Zwycięstwo w cieniu kolejnej kontuzji Pogby. Kiedy już wydawało się, że Paul wraca do gry i zalicza nawet asystę, a gazety zaczynają chwalić – trafia się kolejna kontuzja. Co gorsza Pogba wydawało się, że będzie pomocny w Hiszpanii, ale i to się nie udało. To pewnie koniec sezonu dla Pogby.
W międzyczasie znów chcą nam utrącić punkty byśmy za wszelką cenę nie pograli w Pucharach w następnym sezonie. Włoska liga się ośmiesza tymi ujemnymi punktami, które jeśli już to powinny skutkować w następnym sezonie.

Mnie śmieszy coś innego. Tylko Juventus ma mieć ujemne punkty, sam od siebie zawodników sprzedawał i kupował. Napoli przy transferze Osimeha takie wały porobiło i cisza…

Co najmniej kilkukrotnie powtarzałem, że nie spodziewam się po obecnym Juventusie cudów i będę cieszył się nawet z małych osiągnięć, takich jak choćby kolejne ligowe zwycięstwo ze skromnym Cremonese. Cieszy mnie, że zespół zdominował słabszego rywala i bez większych problemów zdobył trzy punkty. Kolejny powód do radości, to akcja bramkowa Chiesy i Fagioliego. Mam wielką nadzieję, że ten pierwszy mimo wszystko wróci do pełni sił po ciężkiej kontuzji, drugi zaś zapomni o chwilowym dołku sprzed kilku kolejek i będzie dalej się rozwijał. Na koniec wspomnę o Pogbie, który meczem z Cremoną zakończył obecne rozgrywki. Oczywiście szkoda mi Francuza, niemniej mam… Czytaj więcej »