokolwiek. Tu był chaos.
Trzymam się zrzutów bo to są faktu a nie pisanie argumentow z niczego i bronienia czegoś czego nie da się obronić. Na tym poziomie, za takie pieniądze argumentem wg Ciebie są sekundy, dynamiczna akcja. Skoro Bonucci wyszedł wyżej, Locatelli wyszedł wyżej, dwaj widzieli i przewidywali co może się stać, to o czym myślal de Light, co obserwował na boisku albo kogo? Skoro de Light był w linii to dlaczego Loca mógł doskoczy i zostawić z tyłu Zapate a Holender nie ?
Pytam się czy widzisz tą akcje, czy masz zrzuty?
Robisz zrzut z Locatellim z przodu, w momencie gdzie piłka jest już w 2/3 drogi do Zapaty, w momencie podania wybiega z niemal linii z de Ligtem w kierunku Pessiny.
Matko…. Widzę że nie potrafię przyznać racji…proszę zrzut kiedy pilkar zagrywa (a może jeszcze nawet nie) piłkarz Atalanty. Widzisz gdzie jest Locatelli? Jest za Zapata czy przed? Moim zdaniem przed, przed też jest Bonucci chociaż jest przy lewej linii boiska. Gdzie jest De Light? Trzy metry za Zapata. Dlaczego? Na początku wg Ciebie bo ustawił się na rozgranie, później bo w ciula zrobil go Bonucci i Locatelli o bidny zostal z tyłu sam.
.
Piszesz jakby de Ligt był w bramce z Wojtkiem, on był na lini z Zapatą. On jest natomiast o ten krok za Locatellim, niemal równo z Zapatą.
W momencie, gdy piłkę dostał Locatelli cofał się, żeby uwolnić się od przeciwnika.
Proszę…Locatelli atakowany dostaje podanie na konia, gdzie nie może się spodziewać że będąc przed Wojtkiem będzie nagle odwracał grę w drugą stronę czyli zagrywal do dr Lighta. Na tym zrzucie widać że ostatnim obrońca jest Bonucci, De Light jest krok przed (a nie za jak twierdzisz) Locatellim. Po podaniu Włocha padły jeszcze 4 podania.. w tym czasie Bonucci przebiegł przed Zapate, Locatelli dobiegł do Pessiny ( który byl równiez przed ostatnim pilakrzem przed naszą bramka czyli Zapata), natomiast Holender pozostał w tym samym miejscu albo zrobił krok do przodu bo spodziewał się chyba że akcja dla nas przemieści się na… Czytaj więcej »
Gdzie ma odwracać głowę? Zanim dostał podanie ustawiał Holendra, jest bokiem do piłki, ma możliwość podania do Wojtka i ten do de Ligta, wybiera inaczej.
Bonucci w tym czasie biegnie chyba po wodę, bo napewno njw do rozegrania, w lini jest de Ligt z ostatnim Bonuccim i później z Locatellim, potem następuje strata.
Przy czym Locatelli od razu rusza do Pessiny, Bonucci sobie wraca, a de Ligt ma mijankę z Zapatą.
Locatelli jest obok Pessini, Duvan zostaje sam, idealnie do złapania na spalonego gdyby nie…MDL
Locatelli jest równo z Duvanem po czym w, momencie starty doskakuje do Pessiny.
Naprawdę będziemy winić de Ligta za ułamek sekundy, a bronić Bonucciego i Moraty ktrzy zawalili bramkę?
W czym zawinił Bonucci?
W pobiegnięciu uj wie gdzie oskrzydlajac Sandro? Zostawiając dostającego piłkę Locatelliego samego na Duvana i Pessine, przez co de Ligt cofnął się by mógł do niego zagrać. W razie straty Locatelliego nikt go nie asekurował, był ostatni razem z, De Ligtem po drugiej stronie.
Ale twierdzisz że przecież De Light cofnął się do rozegrania dla Locatelliego (chociaż ten byl ustawiony do niego plecami) a dziwi Cię że Bonucci zszedł szerzej do linii do rozegrania będąc ustawionym do Loci przodem? Sandro zszedł bliżej środka więc Bonucci poszedł do lini
Locatelli sam pokazuje de Ligtowi gdzie ma iść, powiedz mi jak Bonucci wyszedł do rozegrania chowając się za Pessinę i Zapate w linii prostej?
Za jakiego Pessine? Przecież on zbiegł do lewej linii za Sandro który był bliżej środka.gdyby Locatelli odegrał do Szczęsnego to wojtek mialby Leo z lewej strony do rozegrania.
Przecież Bonucci wsadził na konia Locatelliego i z tym nie ma dyskusji.
Czyli nieważne, że Locatelli pokazał de Ligtowi, żeby się wycofał i jak mówiłem przez to został z tyłu, bo lepszym rozwiązaniem byłoby gdyby podał do Szczęsnego a ten przez Zapate próbował dograć do, Bonucciego?
Też mi się wydaje, że wszyscy chcieli złapać Duvana na spalonym, tylko MDL nie załapał o co chodzi.
Może nie tyle co chcieli, bo to sugerowałoby, że przewidywali stratę (a takiego stwierdzenia chyba nie można użyć w tej sytuacji), lecz po prostu zachowali się zgodnie z rzemiosłem obrońcy, utrzymali formację, może nawet prewencyjnie, bo tak grać powinna defensywa w fazie bez piłki, gdy ta przemieszcza się w innych rejonach boiska.
To był skrót myślowy.
Zwyczajnie wydaje mi się, że taka powinna być reakcja linii obrony, razem się cofamy, „razem wychodzimy do przodu”.
Tak, tak, co do meritum się zgadzam. Podstawy gry w formacji, gry zespołowej. W przypadku linii obrony polegają właśnie na tym.
No tak, ale de Ligt nie utrzymał ustawienia właśnie dlatego, że został z tyłu. Ni to na rozegranie, ni to do obrony jak się okazało. Poza tym, też jak @domin100 uważam, że raczej nie przewidywał rozegrania przez tyły. Ta akcja zawiązywała się tak jak te, co do których pisałem, że to nasz jedyny schemat – piłka do cofającego się napastnika, który szybko zgrywa do wychodzących kolegów. Sęk w tym, że nikt do piłki nie wyszedł, w tym sektorze było gęsto i Morata stracił. O żadnym przegrywaniu przez obrońców nie było tutaj – moim zdaniem – mowy, ani planu.
Oglądasz to teraz? W momencie podania niemal Locatelli jest w biegu do środka, będąc niemal w lini z de Ligtem w momencie straty. Tłumaczenie, że reszta utrzymała linię, gdzie Sandro jest gdzieś w środku, a Bonucci ucieka za niego tworząc lukę i jest śmieszne. Na, tyłach zostają Locatelli i de Ligt, który był wycofany w razie podania, na które nie zdecydował się Loca. Akcja idzie do przodu, przy czym Locatelli nie kontroluje obrońców (w tym nieobecnego Bonucciego) tylko idzie do przodu. Podanie (strata Moraty) Locatelli nadal jest za Zapatą i Pessiną. Ja nie twierdzę, że de Ligt zachował się dobrze,… Czytaj więcej »
W momencie straty Loca jest MIĘDZY Zapatą a Pessiną.
Gdyby MDL wyszedł równie wysoko co Loca nie mielibyśmy teraz o czym rozmawiać.
Ta starta to nie powolne rozgrywanie i błąd w ustawieniu, a podanie i szybkie oddanie do Zapaty. Locatelli biegnie cały czas nie zważając na de Ligta. Jak już mówiłem, nie twierdzę że nie ma w tym błędu de Ligta, ale obwinia nie go o to, że padła bramka jest śmieszne. Tak samo, jak to, że reszta trzymała linię – czyli Sandro w środku podający do cofającego się Locatelliego, który mając już Pessine jest zablokowany, Bonucci ucieka za Sandro uj wie po co, De Ligt robi dobrze dając opcje do rozegrania ( urywa się od swojego przeciwnika). Locatelli zagrywa do przodu… Czytaj więcej »
Ale ja nie twierdziłem, że obrona trzymała linie.
Wręcz przeciwnie, wyraźnie napisałem, że tak nie było.
Co nie zmienia faktu, że w takiej sytuacji najłatwiej złapać napastnika na spalonym czego MDL nie zrobił.
Nie winie Bonucciego, być może chciał dać jakąś opcje do rozegrania ataku.
Większa wina jest po stronie Moraty, ale też Mdl-a, który spokojnie mógł wyjść do przodu, zostawiając Zapate na spalonym.
„Nie winie Bonucciego, być może chciał dać jakąś opcje do rozegrania ataku.”
Jaką opcję pozostawiając Locatelliego samego na dwóch i chowając się za Zapate i Pessine?
Gdyby był na miejscu nic by nie było.
Wiesz…
Gdyby MDL wyszedł do przodu, nic by nie było 🤦
Loca nie zdecydował się na podanie bo nie byl plecami odwrócony do Holendra i presowany. Piszesz sam ze Locatelli w momencie podania jest w biegu do przodu. On biegł do przodu, Bonucci też więc co robil Holender że dzieliło go tyle od Zapaty. Skąd możesz wiedzieć że Locatelli nie kontroluje linii obrony? Śmieszne… Kiedy idzie strata Moraty to Locatelli jest przed Zapata. Głupoty piszesz że jest za Zapata czy pessina.
No przecież sam wrzuciłeś screena z momentem straty, gdzie Locatelli jest niewidoczny a są Zapatą i Pessina.
W momencie rozgrywania sam pokazuje de Ligtowi ręką, żeby się cofnął, ustawiając go do rozegrania po czym robi coś innego.
I to że nie widać na nim Locatelliego broni De Lighta? Dlatego wrzuciłem drugi żebyś zobaczył gdzie był Włoch w momencie podania bo jak go nie było widać twierdziłeś że jest za Zapata i Pessina co jest nie prawda i zostało potwierdzone następnym zrzutem. Co z tego że macha ręką że się ustawił do rozegrania? On ma kontrolować to co dzieje się na boisku a nie co kto mu każe robić. Tutaj widać jak kontrolował. Od pokazywania mu przez Locattelego minęło kilka podań do przodu, gdzie nie było szans żeby pilka do niego trafiła. A gdzie on był wtedy? Tutaj… Czytaj więcej »
Aha tym tokiem rozumowania, jeśli partner Ci podpowiada to masz to w uju i biegniesz jak Bonucci w las?
Na tym Screenie ewidentnie widać doskok Locatelliego już po podaniu, czyli w Momencie straty był bliżej lini z de Ligtem, co pokazuje moment straty piłki.
De Ligt nie mógł sobie pozwolić na szybkie podbiegnięcie do przodu, bo miał też swojego do krycia, gdzie gdyby podobanie poszło w jego stronę, a zachowałby się jak Locatelli, byłby lincz.
Przecież wyżej wrzuciłem zrzut gdzie wicdac że w momencie kiedy poszła strata to Locatelli jest już przy Pessinie, czyli jakieś 3 metry przed Zapata. Więc chyba nie był w linii z Holendrem bo jakim cudem ten zostałby tak w tyle.. kolejna sprawa piszesz że De Light nie mógł pozwolić sobie na podbiegnięcie do przodu bo miał swojego do krycia. Zrzut wyżej pokazuje że on stał od swojego „do krycia” o jakieś 10 metrów. I niea co gdybać co by było jakby poszło podanie w jego stronę.. bo nie poszlo opieramy się na faktach a nie gdybaniach.
Nie jest przy Pessine, tylko między Pessiną a Zapatą, w ciągłym ruchu. Te kilka podań to podanie do Chiesy gdzie de Ligt wraca do ustawienia po wcześniejszym wycofaniu go przez Manu, gdzie Chiesa z pierwszej zagrywa do Moraty, który zagrywa z pierwszej do przeciwnika, gdzie przeciwnik z pierwszej do Zapaty. Zachowujesz się jakby to trwało wieczność, a było szybką stratą i podaniem natychmiastowym, gdzie Holender minął się z Kolumbijczykiem. Będąc w innym sektorze boiska, mając swojego do krycia i zasłoniętą akcję. Jak już wspomniałem, De Ligt popełnił błąd, ale jest najmniej odpowidzialnym za bramkę i tyle. Tu natomiast to genialne… Czytaj więcej »
Jest przy Pessinie to widać na zrzucie powyzej. Na Twoim zrzucie widać ze Bonucci jest na lewej obronie, SandrO bliżej środka. Gdyby Manu zagrał do wojtka ten miałby możliwość zagrania na lewo do Bonucciego. Locatelli zagrał jednak do przodu dlatego Bonucci zbiegl do środka zostawiając Zapate na spalonym. Jednak nie bo został De Light. Twierdzisz że Locatelli pokazywał do Holendra żeby cofnął się do rozegrania. Na tym zrzucie widać że Manu kiedy piłkę podaje to Holender jest przed nim. Zapewne pokazywał mu jeszcze przed tym jak dostał piłkę. Po co więc De Light widząc że Locatelli pokazuje mu aby się… Czytaj więcej »
Ty natomiast twierdzisz, że Bonucci wykonał świetny ruch, zostawiajac Locatelliego na pastwę losu. Tak Loca pokazywał do de Ligta, żeby się wycofał, w tym czasie nie po akcji, nie po podaniu tylko dokładnie w momencie dostania piłki przez Włocha, czego oczekuje od kolegi, Bonucci wybiera się na grzyby. Cała strata od momentu kiedy de Ligt ustawia się do rozegrania, piłkę podaje do przodu Loca trwa 3 sekundy. Przecież ja nie mówię, że on cofnął się do tyłu po tym jak podał Locatelli do przodu 🤦♂️ Druga sprawa Bonucci schował się już za Zapatą i Pessiną zanim Loca piłkę dotknął. Więc… Czytaj więcej »
Widzę że siedzisz w głowie każdego pilakrza i jak cos pokazuje to wiesz o co chodzi, co miał na myśli każdy z nich wykonując dany ruch. Ja niestety nie mam takiej mocy więc nie będę twierdził że Bonucci pobiegł do lasu, czy na grzyby albo Locatelli pokazał Holendrowi żeby się cofnal do rozegrania.moze pokazał mu żeby rozciągnął do boku albo żeby został. Ja nie twierdzę że Bonucci zrobił świetny ruch tylko napisałem że dał możliwość rozegrania z której Locatelli nie skorzystał (zagranie do Szczęsnego ten do boku do Włocha). Piszesz że Bonucci schował się za Pessine. Tylko że w momencie… Czytaj więcej »
Podziwiam, że ci się chce tak produkować i udowadniać coś oczywistego tzn., że obrońca powinien trzymać linię spalonego na wypadek właśnie takiej szybkiej kontry. Tego uczą już w szkółkach piłkarskich, gdy zaczynasz ,,grać na spalone”. Ale kolegi to nie przekonasz, choćbyś wyłożył jeszcze milion logicznych argumentów. De Ligt zagrał beznadziejne spotkanie, prokurował sytuacje dla Atalanty. Tutaj stopień jego zawinienie przy golu bym określił na równi z Moratą, po prostu Holender się nie spodziewał straty i się zagapił, zdarza się.. Co przecież nie przekreśla jego dobrych występów i stanowi jedynie stwierdzenie faktu, że z Atalantą dał ciała. Tylko tak jak mówiłem:… Czytaj więcej »
Ty się lepiej Maxem zajmij, bo widać zdziadział, a nadal tego nie widzisz.
Przecież ja nie mówię, że Holender nie popełnił błędu, ale ciężko Ci ostatnio przeczytać zdanie do końca.
Czy ja wspominałem, że de Ligt jest niewinny? NIE, stwierdziłem że to że zaspał (z zegarkiem w ręku sekunda) to nie wina Holendra, a całego zespołu w tym de Ligta.
Mógł zachować się lepiej, ale bzdurą jest, że była, jakaś linia, którą trzymali obrońcy.
Bo żaden z nich nie był na pozycji opórcz de Ligta i Cuadrado.
Jeszcze zanim zwolnili Pirlo pisałem, że sam Max nas nie zbawi, a ty twierdziłeś odwrotnie tzn., że wystarczy jego przyjście i zaczniemy seryjnie wygrywać. Otóż nie, problemów jest cała masa, a kadra jaką nam zapewnił Paratici nadaje się mniej więcej na miejsce, w którym jest.
Tak i pierwszy się do tego przyznałem, teraz Ty zwalniałeś Pirlo tak samo, a bronisz Maxa co mecz.
Paratici odpowiada za KAŻDY co już było walkowane, więc mam już po dzurki w nosie to pitolenie.
Jeszcze jedno. Tutaj widać jak piłkę zostaje odegrania przez Locattelego do przodu. W tym czasie De Light idzie, nie że biegnie, jest w truchcie, on idzie w stronę naszej bramki, po czym się odwraca i idzie w drugą stronę. Po prostu miał wyjeb… Nie był przygotowany do niczego straty, rozegrania, szybkiego przesunięcia się przed Zapate. Gdyby był w biegu to by zdarzył wyprzedzić napastnika, a dowodem na to jest fakt że w momencie zagrywania piłki jest przed Locatellim i Bonuccim, jednak oni byli w ciaglym ruchu i przemiescili się zostawiając Zapate samego, a Holender spacerkiem sobie szedł po drugiej stronie,… Czytaj więcej »
Jak ty nadal możesz, bronić ruchu Bonucciego po screenach które sam podajesz, to ja nie mam pojęcia.
Piszę, że, Bonucci schował się za Zapate i Pessine co widać na załączonym prze CIEBIE screenie.
Jaką to opcja do rozegrania, schować się i w przypadku podania do Wojtka mieć przed sobą Zapate na, drodze, wiesz, tylko Ty.
Jakie 2/3 metry za Zapatą?
Z zegarkiem w ręku jest to 3 sekundy od podania Locatelliego do przodu, gdzie de Ligt ustawił się do rozegrania po czym przesuwał się do przodu.
Przecież mając piłkę jako obrońca sprintem nie lecisz do przodu, nie twierdzę że nie popełnił błędu, ale ty szukasz kozła ofiarnego broniąc Bonucciego. Zabawne
W jaki sposób się schował ? Chyba wiesz tylko Ty… Ja tutaj widzę że Bonucci jest ostatnim obrońcą w tym momencie, De Light jest ustawiony od niego o kilkanaście dobrych metrów, odległość zwiększa pole widzenia. To nie jest tak że Pessina i Zapata stali obok Włocha albo Holendra i przez to mogło zasłaniac pole widzenia. Pessina jest o dobry metr za De Liightem i dobre kilka metrow od Bonucciego. w jaki sposób zasłaniał? Ciekawe… Opcja taka że Locatelli podaje do wojtka, Bonucci jest przy linii bocznej, więc zapata musi wybrać czy presuje bramkarza czy idzie na Włocha, a w tym… Czytaj więcej »
Nie bronię de Ligta, tylko stwierdzam że błąd powstał przez tych piłkarzy. Nie było żadnej linii, w której była reszta obrońców, a, Bonucci do żadnego rozegrania sie nie ustawił. Przecież na screenie podania jest ewidentnie naciskający Pessina na Locatelliego, Duvan odcinający Bonucciego. „Opcja taka że Locatelli podaje do wojtka, Bonucci jest przy linii bocznej, więc zapata musi wybrać czy presuje bramkarza czy idzie na Włocha, a w tym czasie Pessina idzie na Szczęsnego przy czym odpuszcza Locatelliego. Trudne w rozumieniu, wiem…” No tak trudne, nadal Bonucci jest poza grą. Idący Pessina na Szczęsnego Blokuje mu Locatelliego do którego bliżej niż… Czytaj więcej »
Ale dalej opierasz się na gdybaniach i WIESZ co by zrobił każdy z pilakrzy Atalanty. Ja jebie…. Chciałes żebym wyjaśnił Ci co wg mnie znaczy ruch Bonucciego to dalem przykład wg mnie, gdzie często tak się ustawiaja obroncy. A Ty dalej tworzysz akcje (która nie miała miejsca w ogóle) i w tej akcji dyrygujesz ruchem każdego zawodnika. Przykre to… Skoro jesteś taki przewidujący I oceniasz źle postępowanie Bonucciego to powiedz mi dlaczego De Light widząc że Locatelli jest ustawiony plecami do niego, naciskany przez Pessine i dodatkowo kontrolowany idzie w stronę naszej bramki? Przecież to jasne że nie mial szans… Czytaj więcej »
To Ty przed chwilą powiedziałeś jak potoczyłaby się akcja, a, do mnie masz pretensje o TO SAMO 🤣
Bo tak nakazał mu Locatelli przed podaniem, wykonał jednak inny ruch a Holender zaczął wracać do formacji. Czego nie rozumiesz?
Nie, linii nie tworzą tylko obrońcy, jednak błąd jest całej drużyny w tym de Ligta, a nie de Ligta.
Zawalił Bonucci bezsensownym ruchem, Locatelli niepotrzebnym ustawieniem kolegi, De Ligt zbyt wolnym powrotem do formacji i Morata ujowym podaniem. Trudne?
Poza tym weź w końcu napisz poprawnie nazwisko piłkarza drużyny, której kibicujesz, bo razi w oczy. Bez spiny
Skoro już wygrałeś potyczki słowne z domin100 i resztą forumowego towarzystwa to prośba jakie według Ciebie problemy ma Juventus. Dlaczego jesteśmy w fatalnej sytuacji?
Sprawa kadry jest jasna. Nie jest to kadra bez wad, jednak napewno nie jest słaba. Mamy poważne problemy w pomocy i brak 9tki. W sumie z tego co czytałem, to podobnie do Ciebie. Trzeba wzmocnić środek i pozyskać prawdziwą 9tkę. Trener też nie jest bez winy, bo, można sobie mówić, że gra tym co ma, ale czy napewno? Mimo wyników, koszmarnej gry Rabiot gra na lewej stronie do której nadaje się jak Szczęsny na atak, Kean ( który jest marnym transferem obecnego zarządu) i Kaio Jorge patrzą na kalectwo Moraty, od którego nie da się chyba grać gorzej. Chiesa nie… Czytaj więcej »
Kadra nie jest słaba. Tym przepłaconym gwiazdeczkom się nie chcę grać. Ich poziom zaangażowania jest żałosny na tle innych drużyn. W szczególności tych potencjalnie słabszych. Choć obecnie ciężko mówić czy taka Atalanta jest słabsza. Pod względem wartości kontraktów na pewno ale pod względem sportowym? Raczej nie. Rabiot nigdzie nie gra dobrze i najlepiej jakby mama zabrała go z powrotem do Paryża. Kean to jest zwykły wyrobnik, dobijacz. Zero talentu, nieszablonowych zagrań itd. Co do Kaio też chętnie bym go zobaczył przez całe 90 minut ale Max widzi go codziennie więc z jakiegoś powodu nie gra. Co do Chiesy to zgadzam… Czytaj więcej »
Więc zdanie mamy podobne. Mnie zastanawia, że piłkarze ktrzy u Pirlo błyszczeli ( Chiesa, Morata, Cuadrado) a u Maxa wyglądają co najwyżej dobrze. I broń Boże nie bronię Pirlo, bo to amator był i basta. Kadra jak mówisz,, ma wady ale nikt chyba nie ma wątpliwości, że nie jest słaba? Problem leży w mentalności większości piłkarzy, którzy w jednym meczu potrafią zebrać się do kupy, a w drugim zagrać jakby odbierali wypłatę. Mentalność, brak pomysłu, brak schematów ofensywnych i złe wykorzystywanie poszczególnych piłkarzy – tu winę ma trener. Można sobie tłumaczyć, że to wina piłkarzy – jednak jak to jest,… Czytaj więcej »
Morata jest słabiutki psychicznie. Nie potrafi przezwyciężyć presji związanej ze zdobywaniem bramek kiedy jest pierwszym wyborem. W zeszłym sezonie miał liczby (bramki i asysty) bo był tym „drugim” po Ronaldo. Cuadrado ma swoje lata i rozgrywa mnóstwo spotkań na trzech pozycjach (obrońca, wahadłowy, skrzydłowy). U niego problemem jest intensywność. Poza tym w zeszłym sezonie zrobił kapitalne liczby pod względem ilości asyst bo miał Kilera w polu karnym. W tym roku w polu karnym ma co najwyżej Maskotkę Kilera. Chiesa mnie również zastanawia w związku z tym co napisałem powyżej, że u nas z zawodnikami dzieję się coś złego. Federico Bernard… Czytaj więcej »
Nie napisałem jak by się potoczyła akcja tylko wyjaśniłem co wg mnie oznacza dla mnie ruch Bonucciego. Żeby Ci to wytłumaczyć musiałem przytoczyć argument w postaci rozwoju innego wyboru. Ty natomiast obalasz moją myśl argumentem który nie miał miejsca. Ruch Bonucciego miał miejsce to fakt, podanie do de Lighta nie. Sorry ale argument „bo tak nakazał mu Locatelli” jest komiczny, niczym potwierdzony. Chyba tylko jakimś dziwnym ruchem (osobiście nie pamiętam takiego) wykonanym przez Włocha. Ale wg Holender na tym poziomie powinien przewidywać rozwój sytuacji na boisku i nie robić tego co mu karze ktoś inny tylko używać głowy. To że… Czytaj więcej »
To mów od razu, że nie masz powtórki tej sytuacji i wszystko jasne. Ciao
Nie dajesz za wygraną…Co za różnica kto jest odpowiedzialny za stratę bramki? Żeby znaleźć kozła ofiarnego, wieszać na nim psy a na końcu ukrzyżować? Przerznęliśmy kolejny raz. Nasza pozycja w tabeli odzwierciedla poziom całej drużyny a nie jednostki, która zawaliła bramkę. Gdybyśmy mieli jakiekolwiek schematy w fazie ofensywnej oraz wykonawców to strzelilibyśmy 2 bramki, wygrali i wszyscy byliby szczęśliwi. A styl? Twój Styl można sobie kupić w kiosku.
To nie ja szukam kozła ofiarnego, to kolega domin uparł się na de Ligta, gdzie w trzy sekundy zespół odpierdzielił maniane. Morata, Bonucci zachowali się jak juniorzy, dalej Locatelli który nie zagrał tego, co pokazał i spóźniony de Ligt.
Wieszanie psów na de Ligtcie w tej sytuacji jest bezsensowne, a już bronienie ruchu Bonucciego śmieszne.
Powiem jeszcze raz: To drużyna zawaliła bramkę oraz całe spotkanie. To Juventus jest na tak żałosnej pozycji w tabeli Serie A. Nie De Ligt czy Morata. Oni to mają kasę na koncie a Juventus jest na granicy upadku.
Powiem jeszcze raz, bo, chyba nie dociera. Za, bramkę odpowiadają Morata, Bonucci, Locatelli i de Ligt, tylko za bramkę, a nie de Ligt. Czego mordo nie rozumiesz, że ja obwinia tą ferajnę (czytaj drużynę), a nie jednostkę więc nie wiem po co mi to tłumaczysz?
Przepraszam..Mam nadzieję, że mi wybaczysz.
Nie twierdzę, że nasi planowali pułapkę ofsajdową, bo na to mogło nawet nie być czasu. Twierdzę, że dobrze funkcjonująca formacja po prostu trzyma linię, nawet tak prewencyjnie. To rzemiosło defensora. Nie będę powielał innych moich komentarzy w tym wątku naszej dyskusji, możesz zerknąć. Zgodzić mogę się natomiast, że Locatelli mógł zrobić więcej, ale też… Szykowaliśmy atak, formacje co naturalne nie były zbyt zwarte, kompaktowe, jak to ma miejsce, gdy bronisz. Obwinianie pomocnika jest również nad wyrost. No i właśnie, jako że wydawało się, że szedł atak z naszej strony, który nie sądzę że miał być przegrywany przez obronę (o czym… Czytaj więcej »
Ja nie winię Locatelliego, źle minie zrozumiałeś. To Bonucci nie dał mu wyboru chowając się za dwoma zawodnikami i zostawiając z Duvanem i Pessina.
Błąd de Ligta jest ( tego nie podważyłem) ale wina za bramkę już nie. A już nie zgodzę się, że było to wyjście 3 obrońców a de Ligt złamał linię ot tak.
Morata pierwszy do zmiany, a zaraz zanim Sandro, nie wiem co ta dwójka robi w pierwszym składzie, zaraz po przerwie Kean i Pellegrini i k…a trza pokazać jaja i charakter i ograć tą Atalantę, nie ma innej opcji
Gwizdy na Rabiota i Morate doskonale pokazuja to jaki poziom prezentuja – wyglada tak jakby byli totalnie nieporadni, jezeli chcemy cos osiagnac w tym sezonie potrzebny jest Vlahovic (jakims cudem) sciagniety w zimie, najlepiej byloby tez sciagnac sensownego lewego skrzydlowego. Najwyzczy czas poziekowac takim kopaczom jak Morata, Bernardeschi (chyba ze na lawke i za male pieniadze na kontrakcie, jako zapchajdziura), Rabiot, Ramsey, De Sciglio, Bentancur (chociaz on przez swoj kontrakt jest praktycznie „niesprzedawalny”), zastanowic sie nad przyszloscia w tym klubie Sandro Dac szanse takim zawodnikom jak Fagioli, Rovella – przynajmniej bedzie im sie chcialo Bez powaznych wzmocnien, Allegri nic z… Czytaj więcej »
Pavelo każdy zawodnik z SerieA marzy o przyjściu do Juventusu jak imigrant na socjal do Niemiec. Dlaczego? Bo Juventus płaci najlepiej i nie trzeba się specjalnie wykazywać ponieważ nie ma negatywnych konsekwencji. Jak masz wyjebane na wykonywanie swojego zawodu to lądujesz w klubie kokosa, J Medical albo na trybunach ale masz podpisany lukratywny kontrakt więc swoją gażę pobierasz. Dopóki w tym klubie nie skończy się rozdawanie kasy parodystom i najemnikom dopóty będziemy w takiej dupie jak teraz.
Po drugiej połowie: Ładnie cisnęliśmy przeciwnika do 70 minuty, ale to za mało. Mając w składzie Rabiot, Sandro i Moratę w takiej formie jak dzisiaj, nie dziw, że nie szło. Zmiennicy też niewiele pokazali, Bernardeschi jedynie starał się ciągnąć grę, szkoda że raz nie zdecydował się uderzyć z prawej nogi. Trochę mi ten mecz przypomniał porażkę z Sassuolo, gra naprawdę niezła (mówię o drugiej połowie, pierwsza była mniej niż przeciętna, wręcz słaba). Atalanta nie zrobiła niczego groźnego w drugiej połowie, za to brawa dla Juventusu. Sędzia też dał dupy. Kartka dla Rabiot, brak kartki dla Toloja, brak odgwizdania ręki Maehle.… Czytaj więcej »
Ale w czym gra wyglądała nieźle w drugiej połowie? W posiadaniu piłki? Przecież to się nie przyczyniało do dobrych okazji. Ba, nawet do jakichkolwiek okazji. Nie bądźmi śmieszni bo druga połowa wyglądała źle z tego względu że nie zagrazalismy bramce rywala.
Tak, klarownych okazji nie było, ale jednak trochę potłamsiliśmy rywala. Na tyle, że momentami naprawdę mogło się wydawać, że to już, że w końcu przebijemy się przez defensywę Atalanty. Brakowało ostatniego podania albo zdecydowania pod bramką rywala. Było natomiast więcej prób rozegrania akcji niż to proste przegranie przez napastnika, które widzieliśmy w pierwszej połowie.
Przed meczem w Eleven pokazana była taka plansza ze statystykami.
Ze statystyk tych wynikało, że Juve jest średniakiem w SerieA.
No i proszę, statystyki nie kłamią!
I jak tam, pogoń – czyja wina dzisiaj, że wciąż nie umiemy grać w piłkę, pomimo geniuszu trenera? 😏
Sędziego, bo karnego nie odgwizdał🤔?
Przeciez to nie wina trenera – nie widzisz ze niektorym pilkarzom sie po prostu nie chce? Taki Morata, Rabiot, Sandro gdy graja w pierwszym skladzie, to tak jakbysmy grali w 2 zawodnikow mniej po naszej stronie
Gwizdy z trybun byly, ale wg mnie za male, na to co prezentowali dzisiaj Ci kopacze od siedmiu bolesci.
Jasne, że nie tylko wina trenera.
Ale dlaczego trener uparcie stawia na Moratę?
Dlaczego na Sandro?
Ok, na Rabiota postawił, bo Bentancur gra gorzej nawet od Francuza.
Nie mam pojecia, trenera wina to tez jest, wyglada na to ze nia z czego tego bicza ukrecic, kreci z gowna, ale gowno jest miekkie Kean – Dybala – Chiesa Arthur – Loca – McKennie Pelelgrini-Bonucci-DeLigt-Cuadrado Szczesny jedyny jakis sensowny sklad obecnie, podobnie z taktyka ktora trzeba zmienic bo nasze drewniane 442 do niczego sie nie nadaje (wiem ze Dybala na szpicy, no ale nie ma kogo tam wstawic) Nie wiem co zrobi Max, jemu tez sie mocno pali grunt pod nogami, on doskonale o tym wie – on ma na sobie duzo wiecej presji niz kiedykolwiek wczesniej. Moze w… Czytaj więcej »
Może się mylę, ale po takim wpierdolu jak w Londynie Allegri niczym nie ryzykowałby wystawieniem np Kaio albo Keana od początku.
Przecież oni gorzej od Moraty nie zagrają.
O ile można mieć obawy, że Pellegrini może zrobić jakiegoś babola w obronie, tak w ataku gorzej być nie może.
Właśnie, nie da się grać gorzej od Moraty. Nawet gorsi taktycznie Kean albo Jorge powinni te braki nadrobić choćby tym, że nie będzie się od nich piłka odbijała lub nie będą przewracać się w każdym kontakcie z rywalem. Rabiot w pierwszym składzie też da się uniknąć. Obecnie Francuz gra na półskrzydle, coś jakby mezzala, i nie ogarnia tej pozycji. Przecież Bernardeschi może tam zagrać, sądzę że od biedy Pellegrini (nie wspominając, że ten mógłby zluzować Sandro), choć wtedy pewnie naturalnie „rozskrzydliłby” tę pozycję i trochę trzeba by łatać w środku. Ba, nawet Arthura z Locatellim bym spróbował, przecież Manuel na… Czytaj więcej »
No nie wiem, czy Pellegrini za Rabiota to dobry pomysł.
Ale Sandro mógłby dostać trochę czasu na przemyślenie tego czy dalej mu się chce.
Pellegrini fajnie zagrał z Lazio zdaje się.
O Moracie nie chce mi się nawet pisać…
Wymieńmy trenera na Guardiolę i będziemy grać tiki-takę. Czy może jednak nie? Już raz z Allegriego zrezygnowaliśmy, progresu brak.
Morata gra słabo, ale narzekanie na Allegriego, że go wystawia jest przesadne. On nie ma wyboru. Kean gra nawet gorzej od Alvaro. Kulu to już w ogóle… Dybala miałby się przepychać z agresorami Atalanty? Po 5min by odpuścił. Kaio Jorge wydaje się być najlepszym wyborem tylko dlatego, że niewiele o nim wiemy. Mamy słabego Moratę to czemu nie spróbować nieprzewidywalnego Brazylijczyka? Jednak Allegri jest w zupełnie innej pozycji. W odróżnieniu do nas on widzi go codziennie na treningach. Gdyby pokazywał się z dobrej strony to na pewno by dawał mu więcej szans. Moim zdaniem winy nie należy szukać u trenera,… Czytaj więcej »
Nie ma wyboru bo? Ma trzech napastników. Fakt widzi ich na treningu, ale to co reprezentuje Morata co mecz widzi każdy kibic w spotkaniu. Więc pytanie, czy Kaio Jorge jakby dostał aż tyle okazji co Hiszpan dałby równie mało co on? Wątpię bo Morata jest po prostu bezproduktywny. Więc nie dziwi się że akurat w przypadku Moraty kibice narzekają na trenera, tym bardziej że ma wybór.
Dokładnie. Trener odpowiada za personalia na boisku?
Można grać gorzej niż Morata? Chyba dostając kartkę w 1 sekundzie meczu, bo być bezproduktywnym, tracić każdą piłkę, przegrać każdy pojedynek i podawać każdą piłkę źle mogły Kaio Jorge – a wątpię, że by to robił.
To samo z Pellegrinim, zagrał bardzo dobre spotkanie z Lazio, co dostał w nagrodę? Ławkę.
Rozumiem frustrakcję po przegranym meczu. Jak ochłoniesz to zobaczysz, że to, co napisałeś jest wyolbrzymione. Morata gra słabo, to fakt. Jednak nie traci dosłownie każdej piłki i nie każda piłkę źle podaje. Morata jest szybki i potrafi strzelać bramki. Gdy jest na boisku to zawsze jest pod mocnym kryciem, gdyż rywale wiedzą, że jeśli mu odpuszczą to strzeli bramkę. Jak zamiast niego zagra Jorge to będą bardziej się koncentrować na Dybali, czy Chiesie. Wierzę, że Kaio zanotuje mniej strat, czy więcej celnych podań. Jednak nie sądzę aby strzelił więcej bramek, a z nim trudniej będzie się grało Dybali, czy Chiesie,… Czytaj więcej »
Gasperini zagral w stylu Allegriego tym razem i to wystarczyło.Atalanta nie daje się łatwo zepchnąć do obrony,nie dała sobie też wejść w pole karne i sprokurować jedynaste… Trener miał odmienić obliczę zespołu,rezultaty miały przyjść,a tu jest bardzo słabo… U Allegriego może mało się traci,ale mało się również strzela i tutaj jest pies pogrzebany. Juventus dołuje i to nie jest akceptowalne. Nie może być tak ,że strzelamy i kreujemy tak mało. Dzisiaj też jakby mało energii w piłkarzach i sportowej złości ,no może poza kilkoma wyjątkami. Allegro znowu chciał wygrać 1-0 ,ale Gasp postanowił zagrać inaczej.Allegri musi coś zmienić,bo wszyscy związani… Czytaj więcej »
Poza Dybalą nie ma napastnika, z pomocników Loca, McKennie, Chiesa i Cuadrado, z obrońców Bonucci i de Ligt( choć dzisiaj akurat słabszy mecz) , a reszta to totalnie szrot na odpad
Jeszcze się okaże, że niesłusznie zwolniono Pirlo, bo wyniki miał lepsze niż Allegri. Jak na razie ten sezon (jeśli nie liczyć przebłysków i awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzów) to katastrofa. Liga Mistrzów w przyszłym roku się oddala. Ciekawe czy Allegri poleci po sezonie z takimi wynikami…
Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale Allegri ma kontrakt na 4 lata z pensją 9 mln netto za sezon, jeśli go zwolnimy a nie rozwiążemy ugodowo to będzie nas to kosztować więcej niż Koeman Barce.
Radzę się do Maxa przyzwyczajać, dać pracować i liczyć że stopniowo okienko po okienku wymienimy piłkarzy na bardziej jakościowych.
Pytanie czy bez Ligi Mistrzów w przyszłym roku (na ten moment realny scenariusz) klub na tych jakościowych piłkarzy będzie stać. Już w tym roku dopadła Juve transferowa nędza.
Proponuję aby zapoznać się z sytuacją finansową Juve oraz ze zrozumieniem potencjalnej pozycji w tabeli SerieA po zakończonym sezonie. Żaden sensowny zawodnik nas nie wzmocni a co najgorsze żaden zbędny zawodnik nas nie opuści.
To właśnie próbowałem przekazać. Przy braku LM szczytem marzeń będzie utrzymanie obecnego składu, a nie wzmocnienia.
Moim zdaniem zanim zaczniemy myśleć o nowych zawodnikach to najpierw powinniśmy zrobić wietrzenie szatni. Koniecznością jest pozbycie się pseudo gwiazdeczek i zatrudnienie zawodników, którzy zrobią wszystko dla tego klubu.
Zgadzam się i to wietrzenie musi mieć nie tylko aspekt sportowy, ale finansowy również. Rezygnacja z Ramseya, Rabiota czy Arthura to także ulga dla finansów klubu, a z punktu widzenia sportowego – żadna strata. Gorzej jeśli stracimy zawodników, których nie chcemy się pozbywać, jak choćby De Ligta.
Prawda jest taka, że posiadamy w kadrze raptem kilku zawodników, którzy są w sile wieku i stanowią wartość dodaną dla tego klubu. Reszta to najemnicy na wysokich kontraktach, którzy pewnie nawet nie wiedzą jak się pisze Juventus bo codziennie widzą tylko literkę J. Zawodnicy przez Ciebie wymienieni to poziom drużyn broniących się przed spadkiem w Serie A lecz z zarobkami na poziomie europejskiego hegemona. Pytanie jest takie: na jakim poziomie obecnie jest Juventus?
Najdziwiniejsze jest to, że ci sami zawodnicy w reprezentacji czy w innych klubach pokazują lub pokazywali, że grać w piłkę potrafią. Tym bardziej to przykre. Problem polega na tym, że niewielu piłkarzy chce brać odpowiedzialność za wyniki. To było znamienne, że po takiej porażce z przeprosinami do trybun podeszli Bonucci, Cuadrado, Szczęsny, De Ligt i Dybala. Reszta się pochowała. Smutny to był obrazek.
Atalanta nas dzisiaj zajechala fizycznie, to raz. Po drugie, nie bede sie czepial Maxa, chlop gra tym co ma. Nasz gra dalej tak będzie wyglądała jeśli nie ściągniemy jakiegoś rasowego napastnika.
Banda rozchwianych emocjonalnie przepłaconych instagramowych pseudo gwiazdeczek. Raz im się chce walczyć na boisku a następnym razem mają depresję, chandrę czy okres. Kolejny raz widać po meczu komu zależy na osiągnięciu wyniku a kto wychodzi na boisko żeby zarobić. Zawodnicy Atalanty po meczu zlani potem jakby dostali z armatki wodnej a nasi parodyści i sabotażyści jak zwykle piękni, powabni i gotowi do sesji zdjęciowej w CKM. Z takim podejściem do zawodu, który wykonują to Juventus zakończy bieżącą kampanię na miejscu w środku tabeli a 1/8 LM zakończy się jak w poprzednich dwóch edycjach.
Tak to właśnie wygląda. Ciągle o tym próbuję wszystkim powiedzieć I za to nazywają mnie hejterem.
Co to jest za gra jak Morata zostaje sam z 4 obrońcami a Dybala wraca na 30 m do obrony. z czego ma wynikać nasz atak albo kontra? Nie ma walki o piłkę i zaangażowania.Atalanta `wygrywała praktycznie każdą walkę o piłkę.
Czuję się jak kibic jakiegoś Torino czy innej Genoi: na nasz stadion po punkty przyjeżdżały takie tuzy jak Sass czy Empoli więc kiedy zjawia się Atalanta to się czuje w kościach porażkę. Po prostu za silna drużyna jak dla nas. Ale oddaliśmy 2 celne strzały na bramkę, co nie zdarza się często. Myślę, że taka jest właśnie perspektywa kibiców takich drużyn.
Też tak mam. Przyjeżdża średniak Serie A i szykuję się potencjalny wpierdziel. Na Alianz..od drużyny broniącej się przed spadkiem…
Oglądając Juve w tym sezonie a szczególnie ostatnie mecze odnoszę wrażenie że Allegri sam juz nie wiem jak ma ustawić tą drużynę. Chciał grać defensywnie i wyrachowanie, ale to już nie funkcjonuje, brakuje wykonawców do takiego grania i tutaj Allegri się zawiesił nie ma pomysłu, cały czas brakuje odwagi w ataku. Żeby nie wiem jaki kozak grał w napadzie nie nastrzela u nas za wielu bramek przy takim usposobieniu drużyny a że Morata skutecznością nigdy nie grzeszył to wygląda to wręcz karykaturalnie w ataku. Ale głównym winowajcą tej całej sytuacji jest Agnelli, ostatnie 3 lata ciągle popełnia błędy wybierając co… Czytaj więcej »
O kompromitacji z Suarezem zapomniałeś
Witam po dwóch w miarę dobrych meczach w lidze przyszła szara rzeczywistość a szkoda bo mecz był do wygrania ale w tym składzie bez klasowego rozgrywającego i napastnika Juve jest sredniakiem ligowym z którym niestety każdy może wygrać morata to parodia napastnika a taki Kai Jorge nie dostał prawdziwej szansy chciałbym się mylić ale może być w przyszłym sezonie liga konferencji pozdrawiam wszystkich fanów Juve
Krótko, Alegriii wruuuuuudź
Krótko i bardzo merytorycznie🤦
Allegri do dupy a zawodnicy według Ciebie są w porządku?
Rzecz w tym, że to właśnie zmiana trenera nic nie da i nie dała z takim tartakiem.
Trenerzy nie byli winni. O Tym pisałem, ale większość, Pirlo, Sari out, Alegriii wruuuuuudź
Skoro po Pirlo i Max nie daje rady, to znaczy, że ten zespół już tak zdziadział, że tu może pomóc tylko przebudowa składu. Tu nawet szkoda nerwów. Czasy Del Neriego wróciły.
W przypadku Juventusu słowo zespół powinieneś dać w cudzysłów…
Panowie nie chcę demonizować, ale w naszym pierwszym składzie brakuje 5 zawodników. Połowa pierwszego składu nie łapała by się na ławkę pierwszych 8 drużyn w europie. Nie będę krytykował Allegriego bo robi co może. Cieszę się że wrócił i dla mnie ma czas, pod warunkiewm że da mu się możliwość budowania drużyny.
Pod warunkiem, że zakwalifikujemy się do LM. Niestety, presja na to minimum jest bardzo duża, nie możemy sobie, również jako kibice, dać czasu i przyzwyczajać się do budowy drużyny przez nie wiem jak długi czas.
Oczywiście że nie możemy się przyzwyczajać do ciągłego budowania drużyny. Tylko nie będziemy w stanie budować drużyny z ciągłym zmienianiem trenera (patrz Legia). Nigdy nie byłem przeciwnikiem Pirlo, ale jak już zatrudniliśmy Maxa to chciałbym aby to było kontynuowane. Sądzę tak jak w poprzednim sezonie że problemem nie jest trener a piłkarze.
Pozbyliśmy się na całe szczęście Paraticiego, ale smród pozostał. Trzeba to posprzątać. Nie pomaga ciągła nagonka we Włoskich mediach na Juve i trochę zarząd odleciał. Ryba psuje się od głowy.
Boli mnie to że władze Juve nie reagują jak ktoś narusza dobre imię klubu.
Żeby budować drużynę to trzeba mieć fundusze. Zarobić albo zaoszczędzić. Przy naszej grze w tym sezonie raczej nie zarobimy. Zaoszczędzić się da ale trzeba mieć jaja i nie przedłużać kontraktów niektórym zawodnikom, które kończą się w tym roku. Ponadto sprzedać za grosze (nikt więcej nie da) lub rozwiązać kontrakt z Ramzim i pod żadnym pozorem nie wykupywać Boskiego Alvaro. Może tyle wystarczy na początek niewielkich wzmocnień. Exor wiecznie nie będzie nam dupy ratował.
No i opisałeś smród o którym myślałem. Nie w całości bo brakuje Rabio, ale jednak 🙂
Faktycznie. O Maminsynku zapomniałem. Za niego przynajmniej jest szansa coś zarobić. Reszta najemników niesprzedawalna z różnych powodów.
Angiieli demontaż tego zespołu rozpoczął od pożegnania z Marrottą. Ubzdurał sobie że Ronaldo wystarczy do tego by zostać najlepszą drużyną w Europie. Rok później kupili De Lighta również za nie małe pieniądze. Można było te pieniądze wykorzystać lepiej bo Ronaldo już nie ma a i De light nie wiadomo jak długo jeszcze będzie w Juve. A 2 linia leży i kwiczy od lat i zamiast tych którzy odeszli lub zakończyli kariery i obniżali już loty pod koniec swojej przygody z Juve zastąpić kimś sensownym to lepiej było korzystać z okazji. To samo dotyczy napastnika. Szczytem kretyństwa będzie wykupienie Moraty. Juve… Czytaj więcej »
Agnelli ogólnie wpadł we własną pułapkę, udane transfery Pirlo, Pogby, Barzagli, Vidala to były transfery za bardzo małe pieniądze tzw. okazje i na tych okazjach Agnelli chciał budować ciągle zespół niestety im dalej w las tym bylo gorzej, aktualnie większość takich transferów jak Rabiot, Bentancur, Ramsey po prostu nie pykło a zakup np. Higuaina lub Ronaldo były szczególnie przy tym drugim dobre ze względu marketnigowego, ale nie za wiele dały jeśli chodzi o budowanie zespołu w dłuższej perspektywie. Połączenie Top zawodników z okazjami niestety nie wypaliło, topki pouciekały lub podeszły wiek jak na piłkarzy zrobił swoje i teraz mamy mix… Czytaj więcej »
Czytam i nie wierzę jak niektórzy brną w swojej głupocie. Nie ma tu winy Alegriego? Robi co może? Potrzebuje czasu?
Rok temu gra była podobna a wieszaliscie najgorsze psy na Pirlo. W tym sezonie, nagle dostrzegają co niektórzy, że to jednak skład kuleje.
Dlaczego tak późno? Bo nagle kiedy stanęło na moim i ten śmieszny Maksiu przyszedł do Juve nie robi wyników, to co mam powiedzieć? Przyznać się do błędu że narzekałem na poprzednich trenerów? Nieee zagonić na skład. Alwgri Kozak, ale nie ma kim grać, proste 😉 żenuła
Siema Pogon powiedz mi gdzie sie podzial Max Allegri ahahah
Czyli wychodzi na to, że Pirlo nie był aż tak słaby jakby się wcześniej mogło wydawać. Zaraz się okaże że mądrzej i taniej lepiej było go nie zwalniać.
Tacy zawodnicy jak Instagramowy as, Sandro, Rabiot itp. powinni poprosić o transfer. Tylko nikt ich nie chce bo widzi że są wybitnie beznadziejni, a przy tym pobierają gigantyczne pieniądze nie adekwatne do umiejętności. Niektórzy są jeszcze bardziej bezczelni i żądaja podwyżki. Z tego nic nie będzie tak jak nie było wcześniej kiedy instagramowy as brał się za rozgrywanie i pozowaniem na wybitnego piłkarza i lidera.
Instagramowy as jest jednocześnie beneficjentem i ofiarą polityki korpo Juve opartej na maksymalnym pozyskiwaniu zasięgów, lajków, followersów w mediach społecznościowych dla pokolenia zombie. Na tle pozostałych „asów” i tak nie wygląda najgorzej co tylko świadczy o ogólnym poziomie tej „drużyny” a odzwierciedla to miejsce w tabeli Serie A. Wartość rynkowa tej „drużyny” to ponoć 602,9 mln Euro. Kolos na glinianych nogach.
W punkcik. Ty to zauważasz, ale większość tego nie potrafi zauważyć. Dlatego nie możemy mówić ze ktoś jest dobry bo jest tylko odrobinę lepszy od kompletnego dna.
Z tym „dnem” to bym nie przesadzał. Mamy kilku wartościowych graczy dzięki czemu nie jesteśmy na dnie Serie A. Ale to są indywidualiści, którzy swoimi przebłyskami talentu potrafią decydować o losach meczu. Wśród nich jest Instagramowy as, Cuadrado czy Chiesa. Problem polega na tym, że nie ma kolektywu i lidera. Kolektyw materializuję się wtedy gdy grupa ludzi ma wspólny cel i jest przywódca. W obecnym Juventusie wspólnym celem ludzi jest zarobić jak najwięcej a na przywódcę sztucznie kreuję się instagramowego asa, który z podstawowymi cechami przywódczymi ma niewiele wspólnego.
W istocie. Mówisz o cechach przywódczych i tutaj zgoda. Ja dodał bym dotego jeszcze zbyt słabe umiejętności czysto pilkarskie, a żeby go kreować na kogoś lepszego od innych. Masz rację, w tej druzynie jeszcze pozostało kilku zawodników na których można coś zacząć budować. Chiesa, Locatelli, De Ligt.
Masz co do niego zbyt wygórowane oczekiwania dlatego go krytykujesz. Ja również jestem rozczarowany faktem, iż nie stwarzamy praktycznie żadnego zagrożenia dla przeciwnika ze stałych fragmentów jak rzuty wolne czy rożne, które wykonuję nasz As ale trzeba się pogodzić z tym, że w obecnym Juve zawodnikiem z numerem 10 nie jest już Alex Del Piero czy nawet Carlitos Tevez. Następców niestety póki co nie widać.
Ciężko się z tym pogodzić. A jeszcze ciężej oglądać te p…dy zarabiające krocie, ktore spuszczają Twoją ukochaną drużynę w piłkarska przeciętność.
Otóż to. Efekt beztroskiej kampanii transferowej polegającej na wyszukiwaniu okazji i w związku z tym przepłacaniu kontraktów zawodnikom co najmniej średnim. Taki Maminsynek czy Mister Szklanka ma jakąkolwiek motywację do gry skoro czy gra czy nie gra to i tak bierze 7 mln. Do tego dochodzą zawodnicy typu Bentancur albo Arthur. Niesprzedawalni i oni dokładnie o tym wiedzą. Pierwszy ze względu na klauzule a drugi ze względu na odjebany wałek pod FFP z Pjaniciem. Wymienione przeze mnie nazwiska to pasożyty, które drążą Juventus od środka poprzez swoje kontrakty nie dając od siebie nic dla tego klubu.
Juventus nie miał wczoraj szczęścia. Chodzi mi przede wszystkim o fakt, iż należał nam się rzut karny, a także o ostatnią akcję meczu, w której Dybala wykonywał rzut wolny i trafił piłką w poprzeczkę. Abstrahując o tych sytuacji należy również przyznać, że rozegraliśmy kolejny słaby mecz i nasza sytuacja jawi się coraz mniej optymistycznie. Osobiście coraz gorzej widzę naszą przyszłość, podczas gdy Allegri nie dysponuje porządnym, środkowym pomocnikiem o inklinacjach ofensywnych oraz skutecznym snajperem.
Meczu nie widziałem, widziałem tylko skróty. Z nich wyglądało na to, że Dybala nie miał zbyt wysokiej skuteczności. Jednak również wyglądało na to, że każda nasza akcja jest napędzana przez niego. Czyżby zespół przyzwyczajony do zrzucania odpowiedzialności na Ronaldo po prostu znalazł nowego wybawiciela, zamiast samemu wziąć ją na siebie?
Ciężko znaleźć innego, jeśli nie mamy 9tki, Kulusevski gra jak gra, Bernardeschi biega bez celu, a Cuadrado i Locatelli ( zawodnicy ktrzy jako jedyni potrafią grać kombinacyjnie, utrzymać się przy piłce, uderzyć, dograć) są przyspawani do zadań defensywnych.
Dybala zaczyna i kończy akcje, bo zwyczajnie nie ma innej opcji. Aaa zapomniałem (z powodu kontuzji) , jeszcze Chiesa, którego Allegri rzuca po pozycjach, zamiast dać mu zwyczajnie grać tam, gdzie robi to najlepiej.