Serie A 21/22 (9/38): Sprawiedliwy remis w Derby d’Italia
KONIEC: Nie było to wielkie piłkarskie widowisko na Meazza, typowy mecz na remis, ale trzeba szanować ten punkt, ponieważ Juventus w ataku był dziś słaby, a dopiero wejście Dybali i Chiesy rozruszało ofensywę Starej Damy. Warto odnotować też szansę dla Kaio Jorge’a, który miejmy nadzieję, że będzie łapał coraz więcej minut.
89′ Dybala wykorzystuje rzut karmy po faulu Dumfriesa na Alexie Sandro i mamy remis. 1:1!
PRZERWA: Juventus przegrywa do przerwy 0:1, ale najgorsze jest to, że w ataku nie ma praktycznie żadnego pomysłu. Najczęściej jest to zagranie do Cuadrado i nuż Kolumbijczyk coś wymyśli. W drugiej połowie potrzeba zmian i przebudzenia, a dużą winę za taki obraz gry ponosi standardowo linia pomocy.
17′ Potężny strzał Calhanoglu, lekki rykoszet, piłka odbija się od słupka i spada pod nogi Dżeko, a Bośniak dobija do pustej bramki. 1:0.
PRZED MECZEM: Derby d’Italia zawsze rozgrzewają emocje fanów bez względu na to, które pozycje w tabeli zajmują poszczególne drużyny. Dla Juventusu to wielka szansa, żeby wbić się do czołówki, ale przed Starą Damą piekielnie trudne zadanie, bo Inter, pomimo osłabień latem, pod wodzą Simone Inzaghiego cały czas jest bardzo groźny.
Przed nami jedno z najbardziej prestiżowych, a do tego niezwykle istotnych z racji naszej niewesołej dziś pozycji w tabeli, spotkań z Interem, w dodatku na ich terenie. Na ten moment trudno powiedzieć jaką siłą faktycznie dysponuje nasz dzisiejszy rywal: przed sezonem stracili kluczowych graczy i trenera w osobie Conte, zaś następcy niemal ze 100% pewnością nie są tak mocni, żeby w pełni ich zastąpić, ale i tak mają niebywały potencjał i będą dla nas nie lada wyzwaniem. Jestem bardzo ciekaw naszej postawy w meczu, który za chwilę się zacznie, zwłaszcza w kontekście nowego – biorąc pod uwagę ostatni czas –… Czytaj więcej »
Jak można w takim meczu grać bez swojego najlepszego obrońcy i z pelentającą się po boisku tą marną pilkarzyną rodem z USA.
Po pierwszej połowie: Gramy niemrawo, zwłaszcza w ataku nie widać pomysłu. Mecz z tylko lekkim wskazaniem na Inter, który choć w większości kontroluje mecz, to bramkę strzelił po bardzo dużym farcie. Szczególnie na nią nie zapracowali.
Na boisku znajduje się zbyt wielu zawodników, który nic nie wnoszą. Morata, McKennie, w dalszej kolejności Kulusevski, a nawet Locatelli.
Wkurza mnie, że sędziowie tak zwlekają z gwizdaniem spalonych. Bernardeschi był na widocznym spalonym, gdyby sędzia gwizdnął, pewnie Włoch nie doznałby kontuzji. Jasne, zbieg okoliczności i teraz moje gdybanie, ale ten zauważalny trend dzisiaj nie obył się bez konsekwencji.
Dramat. Niestety, ale Allegri źle dobrał skład na mecz. Elektryczny ostatnio Chiellini jest jeszcze bardziej elektryczny dzisiaj. Tragedia, nie potrafi podać na 10 metrów, wszystko wybija na pałę… Do tego Burger ze Stanów od którego jest szybszy Dzeko z piłką. Kulusevski jest przestawiany przez każdego na boisku, pomimo tego że jest klockiem. Ktoś mi wytłumaczy dlaczego on jak biegnie do rywala który ma piłkę to jakiś metr przed zwalnia i skacze tam gdzie on się porusza zamiast presować? Fenomen… Niestety ale bez stworzenia przewagi na boku, wygranego pojedynku 1vs1 nie ugramy nic, a jeszcze Chiellini karnego zrobi bo już mało… Czytaj więcej »
Po drugiej połowie: Miałem wrażenie, że Juventus grał przez zdecydowaną większość drugiej połowy jakby satysfakcjonował go wynik. Zupełnie brakowało jakiegoś zrywu, reakcja Allegriego też trochę spóźniona. Jak później się przekonaliśmy, ten równie niemrawy Inter (poza dwoma strzałami) dało się docisnąć. Pozostaje niedosyt, głównie w kwestii postawy zespołu.
Inter zagrał pod naszemu. Kontrola w grze z tyłu i brak ryzyka. Wyłączenie głównej broni Juve jakie są kontry.
Postawa zespołu faktycznie pozostawiala wiele do życzenia, ale ja bym to tłumaczył zmęczeniem i taktyka INTERU,dodajmy do tego, że Cuadrado, Chiesa , Dybala nie są w formie,a pomocnicy zagrali niezly bigos, przegrywając również walkę fizyczna. Kulu, Bentancur, Mkcennie,odbijali się dzisiaj nawet od dość słabo zbudowanego Hakana.
Mecz w zasadzie dramatyczny. Ale mnie najbardziej niepokoi gra na stojąco większości zawodników ofensywnych. Spacerują sobie po boisku, a przegrywają mecz. To się tyczy całej trójki środkowych pomocników, Moraty i Danilo. Brawo dla Sandro, zostawił na boisku kawał zdrowia mimo że nic mu z przodu nie wychodziło, aż w końcu fartem wyszło. Było kilka takich fragmentów, w których Chiesa i Dybala latali naokoło pomocników, a ci w żaden sposób nie podłączali się do akcji z przodu ledwo chodząc. To jest jakiś koszmar. Remis absolutnie niezasłużony, trzeba w styczniu dokonać wzmocnień, bo w ofensywie my naprawdę mamy bardzo mało argumentów. Jak… Czytaj więcej »
Patrząc na mizerność Juventusu w meczu z Interem należy przyjąć remis jako wynik pozytywny. Przed Allegrim jeszcze dużo pracy, niemniej powtarzam: punkt na trudnym terenie w Mediolanie przy takiej grze jest względnie ok.
Nie licząc LM, pierwszy niezły rywal weryfikuje naszą grę. Przy dużym szczęściu remisujemy. Mamy problem z skonstruowaniem akcji bramkowej. Niestety, ale tylko dobrą obroną jeszcze nikt niczego nie wygrał
Tego się nie dało oglądać. Cenny remis wywieziony z Mediolanu, jednak gra to muł i wodorosty.
Praktycznie nikogo nie można pochwalić.
Dopiero Dybala robił jakieś podania do przodu.
To się tyczy również zespołu Interu. Obie ekipy grały, jakby każdy miał odważniki przy butach. Zero ruchu, zaangażowania i walki.
Do zapomnienia
Serio z tym brakiem zaangażowania i walki?
Bo widziałem to inaczej. To był bardzo fizyczny mecz. W pierwszej połowie Inter zagrał intensywnie, wygrywali większość pojedynków, organizacyjnie lepiej jeśli chodzi np o zakładanie pressingu, który mocno utrudniał grę Juventusowi. W drugiej połowie już było lepiej. Nie da się ukryć, że potrzeba zdrowego Dybali, Chiesy w formie( i chyba optymalnej roli na boisku) żeby utrzymać się przy piłce na połowie rywala i stwarzać jakieś sytuacje.
Dzisiaj widoczne bylo mentalne i fizyczne zmęczenie obu zespołów. Walki i zaangażowania odmówić tutaj nikomu nie można, ale to nie były klasyczne derby Włoch na wielkiej intensywności.
Naprawdę ja nie widziałem tego, co Ty. Wybacz. Oczywiście coś tam było, jak w każdym meczu. Ale do cholery to jest wizytówka włoskiej piłki, a drużyny grały 90% czasu w chodzonego. Mecz wyglądał jak spotkanie Ekstraklasy, nikt nie,l miał pomysłu na grę. Oglądałem sporą ilość spotkań w tej kolejce i to było zdecydowanie najgorsze, pod względem intensywności, zaangażowania i ogólnej atrakcyjności dla widza. Nawet bezbramkowy remis Romy i Napoli był dużo ładniejszy, żywszy niż derby Włoch. Zgadzam się natomiast co do drugiej części, my potrzebujemy Dybali w formie (bo jako jedyny podaje piłkę do przodu i przenosi ciężar do ofensywy)… Czytaj więcej »
Tam potrzeba wzmocnień do pomocy i napastnika z prawdziwego znaczenia
Remis przy innych wynikach nie jest taki zły. Gra natomiast pozostawia wiele do życzenia.
Bardzo nudny mecz dla przeciętnego widza. Inter ładnie zamykał jakąkolwiek drogę futbolówki do swojej bramki, ale też przy tym grali bardzo defensywnie po strzelonym golu.
Nie mamy atutów w ataku niestety. Wszedł Dybala i Chiesa i coś ruszyło. Wydaje mi się że zmiany powinny być 10 minut wcześniej. Mckennie trochę jak dziecko we mgle. Kulusevski dalej pokazuje, że to tylko rezerwowy, niestety.
Podoba mi się Arthur. Być może fajnie by wyglądała para Arthur- Locatelli.
Ważny remis,nie liczyłem na więcej.
Inter ma silna kadrę i solidnych zmienników.
Nie podobały mi się decyzje Allegriego w tym meczu. Obecnie mamy 3 zawodników w kadrze, którzy potrafią coś wykreować, zmienić losy meczu (Dybala, Chiesa, Cuadrado). Szkoda, że tylko 1 zaczął od początku, ale rozumiem, że nie było innej opcji. Jednak mogli wcześniej wejść z ławki, a przede wszystkim Cuadrado mógł zostać do końca. Dodatkowo De Sciglio w dobrej formie zasłużył na grę, szczególnie, że Sandro jest w nienajlepszej, ale tutaj to jeszcze do zrozumienia. Znaczniej mnie zrozumiałe było wystawienie McKenniego i trzymanie go tak długo. Chiellini pokazał już kilkakrotnie, że jest już za słaby na mecze z najmocniejszymi, a de… Czytaj więcej »
Cuadrado w ostatnich meczach to jeden z najsłabszych piłkarzy i wczoraj to potwierdził. Zatracił się gdzies chłopak. Nie potrafi wygrać pojedynku, dobrze dośrodkować a i do obrony ostatni…
No nie był to mecz , który będziemy pamiętać latami. Faktycznie to nasze odrabianie było dość ślamazarne zupełnie jak gra Interu.
Środek pola oczywiście znów naszą najgorszą formacją. Arthur powinien grać dłużej bo u Maxa zaczyna grać dość sensownie.
Max trochę późno reagował dzisiaj. Bałem się że Dybala nie udźwignie tego karnego, ale jakoś się udało bo strzał byl marny.
Ten remis, to prezent. Zawodnicy grali jak ociężali. Już nie wspomnę o braku pomysłu z przodu, bo akurat Inter grał solidnie w obronie.
W Kulusevskiego już nie wierzę – btw miał w ogóle jakiś udany drybling ?
Pomoc dziś kompletnie bez zmian, wszystko konstruowane za wolno. Dybala wchodząc dał dobrą zmianę i po długim czasie braku gry wyglądał przy reszcie zawodników jak Bóg.
Dzisiaj nastąpiła antyreklama SerieA…
Po meczu z Roma i wyjeździe do Petersburga, zabrakowało wyraźnie świeżośći, wyglądaliśmy ociężale. Walkę fizyczna przegraliśmy wyraźnie, środek pomocy był dzisiaj tragiczny.
Cieszy, że Dybala wytrzymał ciśnienie. Remis z taką gra trzeba uznać za sukces
A pamiętać należy, że przed Roma była przerwa na kadrę, gdzie spora część piłkarzy pokonywała duże odległości, no i tak jak piszesz w lidze dwa ciężkie mecze, daleki wyjazd w LM więc nie dziwi mnie trochę wczorajszy widok na boisku.
Dokładnie kalendarz jest nienormalny.
Sezon wcześniej myślałem ,że 5 zmian i w miarę szeroka kadra będą nasza przewagą.
Niestety kadra jest dość wąska,a piłkarze rezerwowi nie wnoszą wystarczająco dużo jakości.
Trzeba powiedzieć , że wynik lepszy niż gra , ale moim zdaniem ważny ten dzisiejszy jeden punkt a Inter jest sam sobie winny iż nie zgarnął 3 pkt bo w drugiej połowie zagrał zbyt zachowawczo i od początku drugiej połowy grał tak aby dowieźć te 1:0 i to się zemściło, my też tak wiele razy gubiliśmy punkty a dziś karma wróciła i szczęście było po naszej stronie . A co do gry naszych piłkarzy to moze z tyłu nie było najgorzej , ale do tej pory zastanawiam się czemu Max nie wystawił MDL kosztem Chielliniego bo nie ma co się… Czytaj więcej »
Jeżu, prawie się udusiłem czytając to zdanie 😀
Czytam o niezasłużonym remisie i nie mam pewności, czy ten sam mecz oglądałem. Bardziej typowego spotkania na remis ze świecą szukać. Tyle, że było to granie na 0:0, a skończyło się – po dużym farcie obu drużyn przy bramkach – 1:1
Styl żaden, ale liczy się wywalczenie jednego punkcika z trudnego terenu. Poprzednie spotkania tego sezonu pokazały, że nie ma co liczyć na rozrywkę w temacie meczów Juve. Kadra pozlepiana z przereklamowanych zadaniowców i trener, dla którego nowoczesny futbol to jakaś gówniarska moda dla frajerów. Słabo się to ogląda, ale w tym momencie ważne jest dotarcie do kolejnego letniego mercato w miarę z tarczą i gładkie pozbycie się tych naszych sierotek.
Większość z was wgl na piłce się nie zna. Ocenianie ten mecz jedynie po tym co zobaczyliście ale w sumie nawet ta ocena nie jest wiarygodna, ponieważ jak zwykle oceniacie jedyne aspekt ofensywny, ten który najbardziej rzuca się w oczy i jest najprostszy do oceny. Ten mecz od samego początku wyglądał na remis. Obie drużyny po prostu dobrze się wzajemnie zneutralizowały. Inter fartem strzelił bramkę i tyle zobaczyliśmy Interu w tym meczu. Co do Juventusu to mimo, że wielu z was uważa, że remis nam się nie należał to przypomnę tylko, że gdybyśmy zagrali ten mecz dwoma napastnikami z przodu,… Czytaj więcej »