Serie A 21/22 (20/38): Juventus zaledwie remisuje z osłabionym Napoli
KONIEC MECZU: Jednak Juventus nie potrafi korzystać z okazji i tym samym nie zmniejsza dystansu do czołowej czwórki. Wstyd, że Stara Dama nie potrafiła wygrać tego meczu.
54′ Piękne długie podanie Cuadrado do McKenniego, Amerykanin opanował piłkę pod linią końcową, dośrodkował na Moratę, Rrahmani wybija futbolówkę głową, zbiera ją przed polem karnym Chiesa, oddaje płaski strzał i pokonuje Ospinę. 1:1.
PRZERWA: (Nie)spodziewanie Juventus przegrywa do przerwy 0:1 po golu Driesa Mertensa. Oprócz sytuacji z początku meczu, którą zmarnował McKennie, Stara Dama nie stworzyła poważnego zagrożenia. Bianconeri muszą wziąć się do roboty.
23′ Bardzo ładna piłka Insigne w pole karne, Politano odgrywa futbolówkę do Mertensa, a ten strzałem po ziemi daje prowadzenie gościom. 0:1.
PRZED MECZEM: Juventus podejmie na własnym boisku zdziesiątkowanie COVID-19 Napoli. Goście przyjadą bardzo osłabieni, dodatkowo bez zawodników, których pojechali na Puchar Narodów Afryki i bez trenera. Inny rezultat niż zwycięstwo Starej Damy wydaje się mało prawdopodobny, jednak Juve przyzwyczaiło nas w ostatnich sezonach do niezrozumiałych strat punktowych. Oby nie tym razem, bo to ważny mecz dla układu tabeli w czołówce.
20. kolejka Serie A, 06.01.22 r., czwartek, Allianz Stadium, Turyn
Juventus 1:1 (0:1) Napoli
Bramki: Chiesa 54′ – Mertens 23′
Juventus (4-3-3): Szczęsny – Cuadrado, de Ligt, Rugani, Alex Sandro (75′ De Sciglio) – McKennie, Locatelli, Rabiot (65′ Bentancur) – Bernardeschi (65′ Dybala), Morata (75′ Kean), Chiesa (81′ Kulusevski)
Napoli (4-2-3-1): Ospina – Di Lorenzo, Rrahmani, Jesus, Ghoulam – Demme, Lobotka (90′ Zanoli) – Politano (76′ Ełmas), Zieliński, Insigne – Mertens (88′ Petagna)
Optymalny skład i optymalne zestawienie Juventusu na ten moment.
Napoli wcale nie wygląda ,az tak źle jak to zapowiadano, oczywiście ławka ich nie straszy, bo to tylko Elmas i Patagna z mlodzikami,a wśród nich młody bramkarz Idasiak z mojego rodzinnego miasteczka.
Dzisiaj liczą się tylko 3punkty i smutne Napoli po końcowym gwizdku
Szału nie ma. Jak już nie ma ani Bonu ani Chello a w obronie trzeba wystawić profesora Ruganiego to można się obawiać. Środek pola to już tradycyjnie dramat, a w ataku Morata, będący myślami w Katalonii i słabeusz Berna. Pytanie czy Chiesa sam pociągnie ten wóz.
Damy radę 🏳🏴🏳🏴
srodek niby dramat ale wymenic Rabio z Loca pozycjami i nastepnie zamienic Rabio na kogos kto umie rozgrywac i mogloby byc zupelnie odwrotnie. tak niewiele ale i az tak wiele.
Gdyby… I na tym zamknijmy temat, bo ja u nas nie widzę nikogo kto umie rozgrywać.
samo narzekanie juz przed meczem nie pomoze ani nic nie zmieni…
Przez cały dzień nie miałem nawet pewności czy mecz się w ogóle odbędzie, a jeżeli już to w jakiej formie, ale jak widać rywalizacja jednak dojdzie do skutku. Niemniej jednak poprzez całe zamieszanie związane z organizacją zawodów nie mogłem w pełni skupić się na emocjach związanych wyłącznie z piłką. Tak czy inaczej liczę, że ogramy jeden z najlepszych zespołów Serie A, czyli Napoli. Mamy ku temu okazje choćby ze względu na osłabienia w obozie gości.
Całkiem niezła gra ale znowu tracimy bramkę.
Zaskakujące jak z dobrymi zespołami potrafimy grać a z przeciętniakami jest tragicznie.
Ta bramka to wina Alexa Sandro. Został wkręcony w ziemię jak jakiś młodzik. Niewiarygodne jak obniżył loty.
Druga ciekawa sytuacja to Morata który jest NAPASTNIKIEM a w momencie idealnej sytuacji na strzał spoza karnego podaje do Chiesy.
Jeszcze jedno, Rabiot jest na boisku?😐
Gdzie widzisz niezłą grę? Ja widzę ociężałe snucie się po murawie (poza Chiesa i biegającym ale średnim jakościowo Berną) i kompletny brak gry zespołowej.
Nie da sie na to patrzec… Kompromitacja. zamiast atakowac to wola sobie pilke w SWOIM polu karnym podawac, zalamka…
Po pierwszej połowie: Kur*a, kiedy mieliśmy pokonać Napoli, jeśli nie dzisiaj? Szansa na doskoczenie do top4, skład Napoli mocno przetrzebiony, do tego forma gości w ostatnim czasie słaba. Początek naprawdę dobry, ale zawiodłem się na tym, że po stracie bramki nie potrafimy przejąć inicjatywy. Bernardeschi chyba za bardzo uwierzył w siebie. Wygrał co najmniej trzy pojedynki, ale nie wie, co ma później robić z piłką. Niemniej, mimo tego to i tak najlepszy piłkarz Juventusu dzisiaj, jedyny który bierze na siebie grę. Chiesa szarpie, ale widać u niego brak rytmu meczowego. Morata natomiast, jak to u niego bywa, gra jak świeżak,… Czytaj więcej »
Sędzia główny jest ewidentnie antyJuve….
Trzeba pochwalić zdecydowana większośc zawodników za zaangażowanie i dużo biegania,w końcu postawa godna Juventusu,tylko wynik się nie zgadza.
Wierzę ,że jeśli Napoli nic już dziś nie strzeli ,to ich ogramy.
Cuadrado jest na świeżości i wygląda dobrze,jeśli Chiesa się nie wypompuje ,a Dybala zagra swoje po wejściu na boisku to nie powinno być źle.
I zagrał swoje. Dobrze, że to w ogóle zremisowaliśmy.
Mniej więcej takiej gry i remisu spodziewałem się do przerwy.
Liczyłem, że po przerwie strzelimy bramkę i wygramy.
No cóż, teraz potrzebna nam dwóch bramek, a jak u nas jest ze strzelaniem goli chyba każdy wie.
Albo zaczniemy grać na poważnie, albo trzy punkty pojadą do Neapolu.
Pellegrini jak mniemam dalej kontuzjowany, bo tylko to tłumaczy gre Sandro w podstawie. Niestety ciągle ta sama śpiewka, czyli brak pomocy się kłania. Morata może jako 2 napastnik wspomagający typową 9, dawał by radę, ale jako osamotniony napastnik to totalna pomyłka i od początku sezonu to widać. Mimo wszystko są jakieś przebłyski na skrzydłach, ale jak na razie to tylko pojedyncze zrywy.
Nie chcę wyjść na fanboja, ale te zmiany Allegriego mnie trochę rozwaliły. Dybala powinien był wejść za Rabiot, a Bernardeschi powinien być przesunięty na pozycję Francuza, z tym, że naturalnie bardziej na lewej stronie (co by miało sens, bo po wejściu Dybali będziemy zapewne grać dwójką napastników). Jakby tego było mało, wprowadzenie elektrycznego Bentancura to nie jest nazbyt dobre rozwiązanie, gdy trudno nam wygrać środek pola. Obym się mylił.
przykro sie patrzy jak Napoli w takim skladzie i bez lawki u nas na stadionie zamyka nas w polu karnym.
Po drugiej połowie: Moim zdaniem Allegri skutecznie utrudnił naszą „pogoń” (cudzysłów zasadny) za drugą bramką. Dowodem tego jest to, że ratował się wpuszczając na boisko parowóz Kulusevskiego. Generalnie, za bardzo nie rozumiem, że wprowadzenie tylu wypoczętych zawodników zupełnie nie przełożyło się na zrobienie różnicy. Nie dość, że tych zmian zrobiliśmy więcej, to jeszcze jakość piłkarzy wchodzących z ławki była po naszej stronie.
Albo niektórzy z Was tę jakość sobie wmawiają. Od kilku lat w Juve nie ma jakości.
Miało wyższą jakość od Napoli, lepiej?
Rozumiem o co Ci chodzi, ale jednak tej jakosci nie bylo widac wczoraj
nazwisko nie gra :/ i to nam udowadniaja „nasi” na kazdym kroku
Tak, też na to zwróciłem uwagę. Weszło u nas pięciu świeżych zawodników (na tel bodajże dwóch w Napoli), a na boisku nie było tego widać. Niemniej, i tak nasza ławka wczoraj była kilka półek wyżej od tej Napoli – czy tylko na papierze? Można tak powiedzieć, ale też naprawdę trudno powiedzieć, by taki Kean był słabszy od Petagni, a Dybala od Elmasa.
W teorii tak, a widzisz, nie pokazali kompletnie nic, kopia sie po czole – moze nie jako pojedynczy zawodnicy, ale jako zespol, nie widac bylo wczoraj logiki w tej grze (bo jak mozna inaczej skomentowac fakt, ze Chiesa zaczyna zryw i akcje z lewej strony, a Dybala macha mu, ze jest po drugiej stronie boiska… Federico nie mial co zrobic z pilka bo mial na sobie 2 albo 3 rywali i musial wycofac pilke, a pare sekund pozniej widac bylo po nim zarzenowanie – nie wiem jak to bedzie, ale przydaloby sie ich wszystkich powystrzelac po pyskach, powystrzelac oprocz Chiesy… Czytaj więcej »
No to jest największy problem. Ja rozumiem, że można, mieć pecha, że niecelnie zagrać. To może się zdarzyć (chociaż nie powinno tak często), jednak u nas leży i kwiczy cały pomysł na grę.
Nasi piłkarze nie mają żadnych automatyzmów przyspieszających grę. Tu nie chodzi o to, że mają poruszać się jak robociki i przestać myśleć na boisku, ale zwyczajnie oni po przyjęciu muszą podnieść zawsze głowę i wtedy zobaczyć gdzie kto jest, bo nie wiedzą co dalej z tą piłką robić.
Problemem jest to, że większość piłkarzy gra na alibi.
Nie wychodzą do podań, taki Chiesa czy nawet Berna nie mieli z kim wczoraj zagrać na klepkę czy w trójkącie, bo większość piłkarzy chyba boi się podjąć jakiekolwiek ryzyko.
Schematów brak, gra w trójkątach leży i kwiczy, kontrataki właściwie polegają na indywidualnych zrywach…
I tak to się toczy od jednego meczu do drugiego, od punkciku do punkciku, tylko my naiwni kibice mamy nadzieję, że kiedyś ta zbieranina piłkarzy odpali.
No cóż, zgadzam się z Tobą. Można narzekać na zawodników i brak odpowiednich piłkarzy na niektórych pozycjach.
Jednak nawet z piłkarzy średnich, dobrych ( maksymalnie) można wykrzesać jakieś schematy, które robią grę. Tymczasem u nas zawodnicy klasowi ( bo takimi są np. Chiesa, Cuadrado, Dybala, Morata, Locatelli) nie potrafią stworzyć akcji, na jeden kontakt.
To już nie jest przypadek. Max strasznie został w tyle ze swoim pojmowaniem footballu i nie uczy się nowych rzeczy.
Wyglads to bardzo słabo, właściwie jak stracimy bramkę robi się problem, bo dwie bramki strzelić dla nas to wyczyn.
Gramy „bez ładu i składu”, taka kopanina a może coś wpadnie. Obrona gra na radar, szczególnie boczni obrońcy. Allegri nie ma pomysłu na tą drużynę, tak samo było gdy odchodził.
Allegri to jest beton, następny osobnik mocno przepłacony w tym klubie. Usilnie daje osamotnionego Morate do ataku, który fizycznie przegrywa z przeciętniakami każdą piłkę, on musi mieć partnera w ataku albo wchodzić na podmęczonego przeciwnika, gdy obrona nie jest już tak skonsolidowana.
W glowie sie nie miesci ze trener, ktorego zwolnili 2 lata wczesniej, zostaje znowu zatrudniony, dostaje kontrakt na 4 lata i 9 baniek do raczki. Zeby jeszcze jakies sukcesy odnosil przez te 2 lata, ale nie koles jeszcze przez rok po zwolnieniu, dostawal kase za frajer i jak sobie dobrze powakacjowal, wraca na bialym koniu jako zbawiciel. Niestety tak jak napisales, Allegri to beton i watpie ze cos zmieni na plus, najgorsze ze jest nie do ruszenia.
Kontrakt zapewne ma tak skonstruowany (jeszcze lepiej jak poprzednio), że chłop jest nie do ruszenia. No, ale jeśli jedynym wyborem był tylko on, to był w uprzywilejowanej pozycji negocjacyjnej. W tym klubie od pewnego czasu działają na łapu capu (bez strategii, bez namysłu) dlatego roi się od przeciętniactwa, od dublowania, a nie kiedy potrajania niektórych pozycji, inne zaś są nie obsadzone lub wypełnione zawodnikami, którzy nadają się do gry w Udine czy Spezii (z całym szacunkiem dla tych klubów) – chociaż z tym co prezentują, to być może i tam nie załapali się do pierwszego składu.
Moim zdaniem dostając tak dobry kontrakt, powinien miec zawarte jakieś minimalne cele na sezon typu, awans do LM. Ale tak jak piszesz, zapewne nic takiego nie ma i będziemy się z nim męczyć jeszcze parę sezonów. Co do zarządzania to niestety tak własnie jest, partyzantka na całego. Agnelli to ciekawy przypadek tak na marginesie, lubi ściągać graczy, trenerów, których wcześniej się pozbywał 😀
Agnelli, to faktycznie ciekawy przypadek. Niektórzy go tutaj wręcz wysławiają,zapominając że od dłuższego czasu (kilku lat) co rusz ma chybiony strzał, jeśli chodzi o wspomnianych trenerów, piłkarzy, ludzi zarządzających czy spraw nieosobowych (zarządzania, finansów i wizerunku klubu).
Agnelli mam wrazenie ze jest skonczony w Juve, cos jeszcze probuje, ale faktycznie co zrobi to zawsze afera, lub nietrafiona decyzja. Jedyna szansa ze znowu trafi mu sie jakis Marotta w zarzadzie i ogarnie ten bajzel.
Allegri jest betonem i zgadzam się co do do tego, co napisałeś na temat Moraty,ale nie obwiniaj betoniarza o to, że nie ma kim grać z przodu. Niby kto ma grać z Morata w ataku Kean??
Po dzisiejszym meczu ciężko mi się nie zgodzić z Allegrim, gdy ten mówił, że jego zawodnicy czasami źle czytają pewne fragmenty meczu.
Nasz trener mówił to oczywiście w kontekście straconych bramek.
Dziś ja to odczytuje w kontekście strzelonej.
Jak można, jak można po bramce dającej nam wyrównanie zwyczajnie stanąć panie trenerze?
Wygląda mi na to, że zawodnicy źle odczytali ten fragment meczu.
Zamiast docisnąć Napoli, nasi znów zaczęli grać na stojąco.
Zastanawia mnie jeszcze zmiana Berny na Dybale?
Po co ta zmiana, bo tak wypadało?
Jestem strasznie zirytowany.
Spodziewałem się lepszej drugiej połowy, dostałem to co zwykle,czyli wypompowany Juventus oddający inicjatywę,brak pomysłu jakiegokolwiek,brak mentalności,brak wiary w końcowych minutach meczu.
Nie spodziewam się już niczego dobrego po tej drużynie , trzeba się szykować na brak czegokolwiek w tym sezonie.
Drużyny Sarriego i Pirlo przynajmniej potrafiły grać w piłkę do końca,obecna drużyna Allegriego nie potrafi .
No słabo to wygląda niestety
Obawiam sie ze te druzyny i Sarriego i Pirlo tez na dobra sprawe nie potrafily grac w pilke – pamietam jak krew mi szla z oczu gdy ogladalem mecze
tylko ta obecna druzyna nie potrafi jeszcze bardziej w pilke grac niz druzyna Juve kreowna przez tych poprzednich 2 trenerow
W tamtych drużynach, było więcej doświadczonych graczy, którzy zwykle nie pękali w końcówkach i radzili sobie z presją.W tej drużynie nie ma ani pomysłu, ani piłkarzy, którzy wezmą odpowiedzialność na siebie. W tym systemie Cuadrado i Chiesa są zbyt mocno schowani, a to jedyni którzy mają umiejętności i jaja do gry pod presją, gdy nie idze. Niestety Chiesa nie nadaje się na cały mecz,a Cuadrado, który wraca do lepszej dyspozycji, jest źle wykorzystywany. Czekanie na błędy i gra z kontry, to jedyny pomysł Allegriego na tą drużynę. BRAK Bonucciego w drugiej połowie jeszcze bardziej uwidocznił nasze braki w rozgrywaniu i… Czytaj więcej »
pelna zgoda, jakos zespolu bardzo spadla, nie ma zbytnio czym straszyc
No teraz pozostało nam tylko czekać aż #Halupa coś mądrego napisze .
Na niego zawsze można liczyć
Proszę bardzo, chlopaki. Do momentu wejścia instagramowej panienki, gra jakos wyglądała. Tworzyliśmy zagrożenie pod bramką przeciwnika i można było myśleć o drugiej bramce z naszej strony. Niestety wszedł zawodnik, ktory zaciąga drużynie hamulec ręczny, i to w tym meczu bylo widać jak na dłoni. Mam nadzieje, że do końca stycznia a najpóźniej do końca lipca, już go w Juve nie będzie.
Nie rozumiem jednego, Locatelli ustawia się po piłkę między dwoma środkowymi obrońcami, kiedy ją otrzymuje to Rabiot i McKennie znajdują się najczęściej od Włocha jakieś 50 metrów, przy czym dodatkowo jeden od drugiego również w znacznym dystansie… Naciskany Locatelli ma dwie opcje, albo jeden środkowy obrońca albo drugi. Kiedy wybierze jednego z nich to ten naciskany albo zdąży podać do bramkarza, który piłkę wybije do przodu albo sam też ja tam kopnie… Kurwa, to nie pierwszy raz takie coś widzę. To trenujemy i nad tym pracujemy? Jak 3 środkowych pomocników na boisku może być od siebie tak znacznie oddalona o… Czytaj więcej »
To jest aż niebywałe, jak marnie wygląda nasze rozegranie. Jakbyśmy nic nie ćwiczyli przez ten czas, mam podobne spostrzeżenia. Praktycznie w żadnej sytuacji nie potrafimy na boku zagrać na, jeden kontakt, nie ma wejścia bocznych obrońców, praktycznie współpraca ze skrzydłowymi nie istnieje. Czy my wogóle mamy jakiś schemat, który wyróżniałby Juventus? Przecież ta gra to chaos, zawodnicy grają pod siebie, nic nie jest wyćwiczone na pamięć, każde zagranie jest improwizacją. Rozumiem, że czasem trzeba, ale tu, nic nie skleja się w całość. Zawodnik po otrzymaniu piłki albo musi oddać ją do najbliższego, albo próbować kiwać. Już nie mówię o bardziej… Czytaj więcej »
Przecież to też charakteryzowało poprzedni Juventus Allegriego, bo już niektórzy zdążyli zapomnieć chyba mając tylko w pamięci wyniki. Mówią o tym zawodnicy, że on skupia się przede wszystkim na organizacji gry w szeroko pojętej defensywie, asekuracji itd. Wspomina o tym sam M.A., że w ofensywie zostawia raczej wolną rękę piłkarzom („futbol to prosta gra, wszystko zależy od kreatywności piłkarzy itd”). To raczej odmienne podejście od takiego Guardioli przykładowo, który wymaga od swoich piłkarzy określonych zachowań w ataku i chyba większość trenerów uważa, że nie wszytko zależy tak po prostu od tejże „kreatywności”. Ja tam akurat mam poważne wątpliwości czy to… Czytaj więcej »
No według mnie najlepszym tego typu trenerem ( do chwycenia za mordy niektórych, budowania mentalności, wytworzenia mechanizmów) jest Conte, którego nie lubię 😉 Z tym wyciąganiem tego co najlepsze z piłkarzy masz rację, wide Chiesa rzucany po pozycjach, zamiast przypisanie mu głównej roli i swobody w ataku ( chłopak robi więcej wiatru w 90 minut, niż Kean/ Morata/ Bernardeschi przez rok). Mam ( miałem? Już nie wiem) nadzieję, że Max po tym okresie przerwy inaczej będzie patrzył na football. Oczywiście nie oczekuje, że nie będzie to gra taktyczna i nastwiona na obronę. Jednak Juventus grał tak zawsze ( DNA Juve… Czytaj więcej »
Ta drużyna to jest parodia. Angielli miał sygnał ostrzegawczy w zeszłym sezonie ale nie zrobił z tym nic. Zmienił tylko trenera gdy do zmiany jest pół składu. Od kilku lat zarządzanie w tym klubie to śmiech na sali. Zakupy Ronaldo i sezon później De Lighta za grubą kasę robiły wrażenie że Juve może się równać z najlepszymi. Przyszedł Covid i wyszło na jaw jak mądrze zarządzane było Juve w ostatnich latach że klubowa kasa jest pusta. Są zespoły jak Real czy Bayern(nie pisze o city, psg czy lidze angielskiej bo to inna sprawa) które pomimo covida są w o wiele… Czytaj więcej »
Poza tym jak napisałeś nazwisko tego marnego prezydenta to z resztą się zgadzam.
Przy takich zmiennikach to cud, że udało nam się w ogóle zremisować. Instagramowy as zaciaga hamulec i to już nie po raz pierwszy, z resztą. Jedyna nadzieja na rozwój i poprawę gry to nieprzedluzenie z nim kontraktu.
Przecież Dybała nie ma przedłużonego kontraktu od momentu jego ostatniego przedłużenia🤦
Generalnie pewnie ze trzy albo cztery lata miał nie przedłużany kontrakt…
Miło z twojej strony, że mnie oświeciłeś. A ja głupi żyłem w jakiejś totalnej niewiedzy. Fajny z ciebie chłop, taki zabawny w sam raz.
Pogon gdzie twoj Allegri xd , gramy jak sredniak z Ekstraklasy , jestesmy tak tragiczni ze szkoda gadac . Macie swojego ograniczonego do obrony taktyka haha
Pogon teraz robi dokładna analizę, zadtanawia sie co tutaj napisać w obronie swojego „miszcza”. Zaloguje się i przeczytamy dyrdymały, nie różniące się od konferencji Maxa.
Obydwaj jesteście żałośni. Kanapowi hejterzy, którzy w realnym życiu nic nie znaczą. Żałosne.
Jasne, Juventus drugi rok z rzędu powoduje, że na kanapie meczu nie mogę oglądać tylko na stojąco, rżnie mnie brutalnie w każdym meczu coraz mocniej.
Juve gra, jak gra i każdy może mieć swoją opinię o tym, szanuję waszą. Jednak wciąganie w to użytkownika pogoń, gdyż ten ceni umiejętności Allegriego jest żałosne. Wyrzucajcie swoje pomeczowe emocje gdzie indziej, a nie naśmiewacie się z innych użytkowników.
Nie oglądałem meczu, więc co mam skomentować? Wracałem sobie z urlopu, tobie też by się przydał, bo nudzisz.
HEJT HEJT HEJT!!! Powoli zastanawiam się czy to jest strona dla KIBICÓW/FANÓW Juve czy tylko dla krytyki i to nie tej konstruktywnej. Na stronach innych klubów można znaleźć więcej szacunku dla Juve niż w waszych pustych komentarzach i ubliżania każdemu. Pirlo-Dyzma. Dybala-instagramowy kochaś itp. WSTYD!!!!
Z kupy bata nie ukręcisz. Alegri jak dla mnie ma 2 sezony na stworzenie zespołu. Pirlo też tyle u mnie miał ale niestety go zwolnili.
Oni poprzez swoją grę, hejtują nas pobwielokroć bardziej.
Nie często się z Tobą zgadzam, ale w tym wypadku cóż dodać? 👊
Co ty porwonujesz szacunek do klubu a do trenera ? w moich oczach ten pan jest betonem a do klubu szacunek mam .
Co ma piernik do wiatraka ? Allegri z jakiegoś powodu został zwolniony. Beznadziejna gra, brak jakiegokolwiek polotu i wymyślanie dziwnych pozycji zawodnikom. Kiedyś Max wykastrował Pjanicia, który błąkał się pomiędzy stoperami a teraz wykastrował Locatelliego bo beton musi mieć koniecznie registę. Teraz znowu zniszczył resztki tego, co do zniszczenia było bo dwa lata siedział pod kamieniem i nie wyciągnął żadnych wniosków a piłka idzie do przodu z prędkością światła.
To jest problem szerszy. Pisałem zresztą o tym, że Locatellego pozycja registy bardzo ogranicza. Zawsze grał bliżej pola karnego rywala, jemu bliżej charakterystyką do box-to-boxa. A dlaczego ro problem szerszy? Brak pomysłu na Chiesę (on powinien być ofensywnym skrzydłowym, możliwie jak najmniej pracującym w defensywie i do tego z dosyć dużą swobodą w schodzeniu do środka), Dybala ponownie jako pomocnik (niby w imię swobody na placu gry, ale to gówno prawda, bo po prostu nie ma komu rozegrać piłki mimo że gramy trzema (sic!) środkowymi pomocnikami, w tym jeden – regista Locatelli – właściwie cofa się pod linię obrony, jak… Czytaj więcej »