Ja tu widzę dwa niepasujące elementy 🙂 2,12. Przez grzeczność nie pokażę trzeciego 🙂

Przeciwnik jest z górnej półki, do tego wyjazd, trzeba oprócz betonowej zapory wstawić jeszcze jednego defensywnego gracza. Przez półtora roku jego warsztat wzbogacił się ciekawymi pomysłami. Na wahadle grają zawodnicy do tego niepredysponowani, a co ciekawe z najlepszym w lidze Napoli na prawym grał strikte ofensywny Chiesa a z Salernitana typowy defensor, jałowy w ofensywie. Na ławce jest prawdziwy geniusz!

Salernitana zawsze grozna! I nie ma w tym stwierdzeniu ironii (niestety). Ja pierdole, znowu de Sciglio. Ledwo wyleczyl kontuzje pupilek Allegriego i z marszu dostaje podstawe. To wyglada tak, jakby caly sezon zespol dogorywal i czekal ma powrot swojej gwiazdy. Kpina. Nie mowie przy tym, ze juz lepszy bylby Burger na tej prawie stronie (a moze i by byl?). To wyglada, jak jakieś kopniete ustawienie z czworka z tylu (defensywna postawa w meczu z Salernitana zawsze na propsie). Tylko co wtedy, Rabiot ma schodzic do boku? Di Maria, ktory jako jedyny moze cos rozegra w ofensywie? Kto ma konstruowac ataki?… Czytaj więcej »

Dlaczego on znów rotuje? Wprowadza jakieś dziwaczne pomysły? Kiedy ta drużyna ma się zgrać? Kiedy Wystąpią Chiesa, Vlaho, DiMaria razem? Juventus to drużyna, która nie ma podstawowego składu już od lat – niezależnie kto w jakiej jest formie, dlatego nie ma żadnych pomysłów na grę.

Meczów wyjazdowych nie lubie oglądać,nie dość że zwykle gramy fatalnie, to murawa,trybuny i długo by jeszcze wymieniac odstrasza.Gorsze sa tylko wczesne wyjazdowe mecze niedzielne.
To jest przepasc z innymi topowy ligami.

Niespodziewam się zwycięstwa, wystarczy,że Selernitana da z siebie wszystko

Salernitana, to bardzo interesujący zespół, który wywalczył utrzymanie ligowe w poprzednim sezonie rzutem na taśmę, będąc przy tym niezwykle zmotywowaną grupą dowodzoną przez Davide Nicolę. Swoją drogą, to włoski szkoleniowiec będący swoistym królem wśród tamtejszych trenerskich „strażaków” padł niedawno ofiarą swojego sukcesu i idących za tym oczekiwaniom tracąc stanowisko w Salerno na bodaj dwie doby i ponownie je odzyskując. Przed kilkoma sezonami zdołał utrzymać w niebywałych okolicznościach Crotone, by w kolejnym roku stracić stanowisko. Podobnie rzecz się miała w Genoi, ale tam tego typu ruchy były i są wpisane w tkankę stolicy Ligurii. Co ciekawe trener Nicola podobnie jak jego… Czytaj więcej »

Znośna pierwsza połowa.
Vlahovic zalicza chyba najbardziej aktywne 45min. w sezonie.
Martwi mnie tylko kontuzja Mirettiego.

Poczatek byl niemrawy, tak pierwsze 20 minut. Potem ten mecz wygladal tak, jak powinien wygladac mecz Juventusu z druzyna pokroju dzisiejszych gospodarczy. Nie ma sie jednak co podniecac, bo zejdziemy do takiego poziomu, ze bedziemy chwalic graczy suto oplacanych za trzymanie jako takiego poziomu. Potrzeba kontynuacji, Salernitana dzisiaj bezbarwna.

Fagioli nie może siedzieć na ławce, dzisiaj prawie bezbłędny,on daje naprawdę dużo ,nawet jeśli to byla tylko Salernitana i mecz pod kontrolą. Natomiast rozumiem dlaczego Chiesa jeszcze nie gra w podstawie,to jeszcze nie ten sam zawodnik,ale jeśli będzie sobą w marcu to Inter przy dzisiejszej dsyspozycji Vlahovicia nie ma czego z nami szukać . Sandro dzisiaj profesor, a Bremer najsłabszy nasz zawodnik . De Sciglo zamknął prawa stronę, Kostic nadal nie przekonuje, jego adaptacja we Wloszech przebiega dlugo,taktyka tu zdecydowanie się różni , on dużo biega,ale gdy ma dać tą decydującą piłkę to traci koncentrację przez zmęczenie,które ma wypisane na… Czytaj więcej »

Ja chcę w końcu 4-3-3 z Chiesa-Vlahović-Di Maria. Do tego ustawienia to nam w sumie brakuje bocznych obrońców, ale lepsze to niż męczenie wahadeł. Dziś moim zdaniem większość spotkania graliśmy 4-3-3 z Sandro na lewej i de Sciglio na prawej.

Jakiś czas temu napisałem, że nie mam względem obecnego Juventusu żadnych oczekiwań, dlatego też będę zadowolony nawet z małych sukcesów, takich jak pewna wygrana na gorącym terenie w Salerno. Tak czy inaczej anavrin trafił w sedno stwierdzając, że potrzebna jest kontynuacja dobrych wyników i co za tym idzie gry, więc na kolejne oceny naszych ulubieńców przyjdzie nam poczekać co najmniej kilka kolejek ligowych.